Krzychu, coś tak podejrzewałam, że taki temat się tutaj pojawi.
Trzeba przyznać, że ten wokalista jest bardzo kontrowersyjny. I bardzo się zdziwiłam, gdy inne kraje dawały mu pełną pulę punktów.
Sądzę, że dawali mu tyle punktów nie ze względu jak zaśpiewał, ale ze względu, że nie bał się wystąpić tak przed publicznością i całą Europą.
Nie przypadł/a mi do gustu totalnie.
Takie jest moje zdanie.
I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2014-05-11, 18:35, w całości zmieniany 1 raz
No cóż, w tym roku nam nie wyszło, ale nie traćmy nadziei! Na przyszłoroczną Eurowizję mamy osobę z potencjałem, wystarczy że nauczy się śpiewać (chociaż i to chyba nie jest wymagane w tym konkursie...) - Anna Grodzka!
Myślę, że z tą panią będziemy mieli zapewnione miejsce w top 3.
Wiek: 25 Dołączyła: 11 Maj 2014 Posty: 44 Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2014-05-11, 18:39
Jak dla mnie sukces Conchity opierał się na mieszance jej talentu i obaw "jeśli nie zagłosujemy na Austrię, to uznają, że jesteśmy krajem nietolerancyjnym". Ona sama nie robi na mnie wrażenia, ot, drag queen z brodą, nie takie rzeczy już ten świat widział. Głos ma ładny, także nie można powiedzieć, żeby ta wygrana była wyłącznie magią "faceta w sukience". Chociaż nie wiem, czy na tyle ładny, by wygrać. Natomiast sam system głosowania na sąsiadów i kraje od których jest się zależnym, wzbudził we mnie absolutne obrzydzenie i pytania retoryczne o sens robienia takiej szopki.
Bez szału.
„Więc kimże w końcu jesteś? Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.”
Ostatnio zmieniony przez Lifthrasir 2014-05-11, 18:40, w całości zmieniany 1 raz
Super temat
Ja szczerze mówiąc byłam pod wrażeniem Eurowizji, bo poziom był wysoki. Nie to co w poprzednich latach. Do tego Dania świetnie się przygotowała do tego widowiska. Scena jak dla mnie przy każdej piosence była niesamowita. Chciało się oglądać.
Od półfinałów mówiono już, że wygra właśnie Austria. Na początku się wkurzyłam, bo tak szczerze mówiąc wcale nie śpiewał/śpiewała super. Inne piosenki były lepsze.
Zawsze umiałam obstawić pierwsze miejsce, aż w końcu Eurowizja mnie zaskoczyła. To jest na plus.
Uważam, że Polska w końcu coś sobą zaprezentowała. 14 miejsce to naprawdę duże osiągnięcie.
Myślę tylko o jednym. Skoro w 2013 Conchita wygrała właśnie w ten sposób siebie reprezentując to co za kilka/kilkanaście lat będzie?
Lifthrasir napisał/a:
Natomiast sam system głosowania na sąsiadów i kraje od których jest się zależnym, wzbudził we mnie absolutne obrzydzenie i pytania retoryczne o sens robienia takiej szopki.
System o ile się nie mylę właśnie został niedawno zmieniony. Kilka lat temu było bardzo widoczne jak tak kraje na siebie głosują. Pamiętam jak Artur Orzech zawsze wiedział komu dany kraj da 12 punktów Teraz się to trochę zatarło. Kiedyś było naprawdę żenujące.
I zdziwiły mnie okrzyki oburzenia publiczności, jeśli ktoś dawał dużo punktów Rosji Czegoś takiego jeszcze też nie było
Wiek: 25 Dołączyła: 11 Maj 2014 Posty: 44 Skąd: kujawsko-pomorskie
Wysłany: 2014-05-11, 19:03
Krzychu napisał/a:
Lifthrasir jestem bardzo ciekawy jaki kraje są zależne od Austrii.
Nie odwracaj kota ogonem. Nie miałam akurat na myśli Austrii, ale wystarczyło popatrzeć chociażby na kraje ZSRR. Ale nie tylko.
FallenAngel, fakt, system się zmienił, ale wciąż nie wygląda to tak, jak powinno wyglądać. Np. nie rozumiem, czemu w ogóle ktokolwiek zagłosował na Węgry, dla mnie to była jedna z najgorszych piosenek.
„Więc kimże w końcu jesteś? Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.”
brodziaty debilizm :takiegowała: nie słucham Dziabągu :idźpanwchuj: z taką nutą ludzkość niema co jakich mało kiełbacha człeku a jak broda boje się no co.
Ostatnio zmieniony przez 2014-05-11, 19:27, w całości zmieniany 2 razy