Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak było dziś na uczelni?
Autor Wiadomość
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-13, 18:49   Jak było dziś na uczelni?

Temat analogiczny do "Jak było dziś szkole?".
Stwierdziłam, że brakuje tu kącika typowo dla studentów, którzy mogliby pożalić się lub też pochwalić jak minął im dany dzień na uczelni.
Pytania nie są narzucane, ale w razie potrzeby i pustki w głowie można posłużyć się pytaniami pomocniczymi:

Kod:
[quote]Jak było dziś na studiach?[/quote]
[quote]Jakie było Twoje samopoczucie i zachowanie?[/quote]
[quote]Czy coś Ci się przydarzyło?[/quote]
[quote]Trafiła Ci się jakaś ocena?[/quote]

__________

Pozwolę sobie zacząć, choć mój dzień na uczelni był wyjątkowo krótki.
Miałam tylko jeden, zresztą nowy, przedmiot - Reumatologię. Dziś był pierwszy wykład. Zaczęliśmy o 7:00 w dodatku w szpitalu, w którym nigdy wcześniej nie byłam. Ach, jak dobrze, że już nie boję się pytać ludzi o drogę... Dzięki temu wiedziałam do którego budynku wejść, a jest ich tam trochę. :roll4:

Kiedy weszliśmy na salę, okazało się, że nie ma światła. Ani stołów. Jedynie niewygodne krzesła...
Wykładowczyni okazała się być sympatyczną osobą. W międzyczasie zdążyła ponarzekać na nasz NFZ i była przy tym tak bardzo... ludzka. ;)
Ogólnie rzecz biorąc - było dobrze. Bez szału. Bez bólu. Bez płaczu. Czułam się w miarę stabilnie.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-04-11, 20:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2015-03-13, 19:09   

Mój dzisiejszy dzień na uczelni również był krótki. Zaczęłam o 8. od ćwiczeń z Historii Literatury Rosyjskiej, okazało się, że nikt, w tym ja, nie przeczytał zadanego tekstu. Mamy zjawić się na dyżurze, ale nie przeraża mnie to, bo wykładowczyni jest w porządku. Potem ćwiczenia z Gramatyki Opisowej Języka Rosyjskiego, było nas niewiele. Przez piętnaście minut stałam przy tablicy i rozpisywałam jakiś idiotyczny tekst w transkrypcji. Radzę sobie z tym coraz lepiej, a wykładowca był zadowolony, że jako jedna z niewielu rozmawiałam z nim po rosyjsku, a nie po polsku. Podniosło mnie to na duchu. Potem wykład, też z GOJRu, który prowadzi bardzo sympatyczna starsza kobieta, która świetnie mówi po rosyjsku. Przerwy spędziłam na palarni. Było spokojnie, choć pogoda sprawiła, że chęci było we mnie mniej niż zwykle... :roll:



 
 
Jak było dziś na uczelni?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-18, 22:07   

Dziś zaczęłam nowy przedmiot - ocena funkcjonalna pacjenta. Temat ciekawy, ale sposób wykładania... cóż, mogłoby być lepiej. W dodatku zajęcia były w nowym budynku (moja uczelnia ma mnóstwo swoich oddziałów) i całe 15 minut przerwy poświęciłam na znalezienie łazienki. :roll4:

Później miałam aktywności ruchowe (coś podobnego do wuefu). Poprosiłam trenera, by pokazał mi kilka ćwiczeń z kettlami. Cóż, ciężka praca. To chyba jednak nie dla mnie. :drapanie:




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-18, 22:14   

Ella napisał/a:
coś podobnego do wuefu)

Czym to się różni od "normalnego wf-u"? Czy to jakiś przedmiot zastępczy?

A w temacie... niedługo chyba zamieszkam na uczelni. Czas spędzony wczoraj na studiach - od 6:30 do 21. :pacynka:




 
 
Jak było dziś na uczelni?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-18, 22:18   

Arya napisał/a:
Czym to się różni od "normalnego wf-u"? Czy to jakiś przedmiot zastępczy?

To przedmiot, na którym uczymy się jak powinna wyglądać rozgrzewka, proste ćwiczenia na ręce, kręgosłup, tułów, brzuch, nogi... Jak ćwiczyć, by nie zrobić sobie krzywdy. Uczymy się też zabaw ruchowych integracyjnych. Wszystko po to, by móc później pracować z pacjentem. Chodzi o terapię ruchem. ;)




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Kissa
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-18, 23:35   

Załatwiłam dziś zaległe sprawy w dziekanacie. Co za ulga. Tylko dlaczego dziekanat dla zaoczniaków nie jest otwarty w weekend? :zły:



 
 
Jak było dziś na uczelni?
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2015-03-23, 21:08   

Najpierw PNJR - Praktyczna Nauka Języka Rosyjskiego, która zleciała przyjemnie i szybko. Potem HLR i świetny wykład nt. Dostojewskiego. Z TINFu się zerwałam. Lekko, szybko i przyjemnie.



 
 
Jak było dziś na uczelni?
Morcades 
rider



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 1083
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-23, 21:20   

W nocy śniło mi się, że moje lęki się nasiliły i nawet nie umiałam jeść przy ludziach. Kiedy się obudziłam okazało się, że coś w tym jest, bo bałam się wstać na zajęcia. Głównie dlatego, że mam projekt u gościa, który już 3 razy przy konsultowaniu pracy pytał dlaczego jestem taka nieśmiała/ niepewna siebie/ bez energii :roll: . Bałam się, że znowu to poruszy. Wiem, że to głupie, ale naprawdę przeraża mnie to, że zadaje takie pytania, bo ze względu na to, co mi jest, jest to dla mnie bardzo, bardzo osobiste pytanie. Boję się, że w końcu się złamię i powiem mu prawdę dlaczego taka jestem, a wiem, że nie powinnam mówić o moich zaburzeniach.
Ostatecznie poczekałam na sam koniec kolejki do konsultacji, bo bojąc się, że coś palnę wolałam żeby przynajmniej nie słyszeli to ludzie z roku, tylko on. No, ale na szczęście nie powiedział tym razem nic na ten temat. Powiedział co mam poprawić, nawet spodobała mu się moja koncepcja. Ale z tego stresu pęka mi głowa :roll: .




Sen jest iluzją śmierci.
 
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-26, 21:51   

Miałam dziś tylko wykład z oceny funkcjonalnej pacjenta. Pierwszy raz od kilku dniu nie miałam zajęć od rana do wieczora.
Wykład był w nowym budynku. Żeby dojść do sali, musiałam wejść po jednych schodach, drugich, trzecich, czwartych, piątych, potem przejść przez drzwi, do których dzwoniło się jakby domofonem, następnie długi korytarz, jeszcze kilka schodów w dół, potem w górę, kolejny korytarz i nagle jest! Mała sala ze strasznie niewygodnymi krzesłami. No i brak stołów, wiadomo.

Byłam nieobecna duchem, chciało mi się płakać, było mi niewygodnie. Masakra.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Green_girl_94 



Wiek: 29
Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-03-27, 20:55   

W końcu po całym tygodniu męki zajęcia do 13.
Miał być dziś wf, ale w związku z rozgrywkami Erasmus+ siedziałyśmy tylko na trybunach i "kibicowałyśmy". Trochę żałuję, że nie było wf-u, bo dziś miała być siatkówka. Później byłam na tzw. dopytce i na całe szczęście zaliczyłam te laboratoria z chemii fizycznej. No a później nudny angielski, na którym nic się nie wydarzyło tylko kazała podać nam tematy prezentacji, które mamy wygłaszać za ok 2 tygodnie. Jeszcze nie wiem jak to zrobię.




"Ale zaprawdę, chcąc się spodobać
śmierci, ja ciągle muszę fałszować
Słowa ogromnej tej zapowiedzi." - Rafał Wojaczek
Ostatnio zmieniony przez Axxie 2015-03-27, 20:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-27, 21:56   

Jeden z najlepszych dni ostatnio. Byliśmy na warsztatach w szkole, a potem na wykładzie porównującym edukację w Polsce i w Anglii.
Wszystko było po angielsku, a ja nie miałam problemów ze zrozumieniem. :3




 
 
Jak było dziś na uczelni?
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2015-03-27, 22:05   

Zaczęłam o 8. Najpierw ćwiczenia z HLR, w których starałam się uczestniczyć, tym bardziej, że temat mnie interesował. Potem ćwiczenia z GOJR i kolokwium, które poszło w miarę w dobrze. Wykład sobie odpuściłam. Przed 12. byłam w domu.



 
 
Jak było dziś na uczelni?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-27, 22:08   

Miałam dziś niecałe 6 godzin Oporu Zdrowotnego. Dotarło do mnie jak mocno mnie on dotyczy... :>
No, w każdym razie, rozmawialiśmy o modzie na bieganie, bycie fit, itd. oraz o tym, że z racji tego nacisku, pojawia się opór.

Po tych zajęciach mam ochotę napisać gdzieś dużymi literami:
NIE BIEGAM, BO NIE LUBIĘ. ZROZUMCIE TO, USZANUJCIE I NIE PRZEKONUJCIE MNIE DO BIEGANIA.
MAM PRAWO TEGO NIE LUBIĆ.
NIE MUSZĘ BYĆ FIT.
NIE MUSZĘ JEŚĆ EKOŻYWNOŚCI.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak było dziś na uczelni?
Aniam
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-08, 15:21   

Dzisiaj przekonałam się, że lenistwo czasem popłaca. :D
Miałam wrócić do Krakowa dzisiaj rano, żeby zdążyć na jedyne zajęcia, które miałam dzisiaj - ćwiczenia z zarządzania o 11:15. Mamy niby dwie dozwolone nieobecności, ale pomyślałam, że zawsze lepiej zostawić je na sytuacje kryzysowe. Nie mogłam w nocy spać, chociaż położyłam się wcześnie. Zasnęłam nad ranem. Dzisiaj kiedy zadzwonił budzik stwierdziłam, że trochę lenistwa jeszcze nikomu nie zaszkodziło i postanowiłam, że zrobię sobie jednak wolne i pojadę dopiero dzisiaj wieczorem. Rodzicom powiedziałam, że w nocy odwołali mi zajęcia, bo prowadząca się rozchorowała. W południe zobaczyłam wpis na grupowym forum, że dzisiejsze i jutrzejsze zajęcia i dyżury są odwołane z powodu choroby prowadzącej. Informacja była na stronie wydziału, ale nikt z naszej grupy tego nie sprawdził i większość przyszła na te jedyne dzisiaj zajęcia. Co więcej część z nas piątek też ma wolny i teraz żałują, że w ogóle przyjechali do Krakowa.
Jestem prorokiem. :lol:




 
 
Jak było dziś na uczelni?
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-08, 16:17   

Aniam napisał/a:
Mamy niby dwie dozwolone nieobecności, ale pomyślałam, że zawsze lepiej zostawić je na sytuacje kryzysowe.

Czy tylko ja jestem osobą, która zawsze wykorzystuje te nieobecności na początku semestru? :D

Aniam, no popatrz. A u nas nie odwołali niczego.




 
 
Jak było dziś na uczelni?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14