Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
LIVING WITH DEPRESSION
Autor Wiadomość
Chambers
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-08, 09:00   LIVING WITH DEPRESSION

https://www.youtube.com/watch?v=EJ_S5Rjt_iI

[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2015-12-08, 14:27 ]
Jeśli zakładasz nowy temat to dopisz do niego coś więcej niż suchy link. Zakreśl problematykę i kierunek dyskusji. Możesz przesłać mi to na pw, dokleję później.

Uzupełnienie od Chambersa:
Ostatnio filmik tej młodej Polki obiegł internet i został bardzo dobrze odebrany. Krótki filmik, dobitnie pokazuje zmagania z depresją.
A Wy, co o nim sądzicie? Czy zgadzacie się z tym, co zostało tam ukazane? Czy Wasze zmagania z depresją wyglądały podobnie?




Ostatnio zmieniony przez Evi 2015-12-11, 18:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-12-08, 13:58   

Chambers, To takie znajome i dość schematyczne. Łatwo to opisać słowami lecz trzeba to naprawdę przeżyć by naprawdę zrozumieć. Poczuć te wszystkie złe emocje, brak siły, brak motywacji i nadziei na lepsze jutro.
To tak, jakbyś siedział w pokoju i każdego dnia roleta osuwa się coraz niżej, w końcu zostaje tylko ciemność. I mimo tego, że wiesz, że za nią nadal jest światło, nie masz już chęci ani siły żeby je zobaczyć. Deprecha pojawia się nie wiadomo kiedy i z dnia na dzień pochłania coraz więcej. Nagle okazuje się, że nie masz już nic.




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-12-10, 10:02   

Prawie się rozpłakałam, oglądając to. Ten film jest zrobiony idealnie. Jest tak bardzo prawdziwy i tak bardzo mogę się z nim utożsamiać...



 
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-12-10, 12:47   

"Dlatego zapadasz się jeszcze głębiej i powoli zaczynasz się cofać, czasami całkowicie odgradzając się od przyjaciół i rodziny".
To u mnie zwłaszcza.




dead but delicious
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
akleks 



Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 142
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-12-10, 16:53   

R. de Valentin napisał/a:
"Dlatego zapadasz się jeszcze głębiej i powoli zaczynasz się cofać, czasami całkowicie odgradzając się od przyjaciół i rodziny".
To u mnie zwłaszcza.


Właśnie miałem to samo napisać.

Odcinasz się od rodziny, znajomych, przyjaciół.
Unikasz ich. Powodujesz może nawet bezsensowne kłótnie, tylko po to by nie musieć rozmawiać z kimkolwiek.




Możesz jak pies wściekać się, że coś poszło źle. Zaklinać albo przeklinać los. Ale gdy koniec nadchodzi, po prostu odpuść.
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-12-10, 21:41   

R. de Valentin napisał/a:
"Dlatego zapadasz się jeszcze głębiej i powoli zaczynasz się cofać, czasami całkowicie odgradzając się od przyjaciół i rodziny".
To u mnie zwłaszcza.

U mnie było tak samo. Zerwałam wszystkie znajomości, z własną matką i siostrami nawet nie rozmawiałam. Odcięłam się kompletnie.




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2015-12-10, 23:37   

Dobrze zrobiony filmik. Takie dziwne uczucie, kiedy słyszałam znajome rzeczy, które doskonale znam z własnego doświadczenia.



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-11, 10:01   

Po obejrzeniu filmiku dochodzę do wniosku, że nigdy depresji nie miałam, a lekarze po prostu nie mieli ciekawszego pomysłu jakie F mi wpisać.



 
 
LIVING WITH DEPRESSION
BartKK
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-11, 13:46   

Film jest bardzo schematyczny, ale przyznaję, że niesamowicie mi się podoba. Choruję na depresję/zaburzenia nastroju ponad 10 lat i często tak to właśnie u mnie wygląda.

Ostatnio na portalu gazeta.pl pojawił się artykuł o tym materiale filmowym. Zachęcam do przeczytania komentarzy pod nim (uwaga - dużo hejtu!). Pokazują one jak postrzegane są zaburzenia depresyjne przez dość sporą część społeczeństwa co jest po prostu przykre...

http://wiadomosci.gazeta....-film-moze.html




 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-11, 14:18   

Zrobiło mi się smutno, bo w wielu momentach widziałam siebie. Filmik mógłby być świetną kampanią uświadamiającą, czym jest depresja.

Chochlik, myślę, że nie każda choroba przebiega w identyczny sposób.




 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-11, 15:56   

Arya napisał/a:
nie każda choroba przebiega w identyczny sposób

Zgadzam się. Grypa przebiega zupełnie inaczej niż żółtaczka.




 
 
LIVING WITH DEPRESSION
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-12-11, 16:00   

Chochlik, Może miałaś ale inaczej się to u Ciebie odbywało, wszak to trochę indywidualna sprawa.



Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-11, 16:01   

Chochlik, w depresji chyba też u kogoś mogą nasilać się jedne objawy, a u kogoś innego zupełnie inne. Chodzi mi o to, że nie każda depresja przebiega identycznie.



 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-11, 16:06   

Zgadza się, jednak sam fakt skłonności samobójczych to od razu depresja? Tak samo jak sam fakt gorączki, to niekoniecznie przeziębienie. Nie izolowałam się od ludzi, nie zaniedbywałam obowiązków ani nie przychodziły mi one z jakimś wielkim trudem. Na jakiejś podstawie się choroby diagnozuje i sądzę, że jeden objaw, to jeszcze trochę za mało.



 
 
LIVING WITH DEPRESSION
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-12-11, 16:40   

Chochlik, To tak jak u mnie, ja też niby pracowałam, powiedziałabym, że praca była moją obsesją, tylko tam czułam się bezpiecznie. Najgorzej było jak zostawałam sama w domu. Wiedziałam, że mnie to dołuje ale z drugiej strony nie miałam ochoty na towarzystwo. O czym miałabym z nimi rozmawiać? O tym, że czuję tylko smutek? Bez sensu bo i tak by nie zrozumieli. Wybierałam samotność i wcale mi to nie pomagało. 3 lata żyłam praca - dom. Na pierwszy rzut oka nie było po mnie nic widać, byłam uśmiechnięta i wesoła, starałam się być miła ale nienawidziłam tych wszystkich ludzi. Marzyłam by znikli. Z drugiej strony rozpaczliwie chciało się z kimś pogadać.



Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
LIVING WITH DEPRESSION
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12