Kiełki |
Autor |
Wiadomość |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2016-01-19, 19:15 Kiełki
|
|
|
Co myślicie na temat kiełków?
Kupujecie je gotowe, a może sami hodujecie? Jeśli hodujecie, to z jakiej metody korzystacie?
Jakie kiełki najbardziej przypadły Wam do gustu? Do jakich potraw je wrzucacie? Macie jakieś sprawdzone przepisy? Czyli wszystko, co można podpiąć pod: nasze doświadczenia z kiełkami.
|
|
|
|
Kiełki |
Ella
Vulnera Sanentur
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2016-01-19, 19:31
|
|
|
Nie wpadłabym na to, by założyć osobny temat specjalnie dla kiełek, ale zobaczymy czy się jakoś rozwinie.
Tydzień temu po raz pierwszy w życiu kupiłam kiełki, a konkretnie - kiełki brokuła. Tylko te wydały mi się względnie... smaczne. Bo lubię brokuły.
Ogólnie rzecz biorąc są okropne. Paskudne w smaku. Takie gorzkie. Ciągną się, włażą w zęby. Koszmar. Ale jedząc je z kanapką, mogę uznać, że są całkiem, całkiem.
Chciałabym je wypróbować w jakiejś sałatce, ale jakoś nie mam nastroju, by szukać w internecie przepisów...
|
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
|
|
|
|
Kiełki |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2016-01-19, 19:38
|
|
|
Ja dostałam dziś kiełkownicę, a wraz z nią mały plik przepisów, kiełki brokuła, fasoli mung, rzodkiewki, mieszankę łagodną i pikantną. Właśnie wszystko sobie ustawiłam w kuchni, wysypałam nasiona brokuła i rzodkiewkę, zalałam wodą. Czas pokaże, co z tego wyniknie. Mam nadzieję, że wszystko ładnie wyrośnie.
Jadłam wcześniej sałatkę z kiełkami, smakowała mi. Jadłam też w formie zieleniny na kanapce, również smak mi odpowiadał. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i uznam kiełkownicę za dobry pomysł i udany prezent.
|
|
|
|
Kiełki |
Ella
Vulnera Sanentur
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2016-01-19, 19:42
|
|
|
U koleżanki jadłam kiełki z ryżem, (chyba) ogórkiem kiszonym i serem feta. To było naprawdę paskudne. Głównie przez przesolenie i tę nieszczęsną fetę. Ale reszta dziewczyn była zachwycona.
|
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
|
|
|
|
Kiełki |
Złośnica [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-19, 20:29
|
|
|
Mam ogromną słabość do kiełków fasoli mung, ale tylko do nich, bo inne jakoś mi nie podchodzą.
Kupuję je w niewielkich ilościach, nigdy nie próbowałam hodować sama (nic, co samo nie woła, że jest głodne nie przeżyje ze mną za długo).
Strasznie mi pasują do sosów pomidorowych czy curry, najlepiej z makaronami. Pasują również ciapnięte na kanapkę czy do sałatki.
|
|
|
|
Kiełki |
craving
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Paź 2013 Posty: 1326 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: 2016-01-19, 20:31
|
|
|
Rzeżucha to są kiełki?
W każdym razie uwielbiam rzeżuchę. Muszę sobie ją posiać i będę wcinać.
|
|
|
|
Kiełki |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2016-01-29, 20:19
|
|
|
Zasadziłam, ale już jakiś czas temu kiełki powinny być w miarę gotowe. Moje są dalej malutkie, ale widać zachodzące zmiany. Wszystko jednak dzieje się wolniej niż powinno. Zapewne ma na to wpływ wilgoć i chłód, które towarzyszą mi zimą w moim mieszkaniu. Złośnica napisał/a: | Kupuję je w niewielkich ilościach, nigdy nie próbowałam hodować sama | Taniej wychodzi hodowla domowa.
|
|
|
|
Kiełki |
Złośnica [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-01-29, 20:21
|
|
|
Hekate napisał/a: | Taniej wychodzi hodowla domowa. |
Wierzę na słowo, ale jeśli coś samo nie woła, że chce jeść albo pić to zdechnie przy mnie marnie.
|
|
|
|
Kiełki |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2016-01-29, 20:23
|
|
|
Złośnica napisał/a: | jeśli coś samo nie woła, że chce jeść albo pić to zdechnie przy mnie marnie. | Też tak myślałam i jestem sama w szoku, że codziennie się tym zajmuję, doglądam...
[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2016-01-29, 20:26 ]
Tu Ci dopiszę, żeby nie robić offtopu.
Widzisz... ja nawet kaktusy potrafię zasuszyć. Co dopiero kiełki. Ale cieszę się, że sama znalazłaś i cierpliwość, i chęci, żeby zajmować się roślinkami. Ponoć jak się do nich mówi to lepiej rosną.
Zło, chyba odpuszczę sobie rozmowy z kiełkami. Ciekawe jak długo potrwa to moje zainteresowanie...
[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2016-01-29, 20:36 ]
"A ti ti, kiełeczku, ale będziesz pyszniusi!"
To już ostatni koment, obiecuję.
Chyba raczej: no panie kiełku, czas na kanapkę... Nie mogę się doczekać aż będą gotowe.
|
|
|
|
Kiełki |
Boruta
Wiek: 29 Dołączył: 14 Gru 2015 Posty: 770 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2016-01-29, 21:19
|
|
|
Podobno sklepowe kiełki są tak samo złe jak soja.
|
Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze. |
|
|
|
Kiełki |
Samotnik [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-02-03, 17:32
|
|
|
Podobno soja nie jest taka zła, oczywiście w małych ilościach.
|
|
|
|
Kiełki |
Boruta
Wiek: 29 Dołączył: 14 Gru 2015 Posty: 770 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2016-02-03, 19:23
|
|
|
Samotnik, jeśli mówimy o tej w pełni naturalnej to spoko ale teraz w sprzedaży głównie jest ta GMO i podlewana taką ilością chemikaliów że głowa mała.
|
Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze. |
|
|
|
Kiełki |
Samotnik [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-02-04, 07:57
|
|
|
Co w dzisiejszych czasach nie ma chemii?
|
|
|
|
Kiełki |
Boruta
Wiek: 29 Dołączył: 14 Gru 2015 Posty: 770 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2016-02-04, 08:12
|
|
|
Samotnik, to co zerwiesz we własnym ogródku albo weźmiesz od zaprzyjaźnionego rolnika.
|
Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze. |
|
|
|
Kiełki |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2016-02-11, 13:25
|
|
|
Musiałam coś robić nie tak, więc się zirytowałam i postanowiłam, że wyrzucam tamto i robię od nowa. Zrobiłam, wyszło. Dzisiaj zjadłam pyszna kanapkę z kiełkami rzodkiewki, które sama wyhodowałam.
|
|
|
|
Kiełki |
|