Wiek: 37 Dołączyła: 08 Maj 2017 Posty: 834 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-11-15, 18:52
M.I.D. napisał/a:
Od wielu wieków przecież różnice religijne były dobrym powodem do toczenia wojny. Dziś po prostu jedni kładą na to większy nacisk niż inni.
Tam gdzie religia jest związana silnie z instytucją państwa, tam pojawiają się wojny religijne. Kiedyś państwa wyznaniowe były normą, więc i normą były wojny religijne. Obecnie państwa wyznaniowe, to głównie państwa islamskie, stąd głównie te państwa prowadzą wojny motywowane religią, a ludobójstwa wcale nie są podczas wojen rzadkością i wyznanie uczestników wojny nie ma tutaj większego znaczenia. Radykałowie natomiast są niebezpieczni niezależnie od wyznania - buddyjskiego radykała też bym nie chciała spotkać.
Obecnie państwa wyznaniowe, to głównie państwa islamskie
To nie w którymś z państw islamskich zniszczono nie tak dawno jakąś starożytną świątynię, bo zawarte w niej wizerunki boga/bóstw nie zgadzały się z wiarą Muzułmanów?
Castro napisał/a:
Radykałowie natomiast są niebezpieczni niezależnie od wyznania
Wiek: 27 Dołączyła: 03 Lip 2017 Posty: 1316 Skąd: Europa
Wysłany: 2017-11-15, 19:36
Chciałam jeszcze przypomnieć, że w każdej religii, ba, w każdym światopoglądzie, neofici są bardziej radykalni i czasu wymaga, żeby jakoś w miarę sensownie się w tym swoim światopoglądzie poruszać. Mając to na uwadze przypomnijmy sobie, że islam powstał 600 lat później niż chrześcijaństwo. I przypomnijmy sobie jak wyglądało chrześcijaństwo 600 lat temu...
Także może nie powinniśmy porównywać dzisiejszego islamu z dzisiejszym chrześcijaństwem, a z tym piętnastowiecznym.
"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."