Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Autor |
Wiadomość |
Tracy [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-19, 14:53
|
|
|
Ile to było wypadków? Matka poszła zgasić czajnik - dziecko wyszło przez okno.
Życie.
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Tracy [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-19, 14:57
|
|
|
Cherry napisał/a: | Tracy od tego sa zabezpieczenia. |
Taki tam przykład ogólny.
Rozumiesz ogólną ideę.
Wypadki chodzą po ludziach.
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Mariusz [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-19, 14:58
|
|
|
Tylko czy dziecko małe napewno skojarzy tego klapsa z kubkiem herbaty ?
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Tracy [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-19, 15:01
|
|
|
Mariusz napisał/a: | Tylko czy dziecko małe napewno skojarzy tego klapsa z kubkiem herbaty ? |
Skojarzy. Pies kojarzy? I dziecko skojarzy
Karcenie to się nazywa.
Nie bicie, ani przemoc.
Cherry napisał/a: | jedzenie tylko zasadzone przez siebie itd
|
Taaaaa.... <myśli o wszystkich odcinkach dr House'a kiedy takie żarcie prawie by ludzi załatwiło >
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Mariusz [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-19, 15:06
|
|
|
Jak dobrze, że ja nie mam dzieci i się nic w najbliższym czasie nie szykuje ;D
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
inside [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-12, 13:10
|
|
|
A ja powoli zaczynam być przeciwna dawaniu nawet tego jednego klapsa.
Że można inaczej niż siłą.
Bo uderzenie to przekroczenie granicy. Naruszenie tej granicy, fizyczności.
Nawet ten jeden klaps zaczyna mi się kojarzyć z bezradnością rodzica, nie umie sobie w inny sposób poradzić, a najprościej jest dać klapsa i po sprawie.
Ale to ja tak, póki co, uważam.
|
Ostatnio zmieniony przez inside 2010-03-12, 13:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
HANIA1215 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-13, 19:35
|
|
|
Ja też uważam, że bicie dziecka to NAJGORSZA rzecz na świecie Uważam, że powinny być szlabany za złe zachowanie, nie powinno się też dziecka za bardzo rozpieszczać typu dziecko krzyczy "mamo chce tą bluzkę" a mama od razu kupuje. Wiem coś o tym jestem ciocią 7 szkrabów:), gdzie najstarsze ma 9 lat. Ono właśnie było rozpieszczane i teraz pokazuje na co naprawdę ją stać.
ort. i lit. duszka
|
Ostatnio zmieniony przez 2010-04-13, 20:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Duszka [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-13, 20:18
|
|
|
heh dobija mnie jak mama ulega gdy dziecko krzyczy, że coś chce. To jest złe bo dziecko wtedy uważa, że zawsze wszystko będzie miało jak na tacy...
ale bicie nie jest dobrą metodą wychowawczą, gdyż może zniszczyć psychikę dziecka- zamknąć je w sobie lub zrobić potwora.
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
unstable [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-04-14, 19:36
|
|
|
inside napisał/a: | można inaczej niż siłą. |
Tak uważam. Rodzić powinien próbować dotrzeć do dziecka w inny sposób niż przez danie klapsa. Chociaż danie klapsa w przypływie wściekłości czy bezradności- może się zdarzyć.
Dziecku można wiele wytłumaczyć. Z pewnością trzeba dawać dobry przykład.
Słuchać tego co ma do powiedzenia, być z nim.
Może wtedy bicie nie będzie wcale potrzebne, bo i my będziemy okazywać szacunek dziecku i dziecko nam.
To takie moje zdanie.
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Mojwa [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 20:44
|
|
|
Cytat: | Chociaż danie klapsa w przypływie wściekłości czy bezradności- może się zdarzyć. |
Jak ktoś nie umie panować nad emocjami - nie powinien być rodzicem. A nie usprawiedliwiać się tym, że nerwy puściły. Proste.
Jestem absolutnie przeciwna. I nie chodzi o to, że bite dzieci "wyrastają na ludzi' - bo zasługa rodziców w tym jest minimalna! Generalnie wychowanie celowe ma bardzo mały wpływ na człowieka.
Pokazywanie przykładu - jak najbardziej.
I dlatego ja, gdy coś mnie wkurzy - krzyczę, a mój chłopak - reaguje przemocą fizyczną, a przynajmniej jej chęcią (nie, nie w stosunku do mnie ). Bo takie mieliśmy wzory w dzieciństwie. Na mnie ojciec się darł jak opętany, jego bito.
Co ważne:
Kodeks Karny mówi:
Cytat: | Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolność albo pozbawienia wolności do roku |
Znalazł ktoś przepis, który przeczy temu i pozwala na "karcenie" nieletnich?
Każdy, kto twierdzi, że bicie jest dobre powinien sobie odpowiedzieć na pytanie: czy jeśli denerwuje mnie zachowanie: kolegi/szefa/nieznanej osoby na ulicy - sięgam po przemoc fizyczną? Jeśli tak - to współczuję. Jeśli nie - skąd wziął się wniosek, że dziecko jest "podczłowiekiem", którego nietykalność cielesna nie dotyczy?
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
ekspresja [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-12-06, 00:15
|
|
|
<Żartem>
No, proszę... a na tym forum tak ładnie się promuje lanie po tyłku i to tak porządnie...
<koniec>
Nie mogłam się powstrzymać, patrząc na ilość :htsz: (nad)używanej w postach
[Spoko, wybrany emotikon został przeze mnie zablokowany, tak więc widzę jedynie jego kod]
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
fleur [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-12-06, 00:19
|
|
|
Ja oczywiście tez jestem przeciwna jakiejkolwiek przemocy fizycznj. psychicznej oczywiscie tez.
sama doswiadczyłam (nadal doswiadczam?) oby dwóch i wiem jak to 'jest fajnie' i wiem, ze ja swojego dziecka nie uderze nigdy w zyciu..nigdy..
rozmowa to podstawa. a tak często jej brakuje..
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Duszka
zamknięta
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: 2010-12-23, 22:36
|
|
|
Mercy napisał/a: |
fleur napisał/a:
ja swojego dziecka nie uderze nigdy w zyciu..nigdy..
Nie wiesz co będzie. Więc nie pisz, że nigdy.
| pozostaje tylko nadzieja, ze nigdy się tego nie zrobi. Ja mam nadzieję, ze opanuję się i że nigdy nie dostanie lania ode mnie. Skarcić owszem... Boję się że mogę kiedyś nie wytrzymać i uderzyć...
|
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp |
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Niente
Wiek: 29 Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 442 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2010-12-29, 17:34
|
|
|
Ze skrajności w skrajność... jedni biją wręcz katują a inni "bezstresowo wychowują".
I tak źle i tak nie dobrze.
Fakt, czasem dziecku należy się lanie bo się o to prosi ale na litość Boską bez przesady!
Ja byłam bita i powiem szczerze że nieraz się prosiłam, ale często było tak, że starsze rodzeństwo zwalało na mnie swoje winy a ja bezbronna byłam skazana na wiarę matki w relacje brata i siostry.
Ostatnio (nooo... jakiś czas temu... miesiąc temu?) wkurzyłam się na siostrę gdyż umawiałam się z nią na 20 na kompa a ona o 19:59 musiała se do kibla iść się kąpać. No to wiadomo, cała w nerwach napadnęłam na drzwi i rękoma zbiłam szybę w drzwiach.
Byłam w białej bluzce która w mgnieniu oka stała się czerwona - pełno ran na rękach.
Ale za to jaka ulga
Ale do dziś mam żal że siostra, choć o 13 lat ode mnie starsza, zawsze trzymała stronę brata.
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
Mojwa [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-12-29, 17:46
|
|
|
Cytat: | Fakt, czasem dziecku należy się lanie bo się o to prosi ale na litość Boską bez przesady! |
Się prosi?
Jak Cię kolega/koleżanka denerwuje to też bijesz "bo się prosi"?
|
|
|
|
Bicie jako dobra metoda wychowawcza? |
|