Wiek: 26 Dołączyła: 22 Maj 2017 Posty: 271 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2017-09-23, 00:44
Czy jest tutaj ktoś, kto studiuje dwa lub więcej kierunków jednocześnie?
17.12.2018 - przestałam uciekać od odpowiedzialności.
05.02.2019 - mówię prawdę, całą prawdę i tylko prawdę.
30.06.2019 - jak zagłuszyć wyrzuty sumienia?
Inertia, o, to super. Pytanie może wydać się trochę idiotyczne, ale naprawdę jestem dość zielona w temacie. Wiadomo - filologia - trzeba dużo czytać. Słyszałam, że na tych studiach (zwłaszcza angielska) dość trudno się utrzymać i dużo osób rezygnuje/zostaje wywalonych. Ja mam często słomiany zapał, brak mi też jakiejś szczególnej pasji, ale prawda jest taka, że poza filologiami nie bardzo mam pomysł gdzie się podziać. Nie jestem jakimś pasjonatem literatury i kultur, choć nie mam też z nimi problemu. No więc gdyby Twoja siostra mogła się podzielić wrażeniami, jak tam jest, czy trudno, dużo prac pisemnych, czy plan jest bardzo obładowany zajęciami?
Anesthesia, teraz trzeci rok będzie studiować. Ona lubi te studia. Wybrała sobie dodatkowy język obcy - włoski. Zajęcia po angielsku (mnie to już odrzuca bo jestem słaba z angielskiego). Siostra lubi gramatykę i chce iść w tłumaczenie.
Na pierwszym roku jest wiecej zajeć, różne kultury, literatury, historie itd. Na drugim jest troche wiecej konkretów. Uważa, że pisania miała więcej na drugim roku.
Pisał ktoś kiedyś podanie o przesunięcie terminu obrony ?
Długo się czeka na decyzje ? i jakie podaliście uzasadnienie ?
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Pisał ktoś kiedyś podanie o przesunięcie terminu obrony ?
Długo się czeka na decyzje ? i jakie podaliście uzasadnienie ?
Tydzień temu złożyłam "wniosek o przesunięcie terminu złożenia pracy dyplomowej" (tak to się oficjalnie nazywa). Już wiem, że został przyjęty. Wniosek wzięłam z dziekanatu, konieczne było zatwierdzenie wniosku przez promotora. W uzasadnieniu napisałam o tym, że opóźnienia zostały spowodowane niezdaniem niektórych przedmiotów, co zmusiło mnie do "uczestniczenia" w sesji poprawkowej, oraz konieczność dokończenia pracy i wprowadzenia poprawek edytorskich.
Tym sposobem do końca października muszę złożyć pracę.
Pisał ktoś kiedyś podanie o przesunięcie terminu obrony ?
Długo się czeka na decyzje ? i jakie podaliście uzasadnienie ?
Tydzień temu złożyłam "wniosek o przesunięcie terminu złożenia pracy dyplomowej" (tak to się oficjalnie nazywa). Już wiem, że został przyjęty. Wniosek wzięłam z dziekanatu, konieczne było zatwierdzenie wniosku przez promotora. W uzasadnieniu napisałam o tym, że opóźnienia zostały spowodowane niezdaniem niektórych przedmiotów, co zmusiło mnie do "uczestniczenia" w sesji poprawkowej, oraz konieczność dokończenia pracy i wprowadzenia poprawek edytorskich.
Tym sposobem do końca października muszę złożyć pracę.
U mnie zostało pracę przepuścić przez program antyplagiatowy i to wszystko. Jednak już wiem, że nie zdążę bronić się we wrześniu. Jeśli chodzi o zatwierdzenie wniosku to z tym nie będzie problemu: sam promotor zaproponował mi, żebym wniosek do dziekanatu złożyła. Uzasadnić myślałam tak, "nie udało mi się ukończyć pisania pracy w wyznaczonym terminie i potrzebuje dodatkowe czasu aby pracę dopracować, dopracować szczegóły". Nie wiem czy tak w sumie może być...
Najchętniej powiedziałabym, tak jestem głupia nie wyrobiłam się...
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Przyznam się, że mi ulżyło, wolałam opinię kogoś dodatkowe, czy to się trzyma całości (moje uzasadnienie).
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.