Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Autor Wiadomość
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2017-06-05, 20:35   

Cezar00 napisał/a:
Zdarzyło się komuś z Was, przerwać/zerwać z kimś kontakt, dla dobra tej osoby?
Nie rozumiem tego szczerze powiedziawszy. Zerwać kontakt ze względu na dobro drugiej osoby? Czyli zakładamy, że ja wiem lepiej od niej co będzie dla niej dobre... Dla mnie to jest traktowanie tej osoby z góry pomimo, że intencje niby są dobre...



Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Cezar00 
Zdezintegrowany



Wiek: 29
Dołączył: 23 Paź 2015
Posty: 858
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-06, 12:26   

Shadow, chodzi np o taki przypadek: przykładowo: Karyna, ma chłopaka Matiego, ale przyjaźni się również z Sebą.

Karyna lepiej się rozumie z Sebą, niż z Matim, bo oboje mieli swego czasu nie łatwo. Do czego doszło, że z czasem gdy pojawiał się problem czy tam coś się podziało, pierwsze uderzała z tym do Seby a nie Matiego.
I, czy Seba, mając na względzie dobro Karyny, nie powinien odsunąć się trochę od Karyny oraz porozmawiać z Nią, żeby nie zapominała o tym, że ma Matiego, który o Nią się martwi i troszczy, oraz że nie chodzi o to, żeby zwracać się tylko do tego, kto nas zrozumie, ale komu nie jest obojętny nasz los i będzie chciał pomóc. Inaczej tak dalej wyglądająca relacja może zepsuć związek Matiego i Karyny.




"Mam w sobie tyle ładu i porządku co przedszkola."

Mam całe życie by umrzeć, więc nie będe się spieszyć."
 
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2017-06-06, 13:32   

Cezar00, Może Karyna powinna porozmawiać z Sebą, o tym, że Seba czuje się źle w tej sytuacji i co Karyna proponuje z tym zrobić bo Seba widzi jedynie zerwanie znajomości, ale ona może ma co innego w głowie. To relacja Karyny i Seby, nie tylko Seby.



Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2017-06-06, 19:43   

Szamanka napisał/a:
Może Karyna powinna porozmawiać z Sebą, o tym, że Seba czuje się źle w tej sytuacji i co Karyna proponuje z tym zrobić bo Seba widzi jedynie zerwanie znajomości, ale ona może ma co innego w głowie. To relacja Karyny i Seby, nie tylko Seby.
O to, to. Jestem tego samego zdania.



Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-19, 11:34   

Ja mam problem. Odnowiłam znajomość, znaczy koleżanka do mnie zadzwoniła, żeby odnowić kontakt. Głupia ja zgodziłam się na spotkanie. A nasza przyjaźń należy do tych toksycznych, pewnym momencie obie sobie dogryzałyśmy: ja w ostatniej chwili mogłam odwołać spotkanie, a ona nieraz w ogóle na nie nie przychodziło. Rozchodzi się ono, że gdy gdzieś jesteśmy czuje się przy niej gorsza lub mam ochotę tak jej dopiec, żeby nie mogła się pozbierać. W sumie też robiła mi awantury, ostatnia była o tym dlaczego pracy nie mogę sobie znaleźć. Nie kontaktowałyśmy się od roku, wiem że nie trzeba było od samego początku zgodzić się na spotkanie, ale głupio mi było powiedzieć nie, gdy wiedziała, że będę w okolicach jej miejsca zamieszkania. A teraz coraz bardziej wkrada się w moje życie, że gdzieś idę to ona też chcę, gdzieś mam wyjechać ona też chcę. Nie powiem czasami mogę się postawić, że nie. Tylko teraz coś nie wyszło. .. za miękkie mam chyba serce i sama się męczę, bo pomyślałam, że gdyby ktoś by mnie tak potraktował, ale męczę się tę myślą, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. A w weekend mam z nią kolejne spotkanie, z tym że będzie ze mną inna koleżanka i nie chce żebyś jakoś poznawała moich znajomych. Może ja jestem tą zła...



 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
M.I.D. 


Wiek: 37
Dołączył: 21 Lis 2016
Posty: 226
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-07-20, 22:13   

Zakręcona
Inną sprawą jest spotkanie gdy ktoś wie, że będziesz w pobliżu, a inną "narzucanie swojej obecności" podczas zaplanowanych wyjść czy wyjazdów. Ja wychodzę z dość naiwnego założenia, iż szczerość jest kluczem do rozwiązywania wszelkich problemów i gdybyś postawiła sprawę jasno, owszem miałabyś pewne poczucie winy, ale równocześnie spadłby ci kamień z serca. Ale jak już sama wspomniałaś, masz miękkie serce.

Alternatywną opcją byłoby stopniowe izolowanie się od takiej osoby. W końcu czasem potrafisz jej odmówić - po prostu zwiększaj częstotliwość odmów, aż może w końcu relacja naturalnie wygaśnie.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2017-07-20, 23:03   

Zakręcona napisał/a:
Nie kontaktowałyśmy się od roku,
Zakręcona napisał/a:
ale głupio mi było powiedzieć nie, gdy wiedziała, że będę w okolicach jej miejsca zamieszkani
To jak nie miałyście kontaktu ze sobą spory czas, to skąd ona ma takie informacje, gdzie się będziesz znajdować? O.o
Zakręcona napisał/a:
A nasza przyjaźń należy do tych toksycznych, pewnym momencie obie sobie dogryzałyśmy: ja w ostatniej chwili mogłam odwołać spotkanie, a ona nieraz w ogóle na nie nie przychodziło. Rozchodzi się ono, że gdy gdzieś jesteśmy czuje się przy niej gorsza lub mam ochotę tak jej dopiec, żeby nie mogła się pozbierać.
Sama czujesz, że ta relacja nie jest dla Ciebie korzystna, (dla niej pewnie też nie, chociaż może nie zdaje sobie nawet z tego sprawy), więc po co się męczyć i spotykać z kimś na siłę, z kimś przy kim czujesz się nieswojo.
Zakręcona napisał/a:
że gdzieś idę to ona też chcę, gdzieś mam wyjechać ona też chcę.
Dla mnie to jest trochę chore. Laska ewidentnie Ci się narzuca. A może właśnie nie czuje tej granicy, może myśli, że Ty ją lubisz, przez to, że jasno i wyraźnie nie umiesz jej powiedzieć tego co naprawdę czujesz.
Zakręcona napisał/a:
Może ja jestem tą zła...
Wiesz co jest dla Ciebie złe i chcesz tego unikać. Całkiem racjonalne i mądre.
Popatrz na to z innej strony. Spotykasz się z nią, pozwalasz jej być Twoim cieniem i...co z tego masz? Czy Tobie sprawi to radość? Nie. Czy jej sprawi to radość? Może i tak, ale na dłuższą metę taka relacja kompletnie nie ma sensu.
Zresztą łatwiej Ci będzie skończyć tę relację jak najszybciej niż zwlekając ze strachu... w sumie to nie wiem przed czym.




Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Empiria
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-21, 10:24   

Zakręcona, sama widzisz, że Wasza relacja jest toksyczna, więc po co ją ciągnąć? Po co bawić się w znajomość, w której czujesz się niekomfortowo? Wg mnie powinnaś po prostu powiedzieć lasce wprost, co Ci nie pasuje; tym bardziej że i tak nie zależy Ci na tej całej "przyjaźni". Może i laska trochę przyfoszkuje, ale szczerze mówiąc wątpię, żeby miała poczuć się jakoś głęboko urażona, zważywszy na fakt, że budujecie tę relację praktycznie od zera i nie macie jeszcze niczego "swojego", czegoś, co realnie by Was ze sobą łączyło. Słowem - brakuje tej relacji jakichkolwiek fundamentów, więc jeśli ją zakończycie, to raczej żadna z Was nie będzie po niej długo płakać. Zwłaszcza że laska nie odzywała się do Ciebie od roku, a teraz jakoś podejrzanie nagle się obudziła i sobie o Tobie przypomniała. :roll:



 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-21, 21:13   

Shadow napisał/a:
Zakręcona napisał/a:
Nie kontaktowałyśmy się od roku,
Zakręcona napisał/a:
ale głupio mi było powiedzieć nie, gdy wiedziała, że będę w okolicach jej miejsca zamieszkani
To jak nie miałyście kontaktu ze sobą spory czas, to skąd ona ma takie informacje, gdzie się będziesz znajdować? O.o


Szybka odpowiedź: Niedaleko jej miejsca zamieszkania odbywał się festyn, na którym co roku się pojawiam, więc mogła bez problemu założyć z góry, że tam będę.

M.I.D. napisał/a:
Zakręcona
Ja wychodzę z dość naiwnego założenia, iż szczerość jest kluczem do rozwiązywania wszelkich problemów i gdybyś postawiła sprawę jasno, owszem miałabyś pewne poczucie winy, ale równocześnie spadłby ci kamień z serca.


Ciężko mi by było powiedzieć: przepraszam, już się więcej nie spotkamy. Byłby to dla nas lepiej. Ignorować - to też jakiś sposób...


Shadow napisał/a:
Zakręcona napisał/a:
że gdzieś idę to ona też chcę, gdzieś mam wyjechać ona też chcę.
Dla mnie to jest trochę chore. Laska ewidentnie Ci się narzuca. A może właśnie nie czuje tej granicy, może myśli, że Ty ją lubisz, przez to, że jasno i wyraźnie nie umiesz jej powiedzieć tego co naprawdę czujesz.

Zawsze miała taki charakter: znaczy, pokazać jej telefon to bez problemu wszystko w nim sprawdzi, w tym moje wiadomości. Przerabiałyśmy tego dużo. Tym bardziej, że należę do tych osób, które cenią prywatność (nie znoszę gdy ktoś przeszukuje mi rzeczy itd.). W pewnym rzeczach mogłam bardziej zareagować – chociaż raz zrobiłam jej taką awanturę, że szkoda gadać… Tu racja, nie potrafię powiedzieć wprost "co mi siedzi na żołądku"


Shadow napisał/a:
Popatrz na to z innej strony. Spotykasz się z nią, pozwalasz jej być Twoim cieniem i...co z tego masz? Czy Tobie sprawi to radość? Nie. Czy jej sprawi to radość? Może i tak, ale na dłuższą metę taka relacja kompletnie nie ma sensu.
Zresztą łatwiej Ci będzie skończyć tę relację jak najszybciej niż zwlekając ze strachu... w sumie to nie wiem przed czym.

Nie, nie sprawia mi to radości, a czy jej… nie mam pojęcia. Może mam sentyment do tych starych czasów, gdy było dobrze. I te wyrzuty sumienia bo wiem jak to jest gdy przyjaźń się kończy tak czy inaczej…

Empiria napisał/a:
Słowem - brakuje tej relacji jakichkolwiek fundamentów, więc jeśli ją zakończycie, to raczej żadna z Was nie będzie po niej długo płakać. Zwłaszcza że laska nie odzywała się do Ciebie od roku, a teraz jakoś podejrzanie nagle się obudziła i sobie o Tobie przypomniała. :roll:

Brakuje tu jak piszesz: podstaw jakichkolwiek. Też się zdziwiłam, że się odezwała, nie wiem w sumie po co.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
M.I.D. 


Wiek: 37
Dołączył: 21 Lis 2016
Posty: 226
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-07-21, 22:23   

Zakręcona napisał/a:

Ciężko mi by było powiedzieć: przepraszam, już się więcej nie spotkamy. Byłby to dla nas lepiej.


Nie do końca to miałem na myśli. Chodziło mi o to, byś - ubierając to ładnie w słowa - powiedziała jej co Ci na sercu leży i jak Ty postrzegasz waszą relację. Może przez to otworzą jej się nieco oczy i zmieni swoje zachowanie... Bo w końcu gdy ktoś nie wyraża żadnego "ale", druga osoba może odnieść wrażenie, że ten ktoś nie ma nic przeciwko. Trzymanie tego w sobie nic nie da i przez to sama jesteś odpowiedzialna za własne nieszczęście. No ale skoro jesteś na tyle miłą osobą, że nie masz serca wyrazić swojej opinii, bo może ona kogoś urazić, to wcześniej podałem opcję alternatywną.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-21, 22:36   

M.I.D. napisał/a:
Zakręcona napisał/a:

Ciężko mi by było powiedzieć: przepraszam, już się więcej nie spotkamy. Byłby to dla nas lepiej.


Nie do końca to miałem na myśli. Chodziło mi o to, byś - ubierając to ładnie w słowa - powiedziała jej co Ci na sercu leży i jak Ty postrzegasz waszą relację. Może przez to otworzą jej się nieco oczy i zmieni swoje zachowanie... Bo w końcu gdy ktoś nie wyraża żadnego "ale", druga osoba może odnieść wrażenie, że ten ktoś nie ma nic przeciwko. Trzymanie tego w sobie nic nie da i przez to sama jesteś odpowiedzialna za własne nieszczęście. No ale skoro jesteś na tyle miłą osobą, że nie masz serca wyrazić swojej opinii, bo może ona kogoś urazić, to wcześniej podałem opcję alternatywną.


Tą swoją miłością kiedyś się udławię :ściana: to ich inne rozważania, ale ja mam ogólnie problem, żeby powiedzieć takie stanowcze nie i koniec kropka (są wyjątki - to wiadomo). Nie przeskoczę tego trzeba jakoś powoli to załatwić, znaczy mówić co nie pasuje a nie szukać jakiś innych dróg, aby drugiej osobie nie było przykro itd. a sama sobie komplikuje życie.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2017-07-23, 00:02   

Zakręcona napisał/a:
Szybka odpowiedź: Niedaleko jej miejsca zamieszkania odbywał się festyn, na którym co roku się pojawiam, więc mogła bez problemu założyć z góry, że tam będę.
Aaa, no chyba, że tak.
Zakręcona napisał/a:
Zawsze miała taki charakter: znaczy, pokazać jej telefon to bez problemu wszystko w nim sprawdzi, w tym moje wiadomości. Przerabiałyśmy tego dużo
Charakter to nie usprawiedliwienie, szczególnie jak to już przerabiałyście. Laska nie szanuje Twojej prywatności, nie szanuje Ciebie. Rozumiem, że jest Ci głupio jej powiedzieć, żeby dała Ci spokój, no ale albo coś zrobisz, albo będziesz ją ignorować, albo czekać na cud, że się sama odwali. Nie widzę innych rozwiązań.
Zakręcona napisał/a:
bo wiem jak to jest gdy przyjaźń się kończy
Z tego co pisałaś, to Wasza relacja raczej nie wygląda na przyjaźń.



Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-23, 12:18   

Witaj Zakręcona
1. Powiedz wprost, że nie chcesz dalszej ekhem, przyjaźni.
2. Ignoruj, kontakt z czasem sam się urwie. Odpowiadaj krótko i bez zainteresowania. "Aha. No fajnie. Ehe. No. Ok. Noo. (Jakaś emotka, sama) :> " Zobaczy, że masz na nią wywalone i sama urwie kontakt." A od wszystkich spotkań się wymiguj, tłumacząc się głupimi powodami.




 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Zakręcona 
Nikt ważny



Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 629
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-07-23, 15:57   

Shadow napisał/a:
Zakręcona napisał/a:
bo wiem jak to jest gdy przyjaźń się kończy
Z tego co pisałaś, to Wasza relacja raczej nie wygląda na przyjaźń.


Kiedyś to była przyjaźń, taka "zwykła" lub tylko nam się wydawało lub nie widziałam jej destrukcji od samego początku. Jednak to i tak nie pociągnie się długo, znaczy zamiast już jej powiedzieć, że nie, nie przyjeżdżaj to stawiam jej "ultimatum" bądź o tej i o tamtej godzinie, chyba nawet widać już moją niechęć. Nie chce czekać na cud. Czekam na jedno spotkanie, te ostatnie, czas skończyć to raz a dobrze. Znaczy znając mnie nie powiem jej wszystkiego co będę chciała i prędzej czy później skończy się na tym, że będę ją ignorować.




Ostatnio zmieniony przez Zakręcona 2017-07-23, 16:01, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Perwers
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-23, 16:00   

Zakręcona, powodzenia!



 
 
Jak zakończyć niewygodną/toksyczną relację
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13