Jako, że na życzenie użytkowników ponawiamy zabawę z tematycznymi avkami - przychodzi kolei na kolejny motyw.
Sport.
Zabawa trwa od dzisiaj do przyszłej niedzieli (05.07.15). Każdy, kto ma ochotę, jak najbardziej może wziąć udział. Wystarczy ustawić sobie w profilu avek o tematyce sportowej.
Dodatkowo udział można podkreślić zostawiając swój ślad tutaj, w przeznaczonym specjalnie dla tej zabawy, temacie.
1. Co przedstawia Twój avatar? (Można wstawić avek również tutaj, aby po skończonej zabawie i jego zmianie nadal było widać, co mieliśmy na myśli)
2. Dlaczego akurat ten avatar?
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
Mimo, że nie urodziłam się w Poznaniu, to mentalnie czuję się Poznanianką. Dwa lata mieszkania tam + spędzane tam za dzieciaka wakacje zrobiły swoje, zresztą jeszcze tam wrócę. Poza tym, jestem z Wielkopolski i nie wyobrażam sobie kibicować innej drużynie niż Lech. Brat mojej mamy jest wielkim kibicem, mam nawet zdjęcie, jako 5-letnia dziewczynka w szaliku Kolejorza.
Naamah napisał/a:
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
Jedyny sport, jaki uprawiam to +18. Tak serio, sport nie jest dla mnie. Po prostu kibicuję Kolejorzowi.
1. Co przedstawia Twój avatar? (Można wstawić avek również tutaj, aby po skończonej zabawie i jego zmianie nadal było widać, co mieliśmy na myśli)
2. Dlaczego akurat ten avatar?
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
1. Na zdjeciu jest Judd Trump, jeden z czołowych angielskich snookerzystów.
2. Jak nietrudno sie domyśleć jest moim ulubionym snookerzystą (nie ukrywając, moja fascynacja zaczeła sie od docenienia jego walorów urodowych ). Jest bardzo zdolnym sportowcem, mimo młodego wieku na jego koncie jest już wiele osiągnieć. Jego styl gry jest dość... "szalony" czym również mi imponuje.
3. Nie uprawiam żadnego sportu, a snookera bardzo, bardzo lubie oglądać.
1. Co przedstawia Twój avatar? (Można wstawić avek również tutaj, aby po skończonej zabawie i jego zmianie nadal było widać, co mieliśmy na myśli)
2. Dlaczego akurat ten avatar?
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
Mój avatar to fragment zawodów karate. Wybrałam go, ponieważ ten sport jest mi chyba najbliższy ze wszystkich. Pokazuję siłę i wytrwałość, cierpliwość w dążeniu do celu. Uczy także systematyczności i pokazuje jeszcze kilka innych elementów, które są dla mnie ważne.
Mój avek to jedna z wielu interpretacji na temat słynnego plakatu We Can Do It!. Panią machnięto od nowa, z bardziej wyeksponowanym bickiem i dodano jej odważnik kulowy kettlebell. Szukałam jakiejś grafiki pasującej mi do stylu SubWhite, póki co przypasowała tylko ta. Ale możliwe, że za jakiś czas ją zmienię.
Jeśli o mnie chodzi... wybór mógł być jeden. Kettlebells zmieniły moje życie. Może to górnolotnie brzmi, ale jest w tym ziarenko prawdy. Praca z odważnikami kulowymi zrobiła mi dobrze nie tylko na ciało, ale również na głowę. Nauczyłam się dzięki temu pokory, słuchania sygnałów swojego ciała, jego realnych ograniczeń (i tych istniejących jedynie w głowie), traktowania go lepiej i widzenia swojego odbicia w lustrze przychylniejszym okiem. Lepiej panuję nad moim ED, w którym dość dużą rolę panowało ciągłe przetrenowywanie się (do utraty przytomności), kompulsy etc, mniej się krzywię i pilnuję prawidłowej postawy i techniki. Kocham kettle.
1. Co przedstawia Twój avatar? (Można wstawić avek również tutaj, aby po skończonej zabawie i jego zmianie nadal było widać, co mieliśmy na myśli)
2. Dlaczego akurat ten avatar?
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
1.
2. Zawsze wielbiłam łyżwiarstwo figurowe, uwielbiałam na to patrzeć, zachwycałam się.
3. Sport i ja? To raczej wzajemnie się wyklucza, aczkolwiek próbowałam swoich sił w koszykówce i piłce ręcznej dawno temu. Jeżeli chodzi o łyżwy to moje umiejętności kończą się na jeździe do przodu i hamowaniu na ludziach/bandzie.
1. Aktualny herb Toruńskiego klubu żużlowego, w oryginale zawsze będzie dla mnie Apator Toruń. Cztery gwiazdki symbolizują cztery mistrzostwa Polski na żużlu.
2. Ponieważ dla mnie sportem narodowym nie jest piłka nożna, a żużel właśnie . Od małego chodziło się z ojcem na stary stadion na Broniewskiego (obecnie znajduje się tam galeria handlowa Plaza), a później na młyn ze znajomymi . Obecnie już nie chodzę na każdy mecz, ale nadal aktywnie śledzę wyniki.
3. Nie, nie uprawiam, kiedyś tylko karate przez jakiś czas było.
Wiek: 27 Dołączyła: 14 Lis 2014 Posty: 265 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-06-29, 09:53
Naamah napisał/a:
1. Co przedstawia Twój avatar?
A więc, jak zapewne widać, siatkówka. Moja wielka miłość - sport, siatkówka, reprezentacja. Jedyne, co dawało radość w ciężkich chwilach. Sens mojego życia. Tak kiedyś myślałam...
Naamah napisał/a:
2. Dlaczego akurat ten avatar?
Tak jak wyżej napisałam. Sport, a przede wszystkim siatkówka, pozwalał mi na oderwanie się od codzienności. Nie ważne, że następnego dnia miałam testy, kartkówki i co tam jeszcze, ważne, że dziś wieczór jest mecz. Zawsze wybierałam mecz.
Naamah napisał/a:
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
Kiedyś marzyła mi się kariera sportowa. Chciałam być siatkarką. To śmieszne, ale nadal bym chciała. Miałam chodzić na sks, ale dwa lata przeleciały i nie miałam odwagi się zapisać. Gram w szkole na w-f. Oczywiście w miarę możliwości, bo dziewczyny z klasy nie grzeszą zdolnościami sportowymi, a nawet jakimkolwiek zaangażowaniem. Kiedyś non stop grałam i w domu, ale to już przeszłość. Teraz ciężko jest mi znaleźć energię.
I mimo, że czuję, że to wszystko to już przeszłość, że już za późno, wciąż kocham siatkówkę i zawsze będę.
Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
1. Logo Błękitnych Stargard
2. Patriotyzm lokalny.
3. Póki chodziłam do szkoły nie cierpiałam sportu. Kiedy zdałam maturę zaczęło mi brakować WFu, ale mój wrodzony niedobór systematyczności utrudnia mi trenowanie czegokolwiek. Chociaż chcieli mnie na siłę wcisnąć do sportu, chociaż przez pierwsze 20 lat życia próbowałam swoich sił w pchnięciu kulą, rzucie oszczepem, rzucie dyskiem, siatkówce, wioślarstwie i pewnie czymś jeszcze o czym zapomniałam, to nijak nie mogłam wykrzesać z siebie jakiejś większej ilości entuzjazmu w tym kierunku. Chyba głównie dlatego, że mam kiepską kondycję i w porównaniu z innymi moje wyniki są po prostu śmieszne. Jak na razie najlepiej (czytaj: najdłużej i z największymi postępami) idzie mi w szczególnie znienawidzonym w szkole bieganiu. Tutaj mogę się odciąć od innych i porównywać wyłącznie swoje aktualne wyniki z poprzednimi.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-06-30, 15:57
A jednak, poddałam się tej zabawie.
Cytat:
1. Co przedstawia Twój avatar?
Mój avatar przedstawia jedną z figur w pływaniu synchronicznym. Co ciekawe - nie w basenie, a w jeziorze.
Cytat:
2. Dlaczego akurat ten avatar?
1. Zdjęcia tego sportu w ogóle mi się nie podobają, szczególnie te robione w basenie. To było jedyne, które w miarę przypadło mi do gustu.
2. Wybrałam pływanie synchroniczne, ponieważ jako dziecko byłam bardzo bliska tego, by zapisać się do takiej właśnie grupy. Niestety strach mnie pokonał.
Cytat:
3. Uprawiasz jakiś sport? Czy ta tematyka jest Ci w jakiś sposób bliska?
Nie uprawiam sportu. Za to bardzo lubię siatkówkę i pływanie, w podstawówce brałam udział w zawodach pływackich stylem grzbietowym, podobno jestem dobra w dwa ognie, tenisa stołowego i badmingtona, swego czasu grałam w prowizorycznego squasha, którego uwielbiałam, a w pierwszym semestrze studiów należałam do sekcji unihokeja.
W zasadzie, każdy z tych sportów bardzo mi się podobał.
Mimo to, nie lubię się pocić i męczyć, a rywalizacja straszliwie mnie frustruje i dołuje.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.