[Scarlet Halo]

[JestemSam]

[Samael21]

Jak to stwierdził mój przyjaciel "ja po prostu jestem na etapie gdy szukam swej ścieżki w życiu".
Cały czas byłem dumny z tego że jestem chrześcijaninem. Ale od dłuższego czasu zacząłem podchodzić do Kościoła katolickiego z większym dystansem i dostrzegłem wiele jego niedoskonałości i wad. Od pewnego czasu zacząłem dość poważnie interesować się Satanizmem. Strasznie mi się podoba ten sposób podejścia do świata, ale jednocześnie nie potrafię całkowicie powiedzieć że nie wierzę w jakiegokolwiek boga. Wierzę że jest "coś" ponad nami co stworzyło to wszystko co nas otacza ale nie ingeruje w nasze życie. Czy jestem satanistą? Jeszcze za wcześnie na takie stwierdzenie ale mam nadzieję że już niedługo z dumą powiem że "tak, jestem satanistą".

[Gość]

[Scarlet Halo]

[Samael21]

Emaleth, właśnie o to chodzi. Że satanizm całkowicie różni się od chrześcijaństwa. Że jest taki "ludzki" i nie wpaja nam idiotycznych zasad których i tak większość "chrześcijan" nie przestrzega i nie mówię tutaj o samym dekalogu tylko np. o naukach Jezusa.
Byłem dumny z bycia chrześcijaninem bo nie chodziłem do kościoła, ale postępowałem tak jak było w piśmie napisane. Czyli nadstawiałem drugi policzek, chwaliłem Pana myślą, mową i czynami. Nie wstydziłem się tego że wierzę w Boga, aż nagle zobaczyłem że jest druga droga, w której to nie jestem ofiarą a łowcą. Nie muszę już nadstawiać drugiego policzka, bo to ja uderzam jako pierwszy. Jestem świadom tego że za kilka lat może mi się zatęsknić za tym starym i pełnym emerytek Kościołem ale do tego czasu pragnę zagłębiać się w filozofię Satanistyczną...

[Scarlet Halo]

[Samael21]

Emaleth, wiem że jest wiele. Moją aktualną jest Satanizm. Zobaczymy co będzie potem

[Fikcja]

Samael21 nakreślisz dokładniej w jaki sposób? aż jestem ciekawa jakie masz do tego podejście

Samael21 nakreślisz dokładniej w jaki sposób? aż jestem ciekawa jakie masz do tego podejście

[Samael21]

[Niewidzialny]

[Samael21]

Niewidzialny, sataniści teistyczni traktują Szatana jak prawdziwą postać-jak boga. Ja jestem satanistą filozoficznym/ Laveyańskim. Ale też jestem deistą, bo nie wyobrażam sobie nie wierzyć kompletnie w nic. Jestem satanistą bo nie toleruję tego co się dzieje w kościele, jak manipuluje mózgami ludzkimi i jak tworzy sobie fanatyków nienawidzących wszystkich i wszystko co choć w najmniejszym stopniu podważy ich wiarę. Pytasz mnie w jaki sposób widzę satanizm. Dla mnie jest to sposób poglądu na świat. Jest to zaspakajanie swoich potrzeb nie myśląc o tym czy po śmierci ktoś mi coś za to zrobi. Jest to kochanie tylko tych którzy mnie kochają a nienawidzenie tych, którzy sobie na to zasłużyli. Staram się postępować wg. słów zapisanych w Biblii Szatana, ale książka ta jest tylko narzędziem a każdy satanista interpretuje to na własny sposób i dostosowuje zawarte tam słowa do swoich potrzeb i poglądów.

[psyche]

Ja po wielu poszukiwaniach oparłam się na neopogaństwie i jestem Wiccanką.
Czytałam Biblię Szatana i jakoś mnie nie przekonuje. Bardziej podoba mi się satanizm nie Laveyański i działające na jego podstawie różne zakony.
Niestety satanista w dzisiejszym świecie nie ma łatwego życia, moherstwo dalej utrzymuje, że to czarnowłosi metalowcy którzy gwałcą dziewice A tymczasem w tłumie osób zwyczajnie ubranych na ulicy, nie dane byłoby nam rozpoznać takowego wyznawcę.
Dzisiaj każdy kto nosi glany jest satanistą, huehue.

Ja po wielu poszukiwaniach oparłam się na neopogaństwie i jestem Wiccanką.
Czytałam Biblię Szatana i jakoś mnie nie przekonuje. Bardziej podoba mi się satanizm nie Laveyański i działające na jego podstawie różne zakony.
Niestety satanista w dzisiejszym świecie nie ma łatwego życia, moherstwo dalej utrzymuje, że to czarnowłosi metalowcy którzy gwałcą dziewice A tymczasem w tłumie osób zwyczajnie ubranych na ulicy, nie dane byłoby nam rozpoznać takowego wyznawcę.
Dzisiaj każdy kto nosi glany jest satanistą, huehue.

[Scarlet Halo]

[Scarlet Halo]

Scaliłam dyskusję tutaj

Scaliłam dyskusję tutaj