Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Autor Wiadomość
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-10, 23:42   Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?

Postanowiłem napisać, bo mnie już denerwują takie pytania.

Boga nie ma, a jak jest to jest złym Bogiem. Pozwala, żebym cierpiał, pozwala na zło...
i inne tego typu pierdoły sadzicie ludzie, że mleko mi w lodówce kiśnie.

Podstawowe pytanie:

A Ty zachowujesz się jak syn/córka?
Słuchasz Tatusia? Wiesz, że w ogóle istnieje?

Nie ma takiego słowa jak "wgl". // Myszka




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2015-06-11, 12:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
MadM 
only a man



Wiek: 28
Dołączył: 22 Paź 2014
Posty: 216
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-06-10, 23:48   

Trochę wymykasz się nam spod kontroli :D



There's something inside You.
It's hard to explain.
They're talking about You, boy.
But You're still the same...
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-10, 23:52   

MadM napisał/a:
Trochę wymykasz się nam spod kontroli :D


Jakbyście mnie w niej kiedyś mieli xD




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
 
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 00:19   

Rozbitek napisał/a:
pierdoły sadzicie ludzie, że mleko mi w lodówce kiśnie.

Czy mógłbyś wyjaśnić na czym polega mechanizm wpływu sadzenia pierdół na proces zakwaszenia mleka?




 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-11, 00:37   

Scarlet Halo napisał/a:
Czy mógłbyś wyjaśnić na czym polega mechanizm wpływu sadzenia pierdół na proces zakwaszenia mleka?


Mógłbym - żadnego.

Tak się mówi u mnie. :P




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
 
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-11, 08:10   

Rozbitek napisał/a:
A Ty zachowujesz się jak syn/córka?
Słuchasz Tatusia? Wiesz, że wgl istnieje?


Jeśli o mnie chodzi, to jestem raczej dobrym synem, ale nie utrzymuję z Tatusiem kontaktów. Zawsze wydawał mi się strasznym despotą. No i wiem, jak postępuje z moimi braćmi i siostrami.

Ale zapytaj o to np. ciężko chore dzieci. Zastanawiają się dlaczego tak boli. Te starsze proszą Bozię, żeby wyzdrowiały, młodsze nic nie rozumieją. Boski zamysł, kiedy trafią do nieba, dostaną nagrodę. Ale co wycierpiały, to ich. Potrzeba było się tak znęcać?




dead but delicious
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Gość

Wysłany: 2015-06-11, 08:41   

Rozbitek napisał/a:
A Ty zachowujesz się jak syn/córka?
Słuchasz Tatusia? Wiesz, że wgl istnieje?


Ale to właśnie o tą mentalność ludzką chodzi. Słuchaj taty bo jak nie to cie zleje. Masz sie słuchać i koniec.

Podstawowe pytanie brzmi: dlaczego masz kogoś słuchać? Bo jest silniejszy?




 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
MadM 
only a man



Wiek: 28
Dołączył: 22 Paź 2014
Posty: 216
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-06-11, 10:07   

Odpowiedziałas sama sobie - bo jest tatą.



There's something inside You.
It's hard to explain.
They're talking about You, boy.
But You're still the same...
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Ejber 
B.A.D



Wiek: 39
Dołączył: 14 Kwi 2015
Posty: 692
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-06-11, 11:04   

Nusia napisał/a:
Podstawowe pytanie brzmi: dlaczego masz kogoś słuchać? Bo jest silniejszy?


Bo np. zna życie lepiej niż Ty.




Nie da się zaprzeczyć też robiłem złe rzeczy,
zachowywać się jak kretyn, zdarzyło się niestety.
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Gość

Wysłany: 2015-06-11, 11:10   

B.A.D napisał/a:
Bo np. zna życie lepiej niż Ty.


To nie uprawnia kogoś do odbierania mi prawa do popełniania błędów i życia po swojemu. Zresztą żaden tata nie powiedziałby "masz mnie słuchać albo cie będe torturował przez miliardy miliardów lat w piekle". Wtedy to już nie byłby tata. Tylko tata psychopata.




 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Zaq
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 11:17   Re: Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?

Rozbitek napisał/a:
A Ty zachowujesz się jak syn/córka?
Słuchasz Tatusia? Wiesz, że wgl istnieje?
No właśnie. Jak mam go słuchać, skoro nawet nie wiem czy on istnieje, a jemu też nie zależy, abym był pewien. W przeciwnym wypadku okazałby mi się i powiedział: Luke, I am your father.



 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Ejber 
B.A.D



Wiek: 39
Dołączył: 14 Kwi 2015
Posty: 692
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-06-11, 11:48   

Nusia napisał/a:

Zresztą żaden tata nie powiedziałby "masz mnie słuchać albo cie będe torturował przez miliardy miliardów lat w piekle". Wtedy to już nie byłby tata. Tylko tata psychopata.


No to raczej byłoby psychiczne.




Nie da się zaprzeczyć też robiłem złe rzeczy,
zachowywać się jak kretyn, zdarzyło się niestety.
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Rozbitek 
MagiaToZło



Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 686
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-11, 17:10   

R. de Valentin napisał/a:
Jeśli o mnie chodzi, to jestem raczej dobrym synem, ale nie utrzymuję z Tatusiem kontaktów.

Jedno wyklucza drugie

R. de Valentin napisał/a:
Ale zapytaj o to np. ciężko chore dzieci. Zastanawiają się dlaczego tak boli. Te starsze proszą Bozię, żeby wyzdrowiały, młodsze nic nie rozumieją. Boski zamysł, kiedy trafią do nieba, dostaną nagrodę. Ale co wycierpiały, to ich. Potrzeba było się tak znęcać?

Dlaczego całe zło tego świata leci na Boga?

Nusia napisał/a:
Ale to właśnie o tą mentalność ludzką chodzi. Słuchaj taty bo jak nie to cie zleje. Masz sie słuchać i koniec.

Podstawowe pytanie brzmi: dlaczego masz kogoś słuchać? Bo jest silniejszy?


Nie, chodzi o relacje: Jeżeli Ty czegoś żądasz od Ojca, a sam/a nie zachowujesz się jak syn/córka to czego oczekujesz?

Zaq napisał/a:
No właśnie. Jak mam go słuchać, skoro nawet nie wiem czy on istnieje, a jemu też nie zależy, abym był pewien. W przeciwnym wypadku okazałby mi się i powiedział: Luke, I am your father.


Znowu oczekujesz czegoś, czego Bóg wcale nie musi robić. Powiedz jakim Ty jesteś synem wobec Tatusia. Starasz się, czy wypisujesz głupoty na Jego temat po forach? :)




"Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu,
ta, która kocha syna swego łona?
A nawet, gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie" [Iz 49:15]
 
 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Zaq
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 17:23   

Rozbitek napisał/a:
Dlaczego całe zło tego świata leci na Boga?
Bo on je stworzył.

Rozbitek napisał/a:
Znowu oczekujesz czegoś, czego Bóg wcale nie musi robić.
Idealna wymówka. Bóg może wszystko, ale niczego nie musi :)

Rozbitek napisał/a:
Powiedz jakim Ty jesteś synem wobec Tatusia.
Aby być jakimś synem, muszę najpierw wiedzieć czy w ogóle jestem synem.

Rozbitek napisał/a:
Starasz się, czy wypisujesz głupoty na Jego temat po forach? :)
Jedyne co o nim wypisuję, to to, że nie wiadomo czy on w ogóle istnieje.



 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-11, 17:25   

Rozbitek, nie rozumiem cię. Najpierw pytany po co się znęcać (przez ciężkie choroby) nad niemowlętami pytasz dlaczego całe zło leci na boga, czyli zakładam, że znaczy to 'bóg nie ma z tym nic wspólnego', a w następnym zdaniu piszesz, że (tak to interpretuję) bóg zsyła na ludzi nieszczęścia, jeśli za mało go wielbią. Zignorowałeś pytanie o to po co zsyłać choroby na małe dzieci, ale uważasz, że choroba się należy za nieodpowiednie zachowanie. Czym zawiniły te wszystkie noworodki? Nie darły japy dość głośno w ciągu pierwszej minuty po narodzinach?

Rozbitek napisał/a:
Znowu oczekujesz czegoś, czego Bóg wcale nie musi robić. Powiedz jakim Ty jesteś synem wobec Tatusia. Starasz się, czy wypisujesz głupoty na Jego temat po forach? :)

A co to ma do zacytowanego przez ciebie fragmentu?




 
 
Dlaczego dobry Ojciec pozwala bym cierpiał/a ?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13