Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Autor Wiadomość
repugnant78 



Wiek: 45
Dołączył: 25 Sty 2016
Posty: 53
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-17, 03:48   

Kiedyś myślałem o tym, żeby spróbować to zrobić w taki sposób, żeby nikt się nie dowiedział. Teraz jest mi to obojętne. Praktycznie z wszystkimi straciłem kontakt.



I have died and will die.
It's all right. I don't mind.
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Kappa 
Kappa



Wiek: 18
Dołączył: 31 Gru 2014
Posty: 996
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-02-17, 19:08   

Szczerze sam nie wiem, mama by się załamała, przyjaciele może też, myślę, że by im przeszło. Ludzie ze szkoły zapewne byliby zdziwieni, w szkole jestem taki wesoły przecież. Ale lepiej o tym nie myśleć, bo jeszcze kiedyś to kogoś powstrzyma.



They say we die twice,
Once when the breath leaves our body and once, When the last person we know says our name
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Nothing 
Mała Pierdoła



Wiek: 25
Dołączyła: 26 Lut 2016
Posty: 59
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-02, 18:42   

Tak szczerze to chyba nikt by się nie zorientował...



I'm death inside....
 
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2016-03-02, 22:11   

Nothing napisał/a:
Tak szczerze to chyba nikt by się nie zorientował...

Myślisz, że tak łatwo niezauważalnie zniknąć?




Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Nothing 
Mała Pierdoła



Wiek: 25
Dołączyła: 26 Lut 2016
Posty: 59
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-02, 22:12   

.Shadow., ja jestem w domu "powietrzem" a z resztą rodziny nie mam kontaktu... więc raczej tak



I'm death inside....
 
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2016-03-02, 22:34   

Nothing napisał/a:
ja jestem w domu "powietrzem" a z resztą rodziny nie mam kontaktu... więc raczej tak
Brak powietrza też jest zauważalny.



Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Nothing 
Mała Pierdoła



Wiek: 25
Dołączyła: 26 Lut 2016
Posty: 59
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-02, 22:36   

.Shadow., w moim przypadku oddycha się raczej dymem z papierosów albo oparami alkoholu :) powietrze jest prawie niezauważalne



I'm death inside....
 
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Wisnioowy
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-05, 13:17   

Kiedyś myślałem że dla moich bliskich byłby to wielki cios, teraz wiem że byłoby inaczej. Z większością straciłem kontakt, z resztą jest sporadyczna.



 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
jogusiek@ 



Wiek: 27
Dołączyła: 12 Sie 2015
Posty: 77
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-03-05, 22:22   

Matka by powiedziała, że byłam słaba i chora psychicznie i sama sobie byłam winna. Dla bliskich koleżanek byłby to pewnie duży cios, dla przyjaciela, dla siostry. Każda żałoba mija.



 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
WysokieLoty 



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 14
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-03-28, 22:12   

Współczuję wszystkim z was, którzy nie mają bliskich osób :(
W moim przypadku mija prawie rok,odkąd mój partner życiowy dokonał skutecznej próby samobójczej. Nie było żadnych prób wcześniejszych - a jedna i skuteczna. Zaprzeczam, że czas leczy rany, gdyż z każdym dniem brakuje mi go coraz bardziej. Jego mama, rodzina również do dziś nie może dojść do siebie. Mój partner popełnił samobójstwo, gdyż myślał właśnie, że jest dla nas problemem i nikomu na nim nie zależy...co nie było prawdą ...a dla mnie był całym światem.




 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Cassie99 
58637523(GG)



Wiek: 25
Dołączyła: 23 Lip 2016
Posty: 57
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-07-25, 22:46   

Czasem mam wrażenie,że mojego zniknięcia nikt by nie zauważył. Umarłabym,pochowali by mnie i zapomnieli z wiekiem czasu. Rodzice,może by płakali przez kilka tygodni. Jeśli cudem by mnie uratowali to pewnie sądzili by,że zwariowałam i wysłali by mnie do czubków. Bliscy i znajomi zapewne byli w szoku,ale przeszło by im. Pewnie by mówili: jaką energią tryskałam,zawsze mnie było pełno,niemożliwe,że to zrobiła. Sądzę,że nikt z nas nie wie jaka była by ich reakcja na wieść o naszej śmierci.



"Ślady, które ludzie pozostawiają po sobie, zbyt często są bliznami."
 
 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
tenswiatjest 


Wiek: 25
Dołączyła: 29 Sty 2016
Posty: 178
Skąd: podlaskie

Wysłany: 2016-07-26, 19:44   

Pewnie płacz. Niestety, coś czuję, że szybko by im przeszło.



 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
królowa.snów
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-31, 20:42   

Wyobrażam sobie to często.
Co by było gdyby...
Rozpacz, płacz przez tydzień, może miesiąc, i koniec.
Zapomnienie.
Miałam gdzieś nawet tako cytat.
Jak mi się przypomni, wkleję go tu. :)


<<< Dodano: 2016-07-31, 20:50 >>>


,,Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci – zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc."




 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
belowzero 


Wiek: 35
Dołączył: 15 Sie 2016
Posty: 8
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-08-15, 22:50   

Ja mam doświadczenie jak było z moją siostrą. Ja płaczę do teraz, na cmentarz boję się chodzic, bo wpadam tam w rozpacz. Reszta rodziny sobie to poukładała. Idąc na cmentarz mówią, ze idą "do Beaty". Jakby ona sobie w grobie mieszkala i jechali do niej na herbatkę.... Po mnie płaczu byłoby mniej. Pogrzeb, tydzien moze, zreszta zostawilbym po sobie problemy. Ale dosc gladko by sie pozbierali. Nie mam nikogo naprawde bliskiego, a dla rodziny moje odejscie byloby ulga.



 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
mindusia87
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-24, 15:30   

Szczerze. Może jedyną osobą, która przejelaby się moją śmiercią byłby mój mąż. Synek na szczeście jest mały to on by z tego nic nie rozumiał. A rodzice przyszliby na pogrzeb popłakali na pokaz, ale włosów na pewno by sobie z glowy nie rwali. Nie szlochaliby i nie lamentowali tylko dlatego, że stracili córkę. Inaczej by było jakby to był mój brat to rozpaczaliby na cały cmentarz.
Koleżanki? Pewnie ani jedna nie przyjechałaby na pogrzeb. Teraz jakoś tak się złożyło, że większość koleżanek ma mnie daleko w poważaniu. Jak byłam potrzebna to było ok, teraz kopnęły mnie w dupę i tyle.




 
 
Jak wyobrażacie sobie reakcje bliskich?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13