Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Rozmowy o cięciu
Autor Wiadomość
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 00:06   

Moja matka kiedyś przez przypadek zobaczyła i nawyzywala mnie od nieobliczalnych psychopatek i *****, *****, ****... Tak więc chyba próba mówienia jej o czymkolwiek nie ma sensu. Jak cos wspominam o problemach, to ona od razu: "Jakie ty dziecko możesz mieć problemy?".



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Rozmowy o cięciu
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 00:32   

shady napisał/a:
Tak więc chyba próba mówienia [...] o czymkolwiek nie ma sensu. Jak cos wspominam o problemach, to ona od razu: "Jakie ty dziecko możesz mieć problemy?".

Właśnie za to kocham ludzi :cry:
Nie ma to jak zostawić kogoś samego z kłopotami :(




Z dnia na dzień silniejsza
Ostatnio zmieniony przez Axxie 2015-04-01, 00:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Rozmowy o cięciu
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 01:06   

księżycowa, A no właśnie... Ale jeśli pozornie wydaje im się że wszystko jest ok to nie zagłębiają się, czy aby na pewno tak jest. Nie chcą pomóc, bo po co? Przecież to nie ich problem, "pewnie jakaś głupia miłość, jutro jej przejdzie"...



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Rozmowy o cięciu
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 01:45   

shady, dokładnie. To nie ich problem, uważają, że problemu nie ma.
A może boją się tego, że mamy problemy, o których jeśli by wiedzieli czuliby się bezradni.
Chociaż ogółem obojętność kwitnie. Ludzie nie postrzegają innych w kategoriach człowieka takiego jak oni sami który ma swoją wytrzymałość psychiczną i potrzebuje wsparcia. Oraz CZUJE. Czuje ból.

[ Komentarz dodany przez: Axxie: 2015-04-01, 02:08 ]
Po kropce stawiamy spację. Przecinki.




Z dnia na dzień silniejsza
Ostatnio zmieniony przez Axxie 2015-04-01, 02:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rozmowy o cięciu
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 09:44   

księżycowa, To okropne. Potem tylko jak ktoś już tego nie wytrzyma i zrobi coś sobie, to wielce zdziwieni "dlaczego?", a kiedy ich potrzeba, nie ma nikogo.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Rozmowy o cięciu
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-03, 23:23   

shady,
Ludziom trzeba tragedii, ofiar i katastrof żeby ogarnęli, że coś chyba powinni zmienić. Kiedy wreszcie zrozumieją, że ich postawa zabija?
Ile jeszcze osób musi żyć samotnie, być szykanowanym, cierpieć, poddać się, zginąć ?!




Z dnia na dzień silniejsza
 
 
Rozmowy o cięciu
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-04, 00:04   

księżycowa, dokładnie no. Rozumieją za późno, czy to na prawdę takie trudne otworzyć oczy i serce na to co się dokoła nas dzieje? Po "odpowiednim spojrzeniu" można dostrzec, że ktoś ma problemy. Sęk w tym, że właśnie ludzie nie chcą tego widzieć, bo tak im wygodniej - najlpiej martwić się tylko o siebie, a później będą mieli wyrzuty sumienia, ale będzie za późno.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Rozmowy o cięciu
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-04, 00:32   

shady,
Ludzie widzą tylko to, co chcą widzieć :ściana: Masz rację, ludzie powinni otworzyć serca. Dobrze widzi się tylko sercem. Najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Ludzie boją się cierpienia, chorób, śmierci, problemów, swojej bezradności... Samych siebie... Przecież nie trzeba wiele, wystarczy być.
Obojetność nas wyniszcza niszczy każdego, także tego, kto przyjmuje taką postawę...




Z dnia na dzień silniejsza
 
 
Rozmowy o cięciu
Holland
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-31, 09:48   

Dziś popłakałam się przy mamie i powiedziałam, że mam wszystkiego dość. Nie mam już siły żeby znosić te wszystkie codzienne czynności, krzyki. Po prostu już się wyczerpałam. Powiedziała mi, że mam idealne życie i nie mam prawa na nie narzekać. Szczerze? Bardzo bym chciała potrafić tak zniwelować moje problemy jak ona to zrobiła.



 
 
Rozmowy o cięciu
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-09-23, 01:44   

Jeśli chodzi o cięcie się to nie mam co liczyć na wsparcie ze strony któregokolwiek rodziców. Czasem komentują sznyty, ale zwykle udają, że nie widzą. A jak się zorientują, że pojawiło się coś nowego to jest ze strony matki wojna i wyzywanie. Jak trzeba mnie zawieźć na szycie to jest stek przekleństw w samochodzie i wyzywanie od debili i psychopatów. Kompletny brak zrozumienia.



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Rozmowy o cięciu
CandleTea 



Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 108
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-09-23, 20:18   

Moi rodzice wiedzą, ale nic z tym nie robią. Uznali chyba, że to moja sprawa i mój problem.



 
 
Rozmowy o cięciu
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-14, 21:11   

Mama wie. Nie rozumie, ale i mi nie wrzuca. W sumie była tylko jedna rozmowa i chyba się popłakała...



 
 
Rozmowy o cięciu
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-03-14, 21:41   

inifitei, ja myślałem nad rozmową z mamą, ale nie potrafię się za to zabrać. Nikt u mnie w domu nie wie i chyba lepiej żeby tak zostało.



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
 
 
Rozmowy o cięciu
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-14, 22:11   

Reaper, gdybym miała wybór, to bym to ukrywała. Ale, niestety, się wydało. ^^ Wychodzę z założenia, że rodzicom niepotrzebna jest taka wiedza.



 
 
Rozmowy o cięciu
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-03-14, 22:26   

inifitei, ale chyba lepiej żeby dowiedzieli się bezpośrednio ode mnie niż od osób trzecich.



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
Ostatnio zmieniony przez Fenoloftaleina 2016-03-14, 23:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rozmowy o cięciu
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14