Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Gimnazjum
Autor Wiadomość
renu 
Nothingman



Wiek: 32
Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 341
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-08-26, 10:00   

Gimbazjum to największa głupota wymyślona przez człowieka. Dzieci kończą podstawówkę, idą do gimnazjum i myślą że są dorosłe. Miałem nieszczęście załapać się na gimnazjum i to był najgorszy okres w moim życiu. Narkotyki, alkohol, seks, wszyscy próbują wszystkiego bo przecież już są w GIMNAZJUM (a mleko spod nosa kapie).



 
 
Gimnazjum
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-26, 11:12   

renu napisał/a:
Dzieci kończą podstawówkę, idą do gimnazjum i myślą że są dorosłe.

Założenie było takie, żeby fizycznie oddzielić najmłodsze dzieci od wyrostków. Ilość zespołów szkół złożonych z podstawówek i gimnazjów funkcjonujących w jednym budynku świadczy o tym, jak bardzo o tym celu zapomniano.




 
 
Gimnazjum
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-26, 12:17   

Może to kwestia akurat danego przypadku, ale w zespole szkół, do którego chodziłam w liceum (było to liceum i gimnazjum właśnie) te dzieciaki nie były takie straszne. W moim przekonaniu takie połączenia szkół mogą się sprawdzać, bo gimnazjaliści nadal mają kogoś "nad sobą".



 
 
Gimnazjum
renu 
Nothingman



Wiek: 32
Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 341
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-08-26, 12:20   

Złośnica,

Ja chodziłem do gimnazjum które było połączone z podstawówką i nie sprawdzało się to kompletnie. Może połączenie gimnazjum z liceum dałoby jakiś efekt, ale znacznie częściej się spotyka właśnie to o czym pisałem powyżej.




 
 
Gimnazjum
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-26, 12:55   

renu, no tak, tak. Miałam na myśli konkretnie gimnazjum + liceum jako proponowane rozwiązanie. Przy różnicy nawet 7 lat między najmłodszymi gimnazjalistami a najstarszymi licealistami przez całą swoją karierę tam nie słyszałam o jakichś większych patologiach niż palenie papierosów "za garażami". Tylko jak mówię, nie miałam okazji też sprawdzić czy inny zespół szkół z takim samym połączeniem ma podobnie, więc możliwe, że miałam po prostu szczęście (w sumie dwa razy, bo w moim odizolowanym gimnazjum też) było po prostu zwyczajnie.



 
 
Gimnazjum
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-27, 01:44   

Moi kochani rówieśnicy są strasznie zdesperowani w dążeniu do bycia najlepszymi i posiadaniu tego, co aktualnie jest "na topie". Nie dopuszczają nawet myśli, że są wśród nich normalni ludzie, którzy wyglądają inaczej niż popularna "armia klonów", lub mają po prostu trochę inny światopogląd.
Moja szkoła podzielona jest na tych bogatych, inteligentnych, dresiarzy i wyrzutków. Moja klasa jest wyjątkowo patologiczna, do czego przyczyniły się dziewczyny. Zebrały się w grupkę i postanowiły nękać pewną koleżankę z klasy, która nic im nie zrobiła, ba, może z 3 razy się odezwała? Nie mówię już o jakiejś kolorowej panience, której wydaje się jednego dnia, że jest satanistą, a drugiego zakonnicą by chciała być. O nie, zapomniałam. Ona aktualnie czuje się chłopakiem.
Złośnica chodzę do gimnazjum w zespole szkół ogólnokształcących. Nie wiem, czy się po prostu tak złożyło, ale licealistów mamy bardzo miłych. Nie raz zdarzyło się, że zupełnie nieznajoma mi osoba się do mnie uśmiechnęła. Ogólnie jest tak, że"asy gimnazjalne" rzucają we wszystkich jakąś piłeczką, bądź ganiają się po całej szkole, licealiści po prostu przemieszczają się z punktu A do punktu B.
Pamiętam, jak kiedyś pedagog wspomniała, że dobrym przykładem jest to, jak już wyrośnięty chłopak obejmuje dziewczynę. Miała na myśli licealną młodzież. Nie przeczę, ale efektem tego jest pierwszoklasista metr pięćdziesiąt, który tak całuje się ze swoją "wybranką" na każdej przerwie, że nie zdziwiłabym się, jakby któregoś dnia się połknęli. Tak jak napisałam wyżej, punk widzenia gimnazjalisty ogranicza się do "on starszy jest, on robi to i to, to ja też tak muszę". Efekt takiego myślenia jest naprawdę śmieszny.




 
 
Gimnazjum
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-27, 01:50   

freakshow napisał/a:
Zebrały się w grupkę i postanowiły nękać pewną koleżankę z klasy, która nic im nie zrobiła, ba, może z 3 razy się odezwała?



Masz jakiś bliższy kontakt z tą dziewczyną?




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Gimnazjum
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-27, 02:12   

PanFoster napisał/a:
Masz jakiś bliższy kontakt z tą dziewczyną?

Nie. Jeżeli dojdzie do rozmowy, nie wychodzimy poza tematy typowo szkolne. Ogólnie nasza relacja jest typowo koleżeńska, ale fakt, nigdy nie spotkałam tak bardzo zamkniętej w sobie osoby.




 
 
Gimnazjum
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-27, 02:15   

freakshow, może spróbowałabyś się z nią zaprzyjaźnić?



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Gimnazjum
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-27, 02:39   

PanFoster, to nie jest głupi pomysł, ale nie wiem, czy do końca możliwy. Dziewczyna jest ekstremalnie w sobie zamknięta, ale jakby spojrzeć prawdzie w oczy, to przez 2 lata to do mnie chyba najwięcej przemówiła. Mogę spróbować się z nią zaprzyjaźnić, na pewno postaram się nie utracić tej relacji, która łączyła mnie z nią do tej pory. Nie raz się też zastanawiałam, czy mogę jej jakoś pomóc, lub czy ktokolwiek powinien jej pomóc. Na klasową wychowawczynię nie ma co liczyć... Pozostaje też pytanie, czy ona po prostu taka jest (cicha, skryta), czy ma ku temu jakiś poważniejszy powód.
Ale nawiązać z nią bliższy kontakt na pewno spróbuję.




 
 
Gimnazjum
Starosta
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-27, 16:04   

freakshow,
W mojej byłej podstawówce było podobnie. Grupka bogatych dziewczyn zebrała się i nękała jedną dziewczynę. Dziewczyna może nie należała do takich "szarych myszek". Bywała po prostu wygadana i niezdarna. Dołączyła się do tego cała klasa. I tak kolejne 6 lat, poniżania i wyśmiewania się. Jedynie może 2 osoby traktowały ją "neutralnie". Nie wiem co dokładnie było motywem przewodnim. Idzie ze mną do klasy. Jest naprawdę w porządku. Lubię ją. Jedyny problem w tym, że te same dziewczyny idą z nami do klasy...




 
 
Gimnazjum
renu 
Nothingman



Wiek: 32
Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 341
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-08-29, 09:42   

Starosta napisał/a:
Jedyny problem w tym, że te same dziewczyny idą z nami do klasy...


Jaki problem? Skoro ją lubisz to stań po jej stronie, może ktoś jeszcze się za nią postawi. Dziewczyna przeżyła sześć lat poniżania, pozwolisz na następne trzy? Trzeba tępić takie zachowania w zarodku, znam to z autopsji.




 
 
Gimnazjum
Hannah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-29, 22:28   

Szkoda, że po mojej stronie nikt nie stanął... :roll:

renu, masz racje. Trzeba tępić w zarodku. :3




 
 
Gimnazjum
Holycarrot 



Wiek: 27
Dołączyła: 04 Sie 2015
Posty: 254
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-03, 19:00   

Mało kiedy myślę o gimnazjum ale jeśli już, to wspominam je bardzo źle :D
Mój rocznik ogólnie był/ jest jakiś patologiczny. Większość chłopców głównie myślała o tym jakby tu kogoś przelecieć i "szanowali" tylko dziewczyny, które się puszczały, a one właśnie były albo bardzo ciche i spokojne albo dawały na prawo i lewo. A ja to już w ogóle byłam takim kłapouszkiem i nawet tak mnie czasami nazywali ;) Organizacji między nami nie było, żadnego porozumienia. Ot, mogłam normalnie porozmawiać z trzema, może czterema chłopcami i kilkoma dziewczynami. Poza tym panował niezły bajzel i ciągłe wyzywanie się nawzajem. Pozostałe klasy też nie lepsze. Ciągłe obgadywanie, taksowanie wzrokiem, pieprzona rewia mody, a to, że ktoś komuś dał było tak normalne jak śnieg w zimie. Nie pasowałam tam, wszystko wydawało mi się tak śmieszne, że aż dziecinne. Nie zapominając o fakcie, że sama wtedy byłam poniekąd dzieckiem to zawsze zachowywałam się rozsądniej niż, by tego ode mnie wymagano i nie pakowałam się w beznadziejne sytuacje. Także okres gimnazjum upłynął mi pod znakiem "a weźcie wy wszyscy pozdychajcie" :ściana:




 
 
Gimnazjum
biały królik 
odmieniec



Wiek: 28
Dołączyła: 09 Lut 2014
Posty: 855
Skąd: świat

Wysłany: 2014-09-03, 19:10   

Moje gimnazjum wspominam naprawdę dobrze.
Wtedy jeszcze R mógł być przy mnie. Może i miałam w klasie same dziewczyny z kilogramem tapety na twarzach i większości chłopaków im dorównującym, ale to nie był problem. Jedna dziewczyna wystarczyła, abyśmy przewróciły budynek do góry nogami i spełniły nawet najgłupszy pomysł, a potem tłumaczenie się przed dyrektorką z tego co się nawywijało, a mimo to trzymaliśmy poziom nauki. Albo nasza "wojna" z tapeciarami w pierwszej klasie, aby potem stać się bardzo zgraną klasą. Nieźli nauczyciele, wkładający serce w to co robią. Ech, te czasy... Chętnie bym się tam cofnęła.




Szuu - powiedział ręcznik, fan wielkich prędkości.
 
 
Gimnazjum
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12