Wiek: 28 Dołączyła: 08 Maj 2016 Posty: 299 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2016-06-11, 11:41
Nr 1. Misfits Jakoś nikt tego serialu tutaj nie wymienił chyba, a jest przegenialny! Płakałam ze śmiechu na nim momentami (końcówka pierwszego sezonu najśmieszniejszą serialową sceną ever ), postacie są cudowne, ale ostrzegam, że dwa pierwsze odcinki mogą zniechęcić. Ja po dwóch pierwszych zastanawiałam się, czy w ogóle chcę oglądać, ale dla trzech postaci postanowiłam obejrzeć jeszcze jeden i warto było. Także proszę nie uprzedzać się po dwóch pierwszych odcinkach, jeśli ktoś chce oglądać Co prawda sama obejrzałam tylko trzy sezony, bo potem zmienia się obsada, a dla mnie te pierwotne postaci były jednym z głównych plusów serialu.
Nr 2. Miasteczko Twin Peaks. Niedługo trzeci sezon
Ogólnie nie oglądam seriali raczej. Wkręciłam się jeszcze strasznie w Lost, ale nie dojdzie do tej świetnej dwójki, którą wymieniłam, tzn. do pewnego momentu jest bardzo wciągający, ale to dlatego, że czeka się z niecierpliwością na wytłumaczenie zagadki. I w porównaniu do tego, co obiecują dwa pierwsze sezony, wytłumaczenie jest jak dla mnie marne bardzo. Poza tym wiele odcinków się dłuży. Od pewnego momentu oglądałam to tylko po to, żeby w końcu dowiedzieć się, jak to się skończy i o co chodziło. Nawet jak już miałam dość, to mówiłam sobie, że zakończenie na pewno jest mega i że jak teraz odpuszczę, to będę żałować. A potem takie rozczarowanie na koniec xD
A ja tam wręcz namiętnie ( jeżeli można to tak określić ) oglądam serial ' Policjanci i Policjantki '. Aktualnie czekam na piąty już sezon, a to dopiero po wakacjach
Wszystkie serie "Star Trek", "Outlander" (chociaż tu przygoda zaczęła się od książki) dodatkowo właśnie zakochałam się w "Skorpionie" no i muszę wyznać, że uwielbiam "the 100"
Zbieram się do obejrzenia Breaking Bad, bo wiele osób go zachwala (nawet moja babcia, która już dawno obejrzała cały). Do tej pory jako jeden z ulubionych mogę określić "Forever".
Kilka osób poleciło mi Orange is the new black, obejrzałam jakieś 7 odcinków i mam pytanie do tych, którzy z tym serialem mieli styczność... czy kolejne sezony są lepsze niż pierwszy?
Daithi, skończyłem na trzecim sezonie, ale jak dla mnie był chyba najgorszy, nie wiem jak z najnowszym. Ogólnie fajny klimat, ale czegoś brakuje momentami i serial zaczyna trochę przesadzać .
Kilka osób poleciło mi Orange is the new black, obejrzałam jakieś 7 odcinków i mam pytanie do tych, którzy z tym serialem mieli styczność... czy kolejne sezony są lepsze niż pierwszy?
Pierwszy najlepszy, ale dla mnie wszystkie są właściwie świetne.