Zauważyłem, że nie ma tematu o autoagresji werbalnej, której jak zauważyłem podlega jeszcze więcej członków niż autoagresji niewerbalnej (samookaleczanie).
Autoagresja werbalna - zaniżanie swej samooceny, krytykowanie siebie, krytykę swojego zachowania itp.
Niestety ja sam często się krytykuje. Atakuję sam siebie w umyśle, gdyż wydaje mi się, że wszystko robię źle. Nie raz zdarzyło mi się powiedzieć sobie coś takiego na głos. Oczywiście przy innych mówie o sobie debil, idiota itd.
Do niedawna nie wiedziałem, że to przejawy autoagresji.
"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
Reaper, można powiedzieć, że ja siebie krytykuję, czyli stosuję autoagresję werbalną wobec siebie samego. Spowodowane jest to niczym innym, jak zaniżeniem samooceny przez rówieśników wcześniej. Skoro większość tak twierdzi, to zapewne jest to prawdą?
Reaper, nie wiem, gdybym wiedział jaka jest prawda, pewnie byłbym teraz szczęśliwą osobą i spędzałbym weekend z grupą swoich dobrych znajomych, zamiast siedzieć przed komputerem. Wiem jednak, że zbyt krytycznie wobec siebie patrzę i oceniam siebie za nisko.
Wiek: 23 Dołączyła: 16 Mar 2016 Posty: 154 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2016-03-20, 11:58
Wydaje mi się, że autoagresja werbalna i niewerbalna idą w parze. U mnie tak się zaczęło, najpierw obelgi rodziców, potem sama siebie krytykowałam,a teraz jeszcze samookaleczanie się.
Ja to traktuję bardziej jako przejaw depresji, chociaż można to na pewno podpiąć pod autoagresje. W teście Becka zawsze najwięcej punktów zaznaczałem przy obwinianiu się za własne błędy.
Wiek: 28 Dołączyła: 30 Gru 2015 Posty: 395 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-03-21, 20:40
Jestem cholernie autodestruktywna, jak tylko się da. Więc autoagresja werbalna jest moją brzydką przyjaciółką. Wkoło gadam o sobie jakieś głupoty, byle sobie dowalić. Ale po części to też dlatego, że chcę, żeby inni zaprzeczyli i zaczęli mnie chwalić, hehe.