Wysłany: 2016-04-17, 21:01 Obrażanie siebie i innych - ankieta
W związku z kontrowersjami, jakie budzi zmieniony niedawno punkt regulaminu:
Cytat:
Regulamin V.4.: Zabronione jest umieszczanie na forum postów, które zawierają jakiekolwiek treści lub materiały niezgodne z obowiązującym prawem RP lub naruszające dobre obyczaje, a w szczególności obraźliwe, wulgarne, obsceniczne, oszczercze, nienawistne, poniżające, pogardliwe, prowokujące, kpiące z użytkowników, ich przekonań i wypowiedzi, zawierające groźby, nieetyczne, obrażające czyjeś uczucia, godzące w czyjąś własność i dobra osobiste lub zmierzające do naruszenia praw innych osób.
jako zarząd zdecydowaliśmy przeprowadzić ankietę. Macie do wyboru cztery opcje. Ankieta będzie trwała przez tydzień. Zachęcamy do głosowania i dyskusji.
Zakaz obrażania siebie - musi być w takiej czy innej formie, albowiem forum z racji swojego celu powinno przeciwdziałać utwierdzaniu forumowiczów w szkodliwych przekonaniach. Sęk w tym, by nie był to typowy zakaz, a raczej pozytywne działanie ukierunkowane na eliminowanie takich praktyk, aby nie wyświadczyć niedźwiedziej przysługi i jeszcze bardziej nie pogorszyć stanu takiego forumowicza. A więc człowieczeństwo zamiast biurokracji! Na dodatek taki przepis wpływałby korzystnie nie tylko na tego jednego forumowicza, ale też na niektórych innych, bo np mnie mało co tak dołuje jak widok człowieka, który sam siebie poniża.
Zakaz obrażania osób spoza forum - kompletny absurd. Taki przepis jest zbyt abstrakcyjny, by skutecznie i sprawiedliwie stosować go w praktyce. Można byłoby dowolnie go interpretować w zależności od aktualnej sytuacji, aby np gnoić niepokornych forumowiczów, a równiejszych uniewinniać. Inna sprawa, że dziwnie to wygląda kiedy forum chce być świętsze od papieża i karać za coś, co wg prawa jest ścigane na wniosek. Innymi słowy mogłoby dojść do sytuacji, w której zarząd uznałby, że osoba X została obrażona, podczas gdy ta osoba tak by nie uważała (zakładając, że w ogóle wiedziałaby o istnieniu tego forum). W skrócie - o tym czy doszło do obrażenia może mówić tylko obrażony, bo zarząd, który karze forumowicza za "naruszenie dóbr osobistych pana Adama Michnika" to wyższa szkoła groteski.
Jestem za całkowitym brakiem tolerancji wyciągania swoich brudów publicznych na światło dzienne. Jednak jeśli chodzi o osoby które się nie zarejestrowały i na forum nie będą, lub jeśli chodzi o grupy społeczności, traktowałbym to raczej jako swojego rodzaju "wskazówkę", bez większych konsekwencji, aby do której użytkownicy się stosowali. Można dać upust swoim emocjom, jednak bez większej przesady. A całkiem przeciwko jestem przeciwko rozwiązywaniu swoich prywatnych spraw między innymi użytkownikami forum publicznie.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-04-18, 09:19
Chochlik, nie. Masz z pełną powagą i szacunkiem traktować tych, którzy wierzą w homeopatię. I wszystkich tych, którzy mają poglądy inne, niż Twoje. O to chodzi w tym punkcie.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Ella, przecież wyraźnie jest tam napisane o kpieniu z "użytkowników i ich przekonań". To, że traktuję z szacunkiem osobę, która wierzy w homeopatię zawiera się w słowie "użytkownik". Dlaczego jeszcze mam dodatkowo udawać, że homeopatia jest super? W ten sposób wszelka dyskusja jest niemożliwa, bo przecież każde "ale" może zostać odebrane jak atak, brak szacunku, kpina itd. itp.
Poza tym oficjalne stanowisko zarządu brzmi "jeśli ktoś uważa, że jesteś X, to masz się na niego nie obrażać, nie oczekiwać, że zostanie ukarany, tylko wstydzić się, że jesteś X a nie Y niezależnie od tego czy faktycznie jesteś". Dlatego noo... po co te zakazy obrażania, skoro zarząd każe się osobie obrażanej wstydzić tego, że została obrażona?
Możecie tak łopatologicznie wyjaśnić o co właściwie chodzi?
Jasne. Według stanu obecnego jeżeli ja napiszę 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to dostanę pouczenie (zero innych konsekwencji, żadnego osta w przewidywanej przyszłości). Jeżeli Ty napiszesz 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Osoba, z którą pisałem na PW to bezmózga idiotka' dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Rozmawiałem dzisiaj z bezmózgą idiotką' to dostaniesz pouczenie lub ewentualnie upomnienie, możliwe, że osta (w każdym razie zarząd jakoś zareaguje)
Po zniesieniu zakazu obrażania siebie będzie to wyglądało tak:
Jeżeli ja napiszę 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to nikt mi nie zwróci uwagi. Jeżeli Ty napiszesz 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Osoba, z którą pisałem na PW to bezmózga idiotka' dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Rozmawiałem dzisiaj z bezmózgą idiotką' to dostaniesz pouczenie lub ewentualnie upomnienie, możliwe, że osta (w każdym razie zarząd jakoś zareaguje).
Po zniesieniu zakazu obrażania innych będzie tak:
Jeżeli ja napiszę 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to dostanę pouczenie (zero innych konsekwencji, żadnego osta w przewidywanej przyszłości). Jeżeli Ty napiszesz 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Osoba, z którą pisałem na PW to bezmózga idiotka' dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Rozmawiałem dzisiaj z bezmózgą idiotką' to zarząd nie zareaguje, bo nikt Ci nie udowodni, że masz na myśli kogoś z forum.
Po zniesieniu obu zakazów:
Jeżeli ja napiszę 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to zarząd nie zareaguje. Jeżeli Ty napiszesz 'Scarlet Halo to bezmózga idiotka' to dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Osoba, z którą pisałem na PW to bezmózga idiotka' dostaniesz osta. Jeżeli napiszesz 'Rozmawiałem dzisiaj z bezmózgą idiotką' to zarząd nie zareaguje, bo nikt Ci nie udowodni, że masz na myśli kogoś z forum.
Zakaz obrażania siebie wprowadzono, żeby nakłonić userów do zaprzestania jechania po sobie jak po burej suce i żeby uniknąć sytuacji, w której ja piszę, że jestem idiotką i nikt nie reaguje, a Ty mi odpowiadasz 'masz rację, jesteś idiotką' i dostajesz za to osta. Zakaz obrażania innych wprowadzono, aby nakłonić użytkowników do wyrażania się o innych bez obelg i aby uniknąć sytuacji, w której ktoś kogoś obraża, ale tak ogólnie, że nie można mu udowodnić, że ma na myśli osobę z forum i uchodzi mu to na sucho.
Nie wiem, ja szczerze mówiąc skłaniam się ku wolności wypowiedzi, zwłaszcza w sprawie autodissu. Prawda jest taka, że niezależnie czy forum mi tego zakaże czy nie ja będę to robić czy w swoim wątku czy w swojej głowie. Forum miało być dla mnie rozwiązaniem, które pozwoli mi zrzucić ciężar myśli tłoczących się w mojej głowie, jeśli zapis regulaminu będzie ograniczał prawdziwość moich przeżyć i przemyśleń jestem pewna, że powoli będę zniechęcała się do pisania na forum a tym samym nie uzyskam wsparcia i pomocy jakich dotychczas tu zaznałam.
Ktoś w propozycjach wspomniał aby zamiast wprowadzania zakazu pisania w swoim kierunku skrajnie krytycznych stwierdzeń wprowadzić nakaz pomocy osobie, która takie rzeczy wypisuje. Pojawiła się wątpliwość, że moderatorzy nie mogą mieć więcej obowiązków. Ale czy wystawianie upomnień, które można zastąpić ludzkim zainteresowaniem problemem, nie jest po prostu obowiązkiem, który można zamienić w inny obowiązek? Skoro jedno zastąpi się drugim nie będzie nadmiaru obowiązków, będzie dokładnie tyle samo ile było w momencie wprowadzenia tego punktu do regulaminu. I nie przesadzajmy, nie jest to aż tak zajmujące, przecież i tak wszyscy zawsze reagują gdy ktoś po sobie jedzie/chce się zabić/pociąć/jest zrezygnowany.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2016-04-18, 16:46
To podsumuje co miałam na myśli o co cala sprawa:
Nie lubię gdy ktoś mnie traktuje jak gówniare i mówi mi jak mam o sobie mówić bo nic nikomu do tego. Nie mam 10 lat żeby mnie upominać w takiej kwestii
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
O ile rozumiem jeszcze przyzwolenie na obrażanie samego siebie, to jednak niesprawiedliwe wydaje mi się pozwolenie na obrażanie osób spoza forum. Argument, że przecież te osoby i tak tego nie przeczytają, jest moim zdaniem inwalidą - powstałaby wtedy absurdalna sytuacja, gdzie część osób mogłaby obrażać tutaj swoich partnerów, a ja (i inni) już nie, bo są oni zarejestrowani na forum jako zieloni lub brązowi.
Ja bardzo współczuję ludziom niezdolnym do wyrażenia siebie i swoich uczuć bez inwektyw. Nie wiem jak takie osoby rozmawiają z partnerami, rodziną i dziećmi, skoro obelgi są im niezbędne do komunikacji. Współczuję też bliskim tych osób, że muszą wysłuchiwać racji wyrażanych w takiej formie. Smutne to bardzo.