Chochlik, Laika zostawię, bo to jednak temat do pytania stricte o przepisy - tutaj chciałabym stworzyć miejsce do luźnej dyskusji i komentarzy niezwiązanych z żadnym tematem (jak na przykład Objadłam się, za dużo ugotowałam w te święta). A Triki scalę.
<<< Dodano: 2015-12-24, 12:25 >>>
A... i rozwijając temat wigilijny, to u mnie też nie wolno było jeść do czasu Wigilii. Całe szczęście, że jedzenie lądowało na stole nie wraz z pierwszą gwiazdką, a około 15-16.
A... i rozwijając temat wigilijny, to u mnie też nie wolno było jeść do czasu Wigilii.
U mnie w domu rodzinnym też tak było. Nadal jest. Tyle, że tam kolacja była tak o 18 a czasem nawet później (mama często pracowała w wigilię). Dla mnie to totalna głupota - pamiętam jak po kolacji skręcałam się z powodu bólu brzucha.
Teraz nie mam u siebie żadnego postu - jakoś tak odruchowo staram się by w ciągu dnia nie robić mięsnych posiłków i gonię męża od słodyczy Ale śniadanie i obiad robię. I dla mojej mamy i reszty rodziny jest to dziwne - potem słyszę, że nie tak mnie wychowały...
A to na Wigilię je się tylko rybne mięso? Nie wiem, jestem mięsnym laikiem, ale u mnie w domu na Wigilii jest wiele rodzajów mięsa. Kotleta tylko brakuje.
Noo, dopiero od niedawna kościół zniósł zakaz żarcia mięsa (co w ich mniemaniu oczywiście nie dotyczy ryby) w tym dniu. Wszystkie 'tradycyjne potrawy' są bez mięsa, więc mimo braku zakazu ludzie z przyzwyczajenia i tradycji nadal mięsa nie jedzą.