I remember when,
I remember, I remember
When I lost my mind.
There was something so pleasant
about that place.
Even your emotions have an echo
In so much space.
And when you're out there
Without care,
Yeah, I was out of touch.
But it wasn't because
I didn't know enough.
I just knew too much.
Does that make me crazy?
Does that make me crazy?
Does that make me crazy?
Possibly.
And I hope that you are having
the time of your life.
But think twice,
that's my only advice.
Come on now, who do you,
who do you, who do you,
who do you think you are?
Ha ha ha bless your soul.
You really think you're in control?
Well,
I think you're crazy
I think you're crazy
I think you're crazy
Just like me.
My heroes had the heart to live out on a limb.
And all I remember is thinking
I wanna be like them
Ever since I was little,
ever since I was little it looked like fun
And it's no coincidence I've come
And I can die when I'm done.
Pamiętam kiedy,
Pamiętam, pamiętam,
Kiedy straciłem panowanie nad sobą,
Było tam coś tak przyjemnego,
W tym miejscu.
Nawet twoje emocje mają echo,
W tak wielkiej przestrzeni.
A kiedy jesteś tam na zewnątrz
Bez zmartwień,
Tak, straciłem poczucie rzeczywistości
Ale nie dlatego,
Że nie dosyć wiedziałem,
Po prostu wiedziałem za dużo.
Czy to czyni mnie szaleńcem?
Czy to czyni mnie szaleńcem?
Czy to czyni mnie szaleńcem?
Możliwe
I mam nadzieję, że przeżywasz
Najlepsze chwile swego życia.
Ale zastanów się dwa razy,
To moja jedyna rada
No dawaj: kim,
kim, kim,
Kim myślisz, że jesteś?
Ha ha ha, a niech mnie trafi,
Naprawdę myślisz, że się kontrolujesz?
Więc,
Myślę, że jesteś szalony,
Myślę, że jesteś szalony,
Myślę, że jesteś szalony,
Dokładnie jak ja.
Moi bohaterowie mieli odwagę ostro się wychylać,
I wszystko co pamiętam to że,
Chciałem być jak oni.
Odkąd byłem mały,
Odkąd byłem mały, to wyglądało jak zabawa.
To nie przypadek, że się pojawiłem,
A mogę umrzeć, kiedy wszystko załatwię.
Może jestem szalony,
Może jesteś szalony,
Może jesteśmy szaleni,
Prawdopodobnie.
Jakoś od dłuższego czasu przestałem interesować się nową muzyką i nawet nie śledziłem działalności swoich ulubionych zespołów. Ale niedawno gdzieś natknąłem się na info, że Poets of the Fall wydali nowy album, więc postanowiłem rzucić na to uchem. Jak się okazało od czasu kiedy aktywniej się tym intereseowałem wydali nie jeden, a trzy albumy! No, ale do rzeczy. Jedna z nowych piosenek jest chyba o mnie. Oto jej tekst:
THE HAPPY SONG
You knew I'm a psycho
I told you I'm a psycho
Cos really I'm a psycho, psycho, psycho
Violent schizophrenia
You know I'm gonna get ya
Tekst idealnie obrazuje to jak siebie widzę ostatnimi czasy. Może pora się leczyć?
Oto jest koszmar, który ci się przyśni
Oto światło, które rozjaśnia umysły
Oto płomień który oświetla ciemności
Nie zrywaj owoców z drzewa wiadomości
Jestem sędzią we własnej sprawie
Ustanawiam prawo, a potem je łamię
W ręku święta księga i znak pokoju
Za plecami armia gotowa do podboju
Wszystko jest bezpieczne, bo nie jest prawdziwe
Szczęśliwi, którzy wierzą w to co fałszywe
Reszta wynocha nie dostaną ani kęsa
Aniołowie nie jędzą ludzkiego mięsa
Przynoszę ci chaos i zniszczenie
Przynoszę ci chorobę i zmartwienie
Zabieram spokój, zabieram porządek
Zabieram rozum, zabieram rozsądek
Czasem myślę, czy to wszystko ma sens
czy warto się silić, tworzyć nowy wers,
pozostać tym, kim się jest w rzeczywistości,
poddać się nieznanej przyszłości.
Tak jak ludzie prości pełni honoru i godności,
żyć swoim życiem dążąc do doskonałości
doceniać rzeczy powszechne i uznane,
wierząc mocno, że jest się losu panem,
to co było mi dane, już wykorzystane
i co dalej czy mam szansę jeszcze
gdy widzę fałszywe słowo składane w podzięce,
tekturowych postaci z każdym dniem coraz więcej,
złe wibracje i tysiące kłopotów,
czy nas zaszufladkują czy zrobią z nas idiotów,
zrujnują w sekundzie wszystko to co ma cenę,
chwila zwątpienia, gdy umierają me korzenie
sam już nie wiem, po co było to wszystko,
czy warto było wychodzić na boisko
i narażać się na krytykę ogółu,
zamiast siedzieć cicho wychylać się z tłumu,
podkreślając swoją niezależną egzystencję,
czasem widzę jak mi patrzą na ręce.
Czasem widzę rzeczy,
Czasem widzę rzeczy, których nie chciałbym widzieć,
oczekując aby następny dzień mógł ulgę przynieść
ze wszystkich moich ruchów jakąś naukę wynieść,
i tym, którzy we mnie wierzą wstydu nie uczynić,
chyba było warto, ale nie ma się co winić,
poświęcając sam siebie z całej mocy silić,
uważając ciągle na to, aby się nie pomylić,
w momentach przerażenia sam nad sobą się pochylić,
powoli się uczę nie ufając układom,
jak człowiek z życia wzięty liryczny desperado,
sam tworzę swe wartości, sam kreuję swoje zwrotki,
teraz się nauczyłem, że cel uświęca środki,
że trzeba być prawdziwym nie stać z kłamstwem na ustach,
aby móc patrzeć w oczy i nie wstydzić się odbicia z lustra,
wszystkie sprawy w życiu to decyzja własna,
a co to mnie obchodzi, że ktoś bierze mnie za błazna,
choć los ustawił nas na różnych polach szachownicy,
ołowiane żołnierzyki i prawdziwi zawodnicy,
co się dla mnie liczy i przy jakich czuwam wrotach,
w których słowach tworzy się ma kolejna rota,
wiem, że przyszłość jest niepewna,
jak wróżba z kart tarota,
może będę wysoko, albo trafię wprost do błota,
nie potrafię tego zgadnąć, rozpoznać swych obliczy,
nie mogę utrzymać duszy, która o wolność krzyczy.
W otoczeniu szarych bloków stoję ja - mały człowiek,
a setki myśli wypełniają moją głowę, czasem myślę,
czy to wszystko się opłaca, czy nie na darmo jest ta praca,
gdy śmiejecie się wy, nie mówcie mi, bo dzisiaj głuchy jestem,
swoje lata pracowałem łącząc muzykę z wersem,
stare czasy były piękne i to bardzo,
a teraz jest inaczej trenując życiową wartość
pośród ocen tych,
co nie znają robię swoje,
sam z prawdy sztandarem na barykadzie stoję
-sam i nikogo nie ma z boku,
nie zwolnię kroku, by zmęczony życiem zasiąść przy Bogu,
nie wiem, czy koniec życia tego nie jest blisko,
może zamiast walczyć można rzucić to wszystko,
robić nie hip hop, tylko w discopolo tańczyć, czasem myślę,
czy warto z każdym dniem walczyć,
zawsze, bo od kasy ważniejsze jest życie szczere,
wśród słodziutkich słówek nigdy nie zagubić siebie,
nieraz było tak, że lądowało się na glebie,
ale był ktoś, kto rękę dawał ci w potrzebie,
czasem patrzę na to dumnym pewnym wzrokiem,
razem do przodu robiąc do przodu nowy krok za krokiem,
lecz casem czuję się sam w tym świecie całym
1 7 8 L do K człowiek mały 1 7 8 L do K człowiek mały
czasem, czasem, czasem......
Grammatik - Pamiętam
eF-I-eS-Zet
A w mojej głowie przestrzeń mam solidnie wypełnioną
Setki wspomnień, więc podpierać muszę głowę dłonią
Są rzeczy co bolą, co wolą raczej nie wychodzić na wierzch
Tylko topić się na dnie
Więc proszę nie dręczcie mnie
Ja w tym co dobre, leciutkie chcę zanurzyć się i w tym pływać
Brud zostawić za sobą później pozmywać
Choć wiem że tak trudno z twarzą przegrywać
Uczę się wiem że nie zawsze muszę wygrywać
Uczę się, niewiele wyniosłem ze szkoły
Pociłem się, nie spałem przez pierdoły
Które równie szybko uleciały
Nie rozwijały tego co rozwijać miały
Zgubiłem się gdzieś lecz odnalazłem po roku
Krok po kroku siebie szukałem
Kręciłem łbem na lewo, na prawo
W końcu podniosłem się i wstałem
I stoję i z gęby słowa wypadają prosto na mikrofon
Co pozwala nieść treść jak huragan, jak deszcz nieść moją treść
Gubiłem się, wstałem by później z hukiem spaść na ziemię
Są rzeczy co cieszą i bawią i są takie co dręczą sumienie
Są we mnie sprzeczności których nie potrafię zmienić i nie zmienię
Ulatują gdzieś i pozostaje po nich tylko wspomnienie
Ahaa
Ja pamiętam kapsle, na podwórku nas szczeniaków
Pamiętam grę w siatkówkę na trzepaku
Szkołę, luz, uwagi, skargi
Siniaki, rozwalone wargi
I żale matki, podstawową szkołę
Boisko żwirowe, wszystkie strzelone gole
Świat niewinny, gdy wszyscy mieli uśmiech na twarzach
Teraz co drugi dziwne interesy trzaska
Stara ulica, jakby już z innego miasta
A stare przyjaźnie to dawno przebrzmiała bajka
Nie ma już tego luzu, teraz inne wieczory
Gdzieś zniknęły szklane domy
W moim życiu mikrofony
W ich schody szkoły, w moim życiu muzyka
Wszyscy nagle, obcy do zła chcą się dotykać
Ja pamiętam ich jako chłopcy z dobrych domów
Teraz to dzieci ulicy i hardcorowcy z wyboru
Świat zmienia się, ale to tempo mnie przeraża
Jest ok, ale niepokój gdy trzeba wstawać rano
Z odwagą trzeba patrzeć w przyszłość
Wielu z nich lata na disco
Pieprzyć hip hop, ej walić to
Nie będę tym się przejmował
Choć, zwariował świat który mnie wychował
W mej głowie wspomnienia pozytywne skojarzenia
Do zobaczenia chwilom, które były, teraz ich nie ma
Nie ma takich trwałych, których nigdy czas nie kruszy
Nie pamiętam już, co mi wtedy grało w duszy
Mogę jedynie wspomnieć, przywołać obraz zapomniany
To co było kiedyś dzisiaj już się nie odstanie
W sekundę nie powstanie nic na zawołanie
Czasu oszukanie, każda próba dla mnie klęską
Wspominam i myślę czy stałem się osobą lepszą
Czy przejmują mnie ludzie, którzy za plecami pieprzą
I czy moje słowa ciągle porównywane z kartką pierwszą
Mnie czas zmienia, czy to wpływ środowiska
Czy przez głupie teksty odchodzi osoba bliska
I tracę nad sobą kontrolę a ból me serce ściska
Jak każdy kiedyś chcę odnaleźć swoją przystań
Są momenty radosne i takie kiedy chce się płakać
Są takie których z pamięci nie mogę wyłapać
Teraz marzę o tym by mieć je znów przed oczami
Chcę wspominać bo to owoc który dojrzewał latami
Pamiętam momenty jak ze snu chwile, jest ich tyle
Nawet jeśli często sens ich mylę
Wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym
Może te ślady jeszcze kiedyś zaprowadzą mnie tam
Cicho jak woda kapie z kranu
A ja w szybę wzrok swój wlepiam
Wiele czasu czekam, na to czekam
Ale wiem że nie dam rady
Przecież każdy z nas ma swoje wady
Nowych doświadczeń pełen chęci
Ja stanąłem, ale świat dalej pędził
Nawet nie wiem kiedy skręcił, po co mi to
Rozumiesz, wolę iść drogą ubitą
Być pewnym siebie jak kalito
Ten świat legł w gruzach, od nowa
Lecz tym razem będę słuchał
"Nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen.."
Utwór opowiadający o dziewczynce, która odrąbuje jej adoratorowi głowę kijkiem do krykieta. Ten powraca jako duch obrzydliwego starca zamkniętego w tytułowej ''pozytywce'' i nawiedza ową Pannicę.
Zawsze kiedy słucham tego arcydzieła oddaję się wizjom zemsty, która jest jednocześnie oczyszczeniem... uczucie na równi z ekstazą
Play me Old King Cole
That I may join with you
All your hearts now seem so far from me
It hardly seems to matter now
And the nurse will tell you lies
Of a kingdom beyond the skies
But I am lost within this half-world
It hardly seems to matter now
Play me my song
Here it comes again
Play me my song
Here it comes again
Just a little bit
Just a little bit more time
Time left to live out my life
Play me my song
Here it comes again
Play me my song
Here it comes again
Old King Cole was a merry old soul
And a merry old soul was he
So he called for his pipe
And he called for his bowl
And he called for his fiddlers three
The clock, tick tock
On the mantelpiece
And I want
And I feel
And I touch
And I know
I know
She's a lady, she's got time
Brush back your hair
And let me get to know your face
She's a lady, she is mine
Brush back your hair
And let me get to know your flesh
I've been waiting here for so long
And all the time that passed me by
It doesn't seem to matter now
You stand there with your fixed expression
Casting doubt on all I have to say
Why don't you touch me, touch me
Why don't you touch me, touch me
Touch me now, now, now, now, now
Now, now, now, now, now
Now, now, now, now, now
Now, now, now, now, now ...
TŁUMACZENIE:
Zagraj mi Old King Cole'a
Żebym mógł cieszyć się z Tobą,
Wasze serca są teraz tak daleko,
Ale to nie ma już znaczenia.
A opiekunka opowie ci kłamstwa
O królestwie niebieskim
A ja utknąłem w tym pół-świecie
Ale to nie ma już znaczenia.
Zagraj mi moją piosenkę
Oto znowu ona,
Zagraj mi moją piosenkę
Oto znowu ona.
Jeszcze troszeczkę,
Jeszcze chwilkę,
Czas niszczy moje życie.
Zagraj mi moją piosenkę
Oto znowu ona,
Zagraj mi moją piosenkę
Oto znowu ona.
Old King Cole był starym dziwakiem
Starym dziwakiem on był,
Więc wołał on o swój flet,
I wołał o swój kielich,
I wołał coraz głośniej.
Zegar tyka na kominku
A ja pragnę,
I czuję
I wiem
I dotykam
Ściany...
To jest dama, ona ceni swój czas
Zaczesz włosy
Pozwól mi poznać twoją twarz.
To jest dama, ona jest moja
Zaczesz włosy
I pozwól mi poznać twój urok.
Czekałem tu tak długo
I ten czas, który minął...
Ale to nie ma już znaczenia.
Stoisz tam z kamiennym wyrazem twarzy
Poddając wątpliwości wszystko, co mówię
Czemu mnie nie dotkniesz, czemu?
Dotknij mnie, teraz!
Teraz, teraz, teraz...
Nad stanami jest i stanów-stan,
Jako wieża nad płaskie domy
Stercząca, w chmury...
Lubię tę piosenkę. Naprawdę ją lubię. Tak bardzo, że przemalowałam swoje trampki na biało i napisałam na czubkach po linijce tekstu.
Trampki niestety już się rozwaliły, ale piosenka nadal jest jedną z moich ulubionych. ^^
Three Days Grace - The High Road
I told you I was hurt
Bleeding on the inside
I told you I was lost
In the middle of my life
There’s times I stayed alive for you
There’s times I would have died for you
There’s times it didn’t matter at all
Will you help me find the right way up
Or let me take the wrong way down
Will you straighten me out
Or make me take the long way around
I took a low road in
I’ll take the high road out
I’ll do whatever it takes
To be the mistake you can’t live without
Standing in the dark
I can see your shadow
You’re the only light
That’s breaking through the window
There’s times I stayed alive for you
There’s times I would have died for you
There’s times it didn’t matter at all
Will you help me find the right way up
Or let me take the wrong way down
Will you straighten me out
Or make me take the long way around
I took a low road in
I’ll take the high road out
I’ll do whatever it takes
To be the mistake you can’t live without
Well I’m not gonna give it away
Not gonna let it go just to wake up someday gone, gone
The worst part is looking back
And knowing that I was wrong
Help me find the right way up
Or let me take the wrong way down
Will you straighten me out
Or make me take the long way around
I took a low road in
I’ll take the high road out
I’ll do whatever it takes
To be the mistake you can’t live without
I’ll do whatever it takes
To be the mistake you can’t live without
Tłumaczenie:
Mówiłem Ci, że zostałem zraniony
Krwawiąc od wewnątrz
Mówiłem Ci, że się zagubiłem
W połowie mojego życia
Były czasy, kiedy żyłem dla Ciebie
Były czasy, kiedy mógłbym zginąć za Ciebie
Były czasy, gdzie nie miało to znaczenia
Czy pomożesz mi obrać właściwą drogę?
A może pozwolisz wybrać niewłaściwą?
Czy odpowiednio mnie pokierujesz
Czy może zmusisz mnie bym chodził okrężną długą drogą?
Wybrałem krótką ścieżkę
Powróćę długą ścieżką
Zrobię co trzeba
By być błędem, bez którego nie możesz żyć
Stojąc w ciemności
Widzę Twój cień
Jesteś jedynym światłem
Które przedziera się przez okno
Były czasy, kiedy żyłem dla Ciebie
Były czasy, kiedy mógłbym zginąć za Ciebie
Były czasy, gdzie nie miało to znaczenia
Czy pomożesz mi obrać właściwą drogę?
A może pozwolisz wybrać niewłaściwą?
Czy odpowiednio mnie pokierujesz
Czy może zmusisz mnie bym chodził okrężną długą drogą?
Wybrałem krótką ścieżkę tam
Powróćę długą ścieżką
Zrobię co trzeba
By być błędem, bez którego nie możesz żyć
Nie zamierzam tego nikomu oddać
Nie zamierzam odpuścić aby pewnego dnia obudzić się nieobecnym
Najgorszym jest patrzenie wstecz
Z wiedzą, że się myliłem
Czy pomożesz mi obrać właściwą drogę?
A może pozwolisz wybrać niewłaściwą?
Czy odpowiednio mnie pokierujesz
Czy może zmusisz mnie bym chodził okrężną długą drogą?
Wybrałem krótką ścieżkę tam
Powróćę długą ścieżką
Zrobię co trzeba
By być błędem, bez którego nie możesz żyć
Zrobię co trzeba
By być błędem, bez którego nie możesz żyć
Have you got colour in your cheeks?
Do you ever get that fear that you can't shift
The tide that sticks around like something's in your teeth?
Are there some aces up your sleeve?
Have you no idea that you're in deep?
I dreamed about you nearly every night this week
How many secrets can you keep?
'Cause there's this tune I found
That makes me think of you somehow
And I play it on repeat
Until I fall asleep spilling drinks on my settee
(Do I wanna know)
If this feeling flows both ways?
(Sad to see you go)
Was sort of hoping that you'd stay
(Baby we both know)
That the nights were mainly made for saying things
That you can't say tomorrow day
Crawling back to you
Ever thought of calling when you've had a few?
'Cause I always do
Maybe I'm too
Busy being yours to fall for somebody new
Now I've thought it through
Crawling back to you
So have you got the guts?
Been wondering if your heart's still open
And if so I wanna know what time it shuts
Simmer down and pucker up
I'm sorry to interrupt
It's just I'm constantly on the cusp
Of trying to kiss you
I don't know if you feel the same as I do
But we could be together if you wanted to
(Do I wanna know)
If this feeling flows both ways?
(Sad to see you go)
Was sort of hoping that you'd stay
(Baby we both know)
That the nights were mainly made for saying things
That you can't say tomorrow day
Crawling back to you (crawling back to you)
Ever thought of calling when you've had a few? (you've had a few)
'Cause I always do ('cause I always do)
Maybe I'm too (maybe I'm too busy)
Busy being yours to fall for somebody new (busy...)
Now I've thought it through
Crawling back to you
(Do I wanna know)
If this feeling flows both ways?
(Sad to see you go)
Was sort of hoping that you'd stay
(Baby we both know)
That the nights were mainly made for saying things
That you can't say tomorrow day
(Do I wanna know?)
Too busy being yours to fall
(Sad to see you go)
Ever thought of calling darling?
(Do I wanna know?)
Do you want me crawling back to you?
Nie wiem czemu ranisz tak mocno
Mówiłeś kocham i nagle inna jest
A teraz już mam swój własny świat
Przestałam płakać
Nie wiesz czemu? nie rozumiesz? powiedziałem ci prawdę
To jak grom z jasnego nieba, wiem trafiłem cię nagle
Ciągle kłamstwa, wyjazdy pod przykrywką romanse
W zdobywaniu uczuć innych - wracam z kolejnym awansem
Ty mnie pytasz - sam nie wiem - kocham się z nią zatracać
I nie mam po tym kaca, tu w grę nie wchodzi kasa
To nie pinda na obcasach - z krwi i kości dziewczyna
Nie wyczyści mego konta jak ta Ginger z Kasyna
Pytasz jaka przyczyna? czego tobie brakuje?
Co takiego jest w niej? nazwiesz gnojem i chu!em?!
Cisza, nie lamentujesz, łzy to przyczyny skutek
Z emocji ściska cię w gardle, w zarodku chcesz zdusić smutek
By za niedługo pęknąć, chciałbym móc wcisnąć mute
Bo z sumienia wyrzutem za te wyrządzoną krzywdę
Będę żył jeszcze długo, zawiodłem, wiem to przykre
Rzucę krótkie przepraszam i z twojego życia zniknę
Nie wiem czemu ranisz tak mocno
Mówiłeś kocham i nagle inna jest
A teraz już mam swój własny świat
Przestałam płakać
Nie liczę, że wybaczysz, bo szczerze tego nie chcę
Zdrady smak ponosisz klęskę, ja na korzyść - me szczęście
Wypalony doszczętnie, brak chemii między nami
Nie chcę żyć wspomnieniami - dzielnie znosiłaś presję
Uzasadnione pretensje, że flirtuję najczęściej
Wprost na twoich oczach, zniosłaś wiele porównań
Wciąż na mnie syczałaś, nie przestając się wkur!iać
Ściemniałem, że się wydurniam, zlizując toczoną pianę
Żyłem z tą świadomością, że w końcu kiedyś się stanie
To te panie kochanie namieszały mi we łbie
Swym osiągiem się chełpię w męskim gronie to fakty
Mówiłem, że cię kocham i to niebyły żarty
Ale z uczuć obdarty, wina leży po środku
Skłamałem, ja oszust skorzystałem ze środków
I bujnąłem się w tej, która nie jest idiotką
I mogę być pewien na sto, że z wzajemnością
Nie wiem czemu ranisz tak mocno
Mówiłeś kocham i nagle inna jest
A teraz już mam swój własny świat
Przestałam płakać
Teraz mam swój świat
Teraz mam swój świat
Ile to trwało, miałem powiedzieć wcześniej?!
Chciałem setki razy, skrywając swą depresję
Z jej strony presję? w żadnym razie, to bezsens
Ona chce dać mi szczęście, nie wierzyła w odejście
Że zostawię cię wreszcie, czuła, że wciąż cię kocham
Ja wiedziałem, że po nocach długo w poduszkę szlocha
I, że z tobą radocha, że żyje się nam jak w bajce
Bo tylko w takich sceneriach z nią kochałem się właśnie
Rujnując twoje życie przepuszczałem z nią fortunę
Ty zachowałaś dumę w końcu rzekłaś - rozumiem
I spytałaś mnie czy wiem jak ty teraz się czujesz
I co teraz knuję, nie chcesz moich przeprosin
Obrzydzenia nie kryłaś, o nic nie będziesz się prosić
Upokorzeń znosić, tyle lat jak to się stało?!
Mówisz pi ty pało, kocham inną z tą nadzieją
Żeby za jakiś czas nie powtórzyła słów refrenu
Nie wiem czemu ranisz tak mocno
Mówiłeś kocham i nagle inna jest
A teraz już mam swój własny świat
Przestałam płakać
Nie da się zaprzeczyć też robiłem złe rzeczy,
zachowywać się jak kretyn, zdarzyło się niestety.
Hello, it’s me
I was wondering if after all these years
You’d like to meet
To go over everything
They say that time’s supposed to heal, yeah
But I ain’t done much healing
Hello, can you hear me?
I'm in California, dreaming
About who we used to be
When we were younger and free
I've forgotten how it felt before the world fell at our feet
There's such a difference between us
And a million miles
Hello from the other side
I must have called a thousand times to tell you:
"I'm sorry, for everything that I've done"
But when I call you never seem to be home
Hello from the outside
At least I can say that I've tried to tell you:
"I'm sorry for breaking your heart"
But it don't matter
It clearly doesn't tear you apart anymore
Hello, how are you?
It's so typical of me to talk about myself -
- I'm sorry, I hope that you're well
Did you ever make it out of that town
Where nothing ever happened?
It's no secret that the both of us
Are running out of time
So, hello from the other side
I must have called a thousand times to tell you:
"I'm sorry for everything that I've done"
But when I call you never seem to be home
Hello from the outside
At least I can say that I've tried to tell you:
"I'm sorry for breaking your heart"
But it don't matter
It clearly doesn't tear you apart anymore
Hello from the other side
I must have called a thousand times to tell you:
"I'm sorry, for everything that I've done"
But when I call you never seem to be home
Hello from the outside
At least I can say that I've tried to tell you:
"I'm sorry for breaking your heart"
But it don't matter
It clearly doesn't tear you apart anymore
Ta piosenka pomogła mi się wydostać z prób samobójczych i jestem związany z nią emocjonalnie.
Dead stars shine
Light up the sky
I'm all out of breath
My walls are closing in
Days go by
Give me a sign
Come back to the end
The shepherd of the damned
I can feel you falling away
No longer the lost
No longer the same
And I can see you starting to break
I'll keep you alive
If you show me the way
Forever - and ever
the scars will remain
I'm falling apart
Leave me here forever in the dark
Daylight dies
Blackout the sky
Does anyone care?
Is anybody there?
Take this life
Empty inside
I'm already dead
I'll rise to fall again
I can feel you falling away
No longer the lost
No longer the same
And I can see you starting to break
I'll keep you alive
If you show me the way
Forever - and ever
the scars will remain
I'm falling apart
Leave me here forever in the dark
God help me I've come undone
Out of the light of the sun
I can feel you falling away
No longer the lost
No longer the same
And I can see you starting to break
I'll keep you alive
If you show me the way
Forever - and ever
the scars will remain
Give me a sign
There's something buried in the words
Give me a sign
Your tears are adding to the flood
Just give me a sign
there's something buried in the words
Give me a sign
Your tears are adding to the flood
Forever - and ever
The scars will remain
Tłumaczenie:
Martwe gwiazdy lśnią
Rozjaśniają niebo
Nie mogę złapać tchu
Moje mury zamykają się
Mijają dni
Daj mi znak
Wróć na koniec
Pasterzu przeklętych.
Czuję jak spadasz.
Już nie zagubiony
Już nie ten sam
Widzę, że się załamujesz
Utrzymam cię przy życiu
Jeśli pokażesz mi drogę
Na zawsze- i zawsze
Blizny pozostaną
Rozpadam się
Pozostaw mnie tu w ciemnościach na zawsze .
Światło dnia umiera
Ciemnieje niebo
Czy ktokolwiek się przejmuje?
Czy ktokolwiek tu jest?
Weź to życie
Puste w środku
Jestem już martwy
Powstanę, aby spaść znowu.
Czuję jak spadasz.
Już nie zagubiony
Już nie ten sam
Widzę, że się załamujesz
Utrzymam cię przy życiu
Jeśli pokażesz mi drogę
Na zawsze- i zawsze
Blizny pozostaną
Rozpadam się
Pozostaw mnie tu w ciemnościach na zawsze .
Boże, pomóż mi, odszedłem nieukończony
Ze światła słońca
Boże, pomóż mi, odszedłem nieukończony
Ze światła słońca
Czuję jak się staczasz.
Już nie zagubiony
Już nie ten sam
Widzę, że się załamujesz
Utrzymam cię przy życiu
Jeśli pokażesz mi drogę
Na zawsze- i zawsze
Blizny pozostaną
Daj mi znak
Coś jest ukryte w tych słowach
Daj mi znak
Twoje łzy są dodatkiem do powodzi
Po prostu daj mi znak
Coś jest ukryte w tych słowach
Daj mi znak
Twoje łzy są dodatkiem do powodzi
Na zawsze- i zawsze
Blizny pozostaną
,,Gorąca woda przelana do wielkiej kadzi,stygnie bardzo wolno.
Ale wystarczy porozlewać ją do mniejszych naczyń,
A wychłodzi się błyskawicznie.
Zakochałem się dzisiaj.
Lera Lynn - My Least Favorite Life
This is my least favorite life
The one where I am out of my mind
The one where you are just out of reach
The one where I stay and you fly
Wiek: 28 Dołączyła: 30 Gru 2015 Posty: 395 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-01-20, 07:36
Of Montreal, A Sentence Of Sorts
I spent the winter on the verge of a total breakdown
While living in Norway
I felt the darkness of the black metal bands
But being such fawn of a man
I didn't burn down any old churches
Just slept way too much, just slept
My mind rejects the frequency
It's static craziness to me
Is it a solar fever?
The TV man is too loud
Our plane is sleeping on a cloud
You turn the dial, I'll try and smile
We've eaten plastic weather
This family sticks together
We will escape from the south to the west side
My mind rejects the frequency
It's just verbosity to me
I spent the winter with my nose buried in a book
While trying to restructure my character
Because it had become vile to its creator
And through many dreadful nights
I lay praying to a saint that nobody has heard of
And waiting for some high times to come again
My mind rejects the frequency
It's static craziness to me
Is it a solar fever?
The TV man is too loud
Our plane is sleeping on a cloud
You turn the dial, I'll try and smile
We've eaten plastic weather
This family sticks together
We will escape from the south to the west side
My mind rejects the frequency
It's just verbosity to me
Dirty old shadow, stay away
Don't play your games with me
I am older now, I see the way you operate
If you don't hurt me then you die
My mind rejects the frequency
It's static craziness to me
Is it a solar fever?
The TV man is too loud
Our plane is sleeping on a cloud
You turn the dial, I'll try and smile
We've eaten plastic weather
This family sticks together
We will escape from the south to the west side
My mind rejects the frequency
It's just verbosity to me