Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Inne zaburzenia odżywiania
Autor Wiadomość
fleur
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-04, 00:02   

Mercy napisał/a:
Bo nie chcę sobie wmawiać chorób na siłę i dlatego :D

widze, ze nic nie wskuram pisząc uświadamiające posty wiec zamilknę jeśli o to chodzi.

ale pamiętajcie dziewczyny, że jakby co jestem :tuli: :tuli: :tuli:




Ostatnio zmieniony przez Sadist 2010-12-04, 01:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Inne zaburzenia odżywiania
fleur
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-04, 00:06   

Mercy, no wiem, wiem..
i właśnie o tym mówię, abyś poszła :tuli:




 
 
Inne zaburzenia odżywiania
UR 
indestructible



Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 388
Skąd: ...w nim ta moc ?..

Wysłany: 2011-04-30, 12:06   

A ja mam do Was pytanie, bo nigdy mi się to nie zdarzało. Wstaję rano, ok 9,10. Jem śniadanie. Tzn. próbuje jeść bo na dobry poczatek dnia zaczynają się schody. tylko pomyśle o jedzeniu i boli mnie brzuch, miałem dzisiaj 4 kanapki, z czymkolwiek co było w lodówce, jadłem je 1,5h. Jak tylko na nie popatrzyłem od razu mi było niedobrze;/ - wrażenie zapchanego brzucha, mdłości i brak apetytu. Napewno to nie kwestia tego CO jadłem, bo zawsze jem wszystko i nic mi nie jest, poza tym rano przeważnie jestem głodny, a od jakoś tygodnia, poprostu nie mogę ;/, mimo że jestem głodny. Miał ktoś z Was tak już ?..



I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Sadist 
BPD



Wiek: 28
Dołączyła: 18 Sty 2010
Posty: 4127
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2011-04-30, 13:23   

UR5c4R3, może się zakochałeś. Boisz się czegoś... gdy ja mam duży lęk to też nie mogę nawet myśleć o jedzeniu, szczególnie rano.



 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-30, 13:30   

UR5c4R3 napisał/a:
Jak tylko na nie popatrzyłem od razu mi było niedobrze;/ - wrażenie zapchanego brzucha, mdłości i brak apetytu.

hahaha :D miałam takie obiawy w ciąży! :lol: :lol: :lol:


No a tak serio myślę, że to może być stres, zmęczenie...




 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10449
Skąd: świat

Wysłany: 2011-04-30, 13:54   

Czuczi napisał/a:
UR5c4R3 napisał/a:
Jak tylko na nie popatrzyłem od razu mi było niedobrze;/ - wrażenie zapchanego brzucha, mdłości i brak apetytu.

hahaha :D miałam takie obiawy w ciąży! :lol: :lol: :lol:

Ur zrób test :D pytania są łatwe :lol:

Najgorsze jest jedzenie "na siłę" nie możesz chociaż jesteś głodny - nie wmuszaj nic w siebie. Za to napij się herbaty, mleka, kakao np. Bo po kawie może Cię zemdlić jeżeli już masz takie problemy, chociaż ja się tak nauczyłam (bo miałam to samo co Ty) pić kawę zamiast jedzenia śniadań.

Nie wiem czego to może być wina, może stresu i Twój organizm się buntuje albo po prostu tak na dobrą sprawę nie potrzebujesz jeść rano a to co odczuwasz to nie jest głód a raczej masz to wyuczone, że o tej porze jesz a tu nagle zonk.

A o której jesz ostatni posiłek? Bo to może też mieć wpływ.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Inne zaburzenia odżywiania
UR 
indestructible



Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 388
Skąd: ...w nim ta moc ?..

Wysłany: 2011-05-01, 02:09   

Ogólnie może to przybliżę, dzięki za odpowiedzi, a przybliżam bo to nie mija...jestem teraz w domu, w mieszkaniu w lublinie jem 1, 2 posiłki max dziennie, wszystko w pośpiechu. Tutaj, w domu, jedzenia jest multum przeróżnego, może to jest tym spowodowane (moje śniadanie w lublinie to kanapki z serem, od świeta z jakąś szynką jeszcze czy serkiem; w chacie cuda wianki..). Jeśli chodzi o nerwy to niey, w chacie mimo że przez 2, 3 dni po powrocie biegam jak mały motorek, potem się uspokajam i śpię, siedzę na kompie albo chodzę na bilard, jak najmniej stersu (no chyba że rodzinka..). Tak że stres odpada, możliwe jest zmęczenie, al aż takie ? Wątpię...
: ) No i najbardziej możliwe - zakochanie, ale ja w to wątpię...albo nie chce do siebie dopuścić... Kawy nie mogę bo mam nadciśnienie, a przez stres także problemy z żołądkiem, więc też nie wszystko mogę zjeść.. Chyba że to kwestia tego co jadłem ? 4 kanapki z masłem szynką i pomidorem..wątpię, poza tym mam od niedawna, i takiego uczucia jeszcze nie odczuwałem :(
A jem tak do 00:30, z tym że na noc się nie najadam, tylko albo płatki, albo jogurt, albo mleko (pije dziennie jakiś litr mleka, bez niego nie potrafię żyć ) albo tak jak teraz musli, i popijam sobie mlekiem...




I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-02, 17:01   

Wrażenie pełności jest często związane ze stresem. W sytuacji przedłużającego się stresu i napięcia układ pokarmowy działa gorzej, mogą pojawiać się objawy braku apetytu, utraty smaku, ból i mdłości po zjedzeniu, ale może też iść w drugą stronę "zajadania stresu", kiedy jesz, czujesz, że jesteś pełny ale dalej chcesz jeść. To częste w nerwicach czy depresji. Czasem powrót do domu czy ogólnie jakakolwiek większa zmiana środowiska uaktywnia wiele emocji i może dawać takie objawy. Ważne aby był to stan przejściowy.



 
 
Inne zaburzenia odżywiania
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2011-05-02, 19:58   

UR5c4R3, piszesz, że masz jakieś problemy z żołądkiem... Byleś u lekarza, może to wymaga jakiś badań.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Inne zaburzenia odżywiania
ekspresja
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-04, 08:24   

UR5c4R3 napisał/a:
A jem tak do 00:30, z tym że na noc się nie najadam, tylko albo płatki, albo jogurt, albo mleko (pije dziennie jakiś litr mleka, bez niego nie potrafię żyć ) albo tak jak teraz musli, i popijam sobie mlekiem...

A wiesz, że mleko może podrażniać żołądek?

Ja od małego często piłam mleko, a w dorosłym życiu zaczęły mi się problemy z żołądkiem i już mleko jest w tej strefie, którą powinnam była unikać. Teraz jak mnie pokusi na płatki z mlekiem, to mleka dodaję minimum, dla smaku, to co zostanie - staram się nie wypijać, bo wiem, że mnie żołądek będzie mniej lub bardziej bolał.

Mleko plus stres to może być kiepskie połączenie...


Podobno 'żołądek dorosłego człowieka nie jest w stanie strawić mleka pasteryzowanego, ponieważ powszechna dziś pasteryzacja mleka niszczy jego naturalne enzymy i zmienia budowę jego delikatnego białka, przez co mleko staje się jeszcze gorzej strawne'...

Tak to w życiu jest, do pewnego momentu możesz jeść wszystko i nic Ci nie jestem, a potem bum i nie jest już tak łatwo :P

UR5c4R3, jeśli taki stan Twojego zdrowia będzie się utrzymywał przez kolejny tydzień lub 2 tygodnie, przejdź się do lekarza, może dostaniesz skierowanie do gastroenterologa...




 
 
Inne zaburzenia odżywiania
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2011-05-04, 10:20   

ekspresja napisał/a:
Podobno 'żołądek dorosłego człowieka nie jest w stanie strawić mleka pasteryzowanego, ponieważ powszechna dziś pasteryzacja mleka niszczy jego naturalne enzymy i zmienia budowę jego delikatnego białka, przez co mleko staje się jeszcze gorzej strawne'...

U dziecka, którego głównym składnikiem diety jest mleka jest produkowana duża ilość enzymów potrzebnych do trawienia składników mleka. Najbardziej chodzi o enzymy trawiące białka i tłuszcze z mleka- krowie mleko jest o wiele bardziej tłuste i ma więcej białka niż mleko kobiece- bo przystosowane do potrzeb cielaka a nie małego człowieka. U dorosłego człowieka mleko stanowi już o wiele mniejszy procent diety, jest ona bardziej urozmaicona i produkuje tych enzymów mniej. Stąd nawet w wieku dorosłym mogą się włączyć nietolerancje na mleko, alergie, ale to już inna historia. Dorosły człowiek powinien jeść więcej wysoko przetworzonych produktów mlecznych typu jogurty czy kefiry, gdzie to mleko jest już częściowo "przetrawione".
Enzymy trawiące mleko u człowieka:
- podpuszczka (występuje w żołądku)– ścina białko mleka, u człowieka występuje w okresie niemowlęcym, katalizuje rozkład rozpuszczalnego kazeinianu wapnia do nierozpuszczalnego parakazeinianu (twaróg).
W żołądku dziecka (i tylko dziecka) występuje enzym zwany chymozyna (podpuszczka). Rozkłada on 85% kazeiny zawartej w mleku krowim. Enzym ten występuje również u młodych osobników zwierząt, np: u krowy. Jednak dorosły człowiek i dorosłe zwierzęta nie posiadają tego enzymu.
- w jelitach- laktaza- trawiąca cukier mleczny (laktozę) - i tu mamy historię pod tytułem: alergie.
A znalazłam jeszcze ciekawa informację, że mleko krowie podawane dzieciom powyżej 3 roku życia może powodować osłabienie przewodu pokarmowego i UWAGA: ZĘBÓW.
Dlatego UR5c4R3, przejdź się do lekarza, ale może dobrze byłoby też zastąpić mleko np jogurtem czy kefirem.




AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-23, 14:12   

Na ostatniej wizycie u psychiatry przekroczyłam psychologiczną granicę wagi... i zaczęło się przeglądanie w lustrze, sprawdzanie czy jeszcze mieszczę się we wszystkie ciuchy, picie jeszcze większej ilości kawy i wciąganie tabaki by nie być głodnym, jedzenie prawie wyłącznie warzyw i owoców... Szczerze przez ponad rok nie przejmowałam się ani dietą ani wagą, jadłam co chciałam, kiedy chciałam... myślałam, że wszelkie dziwactwa jedzeniowe mam już za sobą, a tu się okazuje, że nie... i znowu mam ogromną ochotę wrócić do mojej wagi idealnej... a było mi już tak dobrze z moją stałą wagą, akceptowałam ją. Wiem, że przytyłam przez te cholerne leki. W poniedziałek idę znowu... przekonam się czy nadal jestem wielorybem :|



 
 
Inne zaburzenia odżywiania
sentimenti 
Instruktor terapii



Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lip 2011
Posty: 185
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2011-07-24, 08:29   

Emaleth, a co to jest psychologiczna granica wagi?




 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-24, 09:51   

sentimenti napisał/a:
Emaleth, a co to jest psychologiczna granica wagi?

Kiedy dawno dawno temu schudłam ponad 10 kg wyznaczyłam sama sobie granicę wagi, której nigdy przekraczać nie chcę - to nazwałam psychologiczną granicą, bo pomimo, że w kilogramach przybyło mi obiektywnie niewiele to jednak poczułam się od razu jak spasiony pulpet, który wraca do swoich obrzydliwych krągłych kształtów sprzed lat.




 
 
Inne zaburzenia odżywiania
sentimenti 
Instruktor terapii



Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lip 2011
Posty: 185
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2011-07-24, 10:44   

Emaleth, no to znaczy tylko, że wpędzasz się w kolejne ograniczenia, które raczej dalekie są do uzyskiwania zdrowia, zarówno tego fizycznego jak i tego psychicznego. Bo ustalając jakieś granice, nie dążysz do tego by czuć się dobrze sama ze sobą, a dobre samopoczucie uzależniasz od wagi.




 
 
Inne zaburzenia odżywiania
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12