Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Niepohamowana ochota na słodycze
Autor Wiadomość
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-22, 22:39   

antymon napisał/a:
1. Cukier uzależnia - im więcej go jesz, tym częściej masz na niego ochotę.

No właśnie... Z tym cukrem dokładnie tak jest - i warto też uważać na te "ukryte" cukry, czyli w produktach, w których wydawałoby się, że nie ma go wcale: sok bez cukru (a produkowany z koncentratu, w którym cukier już może być), batonik bez cukru (a jest syrop glu-fruk) i inne podobne.




 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
soczekowocowy
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-16, 23:57   

Podobno po bodajże 3 miesiącach człowiek odzwyczaja się od cukru, a po 3 tygodniach nabywa nowe nawyki.



Ostatnio zmieniony przez Evi 2015-12-17, 01:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Boruta 



Wiek: 29
Dołączył: 14 Gru 2015
Posty: 770
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-12-17, 11:09   

soczekowocowy, jest w tym coś prawdziwego. Ja odstawiłem czekoladę. Tak właściwie to odstawiłem wszystkie słodycze. Nie jem ich już dość długo ( 2 mies jak nic ). Tydzień temu naszła mnie jakaś ochota na kawałeczek czekolady. Zjadłem dwa kwadraciki i myślałem że je zaraz zwrócę. :oops: To była masakra. :shock:
Nie tylko odzwyczaiłem się od czekolady ale zacząłem ją naprawdę nie lubić.




Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-12-22, 15:59   

Ja serio nie myślę. Jem cukierki, niedobrze mi i po chwili... Sięgam po kolejne :ściana: .



Z dnia na dzień silniejsza
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-25, 10:23   

Matko, nie wiedziałam, że mamy taki temat.

Mam problem z jedzeniem słodyczy. Od kilku miesięcy tak mam, ostatnio jest coraz trudniej. Chowam słodycze, nie mogę zostawiać ich na widoku, bo rodzinę przeraża to co robię. Największym problemem jest waga - strasznie tyję. Poza tym przeglądałam historię mojego konta bankowego - sprawa nie wygląda najlepiej.
Nie potrzebuję śniadania, obiadu, niczego. Po prostu muszę mieć słodycze, one mi wystarczają. Inne jedzenie mnie odpycha, muszę się zmuszać, żeby zjeść coś normalnego. Problem zaczyna się robić poważny. :roll:




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Boruta 



Wiek: 29
Dołączył: 14 Gru 2015
Posty: 770
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-01-25, 11:38   

Motyl, sugerowałbym "wycieczkę" do lekarza. Powodów przez które objadasz się słodyczami może być kilka, a nasze rady mogą być nie do końca trafne. Lepiej jest wybrać się do lekarza, a nie tracić czasu, pieniędzy i przede wszystkim zdrowia.



Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-25, 11:45   

Hm, traktowałam to raczej jako problem natury psychicznej. Nie wiem, jakieś odreagowanie. Może to ma związek z tym, że wychodząc z jednego uzależnienia/złego nawyku, od razu wkraczam w inny syf.



Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Boruta 



Wiek: 29
Dołączył: 14 Gru 2015
Posty: 770
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-01-25, 11:54   

Motyl, być może masz rację. Jednak ja na Twoim miejscu poszedłbym do lekarza i nie wspominał o problemie natury psychicznej. Tak mógłby Cię od razu odesłać z kwitkiem, a jeśli o ty nie będzie wiedział pewnie pośle Cie na badania. Jeśli na badaniach nic nie wyjdzie będzie wiadomo że jest tak jak myślisz jeśli na odwrót, będzie wiadomo co trzeba wyeliminować z organizmu. ;)



Wszystko zależy od jednej osoby. Tej którą widzisz w lustrze.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2016-01-25, 18:36   

Podobnie jak Syriusz, proponuję wizytę u lekarza, Motylku. Straszyć nie będę ale są choroby, które mają taki objaw, więc miejmy nadzieję że to "tylko" zachcianka, niż coś poważniejszego. A tak poza tym to polecam łykanie chromu.



Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-25, 19:18   

Oj, oj. Trochę mnie przestraszyliście. I tak muszę iść na badania, więc po sesji się ogarnę i pójdę wszędzie, gdzie trzeba.
Szamanka, Syriusz, dziękuję. ;)




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Dark soul 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 283
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-01-26, 23:01   

Ja jak np. cały dzien nie pale(fajek) to jak się dorwę po połudnu czy wieczorem... To można się przerazić. :D



 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
cukierkowysen 
cukierkowysen



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Sty 2016
Posty: 203
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-02-03, 13:25   

Miałam okres w życiu gdzie żywiłam się praktycznie samymi słodyczami. Możliwe że tak było ze względu na to że mieszkałam sama, brak chęci na gotowanie a słodycze takie dobre... Nie mam pojęcia, wszystko się zmieniło wraz z tym jak angina mnie złapała. Przestałam jeść słodycze, albo jem je w mniejszych ilościach i to tylko przy dniach specjalnych. :)



Im wrażliwszy się stajesz, tym bardziej poszerza się twoje życie.
 
 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-03, 15:53   

Mi ciężko wytrzymać dzień bez czegoś słodkiego! Często zastępuje niezdrowe owocami (ale to nie to samo!). Jak nic nie mam, to w chwilach słabości słodzę herbatę. :( A słodzona herbata mi nawet nie smakuje...



 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Samotnik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 15:54   

Próbowałaś zastępować słodzoną herbatę cukrem miodem?



 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-03, 15:59   

Z miodem też niedobra. :P Ale masz rację, miód dobry substytut. Tylko co to za desperacja, cokolwiek, byle słodkie. Nie wiem, dlaczego tak mam.



 
 
Niepohamowana ochota na słodycze
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13