Zniesieniem zakazu obrażania siebie i osób spoza forum.
37%
[22]
Zostawieniem obu zakazów.
25%
[15]
Głosowań: 58
Wszystkich Głosów: 58
Autor
Wiadomość
Zaq [Usunięty]
Wysłany: 2016-04-18, 18:05
Arya napisał/a:
powstałaby wtedy absurdalna sytuacja, gdzie część osób mogłaby obrażać tutaj swoich partnerów, a ja (i inni) już nie, bo są oni zarejestrowani na forum jako zieloni lub brązowi.
Nie wiem co dokładnie miałaś na myśli, ale zabrzmiało to tak, jakbyś zazdrościła komuś prawa do obrażania swego partnera
jakbyś zazdrościła komuś prawa do obrażania swego partnera
To nie chodzi o zazdrość, a absurd sytuacji, gdzie ktoś mieszkający z istotą pozaforumową może obrzucać współlokatora błotem, a ktoś mieszkający z forumowiczem już nie. Ktoś, kto spotkał się z istotą pozaforumową, może po niej dowolnie pojechać, a ktoś, kto spotkał się z forumowiczem już nie. Ktoś skrzywdzony przez istotę pozaforumową może lżyć ją ile wlezie, a ktoś skrzywdzony przez forumowicza już nie. O taki właśnie absurd chodzi.
jednak niesprawiedliwe wydaje mi się pozwolenie na obrażanie osób spoza forum. Argument, że przecież te osoby i tak tego nie przeczytają, jest moim zdaniem inwalidą - powstałaby wtedy absurdalna sytuacja, gdzie część osób mogłaby obrażać tutaj swoich partnerów, a ja (i inni) już nie, bo są oni zarejestrowani na forum jako zieloni lub brązowi
Ale ani to moja, ani nikogo innego wina... Nie możesz mieć pretensji do ludzi z forum, że masz partnera z forum...
Scarlet Halo napisał/a:
Ja bardzo współczuję ludziom niezdolnym do wyrażenia siebie i swoich uczuć bez inwektyw. Nie wiem jak takie osoby rozmawiają z partnerami, rodziną i dziećmi, skoro obelgi są im niezbędne do komunikacji. Współczuję też bliskim tych osób, że muszą wysłuchiwać racji wyrażanych w takiej formie. Smutne to bardzo.
A ja bardzo współczuję ludziom, którzy nie rozumieją różnicy między:
Cytat:
Potrzebuję prawa do pisania o sobie w jaki sposób chce, bo po pierwsze nikt nie ma prawa mnie ograniczać, a po drugie czasami jak sobie na wyrzucam, to ratuje mnie to przed czynami aa
a
Cytat:
Zawsze, rozmawiając z kimkolwiek używam obelg, bo inaczej nie umiem.
Nikt nigdzie na napisał, że bez obelg pod swoim (czy czyimś) adresem nie potrafi funkcjonować. Nie wiem gdzie to wyczytałaś. Chyba, że taki argument przeczytałaś gdzieś prywatną drogą...
I bardzo żal mi ludzi, którzy nie potrafią przyjąć, że ktoś ma prawo do innego zdania, że może czuć, myśleć i funkcjonować inaczej. Żal mi też ludzi, którzy mają problem z tym, że ktoś się im sprzeciwia.
Ale najbardziej żal mi ludzi, którym odbiera się prawo o decydowania o sobie (gdziekolwiek - w życiu realnym czy wirtualnym).
Szamanka napisał/a:
Nie lubię gdy ktoś mnie traktuje jak gówniare i mówi mi jak mam o sobie mówić bo nic nikomu do tego. Nie mam 10 lat żeby mnie upominać w takiej kwestii
O właśnie.
Dodam tylko jeszcze od siebie, że bardzo nie podoba mi się fakt, że ktoś tak mocno chce mnie kontrolować i ograniczać ale jeśli okaże się, że użytkownicy podejmą decyzję inną niż ja - uszanuję to, bo będzie to zrobione przez większość a nie nałożone odgórnie.
Chyba, że taki argument przeczytałaś gdzieś prywatną drogą...
Brawo.
Camaleao napisał/a:
I bardzo żal mi ludzi, którzy nie potrafią przyjąć, że ktoś ma prawo do innego zdania, że może czuć, myśleć i funkcjonować inaczej. Żal mi też ludzi, którzy mają problem z tym, że ktoś się im sprzeciwia.
Ale najbardziej żal mi ludzi, którym odbiera się prawo o decydowania o sobie (gdziekolwiek - w życiu realnym czy wirtualnym).
Mi generalnie też, zastanawiam się tylko kogo konkretnego masz na myśli.
W tym miejscu widzę konieczność dokładnego określenia przedmiotu zakazu. Czy objęte zakazem mają być zwykłe obelgi, czy też np niełamiące zasad kultury poinformowanie o niekorzystnych dla kogoś wydarzeniach? Bo chyba każdy zauważy różnicę między takimi stwierdzeniami:
A - Kowalski jest męskim narządem płciowym;
B - Kowalski jest złodziejem.
Ale ani to moja, ani nikogo innego wina... Nie możesz mieć pretensji do ludzi z forum, że masz partnera z forum...
Ja akurat należę do tych osób, które nie muszą wyrażać swoich emocji obrzucając błotem swoje otoczenie. Potrafię wyrażać się kulturalnie nawet wtedy, kiedy jestem zdenerwowana.
Niemniej już widzę te skargi, które się pojawią... skoro można obrazić koleżankę spoza forum, a tą z forum już nie (nawet jeśli owej obrazy nie przeczyta!).
Zaq napisał/a:
B - Kowalski jest złodziejem.
Jeśli Kowalski ukradł mi coś, to nie ma nic obraźliwego w stwierdzeniu, że jest złodziejem.
Ja akurat należę do tych osób, które nie muszą wyrażać swoich emocji obrzucając błotem swoje otoczenie. Potrafię wyrażać się kulturalnie nawet wtedy, kiedy jestem zdenerwowana.
To nie rozumiem skąd wziął Ci się problem z
Arya napisał/a:
jednak niesprawiedliwe wydaje mi się pozwolenie na obrażanie osób spoza forum. Argument, że przecież te osoby i tak tego nie przeczytają, jest moim zdaniem inwalidą - powstałaby wtedy absurdalna sytuacja, gdzie część osób mogłaby obrażać tutaj swoich partnerów, a ja (i inni) już nie, bo są oni zarejestrowani na forum jako zieloni lub brązowi.
Arya napisał/a:
Niemniej już widzę te skargi, które się pojawią... skoro można obrazić koleżankę spoza forum, a tą z forum już nie (nawet jeśli owej obrazy nie przeczyta!).
To poczekaj aż się pojawią, nie wyprzedzaj faktów. Bo co biadolić na zapas.
Bo Owca nie wyczerpuje jednoosobowo wszystkich takich możliwych przypadków na forum? Par forumowych jest znacznie więcej, a obelgi wobec partnera forumowicza już się zdarzały.
To poczekaj aż się pojawią, nie wyprzedzaj faktów. Bo co biadolić na zapas.
Nie biadolę na zapas. Jeśli nie czytałaś PW, które Ci dziś wysłałam to napiszę tutaj, że już takie opinie się pojawiły. I ja się z tymi opiniami zgadzam, że faktycznie jest to niesprawiedliwe.
Bo Owca nie wyczerpuje jednoosobowo wszystkich takich możliwych przypadków na forum? Par forumowych jest znacznie więcej, a obelgi wobec partnera forumowicza już się zdarzały.
Par forumowych jest więcej, fakt ale jak na razie to tylko Owca ma taki problem. Temat jest otwarty dla wszystkich i jakoś nikt inny nie ma z tym problemu. Nie rozumiem wypowiadania się jednej osoby za wszystkich.
Scarlet Halo napisał/a:
Aby raz być mądrym przed szkodą, a nie po?
Jasne, bo być mądrzejszym znaczy - z góry zakładać, że każdy będzie miał pretensje i będzie źle.
Jakoś do tej pory jak ktoś obraził kogoś z forum i dostała za to upomnienie/osta - nikt tego nie negował, nie miał z tym problemu. Było to zupełnie naturalne.
Problem pojawia się gdy ktoś obrazi kogoś bez nicku ale wiadomo (można wywnioskować z forum, postów, wiadomości), że chodzi o osobę wszystkim nam znaną - i nad tym trzeba moim zdaniem popracować.
Edit:
Arya napisał/a:
Nie biadolę na zapas. Jeśli nie czytałaś PW, które Ci dziś wysłałam to napiszę tutaj, że już takie opinie się pojawiły. I ja się z tymi opiniami zgadzam, że faktycznie jest to niesprawiedliwe.
Dobra - inaczej.
Nie, nie doczytałam - po przeczytaniu pierwszej linijki wyłączyłam te wiadomość.
Jeśli naprawdę jest taki problem, to wyjdzie to w ankiecie. Prawda?
Poczekajmy na wynik.
Ostatnio zmieniony przez 2016-04-18, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 27 Dołączyła: 18 Paź 2014 Posty: 5179 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-04-18, 19:38
Nie rozumiem trochę samego zamysłu obrażania swojego PARTNERA. Można wyrazić swoją dezaprobatę bez inwektyw, zwłaszcza w stosunku do osoby, z którą jest się w związku.
Mam pytanie, bo w sumie czy za obrażanie uzna się stwierdzenie
X zachowuje się jak głupia kretynka.? Czy tylko X jest głupią kretynką? Bo w sumie, chodzi o wyrażanie uczuć, a nie zarzucanie wszystkiego inwektywami. Wulgaryzmów jest już myślę wystarczająco dużo wokół, żeby jeszcze brudzić nimi forum na każdym kroku. Wiem, pewnie zaraz bedą argumenty, że też ich używam, ale kwestia też umiejętności wyrażania się w literackim języku i nie widzę nic złego w tym punkcie regulaminu, zwłaszcza jeśli o swoją osobę chodzi.
Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści.Opowieść Podręcznej M. Atwood 23.10.15r.
Potrafię wyrażać się kulturalnie nawet wtedy, kiedy jestem zdenerwowana.
