[panna_zuzanna]

W mojej parafii był kiedyś przepiękny ksiądz wikary. Miałam wtedy może... 11-12 lat. Był tak przystojny, miał taki prześliczny uśmiech, że wszystkie nastolatki we wsi były w nim zakochane! I ja też! Wiadomo, nie było to wielkie uczucie, a raczej zauroczenie jego urodą.
Był niesamowity! Miły, sympatyczny, aż z wielką przyjemnością chodziłam do kościoła. Po mszy oczywiście z koleżankami zagadywałyśmy księdza Tomka. Czasami wymyślałyśmy sobie problemy rodzinne, żeby przychodzić na plebanię i prosić go o poradę. On zawsze służył nam pomocą, częstował ciastem, proponował obiad itd.

Ciekawe dlaczego tak szybko zniknął z parafii?

[dorota1877]

Pewnie dlatego że miał dla was czas . On się w ogóle nie kapnął .że kłamiecie że macie wymyślone problemy.

[Jeremi]

Ja zauważyłam, że niektórzy księża są bardzo ostrożni, to znaczy tworzą jakiś dystans, żeby się nie narazić na zakochanie właśnie. I z jednej i z drugiej strony, tak sądzę.
Znam takiego księdza, który bardzo trzymał mnie na dystans, było to odczuwalne. Kiedy powiedziałam mu o skłonnościach homoseksualnych, momentalnie jakby ta bariera zniknęła

[dorota1877]

Właśnie tacy powinni być księża mieć dystans do młodych a nie spotykać się prywatnie na kawę czy ciastko a później donos do kurii na księdza i przeniesienie na inną parafię.

[Sophie]

Takie uczucia się zdarzają i wcale nie są jakby przelotnym zakochaniem. Rzeczywiście czasem trafia się taka miłość niemożliwa do zrealizowania na ziemi. Co myślicie o takich kobietach? jeśli rzeczywiście kochają szczerze, takie uczucie wymaga wiele poświęcenia i dojrzałości. Znacie takie przypadki? Wierzycie w takie uczucie? Jak wtedy zachowuje się ksiądz czy np. zakonnica?

[Chochlik]

[Sophie]

[Chochlik]

[Sophie]

[dorota1877]

Miłość do osoby duchownej zdarza się bardzo często. Znam kilka takich przypadków. To kobiety częściej kochają księży niż mężczyźni zakonnice.

[Sophie]

[dorota1877]

Ja swója fascynacje księdzem zaczęłam jakiś czas temu. Nie powiedziałam mu o tym chociaż miałam sporo okazji żeby to zrobić. Teraz on odszedł z mojej parafii a ja dalej o nim pamiętam. Przeglądam jego zdjęcia piszę cokolwiek były by tylko z nim popisać.

[Sophie]

[dorota1877]

On nie wie nic o tym nawet nie podejrzewa

[Sophie]