Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Netowe uczucie
Autor Wiadomość
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-05-10, 19:35   

szaman676 jeżeli ten kontakt jest "netowy" to nie jest to raczej offtop. ;)



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Netowe uczucie
SensŻycia
[Usunięty]

Wysłany: 2014-05-10, 22:19   

Moim zdaniem takie "netowe" uczucie jest możliwe, ale tylko jeśli kiedyś te osoby się spotkają... Przecież wiele ludzi poznaje się, zakochuje, a potem bierze ślub właśnie dzięki internetowi.



 
 
Netowe uczucie
garia82 
Czas to ja



Wiek: 41
Dołączyła: 19 Wrz 2014
Posty: 134
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-09-27, 19:04   

Poznałam Go przez net, choć jak się później okazało w realnym świecie dzieliło nas zaledwie 200 metrów... Burzliwy związek, który trwał ponad 4 lata. Kłótnie, kłamstwa, alkohol w coraz większych dawkach... Nie wytrzymałam i odeszłam. W krótkim czasie spotkałam kogoś innego, z kim spędziłam prawie dwa lata, związek podobny (bez alkoholu) kłamstwa, kłótnie, zrzucanie za wszystko winy na mnie... I wiecie co wam powiem przypadkowa sytuacja z byłym "z netu" rozmowa, dotyk wywołały we mnie lawinę uczuć. Zrozumiałam, że nie przestałam go kochać choć tyle czasu upłynęło, choć ktoś inny był przy mnie. Stara a głupia... :D no ale cóż rzeczywistość mówi sama za siebie, to ten "z netu" jest tym który w garści trzyma moje uczucia, przeszłość stała się teraźniejszością i choć nie ma wzajemności nie boli mnie to uczucie :)



"Umiera się nie po to, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej"

"Miłość silniejsza jest od śmierci, ale zdarza się, że mizerny nałóg silniejszy jest od miłości."
 
 
 
Netowe uczucie
Tygrys 



Wiek: 40
Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 288
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-19, 19:28   

SensŻycia napisał/a:

Moim zdaniem takie "netowe" uczucie jest możliwe, ale tylko jeśli kiedyś te osoby się spotkają... Przecież wiele ludzi poznaje się, zakochuje, a potem bierze ślub właśnie dzięki internetowi.


I tu się z Tobą zgadzam. Nie jest ważnym gdzie się poznaje druga osobę. Czy na przystanku autobusowym, kawiarni, kinie, szkole, na studiach, czy w necie. Ważne jest to, co między danymi osobami narasta. Jaka więź między nimi powstaje i czy owocuje w końcu cieplejszym, szczerym uczuciem. Jeśli właśnie to uczucie jest - spotkanie to kwestia czasu. A to, spokojnie może owocować dalszą, fizyczną namacalną wspólną przyszłością.




 
 
Netowe uczucie
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-20, 18:25   

Internet to chyba na dzień dzisiejszy miejsce do poznawania ludzi tak samo dobre jak każde inne. Nawet lepsze dla osób nieśmiałych czy w inny sposób upośledzonych społecznie, bo mogą z góry wybrać towarzystwo (forum, czat, portal), na którym będą tych znajomości szukać.

Nie rozgraniczałabym nawet tego, że na żywo łatwiej kogoś poznać. Jeśli ktoś będzie chciał nas oszukiwać, będzie chciał udawać kogoś innego to zrobi to niezależnie od tego czy przyjdzie mu patrzeć prosto w oczy czy nie.




 
 
Netowe uczucie
Kot
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-21, 23:25   

Tygrys napisał/a:
SensŻycia napisał/a:

Moim zdaniem takie "netowe" uczucie jest możliwe, ale tylko jeśli kiedyś te osoby się spotkają... Przecież wiele ludzi poznaje się, zakochuje, a potem bierze ślub właśnie dzięki internetowi.


I tu się z Tobą zgadzam. Nie jest ważnym gdzie się poznaje druga osobę. Czy na przystanku autobusowym, kawiarni, kinie, szkole, na studiach, czy w necie. Ważne jest to, co między danymi osobami narasta. Jaka więź między nimi powstaje i czy owocuje w końcu cieplejszym, szczerym uczuciem. Jeśli właśnie to uczucie jest - spotkanie to kwestia czasu. A to, spokojnie może owocować dalszą, fizyczną namacalną wspólną przyszłością.


Złośnica napisał/a:

Nie rozgraniczałabym nawet tego, że na żywo łatwiej kogoś poznać. Jeśli ktoś będzie chciał nas oszukiwać, będzie chciał udawać kogoś innego to zrobi to niezależnie od tego czy przyjdzie mu patrzeć prosto w oczy czy nie.


Wiem, że powinienem dodać coś od siebie, ale nie wiem co tak naprawdę. Te trzy posty są idealnym odzwierciedleniem co myślę nt. związków przez Internet.
Myślę tylko, że jeżeli taki związek miałby przetrwać, to jednak w pewnym okresie potrzeba bliskości, bycia ze sobą blisko będzie tak silna, że zamieszkanie razem czy mieszkanie w tym samym mieście stanie się potrzebą, którą wręcz trzeba będzie spełnić, by stworzyć w miarę stabilny związek.




 
 
Netowe uczucie
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-08, 01:53   

Przydarzyło mi się.
Jeśli dojdzie w końcu do spotkania i obie osoby będą dążyły do tego by się widywać jak najczęściej, a w przyszłości zamieszkać razem to ma to szansę wypalić. Razem spędzając ze sobą czas, wspólnie mieszkając itp. docieramy się i poznajemy w każdej sytuacji, a nie tylko przed ekranem komputera. Przez internet można poznać czyjeś myśli, ale nie zachowania.




 
 
Netowe uczucie
Arche 



Wiek: 25
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 1923
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-11-08, 07:51   

Ja mimo wieku, w swoim związku obawiam się tego, że dobije mnie właśnie ta bliskość, nie odległość. Jestem nieśmiała i przeraża mnie perspektywa widzenia go codziennie rano i wieczorem w moim łóżku, w mojej kuchni, łazience, bez jakiejkolwiek intymności, bez swojego miejsca.
Vo do internetowych związków to wiele osób myśli że po drugiej stronie może być nie wiadomo kto. A gdy poznajemy kogoś poza wirtualnością? Nikt, ale to nikt nie wie co kryje się w głowie nowo poznanej osoby. Ile to razy słyszy sie, ze ktoś był wspaniały, wręcz idealny a po jakimś czasis dochodziło do przemocy, psychicznej jak i fizycznej. Nigdy nir wiemy z kim pracujemy, uczymy się... Więc niebezpieczeństwo w internecie jest tak samo duże jak na ulicy. A może nawet i mniejsze?




 
 
Netowe uczucie
Promise
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-25, 16:57   

Oyakaell napisał/a:
obawiam się tego, że dobije mnie właśnie ta bliskość, nie odległość. Jestem nieśmiała i przeraża mnie perspektywa widzenia go codziennie rano i wieczorem w moim łóżku, w mojej kuchni, łazience, bez jakiejkolwiek intymności, bez swojego miejsca.


Ja też się bałam tego, co Ty. Może nawet nie bałam, a brzydziło mnie to. Odkąd pamiętam moje związki miały charakter ''na odległość''. Pasowało mi to, bo dawało mi, bądź co bądź, wielką swobodę. Jednak postanowiłam zamieszkać z X, którego też poznałam w sieci. Brak swojego miejsca jest przytłaczający. Nie możesz głośniej odetchnąć, bo wiesz, że jest ktoś obok. To nie tak, że nagle wyszły jego czarne strony. Jest naprawdę dobrym człowiekiem. Ale ja nie potrafię okazywać mu miłości, jakby chciał. Często się zamykam, uciekam do internetu. Nie umiem już z nim rozmawiać. Ale rzucił dla mnie wszystko. Wyjechał z rodzinnego miasta i rozpoczął ze mną naukę w jednej z zaocznych szkół. Trzy lata. Dopiero wtedy mogę podjąć jakąkolwiek decyzję. Po trzech latach. I boję się, że wtedy to już będzie silne przyzwyczajenie, które nie pozwoli mi tego skończyć.




 
 
Netowe uczucie
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-25, 19:52   

Promise napisał/a:
Brak swojego miejsca jest przytłaczający. Nie możesz głośniej odetchnąć, bo wiesz, że jest ktoś obok. To nie tak, że nagle wyszły jego czarne strony.

Ile czasu już razem mieszkacie?
Jeśli od niedawna, to myślę że takie sprawy z czasem można przepracować i nie będą już tak bardzo przeszkadzać... myślę że to naturalne, że na początku mieszkania razem nie do końca czujesz się swobodnie.




 
 
Netowe uczucie
Promise
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-25, 20:54   

Arya napisał/a:
Promise napisał/a:
Brak swojego miejsca jest przytłaczający. Nie możesz głośniej odetchnąć, bo wiesz, że jest ktoś obok. To nie tak, że nagle wyszły jego czarne strony.

Ile czasu już razem mieszkacie?
Jeśli od niedawna, to myślę że takie sprawy z czasem można przepracować i nie będą już tak bardzo przeszkadzać... myślę że to naturalne, że na początku mieszkania razem nie do końca czujesz się swobodnie.


Niedługo będzie pięć miesięcy, z tygodniową przerwą, kiedy pojechał do rodzinnego miasta.




 
 
Netowe uczucie
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-09, 18:03   

Wspominacie często, że "jeśli się to uczucie przeniesie poza internet to ok". Jaki jest na to limit czasowy? Po jakim czasie nieprzeniesienia już wypadałoby zerwać?



 
 
Netowe uczucie
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-09, 20:15   

Ciężko mi się wypowiedzieć w kwestii uczucia, ale jeśli chodzi o znajomości i przyjaźń (to też uczucia właściwie, sic!) - to myślę, że nie ma to znaczenia. Jedną osobę spotkałam na żywo dopiero po roku znajomości internetowej, a inną po dwóch tygodniach. Chyba nie ma na to reguły, z obydwoma do dziś utrzymuję na żywo regularny kontakt.



 
 
Netowe uczucie
flower 



Wiek: 46
Dołączyła: 17 Lis 2014
Posty: 76
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-07-01, 21:21   

Zgadzam się, że nieistotne gdzie się poznajemy, ważne natomiast żeby taka znajomość wcześniej czy później przeniosła się na realny grunt. Odległość, nawet duża (o ile to nie 2 końce kraju) to nie jest jakiś wielki problem, jeżeli ludzie naprawdę się lubią, maja o czym ze sobą rozmawiać i zależy im na relacji z tą drugą osobą, to przejadą żeby się spotkać nawet kilkaset km.
Klikanie do śmierci nie ma najmniejszego sensu, przywiązujemy się, zaczynamy darzyć sympatią a nawet czymś więcej nasze wyobrażenie o tej drugiej osobie, które najczęściej nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.
Sama kilka ładnych lat temu przeżyłam internetowe zakochanie (tak, wiem że to głupie i niedojrzałe) i ból na skutek nieodwzajemnionego uczucia, na szczęście czas leczy rany.
Teraz poznając nowych ludzi wyłączam emocje, nie przywiązuję się, chcę w ten sposób uniknąć ewentualnego rozczarowania czy cierpienia.




 
 
 
Netowe uczucie
Imaginary 
4w5



Wiek: 27
Dołączyła: 09 Wrz 2012
Posty: 34
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2015-08-03, 10:12   

Czy można się zakochać przez internet? Tak. Może nie do końca, bo ogólnie uznaję, że miłość to coś takiego co w pełni pojawia się dopiero wtedy, kiedy dwie osoby są już razem, ale no, wiecie o co chodzi. Można się kimś zauroczyć i to wcale nie jest jakoś gorsze, słabsze niż gdyby to stało się nie przez internet. I to super, że są takie możliwości, że można kogoś poznać z daleka, utrzymywać tę znajomość, a ostatecznie przenieść ją na poziom realny, gdy bez internetu tego kogoś w ogóle by się nigdy nie poznało i wiele straciło.
Ale no, na pewno nie można tylko pozostać do końca życia na tym internetowym levelu. Chociaż też nie uważam, że powinno się to zrobić jak najszybciej, niekoniecznie. Wtedy, kiedy uznamy, że to już dobry moment na to. Dobrze też chociaż wprowadzić do tej relacji przez internet rozmowy telefoniczne czy na skype, żeby mieć jakieś większe pojęcie o tej osobie.
Ogólnie to uważam, że gdy dwie osoby już się pokochają to nie powinno istnieć coś takiego jak problem związku na odległość, bo no, gdy się kogoś naprawdę kocha to chyba naturalne, że chce się być blisko tej osobie, ta miłość, bycie blisko powinno być priorytetem i całą resztę powinno się do tego dostosować. No chyba, że w takich przypadkach jak nie wiem, jeśli obie osoby są jeszcze w szkole, ale ten problem netowego uczucia, uczucia na odległość powinien być pokonany niedługo, bo to chyba jasne, że w takiej sytuacji planuje się, że w przyszłości będzie się już blisko siebie na stałe, a do tej pory spotyka się tak często, jak to możliwe.




 
 
Netowe uczucie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 11