Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Problemy miłosne
Autor Wiadomość
Miniek82 


Dołączył: 02 Lis 2019
Posty: 17
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2019-11-08, 20:43   

Problemy miłosne heheh Chyba były są i będą taka nasz natura Sam się rozstałem z kobieta w której sie zakochałem od pierwszego spotkania i jest coś takiego !! Nie wiedziałem o niej nic a już sie zakochałem nie zauroczyłem może jedno z drugim W skrócie oddałem jej co może najcenniejszego facet Swoje serce i pyk było super A teraz masakra moja głowa i serce nie jest połączone szkoda pisać A ze ja lubię walczyć starać się i robić coś na 1000% To teraz wole walnąć z dachu mniej będzie bolec Ale co tam A i tak wiemy wszyscy ze najważniejsza jest nasz tyłek bo jest za nami A reszta czasem nie wszyscy odejdą i nie masz nic



 
 
Problemy miłosne
krystian16 


Dołączył: 12 Lis 2019
Posty: 6
Skąd: lubelskie

Ostrzeżeń:
 4/3/4
Wysłany: 2019-11-12, 21:00   

Mogłbym mieć każdą gdyby nie mój ryj i ogólny całokształt :D



 
 
Problemy miłosne
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1679
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
  Wysłany: 2019-12-20, 20:10   Mam problem

Nawet nie wiem od czego zacząć, bo to kolega z przeszłości. Kolega to chyba za dużo powiedziane, pojawił się parę lat temu gdy miałam 17 lat ( teraz mam 24). To taki bardziej człowiek, nadający się na bossa ale do rzeczy.
Miałam 17 lat, gdy go poznałam. Miał 19 lat więc dwa lata ode mnie starszy. Głupia byłam, bo po paru miesiącach straciłam z nim dziewictwo... potem ciągnęło się jeszcze przez 4 miechy. Zniknął gdzieś na Ukrainie.
Dwa razy do mnie wracał. Raz gdy byłam w związku, potem znów cisza.Przywykłam do tego, może taki typ. Niedawno napisał do mnie maila. Znów wrócił i wywrócił moje życie jednym mailem do góry nogami.
Dodam, ze zawsze go kochałam, był dla mnie opiekuńczy, nigdy mnie nie skrzywdził. Aktualnie wymieniamy maile ale on od dwóch dni się do mnie nie odzywa. Niby wiem, ze to standard w jego wykonaniu, ale i tak mam do niego sentyment. Sprawdzam maila kilka razy dziennie czy nie napisał ale nie...znów jakby zostawił mnie samą. Przeżywam obecnie ciężką psychozę po tym jak w styczniu zostawił mnie przyjaciel bez słowa i nie wiem co ze mną będzie dalej. Nie mam ochoty się ciąć i nie będę tego robić. Boję się że połączenie on+ strata wieloletniego przyjaciela okaże się dla mnie równią pochyłą

[ Komentarz dodany przez: chiroptera: 2019-12-21, 12:21 ]
Scaliłam do odpowiedniego tematu.




 
 
Problemy miłosne
krzywdaurojona
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-08, 11:05   

Nie jestem w stanie stwierdzić kiedy nasz związek tak się popsuł, nie wiem czy jestem z nim szczęśliwa. Nawet nie za bardzo chcę do niego przyjechać bo czuję, że będę się tylko denerwować. Z drugiej strony boję się zakończyć ten związek bo nie jestem pewna czy to już koniec i niczego nie ożywię. Chyba tylko zmarnowałam mu życie.



 
 
Problemy miłosne
Bruxinha 



Wiek: 27
Dołączyła: 01 Mar 2020
Posty: 38
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2020-03-08, 15:00   

krzywdaurojona, wow, ile jesteście razem, że sądzisz, że zmarnowałaś mu życie? Może potrzebujesz przerwy, czułam podobnie w stosunku do mojego ex i w końcu rozstaliśmy się w naprawdę okropnych okolicznościach.



"Czepiałbym się Boga, że mnie karze za wszystko, ale to ja jestem Bogiem i to masochistą."
 
 
 
Problemy miłosne
Krzysiu 
podejrzany



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2020
Posty: 2394
Skąd: zachodniopomorskie

Ostrzeżeń:
 2/3/4
Wysłany: 2020-03-08, 15:27   

Możecie mnie wyśmiać za truizm, ale w Miłości najważniejsza jest wolność każdej ze stron relacji.



 
 
Problemy miłosne
Adenium
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-08, 20:10   

Krzysiu, co rozumiesz pod pojęciem "wolność" w miłości/związku?



 
 
Problemy miłosne
Krzysiu 
podejrzany



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2020
Posty: 2394
Skąd: zachodniopomorskie

Ostrzeżeń:
 2/3/4
Wysłany: 2020-03-08, 20:15   

To, że nikt nikogo nie trzyma siłowo. Dopiero, gdy każda ze stron może w dowolnym momencie odejść, a mimo to wszystkie pozostają ze sobą, jest to (moim skromnym) prawdziwe.



 
 
Problemy miłosne
Bruxinha 



Wiek: 27
Dołączyła: 01 Mar 2020
Posty: 38
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2020-03-09, 17:32   

Dla mnie miłość to jakiś żart, zazwyczaj ludzie wbijają z butami w czyjeś życie, bo za dużo sobie nawyobrażali o osobie x a później mają wymagania i pretensję, że ich zawiodłeś, mimo że nic im nie obiecywałeś. Mówią że Cię kochają a odejdą przy pierwszej możliwej komplikacji, nawet jeżeli ostrzegasz ich przed tym, że masz ciężką przeszłość i robiłeś rzeczy, które mogą nimi trochę wstrząsnąć... a później szok i niedowierzanie, "No AlE JaK TO TaK?!!". Zdaję sobie sprawę, że moje spojrzenie jest najprawdopodobniej wypaczone przez doświadczenia i zaburzenia osobowości, ale nie zamierzam już nigdy wchodzić w związki. Nie chce mi się nikomu tłumaczyć z tego co robię, robiłam i znowu patrzeć jak wszystko gaśnie. Miłość jest prosta, ale życie z drugim człowiekiem to pasmo rozczarowań i w moim przypadku prowadzi tylko do morderstwa ciepłych uczuć.



"Czepiałbym się Boga, że mnie karze za wszystko, ale to ja jestem Bogiem i to masochistą."
 
 
 
Problemy miłosne
Krzysiu 
podejrzany



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2020
Posty: 2394
Skąd: zachodniopomorskie

Ostrzeżeń:
 2/3/4
Wysłany: 2020-03-09, 21:06   

Też prawdą jest, że przez niektóre związki można zwątpić w jakiekolwiek wartości…



 
 
Problemy miłosne
WhiteBlankPage. 
Natalia



Wiek: 33
Dołączyła: 20 Mar 2019
Posty: 2071
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2020-03-09, 22:47   

Krzysiu, ja przez swój jeden zwątpiłam i teraz niestety, ale podchodzę do wszystkiego zbyt hmm... Racjonalnie.



Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
 
 
Problemy miłosne
Krzysiu 
podejrzany



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2020
Posty: 2394
Skąd: zachodniopomorskie

Ostrzeżeń:
 2/3/4
Wysłany: 2020-03-10, 10:10   

Ja od zawsze nie potrafię sprawić, by czucie i wiara znaczyły dla mnie więcej, niż mędrca szkiełko i oko.



 
 
Problemy miłosne
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2020-03-14, 18:29   

Już mi się miesza w głowie, czy powinnam czuć się winna czy nie. Trwam w niepewności, bo niby związek się zakończył, ale on nadal liczy, że coś z tego będzie. Ma straszne problemy ze złością, sytuacją która przeważyła i nadal mnie strasznie męczy było, gdy powiedział abym się zamknęła albo mi przy******li. Dlatego, ze powiedziałam żart, który według niego był nie na miejscu. Nie umiem tego wybaczyć, ale on twierdzi (nie bezpośrednio), że zasłużyłam na takie słowa. Mimo bólu za wszystkie sytuacje, gdzie cierpiałam przez niego, pamiętam też o tych kiedy mi pomagał, boję się zostać sama i wariuję bez kontaktu. Tyle, że nie potrafię żeby znowu było jak dawniej, zapomnieć o wszystkim, o tych słowach, o obmacywaniu mnie kiedy już praktycznie spałam, o zostawieniu w panicznym strachu bo rodzina okazała się ważniejsza (nawet przez moment tego nie żałował), o kazaniu mi spie*****ć, kiedy przeszkodziłam mu w pracy.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Problemy miłosne
L.M. 
bestia



Dołączyła: 12 Lip 2018
Posty: 1284
Skąd: Polska

Wysłany: 2020-03-15, 12:01   

shady, nie masz co czuć się winna. Rozstania są bardzo trudne, ale czas zakończyć ten rozdział i dać sobie czas na przetrawianie i przebolenie tego.



"Człowiek w ogóle tak potrafi: zastąpić realne iluzją. I żyć w całkowicie wymyślonym świecie.
To w zasadzie przydatna cecha"
 
 
Problemy miłosne
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2020-03-15, 15:12   

L.M., staram się, ale mam taki straszny mętlik w głowie, że już nie wytrzymuję tego. :facepalm:



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Problemy miłosne
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 11