Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Autor Wiadomość
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-08, 01:04   Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami

Zastanawiam się, czy jest możliwe żeby osoba, która cierpi na jakieś zaburzenia jak depresja, czy inne tego typu, może być dobrym rodzicem?
Generalnie funkcjonowanie takiej osoby nie jest łatwe, więc czy takie osoby powinny decydować się na potomstwo, jeśli jeszcze nie posiadają?
Czy dziecko wychowywane przez osoby z zaburzeniami może wyrosnąć na normalnego człowieka, czy może skazane zostanie na dziedziczenie ciężaru po rodzicu?
Jako dziecko, czy możliwe jest naprawienie wypaczeń w sobie jakie pozostawili po sobie wypaczeni rodzice?
Na pewno nie jest łatwo być takim dzieckiem i takim rodzicem. Możliwe jest przerwanie tego łańcucha nieszczęść przekazywanym z pokolenia na pokolenie? Może lepiej w ogóle nie mieć dzieci i nie psuć ich?




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-08, 09:26   

Sealiah napisał/a:
Zastanawiam się, czy jest możliwe żeby osoba, która cierpi na jakieś zaburzenia jak depresja, czy inne tego typu, może być dobrym rodzicem?

Zacznij od zdefiniowanie tego, co to znaczy "być dobrym rodzicem".
Sealiah napisał/a:
Generalnie funkcjonowanie takiej osoby nie jest łatwe, więc czy takie osoby powinny decydować się na potomstwo, jeśli jeszcze nie posiadają?

Generalnie szacuje się, że około 20% ludzkości na jakimś etapie życia będzie spełniać kryteria diagnostyczne przynajmniej jednego zaburzenia psychicznego. Jak sobie wyobrażasz ograniczenie możliwości rozrodu 1,4 mld ludzi?
Sealiah napisał/a:
Czy dziecko wychowywane przez osoby z zaburzeniami może wyrosnąć na normalnego człowieka, czy może skazane zostanie na dziedziczenie ciężaru po rodzicu?

Genetycznie na pewno określone skłonności będzie dziedziczyć. Biorąc pod uwagę jednak, że te skłonności są dość popularne, to należałoby się zastanowić w jakim zakresie dają ewolucyjną przewagę. Hipoteza o depresji immunozależnej rzuca nowe światło, na ten problem.
Sealiah napisał/a:
Jako dziecko, czy możliwe jest naprawienie wypaczeń w sobie jakie pozostawili po sobie wypaczeni rodzice?

Jeśliby przyjąć spojrzenie Judith Rich Harris (o którym rozmawialiśmy TUTAJ ), to sposób wychowania przez rodziców nie pozostawia trwałych efektów. Jeśli przyjąć spojrzenie fascynatów Freuda, to te dzieciaki mają przegwizdane. ;)
Sealiah napisał/a:
Możliwe jest przerwanie tego łańcucha nieszczęść przekazywanym z pokolenia na pokolenie? Może lepiej w ogóle nie mieć dzieci i nie psuć ich?

Samobójstwo znajduje się w pierwszej 5 przyczyn zgonów ludzi przez 50 rokiem życia. Niedługo depresja może dotyczyć 1/4 populacji krajów rozwiniętych, a już obecnie w tych krajach jest jednym z najczęstszych powodów niezdolności do pracy osób w wieku produkcyjnym. To nie jest zjawisko marginalne, tylko populacyjne. Taki mamy etap w historii ludzkości. ;)




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 02:47   

Lady Emaleth, Dobry rodzic według mnie to taki który wpiera, opiekuje się, nie krytykuje, daje dobry przykład, wzorzec zgodny z ogólnymi normami przyjętymi przez społeczeństwo.

Lady Emaleth napisał/a:
Generalnie szacuje się, że około 20% ludzkości na jakimś etapie życia będzie spełniać kryteria diagnostyczne przynajmniej jednego zaburzenia psychicznego. Jak sobie wyobrażasz ograniczenie możliwości rozrodu 1,4 mld ludzi?

Jest kilka rozwiązań.
Eugenika nakazywała by w takim wypadku eutanazję lub kastrację.
Kontrolę narodzin, czyli odgórny zakaz posiadania dzieci przez takie osoby.
Społeczne napiętnowanie takich osób mających potomstwo.
Osobiście dojście do wniosku, że nie powinno się mieć potomstwa. <(tak uważam)

Lady Emaleth napisał/a:
Jeśliby przyjąć spojrzenie Judith Rich Harris (o którym rozmawialiśmy TUTAJ ), to sposób wychowania przez rodziców nie pozostawia trwałych efektów. Jeśli przyjąć spojrzenie fascynatów Freuda, to te dzieciaki mają przegwizdane. ;)

Myślę, że obie teorie są trafne. Zarówno genetyka jak i wychowanie oraz środowisko ma wpływ na to jacy jesteśmy. Chociaż wpływ tych czynników nie jest taki sam dla wszystkich. Uważam, że u jednych większy wpływ ma genetyka, a u innych wychowanie. Jeśli terapia jest w stanie naprawić błędy społeczne, to w jaki sposób możemy naprawić błędy wynikające ze złych genów?

Lady Emaleth napisał/a:
Samobójstwo znajduje się w pierwszej 5 przyczyn zgonów ludzi przez 50 rokiem życia. Niedługo depresja może dotyczyć 1/4 populacji krajów rozwiniętych, a już obecnie w tych krajach jest jednym z najczęstszych powodów niezdolności do pracy osób w wieku produkcyjnym. To nie jest zjawisko marginalne, tylko populacyjne. Taki mamy etap w historii ludzkości. ;)

Samobójstwo to jest wyjście, ale myślałem raczej nad jakimś rozwiązaniem pozwalającym zachować życie. Depresja jako choroba cywilizacyjna. Chciało by się rzec, w dupach im się poprzewracało od dobrobytu :) A tak serio, to chyba ma na to wpływ tępo życia, coraz większe oczekiwania, wyścig szczurów.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 08:09   

Sealiah napisał/a:
Kontrolę narodzin, czyli odgórny zakaz posiadania dzieci przez takie osoby.

Czyli witamy w Chinach?
Sealiah napisał/a:
Eugenika nakazywała by w takim wypadku eutanazję lub kastrację.

Kto miałby pokryć koszty zabiegu dla 1,4mld ludzi?
Sealiah napisał/a:
Społeczne napiętnowanie takich osób mających potomstwo.

Chcesz społecznie piętnować 1/5 ludzkiej populacji? Za pomocą jakich środków? Jak chcesz przekonać Kościół i Islam do swoich idei?
Sealiah napisał/a:
A tak serio, to chyba ma na to wpływ tępo życia, coraz większe oczekiwania, wyścig szczurów.

Depresja w dużych skupiskach populacyjnych daje też pewną przewagę- mniej jesz, mniej spotykasz się z ludźmi, rzadziej wyjeżdżasz gdzieś dalej... masz więc mniejsze szanse na zarażenie się w przypadku jakiejś epidemii. Niektórzy naukowcy zwracają uwagę na podobieństwa między tzw "sickness behavior", a objawami depresji. Polecam artykuł zanim wykastrujesz ludzi, którzy hipotetycznie mogą radzić sobie w sytuacji pandemii lepiej niż populacja ogólna. ;)




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
WatPomp 



Wiek: 29
Dołączyła: 20 Gru 2013
Posty: 487
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-11-13, 08:35   

Sealiah, ten temat dręczy mnie już od dawna. Często myślę o przyszłości i nie mogę sobie wyobrazić siebie jako matki. Mam głęboki lęk, że dziecko będzie takie jak ja, że w jakiś sposób skazuję je na depresje i podzielenie mojego losu...
Jestem ciekawa czy statystycznie ma to duży wpływ na dziecko, czy nawet jeśli rodzic tylko w przeszłości chorował psychicznie to w jakiś sposób oddziałuje na dziecko, w końcu mamy tu do czynienia także z dziedziczeniem.

Także czekam na jakąś dyskusje :brwi:




Wchodzę na krawędź, jak wtedy, gdy byłam ptakiem.
Błękit był zaproszeniem wtedy, dzisiaj czerń jest rozkazem...
 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Gość

Wysłany: 2014-11-13, 08:54   

Wg mnie powinno sie robić rozległe testy na poziom agresji, kontroli emocji i psychopatii, takie z ilością hormonów we krwi, ze skanami czynności mózgu i reakcjami na różne obrazki itp.

Jeśli osoba jest agresywna lub jest psychopatą - nie powinna mieć dzieci. Właściwie najlepiej odrazu takie osoby zabić. Dla dobra społeczeństwa. ;)

Jeśli miałaby nastapić jakakolwiek kontrola urodzeń dla osób z zaburzeniami psychicznymi to pierwsze trzeba by było zrobić definicje zaburzenia - a potem dokładnie jakich zaburzeń to dotyczy.

- Zaburzeń osobowości bym w to nie wliczał (oprócz wyżej wspomnianej psychopatii).
- Depresji też nie
- Dwubiegunówki też nie
- Manii też nie.
- Schizofreni w fazie remisji lub dobrze kontrolowanej lekami też nie

Więc właściwie nie pozostaje nic. (Chociaż osoba w fazie psychotycznej, której głosy nakazują zabić swoje dziecko to raczej powinna znajdowac sie w szpitalu).

Ale pytanie jest ciekawsze: Co z dziećmi osoby zdrowej z osobą chorą?
Jeśliby stosować eugenike to jeśli zdrową kobiete zapłodni dwubiegunowy facet, to czy ktoś by chciał by na niej dokonano wymuszonej aborcji? Nie umie sobie wyobrazić wielu bardziej niehumanitarnych rzeczy.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 10:08   

Nusquam napisał/a:
Jeśli osoba jest agresywna lub jest psychopatą - nie powinna mieć dzieci. Właściwie najlepiej odrazu takie osoby zabić. Dla dobra społeczeństwa

Psychopaci są wyraźnie nadreprezentowani pośród wysokich szczeblem pracowników korporacji, chirurgów, prawników, sprzedawców, a także... bohaterów wojennych. Psychopata też się czasem do czegoś nada. :P

Nusquam napisał/a:
Jeśliby stosować eugenike

Szczerze... jestem zdania, że za głupi jako społeczeństwo jesteśmy, aby stosować eugenikę... jeżeli coś jest zjawiskiem populacyjnym (a zaburzenia psychiczne ostatnio są), to znaczy, że na jakimś etapie, lub w jakiś warunkach daje to przewagę nad zdrowymi... inaczej dana skłonność nie stałaby się tak popularna. Dopóki nie będziemy rozumieć o co tak naprawdę tutaj chodzi, to ingerowanie w ewolucję może się dla nas fatalnie skończyć. Generalnie dobrze jest mieć mocno zróżnicowaną pulę genową w populacji.

Cytat:
Jestem ciekawa czy statystycznie ma to duży wpływ na dziecko, czy nawet jeśli rodzic tylko w przeszłości chorował psychicznie to w jakiś sposób oddziałuje na dziecko, w końcu mamy tu do czynienia także z dziedziczeniem.

Trudno o dokładne dane w przypadku depresji, a jeszcze trudniej o dane w przypadku zaburzeń psychicznych. Najlepiej pod tym kątem zbadana jest schizofrenia, która jest dziedziczona w 10% przypadków.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 10:12   

Nusquam napisał/a:
Wg mnie powinno sie robić rozległe testy na poziom agresji, kontroli emocji i psychopatii, takie z ilością hormonów we krwi, ze skanami czynności mózgu i reakcjami na różne obrazki itp.

I takim testom miałby być poddany każdy członek w danym społeczeństwie? Brzmi dosyć... idealistycznie.
Nusquam napisał/a:
Zaburzeń osobowości bym w to nie wliczał (oprócz wyżej wspomnianej psychopatii).
- Depresji też nie
- Dwubiegunówki też nie
- Manii też nie.
- Schizofreni w fazie remisji lub dobrze kontrolowanej lekami też nie

Na jakiej podstawie stwierdzasz, które z tych zaburzeń powinny wykluczać posiadanie dziecka, a które nie? Poza bezpośrednim wpływem rodzica na dziecko (czyli czy zaburzenie rodzica może stanowić bezpośrednie zagrożenie) pozostaje jeszcze zagadnienie dziedziczenia (mnóstwo zaburzeń psychicznych jest zdeterminowanych genetycznie) czy świadomość własnej choroby i podejście do niej. :roll:




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Gość

Wysłany: 2014-11-13, 10:23   

Arya napisał/a:
pozostaje jeszcze zagadnienie dziedziczenia (mnóstwo zaburzeń psychicznych jest zdeterminowanych genetycznie)


Żadne zaburzenie psychiczne nie jest ZDETERMINOWANE genetycznie :) Natomiast występuje zwiększone ryzyko zachorowania na zaburzenia wewnątrz rodziny. Ale nawet w przypadku gdy rodzic ma schizofrenie to szansa na to że jego dziecko nie zachowuje wynosi prawei 90% :)

Arya napisał/a:
takim testom miałby być poddany każdy członek w danym społeczeństwie? Brzmi dosyć... idealistycznie.


Ja nie jestem za eugenikom, ani za testami, ale jesliby już kogoś testować to wszystkich, a nie tylko wybranych. Bez problemu na pierwszy plan mogliby być takim testom poddani więźniowie. Tam poziom agresji jest największy.

Lady Emaleth napisał/a:
Szczerze... jestem zdania, że za głupi jako społeczeństwo jesteśmy, aby stosować eugenikę.


Masz racje :)

Lady Emaleth napisał/a:
jeżeli coś jest zjawiskiem populacyjnym (a zaburzenia psychiczne ostatnio są), to znaczy, że na jakimś etapie, lub w jakiś warunkach daje to przewagę nad zdrowymi...


Podobno schizofrenia zmniejsza ryzyko wystąpienia raka płuc (co jest o tyle dziwne że wg niektórych badań, w świecie zachodnim 80% schizofreników pali papierosy, co podobno jest spowodowane podświadowym samoleczeniem, bo papierosy jakośtam oddziałują na dopamine w mózgu, ale gdzie i jak to nie wiem, bo fazy nie dają).

Nie umiem sobie wyobrazić jakiegokolwiek benefitu ewolucyjnego z zachorowania na depresje. Jeśli ktoś siedzi, leży, płacze, nie ma siły na nic, to pierwsze zwierze które zaatakuje obóz zje najprawdopodobnie kolacje właśnie z tej osoby.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 10:30   

Nusquam napisał/a:
Natomiast występuje zwiększone ryzyko zachorowania na zaburzenia wewnątrz rodziny. Ale nawet w przypadku gdy rodzic ma schizofrenie to szansa na to że jego dziecko nie zachowuje wynosi prawei 90%

Wciąż jest większa szansa, że jeśli w rodzinie występowały choroby i zaburzenia psychiczne, to dziecko może je odziedziczyć i również być chore - niż kiedy obu rodziców jest zdrowych. Oczywiście jest jeszcze masa czynników środowiskowych, które też mają na to wpływ... niemniej jednak genetyka jest chyba dosyć ważnym czynnikiem.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 11:05   

Nusquam napisał/a:
Nie umiem sobie wyobrazić jakiegokolwiek benefitu ewolucyjnego z zachorowania na depresje. Jeśli ktoś siedzi, leży, płacze, nie ma siły na nic, to pierwsze zwierze które zaatakuje obóz zje najprawdopodobnie kolacje właśnie z tej osoby.

Stawiam hipotezę. Przypuśćmy, że depresja jest immunozależna... przypuśćmy, że osoby ze skłonnością do depresji mają nadaktywny układ odpornościowy, który poprzez wydzielanie prozapalnych cytokin w kontakcie z byle patogenem zmienia nasze zachowanie na takie, które jest nastawione na unikanie ruchu, unikanie jedzenia i unikanie kontaktu z innymi. Przypuśćmy, że mamy pandemię... takiej hiszpanki na przykład. Kto ma mniejszą szansę na wejście w kontakt z patogenem? Ten kto jest bardzo społeczny i szuka wrażeń czy ten kto unika ludzi i praktycznie nigdzie nie wychodzi? Kto już fizjologicznie poprzez wczesną aktywację układu odpornościowego ma większą szansę na poradzenie sobie z infekcją? Skuteczne leczenie chorób zakaźnych to wynalazek ostatnich dekad, a wcześniej ewolucja musiała sobie jakoś radzić. Przypuśćmy, że geny dziś predysponujące do depresji istniały w populacji od dawna dlatego, że warunkowały lepszą odporność. Przypuśćmy, że obecna fala depresji wynika z tego, że pierwszy raz w historii ludzkości jesteśmy... dobrze odżywieni, więc ten nasz hipotetycznie nadaktywny układ odpornościowy dopiero teraz może pokazać 100% możliwości... depresji wciąż nie ma tam, gdzie ludzie gorzej jedzą... gdzie mają większe niedobory... może owo słabe odżywienie hamuje ich układ odpornościowy na tyle, że pożądana wczesna aktywacja nie wywołuje u nich niepożądanej depresji, a u tych lepiej i regularniej jedzących już tak? Może depresja pojawia się wtedy, kiedy nasz układ odpornościowy działa bardzo dobrze... tak dobrze, że aż za bardzo?




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Gość

Wysłany: 2014-11-13, 11:57   

Lady Emaleth, to co napisałaś ma sens. Też kiedys sie zastanawiałem dlaczego najmniej zachowowań na depresje (lub wręcz nie występuje) jest u plemion amazońskich, niektórych afrykańskich i wielu polinezyjskich wysp. Jednak ja bym też sie tu upatrywał wpływu środowiska i podejścia do życia. Nie znano tam pieniędzy, czasami tylko odbywał sie handel wymienny, jedynym zajęciem było upolowanie czegoś lub pozbieranie owoców, a dla kobiet ugotowanie obiadu, ale też niekoniecznie bo podstawowa odpowiedź na pytanie "a co jak dzisiaj nic nie upolujecie?" brzmiała "a ajkie to ma znaczenie? Jakąś rybe napewno sie złowi", a jak nie rybe to jakieś małże czy krewetki, a jak juz naprawde nic to ten jeden dzień przezyją na papce z manioku z daktylami, orzechami i popijając cziczą. Tam czas płynie inaczej, nie ma kariery, nie ma "przyszłości" w naszym rozumieniu tego słowa, nie ma wymagań i oczekwiań by ktoś coś osiągnął, więc jest o wiele mniej długoterminowego stresu. Jedyny stres jaki istnieje to ten typowo zwierzące: goni mnie coś to sie boje - przestaje mnie gonić to za minute juz jestem spokojny. Myśle że właśnie ten brak długoterminowego stresu też byłby w Twojej teorii ważny ;)



 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 14:20   

Nusquam napisał/a:
Myśle że właśnie ten brak długoterminowego stresu też byłby w Twojej teorii ważny

Myślę, że wiele elementów jeszcze byłoby istotnych. Chociażby funkcjonowanie wbrew fotoperiodowi czy skrócenie snu... ale chyba rozmijamy się z tematem przewodnim.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Gość

Wysłany: 2014-11-13, 14:29   

Sealiah napisał/a:
czy jest możliwe żeby osoba, która cierpi na jakieś zaburzenia jak depresja, czy inne tego typu, może być dobrym rodzicem?


Tak

Sealiah napisał/a:
czy takie osoby powinny decydować się na potomstwo, jeśli jeszcze nie posiadają?


Czy osoby zdrowe powinny decydować sie na potomstwo jeśli jeszcze nie posiadają?

Sealiah napisał/a:
Czy dziecko wychowywane przez osoby z zaburzeniami może wyrosnąć na normalnego człowieka


Tak

Sealiah napisał/a:
czy może skazane zostanie na dziedziczenie ciężaru po rodzicu?


Nie. Nie zostanie skazane.

Sealiah napisał/a:
Jako dziecko, czy możliwe jest naprawienie wypaczeń w sobie jakie pozostawili po sobie wypaczeni rodzice?


Większośc tych wypaczonych rodziców to tzw normalni rodzice, którzy drą sie na dziecko o wszystko i wymagają wszystkiego bo dziecko jest ich własnąścią i ma robić co sie mu każe a oni to przeciez tacy porządni ludzie i już. To tylko przykład.

Sealiah napisał/a:
Na pewno nie jest łatwo być takim dzieckiem i takim rodzicem.


Gówno prawda. Ja jestem takim rodzicem i mam takie dziecko. Oboje mamy swoje (różne) choroby. I relacje mamy super bo bardzo dobrze sie nawzajem rozumiemy.

Sealiah napisał/a:
Może lepiej w ogóle nie mieć dzieci i nie psuć ich?


Jeśli Ty jesteś zdrowy i Twoja kobieta/facet też i decydujecie sie na dziecko to może sie ono z jakimśtam prawdopodobieństwem urodzic chociażby z zespołem Dwona (o milionie innych chorób nie wspominając). Czy to jest złe? Przestałbys wtedy kochać dziecko? Czułbys sie pokrzywdzony?




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-18, 12:49   

Nusquam, odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie. Jeśli badania prenatalne potwierdziły by fakt, że dziecko urodzi się z zespołem Downa lub czymś takim, wybrałbym aborcję. Nie wiem czy byłbym wstanie pokochać takie dziecko, lepiej żeby się nie męczyło, żeby w ogóle nie przyszło na świat. Nie miałbym tyle siły bo się takim dzieckiem zajmować i na pewno czułbym się pokrzywdzony, ale nie przez to dziecko, tylko przez siebie. W pewnym sensie podziwiam ludzi, którzy zdobyli się na wychowywanie takich dzieci, ale do tego trzeba mieć silną psychikę i warunki materialne. Ja nie chciałbym liczyć całe życie na pomoc fundacji i obcych ludzi.


<<< Dodano: 2014-11-18, 12:55 >>>


Lady Emaleth, te moje opinie na temat kontroli populacji to tylko teoria. Nie znaczy, że popieram tak radykalne metody, a na pewno nie byłbym za wprowadzeniem. Jedynie mógłbym się opowiedzieć za kampanią informującą o zagrożeniach wynikających z dziedziczenia chorób psychicznych, tak żeby sami zainteresowani się zastanowili dwa razy, czy faktycznie dadzą radę. Kastrację bym zastosował w przypadku skrajnej patologii, osób które robią któreś z kolei dziecko, by dostać becikowe i się nachlać, a nawet nie starają się wychować tych dzieci. Również na kastracje zasługują gwałciciele, pedofile i oszuści robiący milionowe przekręty.




 
 
Wychowywanie dzieci przez osoby z zaburzeniami
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 11