Rainbow, dzieci losują kartki z napisanymi słowami dotyczącymi jakiegoś słowa głównego - czyli np.słowem jest pies, a na kartce jest napisane zwierzę, szczekanie, dom, hau hau - i jedno dziecko tłumaczy drugiemu, o jakie słowo chodzi, przy czym nie wolno używać słów z kartki.
Arya, jaki odsetek pięcioletnich dzieci potrafi czytać? A jaki będzie w stanie przeprowadzić tę zabawę w parach? Nawet nie zauważą, że łamią reguły gry używając zakazanych słów, a dorosły, który prowadzi zabawę nie będzie w stanie stać nad każdą parą.
Ja bym postawiła na zabawy ruchowe. A jak ma być w parach to np. "lustro" - jedno z dzieci coś robi, a drugie stoi naprzeciwko i próbuje je naśladować jak lustro, a potem się zamieniają.
Arya, zabawa w tabu chyba jest jednak dla trochę starszych dzieci.
Pierwsze co przychodzi mi na myśl w parach - to lustro, jedno dziecko jest lustrem i naśladuje ruchy/gesty drugiego i potem zamiana.
Zabawa, którą dała Owca, jest fajna, już wiem jak ją przeprowadzę z dziećmi które nie potrafią czytać
Moje dzieci nie lubią za bardzo zabaw ruchowych, a śpiewanie to ich zmora
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
Rainbow, to ciekawe masz dzieci. Większość znanych mi przedszkolaków preferuje właśnie zabawy ruchowe i ze śpiewaniem, a przy takich słownych szybko się nudzą. A zabawę w tabu robiłam tylko z dziećmi powyżej 10 roku życia, młodsze nie wiedziały nawet co mają mówić.
Ale najważniejsze, żeby się dobrze bawiły.
Fenoloftaleina, dlatego ja bym ich podzieliła wiekowo i zróżnicowała zabawy - dla tych młodszych pewnie da się znaleźć jakąś inną, w tej chwili nie mam pojęcia, jaką.
Tylko to nie takie łatwe, jesli chce sie zintegrować całą grupe. Chodzi mi o to, zeby dzieci 5 letnie nauczyły sie bawić i obcować z dziećmi starszymi i odwrotnie. Zeby Kasia polubiła Zdzisie. Dlatego nie mogę ich porobić na młodsze starsze, bo musiałabym zrobic 3 grupy a to nici by miało do mojej integracji.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
No to zaproponuję coś innego. Przygotowujesz piłkę (lub maskotkę) - coś miękkiego, żeby można tym było rzucać. Dzieci siadają w okręgu i rzucamy do siebie piłką - osoba, która rzuciła zadaje pytanie osobie, która piłkę otrzymała. Pytania mogą dotyczyć ulubionego koloru, pasji, zwierzątek domowych i wszystkiego innego.
Zostaliśmy poproszeni o podanie przykładów zabaw w parach... Jak wpiszesz w google 'zabawy integracyjne w parach', to znajdziesz głównie właśnie zabawy ogólnogrupowe lub takie, które wymagają wyższych umiejętności komunikacyjnych niż u kilkulatka. Znalazłam takie coś:
Cytat:
Dżungla
Rozdajemy uczestnikom karteczki na nazwami zwierząt. Każde zwierzę powinno się powtórzyć dwa razy. Na sygnał prowadzącego wszyscy zaczynają naśladować głosy swoich zwierząt, szukając w tym czasie tego samego zwierzęcia.
Tylko zastąpiłabym napisy rysunkami i nie ograniczała naśladowania wyłącznie do odgłosów.
Cytat:
Ludzka maszyna
Uczestnicy tworzą ze swoich ciał działającą maszynę, np. faks odbierający wiadomość, pralkę, samolot, itd.
Oczywiście każda para tworzy inną maszynę. To jaka to maszyna można też określić na podstawie wylosowanego obrazka.
Cytat:
Ha, ha, ha!
Zabawę zaczyna trener wypowiadając słowo ha! Każda następna osoba dodaje jedno ha! Już w połowie gry, słysząc kilkakrotnie wypowiedziane słowo ha, ha, ha, ha, trudno jest utrzymać powagę.
To mi się strasznie podoba. I też można to zrobić w grupie lub w parach - wtedy na przemian dodają po jednym ha. Można dodać dodatkowy warunek, by patrzeć drugiej osobie w oczy i jak najdłużej wytrzymać z kamienną twarzą.
Cytat:
Kocham Cię Mysiu Pysiu!
Jeden z uczestników podchodzi do wybranej osoby i wypowiada słowa: kocham Cię Mysiu Pysiu, ale nie mogę spowodować, żebyś się zaśmiał! Wybrany uczestnik próbuje oczywiście zachować pokerową twarz. Wygrywa ten, który najdłużej wstrzymywał śmiech.
Podobne do poprzedniego, ale wymaga więcej inwencji twórczej. W sumie to gra w parach w pomidora też by była spoko.
Cytat:
Balony
Uczestnicy przywiązują sobie do kostek jednej lub obu nóg (w zależności od aktywności uczestników) baloniki. Zadaniem uczestników jest chroniąc swoje baloniki zgnieść nogami baloniki innych.
Też da radę w parach, ale to może być problematyczne dla dzieci, które boją się huku pękającego balonika. Z drugiej strony można im np. za pasek spodni włożyć ogon i powiedzieć, żeby drugiej osobie z pary go zabrali zanim sami zostaną okradzeni.
Cytat:
"Ślepiec" - dzieci dobierają się parami. Jedna osoba gra rolę niewidomego, druga jej przewodnika. Na hasło prowadzącego pary poruszają się powoli, potem zmiana ról.
To zabawa bardzo budująca wzajemne zaufanie. Można nawet zrobić jakiś tor przeszkód do pokonania i "niewidomi" by się na nim ścigali kierowani tylko głosem swoich "widomych" partnerów.
Cytat:
"Powiedz mi coś miłego" - dzieci dobierają się w pary. Starają się powiedzieć drugiej osobie jak najwięcej miłych słów na jej temat.
Bardzo, bardzo pozytywne.
Cytat:
"Masaż pleców" - dzieci siadają w kręgu, jedno za drugim. Prowadzący siada w kręgu z jednym dzieckiem i demonstruje masaż pleców. Dzieci przez około 2 minuty masują barki i górną część pleców. Następnie odwracają się i to samo ćwiczenie wykonują w drugą stronę.
To bym zrobiła tak, żeby podzielić dzieci na pary i masujący wykonuje polecenia prowadzącego - wyżej, niżej, mocniej itd. A potem zamiana masującego z masowanym.
Cytat:
"Spacer w parach" - spacer parami przy muzyce, na ściszenie melodii reagujemy zmieniając jak najszybciej dziecko w parze, Nie wolno dwa razy spacerować z tym samym partnerem.
Trochę w parach, a trochę nie. Można dodać inne elementy do tej zabawy, które się pojawiają w innych np. 'teraz chodzimy jak bardzo zmęczeni' albo 'wszystkie pary gdzie jest dwóch chłopców chodzą tyłem'.
Cytat:
" Ptaki w gniazdach " - dzieci dobierają się trójkami, przysiadają trzymając się za ręce i robiąc gniazda. Pozostałe dzieci- ptaki latają po sali w takt muzyki. Na pauzę wracają do gniazd zgodnie z zasadą, że do jednego gniazda można wlecieć tylko raz. Dzieci tworzące gniazda nie wypuszczają żadnego ptaka ponownie do tego samego gniazda.
Nie do końca w parach, ale też fajne.
Cytat:
" Źródło energii " - dowolny ruch do muzyki, ściszenie melodii jest sygnałem, że trzeba naładować baterie, stojąc i dotykając się plecami z najbliższym kolegą. Następuje wówczas przepływ energii dzięki pobraniu ciepła od drugiej osoby.- za każdym razem innej.
Nie mam bladego pojęcia jak się udaje baterię, ale pary są, więc wklejam.
Cytat:
"Drzewo i miś" - zabawa w parach. Jedno dziecko jest drzewem, drugie misiem. Misie czochrają się o drzewo. Zmiana w parach.
Można wprowadzić opowieść:
Miś idzie na spacerek po lesie- omijanie drzew slalomem.
Zobaczył pszczółkę- odgania się
Wdrapuje się po pniu do dziupli
Łapie się gałązki- ramienia
Gałąź się łamie, miś spada
A potem w podstawówce będzie nowy podryw "na misia":
"Cze, laska. Będę twoim misiem, jeśli tylko zechcesz być moim drzewem. "
Cytat:
"Zapałkowe zagadki" - uczestnicy siedzą parami odwróceni plecami do siebie. Jedna osoba z pary układa obraz z zapałek. Opisując ułożenie zapałek kieruje partnerem tak, aby ten nie widząc obrazka partnera ani jego samego ułożył ten sam obraz.
To nie muszą być zapałki. Jednak młodszym ciężko będzie sobie poradzić z małymi elementami. Ale klocki to już co innego.
Cytat:
Bliźniaki
W tej zabawie dzieci łączą się w pary i trzymają się za ręce. Na hasło"naprzód" pary rozdzielają się i dzieci poruszają się, biegając w rozproszeniu. Kiedy prowadzący krzyknie "bliźniaki", dzieci muszą ponownie uformować - jak najszybciej - początkowe pary. Ta sama zabawa może zostać przeprowadzona według różnych sposobów łączenia "bliźniaków" w pary. Jeżeli prowadzący krzyczy "czoło" dwóch towarzyszy musi się szybko połączyć i przylgnąć do siebie czołem. Jeśli wychowawca krzyknie "kolano", "grzbiet","kark", " łokieć", "pięta" lub inne części ciała, biegające dzieci znowu będą musiały uformować początkową parę, stykając się wskazanymi częściami ciała.
Cytat:
Wyścig raków
W zabawie uczestniczyć może nieograniczona liczba dzieci. Uczestnicy dobierają się w pary tak, aby dzieci z jednej pary były w miarę możliwości tego samego wzrostu. Członkowie pary odwracają się do siebie plecami i splatają ramiona, tworząc w ten sposób "raka". Wychowawca ustala metę w odległości odpowiadającej wiekowi i liczbie" raków". Wszyscy stają na linii startu i na znak "naprzód" ruszają. Mają swobodę poruszania sie jak chcą: bokiem, skokami, do przodu, przeciąganym lub niesionym kolegą itp. Zwycięża "rak", który bez zwolnienia splotu rąk jako pierwszy osiągnie metę.
Cytat:
Rekin - grupowa (kilka arkuszy szarego papieru)
Na sygnał wszystkie dzieci uciekają na ,tratwę” i muszą się zmieścić na dużym arkuszu szarego papieru, który objada wybrane wcześniej dziecko- rekin. Tej osobie które uda się najdłużej wytrwać zostaje w następnej rozgrywce rekinem.
To bym zmodyfikowała tak, że rekina nie ma jako takiego, a każda para ma swoją tratwę, którą po każdym rekinim ataku trzeba złożyć na pół.
Cytat:
Wielka Pardubicka- grupowa
Dzieci siedzą w kręgu na krzesłach i zgodnie z narracją prowadzącego naśladują jego ruchy. Konie przygotowują się do jazdy i żegnają się z rodziną ( cmokają). Powoli ruszają ( równe rytmiczne uderzanie rękami o kolana). Są już w galopie (przyspieszenie tempa), pędzą przez bruczek (uderzanie piąstkami o klatkę piersiowa), przeskakują przez przeszkodę z wodą (2 uderzenia o kolana), a teraz czeka skok przez płotek (podskok z okrzykiem hop!). Uwaga, zbliża się ostry zakręt w prawo ( wychylenie w prawo) i w lewo( wychylenie w lewo), a teraz na drodze ślimaczki ( na wysokości twarzy rękami pokazujemy 2 ślimaki) i dalej biegniemy. Mijają łaźnię dziewczęcą ( okrzyk cienkim głosem aaa!) a teraz łaźnię chłopięcą ( okrzyk grubym głosem ooo!) dalej biegną i mijają szuwary ( złożone ręce na wysokości twarzy i okrzyk sz!sz!sz!) Teraz zwalniają biegu, zatrzymują się i pomału zmęczone człapią do stajni i w nagrodę otrzymują cukier. Wszyscy widzowie z radością żegnają się przez podanie dłoni. Do zobaczenia na następnych wyścigach! (machanie).
Tutaj można zrobić konia i jeźdźca, żeby była para.
Hmm... średnio mi wyszło z tymi nie-ruchowymi zabawami, ale to tylko pierwsza strona wyników google.
Rainbow, w grupie jednak dużo łatwiej wymyślić zabawę. A może być coś takiego, że dzieci bawią się w parach i te pary się mieszają? Czy koniecznie cała zabawa musi być w tej samej parze?