Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Autor Wiadomość
selfishbastard 
selfi



Dołączyła: 23 Kwi 2013
Posty: 1380
Skąd: świętokrzyskie

Wysłany: 2015-08-13, 16:25   

Mnie nie wychodzą nawet te internetowe znajomości. Łatwo jest mi nawiązać internetową znajomość, łatwo się przywiązuję i jakoś szybko mam dla danej osoby na tyle zaufania, żeby się móc spotkać. Aktualnie większość osób znam z internetu, widziałam się z trzema. Z żadną z tych osób nie utrzymuję kontaktu.
Jestem nastawiona pozytywnie do takich znajomości. :)




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Rauko 
Above all.



Wiek: 26
Dołączyła: 24 Sty 2013
Posty: 794
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-08-13, 23:07   

Ostatnimi czasy bardzo zaczęły mnie irytować i męczyć takie znajomości. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby poznane ostatnio, które od pierwszych chwil rozmowy nie wymagały ode mnie pełnego życiorysu, a czasem wręcz obnażania się ze wszystkich wad, zalet i przewinień. Dla mnie to zawsze była przyjemna forma przełamywania lodów, ocenienia, czy warto tę znajomość przenosić na wyższy poziom.
Nie wiem, może stałam się bardziej nieufna, może teraz inni ludzie przesiadują w Internecie... w każdym razie obecnie chcę zrezygnować z tej formy zawierania znajomości.




Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
Ostatnio zmieniony przez Adriaen 2015-08-14, 13:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Tatsuhiro 



Wiek: 34
Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 40
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-09-07, 12:41   

Nie licząc ludzi z pracy to mam tylko internetowych znajomych, przyjaciół, zdaję sobie sprawę że nie można żyć tylko w necie, ale na tą chwilę nie potrafię rozpocząć dłuższej/stabilniejszej znajomości w realu.



 
 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Aoki
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-16, 13:45   

Od dzieciaka miałam znajomych z internetu, jednak zazwyczaj po 2 latach wszystko się sypało. Brakowało czasu na rozmowy i pisanie, a potem poznawałam kolejne osoby. Jednak w 3 gimnazjum poznałam jedną dziewczynę, z którą nadal utrzymuję kontakt. Widziałyśmy się 2 razy, ale naprawdę jej ufam, rozmawiamy zazwyczaj 1 w tygodniu i to nam odpowiada. Z inną okazało się, że mieszkamy 60 km od siebie, więc co kilka miesięcy przyjeżdżamy do siebie na weekend. Myślę, że znajomości przez internet są w porządku, jednak w moim przypadku, jeśli nie doszło do spotkania, to wszystko się niszczyło. Ale niestety prawda jest taka, że w pewnym momencie nadchodziła ta okropna tęsknota i chęć natychmiastowego spotkania i co wtedy? Nic, bo przecież nie mogę w środę wieczorem pojechać kilkuset kilometrów. Na szczęście zostaję spotkania co jakiś czas i wtedy człowiek naprawdę jest szczęśliwy, że w końcu widzi się tę osobę twarzą w twarz.



 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Samotnik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-18, 17:29   

Mam podejście negatywne, sparzyłem się kilkakrotnie. Na spotkania przychodzili ludzie, którzy w ogóle nie byli podobni do wysyłanych przez nich opisów, poza tym łatwiej przez Internet zerwać, ot tak kontakt, nie podając przyczyny.



 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Fearless 



Wiek: 28
Dołączyła: 08 Maj 2016
Posty: 299
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-05-11, 20:05   

Jedyne trwałe znajomości z Internetu, jakie zawiązałam, to takie muzyczne. Spotykałam później te osoby na różnych koncertach i z niektórymi z nich mam już kontakt parę lat.

Do związków zawartych przez Internetową znajomość mam mieszane odczucia. Moja własna siostra była ponad dwa lata w związku z chłopakiem, którego poznała przez Internet, więc faktycznie da się, choć po czasie ona sama przyznała, że to było bardzo na siłę, bo z samotności (jest bardzo nieśmiała) bardzo chciała kogoś sobie znaleźć i potrzebowała jakiejś czułości. Teraz już nie szuka w sieci. Uważam, że jest coś dziwnego w tym, gdy osoba przed 30 rokiem życia (bo rozwodnicy po 40tce to trochę inna sprawa), szuka miłości czy przyjaźni w sieci, podczas gdy otacza ją mnóstwo ludzi na co dzień chociażby na studiach. Rozumiem, że takim osobom ciężko jest się otworzyć normalnie, ale jakoś trzeba się w końcu przełamać, bo zamknięcie na niewirtualne znajomości bardzo utrudnia życie. Z drugiej strony ktoś może nauczyć się dzięki temu bliskości. Zawsze jednak byłam za tym, żeby próbować na żywo, bo tylko wtedy ma się okazje nauczyć choćby tego, jak odróżnić szczerą osobę od nieszczerej itd. (np. po uścisku dłoni, spojrzeniu, uśmiechu). Poza tym takie sieciowe relacje romantyczne mogą przecież runąć przy pierwszym prawdziwym spotkaniu, bo nagle okazuje się, że osoba nas na żywo nie pociąga, ma dziwny sposób chodzenia, dziwnie się wysławia, jest coś w jej zapachu, co nas odpycha.

Sama z zasady chyba nie związałabym się z mężczyzną poznanym przez internet, bo ma dla mnie znaczenie, czy mężczyzna jest na tyle pewny siebie, żeby jakoś przyciągnąć moją uwagę na żywo, żeby właśnie przełamać dla mnie swoją nieśmiałość i nie zrobić przy tym z siebie nachalnego pajaca.




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-11, 21:02   

Fearless napisał/a:
Uważam, że jest coś dziwnego w tym, gdy osoba przed 30 rokiem życia (bo rozwodnicy po 40tce to trochę inna sprawa), szuka miłości czy przyjaźni w sieci

A osoba w wieku 29 lat, niebędąca po rozwodzie, bezdzietna? :D

Fearless napisał/a:
Rozumiem, że takim osobom ciężko jest się otworzyć normalnie, ale jakoś trzeba się w końcu przełamać, bo zamknięcie na niewirtualne znajomości bardzo utrudnia życie.

A kto powiedział, że jak ktoś ma znajomości z internetu, to jest zamknięty na te "normalne"?




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-11, 22:15   

Fearless napisał/a:
(bo rozwodnicy po 40tce to trochę inna sprawa)

Dlaczego inna sprawa?

Fearless napisał/a:
Sama z zasady chyba nie związałabym się z mężczyzną poznanym przez internet, bo ma dla mnie znaczenie, czy mężczyzna jest na tyle pewny siebie, żeby jakoś przyciągnąć moją uwagę na żywo, żeby właśnie przełamać dla mnie swoją nieśmiałość i nie zrobić przy tym z siebie nachalnego pajaca.

Przy poznaniu kogoś przez internet przełamywanie nieśmiałości to może być też równie dobrze: wykonanie telefonu i spotkanie na żywo. Przyciąganie uwagi rozmową przez internet też może być trudne. I w świecie wirtualnym też może zrobić z siebie pajaca.




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2016-05-11, 22:33   

Jeśli chodzi o mój stosunek do znajomości zawieranych w internecie - neutralny, jeśli nie przywiązujemy do danej osoby zbyt dużej wagi i nie robimy z niej kogoś kto jest alfą i omegą, pępkiem świata. Fajnie, jeśli znajomość z internetu przenosi się do życia realnego i okazuje się być czymś wartym uwagi. :)



 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-05-12, 18:23   

Przez Internet zawiązałam trzy bardzo ważne dla mnie przyjaźnie (właściwie cztery, o jednej z nich myślę jak o znajomości irl, w końcu obie studiujemy w Warszawie...). To osoby, które mnie wspierały w wielu okropnych momentach i mam do nich głębokie zaufanie.
Z innej mańki: w przeszłości byłam zbyt ufna i się przejechałam. W Internecie nie jest tak łatwo czytać ludzi, więc można się tak cholernie pomylić... :killurun:




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Fearless 



Wiek: 28
Dołączyła: 08 Maj 2016
Posty: 299
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-05-15, 17:17   

Chochlik napisał/a:
Fearless napisał/a:
Uważam, że jest coś dziwnego w tym, gdy osoba przed 30 rokiem życia (bo rozwodnicy po 40tce to trochę inna sprawa), szuka miłości czy przyjaźni w sieci

A osoba w wieku 29 lat, niebędąca po rozwodzie, bezdzietna? :D

Fearless napisał/a:
Rozumiem, że takim osobom ciężko jest się otworzyć normalnie, ale jakoś trzeba się w końcu przełamać, bo zamknięcie na niewirtualne znajomości bardzo utrudnia życie.

A kto powiedział, że jak ktoś ma znajomości z internetu, to jest zamknięty na te "normalne"?


Osoby, które nie są zamknięte na 'normalne' znajomości, to zupełnie inna sprawa. Chodziło mi o takie zamknięte. I tak jak pisałam, z jednej strony mogą one nauczyć się dzięki sieciowym znajomym bliskości, ale jednak uważam, że zawsze warto próbować na żywo. Widzę to po mojej siostrze, która jest bardzo nieśmiała. Miała jakichś internetowych znajomych, ale na dłuższą metę te znajomości wcale jej nie rozwijały, tylko dawały jakąś tam namiastkę prawdziwego kontaktu i tylko pogłębiały to, że nie odczuwała potrzeby wychodzenia z domu w jakiejkolwiek sprawie poza takimi obowiązkowymi jak uczelnia. Nie sprawiły też, że niewirtualne znajomości szły jej lepiej. Dopiero inne rzeczy sprawiły, że zaczęła się otwierać na ludzi, przede wszystkim uświadomienie sobie paru rzeczy.




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-15, 20:56   

Fearless napisał/a:
awały jakąś tam namiastkę prawdziwego kontaktu

No tak, lepiej nie mieć nic, niż namiastkę. :roll:




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Fearless 



Wiek: 28
Dołączyła: 08 Maj 2016
Posty: 299
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-05-15, 21:16   

Wyrwałaś ten cytat z kontekstu. Przecież piszę, że to spoko, że można się nauczyć jakiejś bliskości dzięki takim znajomościom. Po prostu uważam, że jeśli ktoś jest nieśmiały, na dłuższą metę zupełnie nie tędy droga.



 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-16, 07:00   

Fearless, a odpowiesz na pytanie, dlaczego rozwodnicy po 40tce to trochę inna sprawa?



 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-16, 07:33   

Fearless, chyba nie zrozumiałaś. Są osoby, które z jakichś powodów nie mają realnych znajomych. I uważam, że lepiej, żeby mieli internetowych niż żadnych.

Lennei napisał/a:
Fearless, a odpowiesz na pytanie, dlaczego rozwodnicy po 40tce to trochę inna sprawa?

I na moje podobne pytanie. ;)




 
 
Podejście do znajomości zawieranych w internecie.
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12