Nie wiedziałam już do jakiego działu podpiąć mój temat, gdyż mój dostęp do pisania swoich wywodów jest ograniczony, nie będę nawet rozprawiać o tym jak mnie to ku***sko irytuje, więc przejdę do meritum i oleje poprzedni temat.
Jestem osobą u której rok temu stwierdzono początki depresji, choć Pani psychiatra, która była wręcz do za*****ia siekierą chyba sama nie była pewna swojej opinii i nie będę już wnikać w to, czy tą depresję posiadam i czy jest ona jawnie i klarownie stwierdzona. Jednak ostatnio zaczęłam głębiej się nad tym zastanawiać i penetrować swoje zdrowie psychiczne, którego nie jestem w stanie przeanalizować inaczej i wydać opinię inną niż ta, że jednak mogę mieć skłonności depresyjne. Mój stan mimo motywacji, zachęcenia, przyjemności, rozrywek jest cholernie zblazowany, moje poczucie szczęścia tliło się, aż do całkowitego unicestwienia i nie umiem odrodzić tego szczęścia, dać mu nowego znaczenia, innymi słowy.. nie przewiduje aby narodziły się zmiany ku lepszemu i nie potrafię odrodzić się jak Feniks z popiołów, ani siebie (co w sumie byłoby nie lada wyczynem gdybym to potrafiła), ani swojego poczucia szczęścia. Nie stwierdzam tego bezpodstawnie, bo to nie jest pusta gadanina bez pokrycia z rzeczywistością, lecz jawne fakty i jestem tym coraz mocniej zaniepokojona.
Oczywiście wiele z Was po tym temacie próbowałoby mnie zachęcić do skorzystania z pomocy psychologicznej, bądź psychiatrycznej, dlatego mówię - NIE, DZIĘKUJĘ, NIE ZAPALAJCIE LONTU MOJEGO WK***A, BO BĘDZIE ŹLE. Raczej zastanawiam się czy jest możliwość przeprowadzenia zupełnie anonimowego lecz precyzyjnego testu internetowego na depresję, chciałam udać się z ewentualnymi wynikami do pedagoga szkolnego, który bodajże lepiej zrozumie moje położenie, dlatego czy znacie taką stronę, która mogłaby wydać w miarę obiektywną opinię odnośnie skłonności depresyjnych?
Tych testów internetowych jest od groma, ale mogą służyć jedynie jako wskazówka. Pod każdym takim testem masz napisane, że ta "diagnoza" nie jest w stanie zastąpić porady specjalistycznej. Gdyby tak łatwo było o diagnozę w internecie, to po co by byli lekarze.
Jasne, jestem świadoma, że to ŻADNA DIAGNOZA i wiem też, że ta konstrukcja jest często kiepska, ale może są jakieś konkretne które dają choć odrobinę trafniejszą opinię od pozostałych.
Evi właściwie to lekarze poniekąd robią takie testy i jak się okazuje dzięki nim łatwiej jest do kogoś dotrzeć, więc najwidoczniej psycholodzy nie sprawdzają się w stu procentach poprzez samą konwersację czy monolog, pytania są zazwyczaj tak skonstruowane włącznie z możliwymi odpowiedziami aby wszystko ze sobą współgrało i łatwiej było odpowiadać, przynajmniej ja tak to rozumiem.
Wiek: 36 Dołączył: 13 Sie 2015 Posty: 52 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2015-10-30, 23:15
Mikela, ja przed pójściem do psychologa również robiłem sporo testów, w jednych wychodziło, że mam tylko obniżenie nastroju, inne mówiły, że mam ciężką depresję... Podczas pierwszej wizyty u terapeuty mówiłem mu o tych testach, on zapytał, czy pamiętam nazwy testów, oczywiście nie pamiętałem. Powiedział mi, żebym rozwiązał na szybko przy nim, jak to on nazwał, jeden z podstawowych testów, którym się kierują psycholodzy: test Becka. Na podstawie tego testu, wglądu do odpowiedzi i rozmowie ze mną dopiero postawił wstępną diagnozę. Może Cię to coś nakieruje, powtórzę jednak poprzedników, takie testy bez opinii specjalisty dużo nie znaczą. Pozdrawiam
Mikela, zainteresowałaś mnie trochę tymi testami i zrobiłem kilka żeby mieć jakieś porównanie. We wszystkich wyszło mi, że mam ciężką depresję. Jednak te pytania tam są takie ogólnikowe, ciężko uznać to za coś sensownego.
"Gdybym kiedyś odszedł stąd, nie obrażaj się na śmierć."
Wiek: 33 Dołączyła: 05 Maj 2016 Posty: 190 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2016-05-12, 17:49
Testy internetowe to raczej taka "zabawa". Podejrzewam, że każdy wyjdzie trochę na wyrost, żeby zachęcić do pójścia do specjalisty, więc sama nic ie polecę. Jednak w każdym wychodziła mi ciężka depresja
"- Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!"
Wiek: 29 Dołączyła: 30 Gru 2015 Posty: 395 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-05-21, 13:15
Ach, wykonałam test Minesocki i wyszło z niego, że od strony klinicznej nic mi nie dolega, ale mam bliżej nieokreślone zaburzenia osobowości. Moja terapeutka nie chce mnie zdefiniować... więc chyba ciężko mnie wsadzić w jakiś worek. Szkoda. A. Sorki, trochę nie na temat.
W testach internetowych, pfft. Wg tego z similarminds.com czego ja nie mam. Border, histrioniczne, narcystyczne i osobowość zależna? Coś takiego mi wyszło. A border i histrio na chlernie dużo... punktów... procent... nie pamiętam. Bez sensu. Hm, ale kiedy tylko się podejrzewa, że coś może być nie tak, te testy bywają całkiem przydatne. Częściowo dzięki szperaniu w Googlach i wykonywaniu różnych testów dwa lata temu doszłam do tego, że miałam objawy depresji.
Ja do takich testow jestem sceptycznie nastawiona. Niby zrobić można ale po konkretną diagnozę trzeba się udać do psychiatry.
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Nie znalazłem takiego tematu, więc postanowiłem go założyć. Jeśli taki temat był to możecie mnie zlinczować !
O co chodzi? - Pewnie sporo osób spotkało się z różnymi "testami" na depresję.
Ja chciałbym Was zapytać czy korzystaliście z testu na depresję wg. Aarona Becka na który chyba najłatwiej jest trafić w sieci i często można go spotkać na różnych stronach czy też forach.
Chciałbym Was zapytać może robiliście ten test przed diagnozą od specjalisty i jeśli tak to czy wyniki się pokryły? Jeśli tak to mniej więcej w jakim stopniu?
Jakie macie ogólnie zdanie na temat tego czy innych takich testów?
Niech wypowiadają się również Ci którzy go robili, a nie bywali u lekarzy.
Wiem ,że ten test nie zastąpi wizyty u specjalistów - żeby było jasne .
Pozdrawiam, Trzymajcie się .
[ Komentarz dodany przez: chiroptera: 2020-05-22, 11:59 ] Bez żadnego linczu, po prostu scalam do istniejącego tematu, bo taka moja robota.
cynthia, jestem podobnego zdania. Łatwo jest odebrać coś nie tak ,albo dodać coś "od siebie" i tym samym pogorszyć swoją sytuację. Przez to że nie byłem nigdy u specjalisty nie mam póki co porównania czy faktycznie ma to jakąkolwiek styczność z "realną" diagnozą.
Zresztą czy sam test jest "profesjonalny"? Został opracowany przez profesjonalistę ale ile lata temu ,chyba w 1961 jak się nie mylę. Niby go "aktualizują" ,ale społeczeństwo się szybko zmienia.