WhiteBlankPage., z tą temperaturą to tylko dorzucę, że każdy sam najlepiej siebie zna przy jakiej temperaturze niemal zdycha. Ważne by słuchać swojego organizmu, a nie np. zaprzeczać bo "ej to nie gorączka, nie dramatyzuj" czy coś w ten deseń.
Sezon wirusów w pełni, więc o byle dziadostwo dość łatwo, bo i pogoda taka... rozmemłana.
Ślę dużo zdrowia, szybko wracaj do pełni sił i lepszego samopoczucia.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2023-01-31, 16:46
Sweden napisał/a:
z tą temperaturą to tylko dorzucę, że każdy sam najlepiej siebie zna przy jakiej temperaturze niemal zdycha. Ważne by słuchać swojego organizmu, a nie np. zaprzeczać bo "ej to nie gorączka, nie dramatyzuj" czy coś w ten deseń.
Podpisuję się ręką i nogą, znajoma np. dobrze się czuje jak ma zwykle 35 z haczkiem, a czuje jakby miała gorączkę przy 36,8 np., tak że też myślę, że reguły nie ma.
Sweden napisał/a:
bo i pogoda taka... rozmemłana.
A daj spokój, ta pogoda to jakaś masakra...
Cytat:
Ślę dużo zdrowia, szybko wracaj do pełni sił i lepszego samopoczucia.
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3500 Skąd: Polska
Wysłany: 2023-01-31, 18:48
Zawsze patrzę na wyniki z termometrów z dozą sceptycyzmu. Często ktoś ma zimną skórę i temp. zmierzona w odbycie będzie już inna. Albo wystarczy inny termometr i już wynik inny. Można jeszcze wsadzić specjalny termometr-sondę do przełyku, ale to są skrajne przypadki, bardziej z medycyny ratunkowej.
Dorośli chorują głównie na wirusówki. Przy wirusach zwykle nie ma wysokich gorączek, a można czuć się paskudnie. U dzieci częste są bakterie –> gorączka.
Skan pokazujący, że różne części ciała mają różną temperaturę.
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2023-01-31, 18:59
chiroptera, ja właśnie dzisiaj miałam okazję porównywać temperaturę z dwóch zupełnie różnych termometrów i fakt, były niewielkie różnice.
I tak jak mówisz, temperatura niby nie jest wysoka, a czuje się momentami tak, jakbym miała zemdleć. I ten okropny ból mięśni, luuuuuudzie... (Jak choruje to jestem okrutnie marudna )
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2023-02-01, 11:46
Od wczoraj utrzymuje się pod 38, taka temperatura u mnie akurat sprawia, że nie jestem w stanie funkcjonować. Boli mnie każdy mięsień i średnio wychodzi mi nawet wstawanie z łóżka. A wiecie co jest najgorsze? Że mam wyrzuty sumienia, że wezmę L4 będąc na home office
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Że mam wyrzuty sumienia, że wezmę L4 będąc na home office
Praca nigdzie nie ucieknie, a zdrowie masz jedno na całe życie. Spotkałem się z wieloma wyrzutami z powodu brania zwolnienia i jest to zaskakująco częste. Trzeba odchorować. Pracodawca sobie poradzi
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2023-02-01, 12:48
Yennefer, nie nie, na zasadzie: a może dałabym radę przy tym kompie jednak wysiedzieć, a nie od razu zwolnienie... No ale jak wstałam po wodę to średnio mi się widzi jakiekolwiek siedzenie przy kompie, totalnie nie mam sił.
kova84, no staram się tak myśleć, że muszę to wyleżeć, bo jak nie, to będzie tylko gorzej.
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
WhiteBlankPage., nie miej wyrzutów, że jesteś na L4. Zgadza się z przed mówcą, zdrowie masz jedno o dbać o nie trzeba.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2023-02-14, 10:33
kova84 napisał/a:
Jak u mnie jest ponad 37 to zastanawiam się nad spisaniem testamentu
Tyle, że brak mi siły na spisanie go.
Ale moja szefowa ma podobnie, temperatura ciała ok. 35,5 i jak mi się zdarzyło mieć około 37 i dzwonię że "Idę do lekarza bo mam gorączkę krwotoczną" to tylko pytanie: -"Ile?" -"37,2" -"o cholera, leż, deklaracje będą czekać"
Przysięgam. Tak przebiega rozmowa.
Edit.
Tylko potem głupio się czuję jak lekarzowi mam powiedzieć, że gorączkuję.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Ja już wariuje. Mam uczucie jakby coś w stanęło w gardle... Jadłam kebaba i taki duży kęs wzięłam, ale połknęłam go. Tak mi się wydawało, znaczy ja nie wiem. Bo jak połknęłam go to tak mam uczucie, że coś w gardle stanęło. Jednak mogę normalnie oddychać i połykać. Kebaba dokończyłam i wodę piłam. Tak jakby miałam atak paniki... Też mam na tle nerwowym takie uczucie jak ktoś mnie dusił. To jest najgorsze, że nie wiem czy coś mi naprawdę jest czy to wszystko na tle nerwowym.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Bardzo boli mnie gardło + wczoraj miałam najwyższą temperaturę w całym swoim życiu - 39,5.. myślałam, że nie wyrobię, nawet przy covidzie nie była taka wysoka, bo wtedy miałam raptem 38,6.. Masakra