Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Autor Wiadomość
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-23, 20:38   

Perwers, (nie) dziękuję. Wiedziałam, że nie powiem jej wszystkiego. Powiem jednak, że na razie zachowuje się inaczej niż wcześniej: nie wypytuje, wygląda na razie że ją bronie, ale wiem, że to może być tymczasowe i lepiej nie iść tą drogą za głęboko. Sama zapytała mnie: czy nie chce się z nią spotkać, po patrzyłam tylko na nią - znaczy była ze mną jeszcze jedna koleżanka to nie chciałam "robić scen". Jednak nie zgodziłam się na kolejne spotkania. W sumie jednej strony jej się nie dziwię: znaczy nie daje takiego dokładnie jasnego przekazu: daj mi spokój. Ciągle zastanawiam się dlaczego tak chce się ze mną spotykać.



 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-23, 20:41   

Masz zbyt miękkie serce, ale przynajmniej dążysz do zakończenia tej znajomości, oby tak dalej!



 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-23, 21:16   

Perwers, żebyś wiedział, że mam. A tu nie można być miękkim. Ogólnie tak mam, że byleby nikogo nie urazić, ale przez to ja sama mam problemy, ale to już inna historia.



Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-23, 22:19   

Takie miękkie serce nie jest też złe.


<<< Dodano: 2017-07-24, 18:46 >>>


Witajcie, nie wiem czy umieszczam to do dobrego tematu, ale chyba można to tutaj napisać.
Otóż problem nie dotyczy bezpośrednio mnie, ale przyznam, że dotychczas nic mnie tak nie wkurzało. Mam internetową przyjaciółkę, ukochaną i bliską mojemu sercu. Przyjaciółka utrzymuje przez rok znajomość z grupką znajomych, a głównie z takim gówniarzem przed dwudziestką (jej wiekiem bliżej do trzydziestki niż dwudziestki). Nie zdawałem sobie sprawy co to nienawiść i jak się ją odczuwa, ale patrząc na niego jestem pewny, że to ta słynna nienawiść. Oszczędzę sobie epitetów w jego stronę, które mocno cisną mi się na usta, bo z pewnością mój post zostałby usunięty i dostałbym kolejną rangę- na celowniku.
Otóż koleżanka jest w nim ślepo zakochana, jest naiwna i ciągle go broni. Gościu jej w ogóle nie szanuje, to jeden wielki atencjusz. Z czystym sercem nazwę go rozkapryszoną i rozpuszczoną jak dziadowski bicz panienką. Koleś toksyczny niczym 10 toksycznych kolesi.
Przytoczę tu kilka przykładów jego żałosnego i godnego potępienia zachowania:
Grają sobie w grę, Ona, Panicz i randomowy kolega Panicza. Rzecz jasna Panicz i jego kolega non stop grają razem przeciwko Niej. Przyjaciółka nie ogarnia zbyt gier i często pyta się ich na czacie co ma zrobić, co robią Jaśni Panicze? Rzecz jasna nic, dalej wykorzystują jej nieumiejętność gry w grze i nabijają punkty. Nie zmieniają drużyn, nie odpowiadają, tylko grają. A koleżanka dalej się daje.
Do napisania tego postu zachęciła mnie dzisiejsza rozmowa z nią. Przyjaciółka zapytała się Panicza czy byłoby mu smutno, gdyby nagle zniknęła. Ten szczerze powiedział, że tylko trochę i w sumie bardziej by tęsknił za (tutaj sobie wstawcie imiona 4 osób).
Kilka dni temu spytała się go na którym miejscu w jego rankingu się znajduje, odparł, że na 4 lub 5.
Oczywiście Panicz często się obraża i blokuje ją na komunikatorze średnio co 2 dni za dosłowne pierdoły, przyjaciółka mówi, że zjadłaby kanapkę z majonezem w jego towarzystwie- bloknięcie. Żałosne zachowanie.
Czasem mu daje swoje zdjęcia, niedawno dała mu swoje zdjęcie jak trzyma w ustach wafelka czy innego cukierka, ten @#%$@! skomentował to mniej więcej tak: Zastanów się jakie zdjęcia wrzucasz swoim znajomym, a jakie na wiochę.pl.
Mówiłem jej to sto razy w trakcie tego roku, na nic moje prośby i groźby, i jeszcze raz prośby. Jest w nim zakochana po uszy, broni go mimo, że on traktuje ją jak powietrze. Nie mam pojęcia co robić, mimo, że często przez niego płacze to nadal go chwali i traktuje niczym boga.
Napisałem jej, że zaraz mu nakopie w wiadomości prywatnej i każe mu się od niej odwalić. Cóż, obraziła się na mnie za te wszystkie epitety, które poleciały w jego stronę i moją chęć nakopania mu w prywatnej wiadomości (ostatecznie tego nie zrobiłem, nie mam zamiaru tracić przyjaciółki z powodu tego prostaka). Co w takiej sytuacji mam niby zrobić?
Edit: Wybaczcie za to Ona, ona, niej, Niej, jej, jej, pisałem chaotycznie.
Edit2: O ironio, porównałem Panicza do mojego dawnego "przyjaciela" psychola, atencjusza i prześladowcę (mogę mu przytoczyć kilka artykułów z kodeksu karnego), w sumie to stwierdziłem, że Panicz jest gorszy od Prześladowcy. Ta zaczęła go bronić, tupnęła nogą i kazała nie porównywać Panicza do Prześladowcy i słuch po niej zaginął...




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Adenium
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-24, 19:12   

Perwers napisał/a:
Co w takiej sytuacji mam niby zrobić?

Skąd go zna? Wie o jej zakochaniu? Jakie cechy w nim widzi, które jej się podobają i które jej się nie podobają? Jakie widzi korzyści ze znajomości z nim? Spotyka się w nim też poza komunikatorem? :P

Wydaje mi się, że im bardziej będziesz cisnął bluzgami na niego tym bardziej (i szybciej) dokonasz przeciwnego skutku i to z Tobą zerwie kontakt. Nie wiem czy komukolwiek zakochanemu po uszy by się chciało wysłuchiwać takich rzeczy od kogoś innego. :P




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-24, 20:18   

Edisni napisał/a:
Skąd go zna?

Ze strony internetowej.
Edisni napisał/a:
Wie o jej zakochaniu?

Oczywiście, że tak. Łatwo to po niej poznać, ciągle go chwali, pisze dla niego wiersze, aczkolwiek wprost mu tego nie powiedziała.
Edisni napisał/a:
Jakie cechy w nim widzi, które jej się podobają i które jej się nie podobają?

Hmm, uważa go za uroczego. Ciągnie ją do młodszych, lubi zniewieściałych chłopców, a on taki jest. Nie wiem co więcej w nim widzi, ponoć jest miły. Matkuje go trochę, ma problemy ze szkołą, a ona go pociesza. Mówi, że jest jej mu go szkoda i ciągle mu wspołczuje. Wady? Żadnych, oprócz tego, że często ją blokuje.
Edisni napisał/a:
Spotyka się w nim też poza komunikatorem?

Nie, mieszkają 500 km od siebie.
Edisni napisał/a:
Wydaje mi się, że im bardziej będziesz cisnął bluzgami na niego tym bardziej (i szybciej) dokonasz przeciwnego skutku i to z Tobą zerwie kontakt. Nie wiem czy komukolwiek zakochanemu po uszy by się chciało wysłuchiwać takich rzeczy od kogoś innego.

Ehh, przyznaję racje. Jednak ona tak samo postąpiła w przypadku Prześladowcy, zjechała mnie od góry do dołu i się ogarnąłem. Skoro to na mnie zadziałało, to miałem nadzieje, że jak użyję mocniejszych słów to również otworzą się jej oczy. Jednak widzę, że to bez sensu. Jest jeszcze bardziej zakochana niż w tych przysłowiach. Nie mam pojęcia co mogę więcej zrobić, tłumaczyłem jej moją nienawiść do jej Panicza często. Od kilku miesięcy zagaduje do mnie tylko po to, aby opowiedzieć o tym co się dzieje w jej grupce znajomych. Rzadko kiedy tematy są puste od Panicza, rozmawiamy 10 minut, wreszcie normalny temat bez Panicza i nagle BACH, pojawia się jego imię i coś zaczyna o nim gadać. Taa, rozmawiałem z nią o tym. Nic nie dało, ograniczyła tylko pisanie. Na pocieszenie mam to, że rysuje po kilka godzin dziennie i z nim nie pisze w tym czasie.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Adenium
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-25, 08:09   

Perwers napisał/a:
aczkolwiek wprost mu tego nie powiedziała.

Chodzi mi właśnie o to, a też nie każdy bywa taki domyślny, że "łatwo poznać".
A też typ mógł po prostu "nie dorosnąć" do tej znajomości.
Ma jakiś znajomych poza internetem? Na co dzień wychodzi do ludzi?

Perwers napisał/a:
Ciągnie ją do młodszych, lubi zniewieściałych chłopców, a on taki jest.

To też już spora podpowiedź i może w rozmowach bardziej by trzeba było się skupić, jakie ma dla siebie korzyści z takich znajomości (wszystkich), czy czuje się spełniona jak matkuje, ciągle współczuje a w odwecie dostaje blokadę...
Perwers napisał/a:
Od kilku miesięcy zagaduje do mnie tylko po to, aby opowiedzieć o tym co się dzieje w jej grupce znajomych. Rzadko kiedy tematy są puste od Panicza, rozmawiamy 10 minut, wreszcie normalny temat bez Panicza i nagle BACH, pojawia się jego imię i coś zaczyna o nim gadać. Taa, rozmawiałem z nią o tym. Nic nie dało, ograniczyła tylko pisanie.

Czy Wasza przyjaźń od kilku miesięcy opiera się tylko na tym, że zagaduje do Ciebie by opowiedzieć o tym typie, a Ty jej tłumaczysz, że nie warto z nim się zadawać? :P

Swoją drogą inny temat w którym się wypowiadałeś, wydaje mi się, że problematyka jest podobna, bo przyjaciółka nie chce pomocy: http://www.autoagresywni....p=547354#547354




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-25, 11:14   

Edisni napisał/a:
Chodzi mi właśnie o to, a też nie każdy bywa taki domyślny, że "łatwo poznać".

>Panicz ma piękne włosy!
>Panicz mówi, że ładnie rysuję!
>Bardzo lubię Panicza!
>Paniczu, zaraz utonę w twych oczach!
To są fragmenty jej opisu, którzy wszyscy widzą w tym Panicz.
Edisni napisał/a:
A też typ mógł po prostu "nie dorosnąć" do tej znajomości.

On tylko w papierach jest dorosły.
Edisni napisał/a:
Ma jakiś znajomych poza internetem? Na co dzień wychodzi do ludzi?

Tak, to ta grupka znajomych. Przyjaciółka do nich dołączyła. Ta grupa zna się z reala, czasami się spotykają, ale czy Panicz spotyka się z nimi na co dzień? Raczej nie.
Edisni napisał/a:
To też już spora podpowiedź i może w rozmowach bardziej by trzeba było się skupić, jakie ma dla siebie korzyści z takich znajomości (wszystkich), czy czuje się spełniona jak matkuje, ciągle współczuje a w odwecie dostaje blokadę...

Rozumiem, skupię się na tym w następnych rozmowach.
Edisni napisał/a:
Czy Wasza przyjaźń od kilku miesięcy opiera się tylko na tym, że zagaduje do Ciebie by opowiedzieć o tym typie, a Ty jej tłumaczysz, że nie warto z nim się zadawać?

Nie, siedzę i słucham, a potem klepię po pleckach i wyciągam ją z dołka. Non stop przecież po nim nie będę cisnąć. Głównie to ją pocieszam i daje porady, ciągle ma jakieś dziwne problemy w tej grupie. Ponoć Panicz ma multikonto i udaje wśród swojej grupy własną psychofankę. Pisze z tego konta do kumpli i pyta się co o nim sądzą. Ogólnie gościu nie umie trzymać mordki na kłódkę i co usłyszy to wszystko rozpowiada, cała grupa często wie o problemach mojej przyjaciółki, a prosiła go, żeby nie rozpowiadał!
Edisni napisał/a:
Swoją drogą inny temat w którym się wypowiadałeś, wydaje mi się, że problematyka jest podobna, bo przyjaciółka nie chce pomocy: http://www.autoagresywni....p=547354#547354

Ta, akurat w pewnym stopniu to ja byłem osobą, która wypierała się pomocy, więc swobodnie się tam wypowiadałem. Aczkolwiek zawsze mogłem się mylić, gdyż wiedzę na ten temat czerpię z własnych doświadczeń i odczuć. Cóż, ten temat może być dla mnie pomocny jeśli wypowie się więcej osób.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Adenium
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-25, 12:58   

Perwers napisał/a:
>Panicz ma piękne włosy!
>Panicz mówi, że ładnie rysuję!
>Bardzo lubię Panicza!
>Paniczu, zaraz utonę w twych oczach!
To są fragmenty jej opisu, którzy wszyscy widzą w tym Panicz.

Wiesz jak to może brzmieć? Jak żarty.

Perwers napisał/a:
Głównie to ją pocieszam i daje porady,

Chodziło mi o to, czy Twoja przyjaźń polega tylko na rozmowach o tym typie. Czy macie jeszcze jakieś inne tematy do rozmów, czy tylko jak ona się odzywa to nadaje tylko o nim, a Ty się z tym męczysz bo nie potrafisz pomóc i masz dość rozmów o nim.
Czy zanim poznała typa, mieliście więcej wspólnych tematów do rozmów.

Perwers napisał/a:
Ta, akurat w pewnym stopniu to ja byłem osobą, która wypierała się pomocy, więc swobodnie się tam wypowiadałem.

Jak widać, Twoja przyjaciółka nie zadaje Ci pytań typu: "jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację", co tym samym daje obraz, że pomocy nie chce/nie widzi problemu.
Przecież nie odetniesz jej internetu aby z nim nie rozmawiała.

Jak ją ciągnie do nieodpowiednich facetów to jeszcze mogłaby przestudiować swoje życie, przeszłość pod okiem terapeuty, może by coś ją natchnęło gdzie leży przyczyna i dlaczego ładuje się w takie znajomości, ale to też trzeba chcieć. Więcej pomysłów nie mam.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-25, 13:11   

Edisni napisał/a:

Wiesz jak to może brzmieć? Jak żarty.

Hm, możliwe.
Edisni napisał/a:
Chodziło mi o to, czy Twoja przyjaźń polega tylko na rozmowach o tym typie. Czy macie jeszcze jakieś inne tematy do rozmów, czy tylko jak ona się odzywa to nadaje tylko o nim, a Ty się z tym męczysz bo nie potrafisz pomóc i masz dość rozmów o nim.
Czy zanim poznała typa, mieliście więcej wspólnych tematów do rozmów.

Nie no, rozmawiamy sobie na normalne tematy, ale jak mówiłem. Po jakimś czasie zaczyna nawiązywać do Panicza, potem kolejny temat bez niego, kolejny i znów gadamy o nim.
Jeszcze kilka miesięcy temu rozmowy przebiegały normalnie i było mnóstwo tematów.
Edisni napisał/a:

Jak ją ciągnie do nieodpowiednich facetów to jeszcze mogłaby przestudiować swoje życie, przeszłość pod okiem terapeuty, może by coś ją natchnęło gdzie leży przyczyna i dlaczego ładuje się w takie znajomości, ale to też trzeba chcieć.

Ją zawsze ciągnęło do takich niedojrzałych chłopaków z liceum, Panicz to jej 3 miłość.
Dziękuję za odpowiedź i starania.


<<< Dodano: 2017-08-08, 13:27 >>>


Witajcie.
Rozpocząłem wakacje od nowej znajomości. Poznałem starszego mężczyznę, który był bardzo śmiały w stosunku do mnie i już 2 dnia mówił mi wiele komplementów. Co tu dużo mówić, zauroczył się we mnie i nie pozwalał się opuszczać choć na minutę. Nawet pisanie papierów do sądu nie było dobrym wytłumaczeniem i błagał, płakał, abym z nim pisał. A i warto dodać, jestem kobietą jakby ktoś nie śledził mojego wątku w Poznajmy się.
Jednoznacznie mogę powiedzieć, że ma obsesje na moim punkcie. Niestety podałem mu swój numer telefonu i często nad ranem kiedy spałem, wydzwaniał do mnie po 7 razy. Pomijam, że komunikator był cały zaśmiecony płaczącymi emotkami i jego smutnymi zdaniami. Po tygodniu postanowiłem z nim zerwać kontakt, gdyż groził, że sobie coś zrobi, ponieważ mu nie odpisywałem (w ogóle jeszcze nie wstałem). Powiedziałem mu o tym, że chcę zerwać kontakt. Skończyło się na wielu telefonach, groźbami, że się zabije, szantażował mnie. Zablokowałem go wszędzie gdzie się dało, jednak dalej tworzył multikonta i pisał. Aczkolwiek przeprosił mnie za swoje zachowanie, wytłumaczyliśmy sobie wszystko i co jakiś czas go odblokowywałem aby wyjaśnić resztę tematów. Powiedziałem mu, żeby do mnie nie wydzwaniał i nie smsował. Niestety co jakiś czas dalej przychodzą od niego smsy, może niezbyt często, ale co 3-4 dni.
Dzisiaj miałem go odblokować, aby złożył mi życzenia urodzinowe. Odblokowałem, pogadaliśmy chwilę i go zablokowałem. Jednak rozmowa była przerażająca, może go biorę zbyt poważnie i mam taką nadzieje, ale wygadywał o tym, że jego największym marzeniem jest spotkanie mnie. Zna mój wygląd i województwo, rzekł, że przeszuka wszystkie szkoły i miasta, a następnie mnie spotka. Brzmi to trochę abstrakcyjnie, ale wiem że go na to stać. Obawiam się, że jego obsesja jest na tyle duża, że naprawdę mnie znajdzie.
Nie mam pojęcia jak się go pozbyć i jak się go nie bać. Ten człowiek jest przerażający, doprowadza mnie do takiego stanu, że we własnym domu boję się siedzieć.
Na dodatek powiedziałem mu, że sobie tego nie życzę i takie szukanie byłoby wbrew mojej woli, ale on i tak stał uparcie przy swoim. Mówił, że zaprosiłby mnie na ciastko i kawę... Nie umiem odczytać jego intencji, równie dobrze może mnie porwać, ale chyba przesadzam, co nie? ...




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-08-08, 12:34   

Perwers, napisz mu, że zgłosisz to wszystko na policję, jeśli nie przestanie. Masz te wszystkie wiadomości?
To jakiś chory człowiek. Ciastko i kawę. Tak, tak... :rzyga:


Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!




dead but delicious
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-08, 12:43   

R. de Valentin, cóż, przyszykowałem się na policję. Robiłem screeny. W dniu kiedy miał popełnić samobójstwo pisał, żeby na nią dzwonić i w sumie o mało nie zadzwoniłem... Mówiłem mu już o policji, o tym, że to co robi jest karalne, aczkolwiek nie przyjął do siebie tych słów i nadal pisał o swoich uczuciach do mnie oraz o tym, że pragnie mnie spotkać. Nawet nazwałem go stalkerem i powiedziałem, że to przerażające, nic sobie z tego nie zrobił. On jest naprawdę nieobliczalny i zdeterminowany.

R. de Valentin napisał/a:
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Dziękuję! ^ ^


<<< Dodano: 2017-08-08, 13:53 >>>


O nie, pisze smsy, że chce jeszcze porozmawiać, ponoć zapomniał najważniejszego. Odblokować go i zobaczyć o co mu chodzi?




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-08, 13:05   

Odblokowując go tak co jakiś czas tylko dajesz mu zielone światło do dalszych wybryków.



 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Adenium
[Usunięty]

Wysłany: 2017-08-08, 13:07   

Perwers, ledwo co kogoś poznałeś i już mu nr telefonu dałeś? :shock:

Skoro wiesz, że gościu jest toksyczny, masz przed nim obawy i jest zablokowany to po co chcesz go odblokowywać? Po co Ci wiedza o tym czego zapomniał powiedzieć wcześniej? To aż takie interesujące, by warte było zaburzania spokoju?




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Triskel 



Wiek: 24
Dołączył: 28 Lip 2017
Posty: 585
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2017-08-08, 13:23   

Perwers, nie odblokowuj go. Powiedziałbym, że zablokować raz i zmienić opcje na komunikatorze przychodzących wiadomości od nieznanych kont i leave shit behind. Jak coś sobie zrobi pech. Nic nie zrobi jednak i próbuje Cie wziąć na litość. Jeśli się zdecydowało zamknąć jakiś epizod z życia to trzeba zrobić to raz na zawsze, bo jeśli nie to on będzie powracał i obniżał komfort życia.



Umiesz liczyć, licz na siebie.
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13