Ja mam już 4 wpisy w indeksie - coś, co mi się do tej pory jeszcze nigdy nie zdarzyło. Łoł, chyba jestem nawet jedną z lepszych studentek xD
A teraz uczę się do fonetyki - znaczy nagrywam sobie, jak sama ze sobą odtwarzam dialogi z odpowiednią wymową, potem przesłuchuję, znowu nagrywam, poprawiam i tak w kółko
Od poprawnego akcentu i wymowy żuchwa mi się skręca, hehe.
Zaliczyłam! 37/50 pkt! Nie wiem, jakim cudem, przecież ja tam totalne głupoty powypisywałam Dzięki temu mam 4 z ćwiczeń z algebry i jestem dopuszczona do jutrzejszej zerówki. Czyli dzisiaj nauki algebry ciąg dalszy xD
Miałam dziś dwa kolokwia. Analizę jak nic zawaliłam. Z infy poszło mi w miarę, powinnam się wykaraskać na cztery.
Dzisiejszy wieczór wolny, a od jutra nauka na egzamin z logiki.
jakim słowem można określić to co czuję: PARANOJA!!!!!
2 egz napisałam, z czego na jednym krew odpłynęła mi do stóp. Jutro kolejny omfg or whatever jaka ja zmęczona już jestem, a to dopiero początek maratonu...