Arya, na pewno na pierwszy raz czy dwa wybrałabym się do kosmetyczki i zobaczyć, jak się trzymają na Twoich paznokciach, czy nie odpadają zbyt szybko i czy nie wywołują jakichś reakcji alergicznych. Jeśli by Ci się spodobało, to można wtedy zainteresować się zestawem, bo to na pewno wychodzi dużo taniej niż robienie ich co dwa/trzy tygodnie u kosmetyczki. A co do samych zestawów, to dużo firm ma w ofercie zestawy startowe, w których są wszystkie niezbędne rzeczy dla początkujących.
KrólowaSzczurów, a jak jest u Ciebie z trwałością zwykłych lakierów przy wykonywaniu codziennych czynności? Bo hybrydy na pewno trochę utwardzają płytkę, ale przy bardziej intensywnej pracy mogą odpaść. Musiałabyś spróbować raz i zobaczyć jak sobie radzą.
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
Koleżanka mówiła, że wytrzymują spokojnie do dwóch miesięcy przy takich codziennych domowych czynnościach (pranie, sprzątanie, zmywanie naczyń). Nie wiem, jak z rozpuszczalnikiem.
To jeszcze takie jedno pytanie... czy płytka paznokcia oddycha, kiedy jest taki manicure hybrydowy?
Fenoloftaleina, dobrze wiedzieć. Trzy tygodnie to wytrzymują te paznokcie, które robię teraz... więc faktycznie, gdyby hybrydy miały tyle samo wytrzymywać, to raczej nie opłacałoby mi się kupować tego zestawu...
Koleżanka mówiła, że wytrzymują spokojnie do dwóch miesięcy przy takich codziennych domowych czynnościach (pranie, sprzątanie, zmywanie naczyń). Nie wiem, jak z rozpuszczalnikiem.
A co robi z odrostem? Po dwóch miesiącach musi być już bardzo widoczny.
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lip 2014 Posty: 1923 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-08-17, 18:11
Arya, ja akurat zaczęłam od robienia sobie hybryd samej, ale faktycznie, radzę pójść do kosmetyczki sprawdzić jak się trzymają na paznokciach. Mam "klientki", które wracają do mnie po 3 tygodniach, bo je irytuje odrost, i mam takie, które po trzech dniach siłą zedrą paznokcie, bo gdzieś coś zaczęło odstawać. Jeśli masz problem z obgryzaniem paznokci, jeśli potrafisz sobie wyrywać skórki do krwi, bo cię wkurzają- średnio polecam Ci hybrydy na dłuższą metę. Ja zmieniam średnio co tydzień, szybko je zapowietrzam, bo nie potrafię inaczej.
Co do codziennych czynności.... Też zależy od płytki. Ja siedziałam na garach przez tydzień myjąc średnio 300 talerzy dziennie, i moje paznokcie same odpadały. Ale mam problematyczną płytkę, więc też wina leży nieco po mojej stronie.
Arya, na normalnym lakierze...? Ja po 3 dniach już nie miałam żadnego paznokcia w normalnym lakierze...
A masz duży odrost? Z 1,5 tygodniowym mnie trafia
Ta koleżanka w międzyczasie lata do kosmetyczki, więc możliwe, że coś tam poprawia. Nie znam się w sumie, nie wiem.
Arche napisał/a:
Arya, na normalnym lakierze...? Ja po 3 dniach już nie miałam żadnego paznokcia w normalnym lakierze...
A masz duży odrost? Z 1,5 tygodniowym mnie trafia
Nie, nie maluję normalnym - albo takim jak na zdjęciu poniżej (tu około 1,5 tygodnia trzyma bez odprysków), albo zakładam tipsy - i wtedy mam około 3 tygodni. Odrosty są, ale piłuję je pilnikiem i uzupełniam potem jakimś kolorkiem, żeby nie było ich widać.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-12-07, 19:26
Dostałam na urodziny zestaw do robienia hybryd. W sobotę pomalowałam sobie paznokcie pierwszy raz sama i... wyszło ekstra. Jestem mega zadowolona.
Póki co mam trzy kolory z Semilaca: Pink Smile (na zdjęciu), Night in Venice i Pearl Red.
Do tego zamówiłam dwa tanie lakiery termiczne: gdy ciepło - kremowy, gdy zimno - brązowy i gdy ciepło - błękitny, gdy zimno - niebieski. Ale oba niemiłosiernie śmierdzą i za pewne są bardzo złej jakości.
Dodaję zdjęcie:
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2016-12-07, 20:41
A ja mam pytanie, nie wiem co robię źle ale hybrydy same mi schodzą, płatami po jednym dniu. Miałam z Tiftona trzymały się rewelacyjnie, nic nie odchodziło, nawet trudno je było zdjąć a teraz jak używam z Semilaca to jest tragedia, odchodzą same, niszcząc strasznie płytkę paznokcia. Nie wiem co robię nie tak, bo jak kiedyś robiłam u koleżanki to też używała lakierów z Semilaca i miałam je 3 tygodnie i nie chciały zejść, a jak sama robię to się same odklejają. Więc nie wiem. A jakoś szczególnie ich nie moczę, więc nie wiem.
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lip 2014 Posty: 1923 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-12-07, 20:49
cyjan92, matowisz, używasz primera i odsuwasz wcześniej skórki? Mi ogólnie semilac się nie trzyma, dlatego kombinuje z chińszczyzną.
Myśle, że porządne odsunięcie skórek (tych błonek najgorzej- ja je właśnie mam zawsze na paznokciach), dobre zmatowienie i primer bezkwasowy powinny dać radę, mi się trzyma tydzień bez problemu manicure, jak wcześniej mogłam ściągnąć... W sumie za 5 minut, po zrobieniu