Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przyznanie się do autoagresji
Autor Wiadomość
Sourlie 
Porcelanowa Lalka



Wiek: 26
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 1184
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2016-07-28, 19:46   

craving napisał/a:
Na samym początku i ryzykować zrażeniem kogoś do siebie, czy po prostu zbyt dużą wylewnością, czy czekać aż znajomość się rozwinie i być może zostać osobą niegodną zaufania? Jak myślicie?

Ja będąc na Twoim miejscu jednak poczekałabym, aż ta znajomość bardziej się rozwinie i aż zaufam tej osobie, tak w 100%. :)




I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:24   

craving napisał/a:
Na samym początku i ryzykować zrażeniem kogoś do siebie, czy po prostu zbyt dużą wylewnością, czy czekać aż znajomość się rozwinie i być może zostać osobą niegodną zaufania? Jak myślicie?

Ja w takiej sytuacji zazwyczaj daję się poznać tej drugiej osobie na początku, żeby dopiero potem zobaczyła, że mój problem jest tylko częścią mojej osobowości... a nie sprawić wrażenia, że to najważniejsza część mnie (a myślę, że takie wrażenie może powstać, kiedy o tym powiem zaraz na początku znajomości). Później, kiedy ta druga osoba nas polubi i my sami też będziemy mieli przekonanie, że to dłuższa znajomość... to dopiero wtedy bym się ujawniła.




 
 
Przyznanie się do autoagresji
Lina Inverse
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:28   

A ja pewnie przyznałabym się jakoś na początku relacji. Ostatnio jestem bardziej otwarta na rozmowy o mojej chorobie psychicznej i myślę, że działa to jak sito na znajomych. Jeśli ktoś zaczyna traktować mnie z tego powodu gorzej, to bez żalu zrywam koleżeństwo. Nie chciałoby mi się marnować czasu na mężczyznę, który miałby ewentualnie jakieś uprzedzenia do osób chorych psychicznie, nie chciałabym też z czasem zaangażować się emocjonalnie i przeżyć odrzucenie z powodu okaleczania się.



 
 
Przyznanie się do autoagresji
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2016-07-28, 21:31   

W moim przypadku to przychodziło jakoś samo z czasem. Na pewno nie wystrzeliłabym od razu na początku z tym, nie chcę być uznana za zbyt wylewną lub tak jak pisze Namiś, sprawić wrażenie, że to najważniejsza część mnie.



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
craving 


Wiek: 30
Dołączyła: 30 Paź 2013
Posty: 1326
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2016-07-28, 22:44   

Czyli widzę, że zdania są podzielone i nie ma jednego, idealnego rozwiązania.
Feno, wiesz, że tutaj nie udzialała się Namiś? :D




 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2016-07-28, 23:37   

craving, nie mam pojęcia dlaczego, ale ją tu widziałam. :facepalm: O post Aryi mi chodziło oczywiście. :lol:

craving napisał/a:
nie ma jednego, idealnego rozwiązania.

No właśnie, myślę, że to sprawa indywidualna, zależy od osoby, którą poznajemy i jak się rozwija relacja. ;)




She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-07-29, 08:33   

craving, wszystko zależy jak traktujesz swoją autoagresję. Ja jej się wstydzę i otwarte przyznanie komuś prawie obcemu przyszłoby mi kosmicznie trudno. Ja jak już się przyznawałam komuś z kim miałam nadzieję na poważniejszą więź, to zawsze w ostatniej chwili - nie chciałam być postrzegana przez swoje problemy od samego początku.



Este blestemata
 
 
Przyznanie się do autoagresji
Grzesiek1991 



Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 89
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-07-29, 19:59   

Dawno się nie ciąłem. Wyszedłem z wprawy, ale głosy nie dają mi spokoju.

[ Komentarz dodany przez: Adriaen: 2016-07-29, 20:00 ]
Usunąłem zdjęcie. Na forum nie publikujemy materiałów prowokujących!




Czasem po prostu nie mam już siły...
Ostatnio zmieniony przez Adriaen 2016-07-29, 19:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Przyznanie się do autoagresji
Buber
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-30, 21:45   

Tydzień temu zacząłem szkoda że nie potrafię tego zrobić raz a dobrze.



Ostatnio zmieniony przez Żurawek 2016-07-30, 23:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Przyznanie się do autoagresji
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-08-01, 08:36   

Wstydzę się swoich blizn. Sama nie umiem zaakceptować tej części siebie, a co dopiero mówić o tym innym. Boję się dziwnych spojrzeń na ulicach, w szkole, pytań. Nie chcę na nie odpowiadać, ale ciężar tego wszystkiego mnie przytłacza. Myślę jednak, że wyjście bez zasłaniania tego pomogłoby nauczyć mi się z tym żyć. Może kiedyś. Czuję, że mój chłopak powinien o tym wiedzieć, w końcu sam odnajdzie te ślady. Jemu chyba najciężej będzie o tym powiedzieć, boję się reakcji, nie wytrzymałabym jeśli właśnie to zniszczyłoby naszą relacje. Nie wiem jak najlepiej mu to przekazać, żeby postarał się zrozumieć. Po prostu boję się tego panicznie.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-01, 09:11   

shady, myślę, że jeśli Twój chłopak naprawdę Cię kocha, to zaakceptuje także tę niedoskonałą, autoagresywną część Ciebie. I może warto najpierw z nim porozmawiać, zanim sam zobaczy ślady i powstanie taka niezręczna sytuacja?



 
 
Przyznanie się do autoagresji
craving 


Wiek: 30
Dołączyła: 30 Paź 2013
Posty: 1326
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2016-08-01, 09:51   

Jejku, to dziwne. Łatwiej mi się przyznać do aa obcej osobie, bo gdy przychodzą już jakiekolwiek uczucia, zaangażowanie czy przywiązanie, to zwyczajnie nie wiem jak to ugryźć. Prościej jak dana osoba wie od początku, wtedy reakcja jest inna.
I teraz to sobie skomplikowałam...




 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-08-02, 12:25   

Arya, Wiem, że tak powinnam zrobić, planowałam tę rozmowę już wiele razy, ale za każdym razem tchórzę. :oops: To dla mnie chyba najtrudniejszy temat, a ja w ogóle w zabieraniu się za trudne tematy jestem kiepska. Mam chyba jeszcze wciąż za mało pewności siebie.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Przyznanie się do autoagresji
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-02, 12:36   

shady, to może napiszesz mu list? Tak chyba będzie łatwiej. :sciska:



 
 
Przyznanie się do autoagresji
wirus
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-02, 13:54   

Próbowałam ostatnio kogoś odstraszyć tym że miałam/mam problem z aa. Chyba mi mega nie wyszło.



 
 
Przyznanie się do autoagresji
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13