w wieku 13 lat nie myślałam o tym, czy wyjadę, czy zostanę
Bo jak my miałyśmy po 13 lat, to nie trąbili wszędzie, że emigracja to jedyna możliwość, aby żyć godnie bez panicznego lęku o przyszłość. Nam jeszcze mówili, że mamy się kształcić i to nam zapewni pracę i byt na satysfakcjonującym poziomie - teraz dopiero wiemy, że oszukiwali.
Lady Emaleth, jak miałyśmy 13 lat nie byliśmy w Shengen... No ale co to zmienia? Mam 13 lat, pryszcze na dupie i 'burze hormonów'. Nie wyobrażam sobie definitywnego planowania przyszłości.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2014-05-27, 09:55
Powiedzcie, że sobie jaja robicie z tym popieraniem Janusza Korwina Mikke, który porównał paraolimpiadę do szachów dla debili i kobiety z pryszczem i że to się udzieli innym. No błagam Was.
A potem jeszcze ponoć niepełnosprawny startuje z jego listy to jest chore.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
U mnie na wykładach wykładowcy grzmieli, że tak właśnie będzie, że poza takimi czynnikami, które wymieniacie dochodzi jeszcze swoista przemiana pokoleń, więc trzeba się liczyć z tym, że jeśli jakieś forsowało liberalizm(?) (jakkolwiek ujmowany), tak następne będzie bardziej konserwatywne (i potem znowu na odwrót) i teraz właśnie ci konserwatyści odbierają dowody, biorą udział w wyborach etc, etc.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-05-27, 13:46
Lady Emaleth napisał/a:
RobertIslay napisał/a:
Ta frekwencja świadczy o jakimś kryzysie demokracji w Polsce, albo o kryzysie UE, która jest dla ludzi zupełnie nieistotna.
Wiesz jak to jest... Wyobraź sobie, że idziesz do sklepu i masz do wyboru przeterminowany ser, czerstwe bułki, zgniłe jabłka albo śmierdzącą wędlinę... naprawdę masz ochotę cokolwiek kupować?
Marcin Prokop w Dzień Dobry TVN zgrabnie to ujął: Polacy mają dosyć wybierania między grypą a przeziębieniem.
To były moje pierwsze wybory. Większość moich znajomych stwierdziła, że nie idzie, a ja poczułam, że to mój tzw. 'obowiązek obywatelski'.
Patrząc na wyniki, mój głos został zmarnowany, ale tak czy siak wyraziłam swoje zdanie.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Nie został. Twój głos był tak samo ważny, jak każdy inny. To właśnie z tych pojedynczych, tak samo ważnych głosów powstały te procenty. Mój głos został zmarnowany, bo mi się daty pochrzaniły i nie poszłam wcale, ale nie twój.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-05-27, 13:58
Chochlik, kierowałam się wypowiedzią Emaleth i tym, że większość rodziny stwierdziła, że również oddała nieważne głosy.
Lady Emaleth napisał/a:
Jeżeli mam iść i oddać nieważny głos, to wolę nie tracić czasu.
Ogólnie rzecz biorąc wiem, że jest ważny. Ale jeśli każdy kto oddał te tzw. 'stracone głosy' brałby pod uwagę tylko PIS lub PO to może wynik byłby inny... Ja tam akurat niespecjalnie jestem zadowolona...
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Ella, pisząc "nieważny głos" miałam na myśli z zamysłem niepoprawnie wypełnioną kartę do głosowania albo niewypełnienie jej wcale, czyli głos, który nie jest zaliczany nikomu.