Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Oddanie dziecka do adopcji

Oddając dziecko do adopcji najlepiej wybrać:
Dom Dziecka
3%
 3%  [2]
Adopcję ze wskazaniem
66%
 66%  [36]
Okno Życia
16%
 16%  [9]
Oddanie dziecka do adopcji jest zawsze błędem i nie należy go popełniać
5%
 5%  [3]
Nie wiem/wisi mi to
7%
 7%  [4]
Głosowań: 54
Wszystkich Głosów: 54

Autor Wiadomość
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-23, 09:37   

.Shadow. napisał/a:
Takie dziecko zawsze będzie czuć się porzucone i zranione.

Jeżeli takie dziecko w dorosłym życiu będzie wolało skupiać się na tym, że ktoś je zostawił, zamiast na tym, że ktoś je przyjął i kochał, to będzie nieszczęśliwe na swoje własne życzenie.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2016-01-24, 23:45   

Scarlet Halo,
Tylko, że czasami trudno pogodzić się z tym, że biologiczni rodzice - osoby, które z fizycznego punktu widzenia są najbliższymi osobami cię oddali, porzucili.
Jednocześnie można czuć wdzięczność do ludzi, którzy cię wychowali i pokochali jak swoje własne, jak i czuć się zranionym przez "najbliższych". Uczuć się nie wybiera. Można starać się pogodzić z zaistniałą sytuacją ale niekiedy to się nie udaje. I czy to jest wina tego dziecka ( w przyszłości dorosłego człowieka)?




Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-25, 00:17   

.Shadow. napisał/a:
Uczuć się nie wybiera

Uczuć nie, ale interpretację rzeczywistości już tak, a od tego jak interpretujemy rzeczywistość zależy to co czujemy.
.Shadow. napisał/a:
I czy to jest wina tego dziecka ( w przyszłości dorosłego człowieka)?

No jeżeli ktoś się uprze być nieszczęśliwym przez całe życie z powodu czegoś, co stało się tuż po jego narodzinach, to... no jego wybór i nie poradzisz.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-25, 09:59   

Scarlet Halo, porzucenie przez rodzica wiąże się z bólem, którego nie pokona nawet miłość (ze strony opiekunów, drugiego rodzica, dziadków). Takiej wbudowanej tęsknoty nie zwalczysz.
Nie mówię, że owe dziecko ma rozpaczać całe życie. Można być wdzięcznym najbliższym, którzy są obok i jednocześnie odczuwać stratę.
Nie rozumiem jak możesz mówić, że taka osoba może się uprzeć, żeby być nieszczęśliwą. Czasem logiczne, zdrowe argumenty do nas nie trafiają. :roll:




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-25, 14:13   

Motyl napisał/a:
Czasem logiczne, zdrowe argumenty do nas nie trafiają.

No właśnie jeżeli do kogoś nie trafiają logiczne i zdrowe argumenty i upiera się przy swojej nielogicznej i niezdrowej opinii, to chyba jednak ma spory udział w tym, że jest nieszczęśliwy.
Motyl napisał/a:
Takiej wbudowanej tęsknoty nie zwalczysz.

Wiele osób potrafi stwierdzić 'szkoda, że nie wychowywałem się z biologicznymi rodzicami, ale to przecież nie determinuje mojej przyszłości'. Wiadomo, że to nie jest fajne, ale w życiu spotyka nas wiele niefajnych rzeczy. Nie każdy z nas był planowany, chciany i kochany, czy to ma permanentnie przekreślać całe nasze życie? Uważam, że rodzice mogą nam zniszczyć dzieciństwo, ale dorosłość niszczymy już sobie sami.
Motyl napisał/a:
porzucenie przez rodzica wiąże się z bólem, którego nie pokona nawet miłość (ze strony opiekunów, drugiego rodzica, dziadków)

Nie porzucono mnie w dzieciństwie, więc się nie wypowiem jak to przeżywa dziecko, ale ojciec mój zerwał ze mną kontakt kilka lat temu i nawet nie wiem czy żyje... i jakoś... nieszczególnie mnie to boli. Przez jakiś czas było mi smutno, ale ostatecznie jego życie - jego decyzja, a ja mam swoje życie.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-26, 14:57   

Scarlet Halo napisał/a:
No właśnie jeżeli do kogoś nie trafiają logiczne i zdrowe argumenty i upiera się przy swojej nielogicznej i niezdrowej opinii, to chyba jednak ma spory udział w tym, że jest nieszczęśliwy.

Chodziło mi o sytuację, w której zdajesz sobie sprawę ze słuszności tych argumentów. Taki moment, gdy teoretycznie wszystko wiesz, rozumiesz, ale jakby "nie dociera" do Twojego wnętrza. Bo mimo wszystko czujesz inaczej.
Scarlet Halo napisał/a:
ale ojciec mój zerwał ze mną kontakt kilka lat temu

Na pewno wpływ na to ma fakt, że byłaś dorosła, gdy zerwał kontakt.
Jeżeli dziecko przez lata działa na pewnych schematach, to zdrowy argument nie naprawi tego zła, które się już wdarło.
Scarlet Halo napisał/a:
Przez jakiś czas było mi smutno, ale ostatecznie jego życie - jego decyzja, a ja mam swoje życie.

Mimo wszystko, przykro mi.




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Oddanie dziecka do adopcji
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-01-26, 18:47   

Motyl, Nie jestem aż tak blisko z siostrą lecz nie mogę pozwolić na to, by sama się wychowywała. Ufam, że jakoś się dogadamy.



Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-26, 20:58   

Motyl napisał/a:
Jeżeli dziecko przez lata działa na pewnych schematach, to zdrowy argument nie naprawi tego zła, które się już wdarło.

Tylko, że my nie rozważamy czy lepsza miłość obcych czy życie z kochającą biologiczną rodziną, a opcję czy lepsza miłość niebiologicznych rodziców czy wychowywanie przez biologiczną matkę taką jak ja. Tutaj właściwie nie ma nad czym się zastanawiać, bo jakkolwiek trudne może być dla dziecka pogodzenie się z tym, że zostało adoptowane, tak jest to nieporównywalnie mniej traumatyczne niż bycie w roli mojego dziecka. Trzeba być bardziej niż opętanym żądzą masochizmu szaleńcem by żałować, że się nie było wychowanym przeze mnie.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Marianna
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-26, 21:16   

Scarlet Halo napisał/a:
niż bycie w roli mojego dziecka

Nie byłaś nigdy swoim własnym dzieckiem, więc de facto nie wiesz jakby to było być nim, a jednocześnie mieć Ciebie za matkę.
Z mojego punktu widzenia chciałam tylko powiedzieć, że ciąża bardzo zmienia. I jako osobę i patrzenie na świat.
Czasem jednak przebiega mi przez myśl, czy Ciamciowi nie byłoby lepiej u jakiejś innej, nie biologicznej rodziny...




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-27, 00:30   

Marianna napisał/a:
Nie byłaś nigdy swoim własnym dzieckiem, więc de facto nie wiesz jakby to było być nim, a jednocześnie mieć Ciebie za matkę.

Wystarczy mi, że wątpię abym była zdolna do kochania własnego dziecka. Postrzegam dzieci jako takie żywe maskotki, które z założenia służą do tego, aby je kochać i się nimi opiekować, ale kompletnie nie umiem sobie wyobrazić co można kochać w dziecku. No i... nie lubię zapachu niemowląt.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-27, 12:48   

Scarlet Halo napisał/a:
opcję czy lepsza miłość niebiologicznych rodziców czy wychowywanie przez biologiczną matkę taką jak ja

Oczywiście lepsza rodzina zastępcza niż niekochająca matka, w pełni się z Tobą zgadzam.

Mimo wszystko nie jestem pewna czy akurat Ty byłabyś tą "złą", niekochającą matką. Nie mam dzieci, więc bazuję na znajomych. Czasem dzieci naprawdę zmieniają ludzi.
Scarlet Halo napisał/a:
ale kompletnie nie umiem sobie wyobrazić co można kochać w dziecku

Nie kochasz dziecka za coś, za konkretne cechy. Czasem miłość pojawia się niespodziewanie, nawet jeżeli tego dziecka się nie chciało. Nie możesz być stu procentowo pewna jaki miałabyś stosunek do owego dziecka, gdyby pojawiło się na świecie. W praktyce czasem wychodzi inaczej. :)




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-27, 13:35   

Motyl napisał/a:
Nie możesz być stu procentowo pewna jaki miałabyś stosunek do owego dziecka, gdyby pojawiło się na świecie. W praktyce czasem wychodzi inaczej

Prawda, ale wolę nie eksperymentować. ;)
Motyl napisał/a:
Czasem miłość pojawia się niespodziewanie, nawet jeżeli tego dziecka się nie chciało

No właśnie to jest irracjonalne, a ja nie uznaję irracjonalnych emocji. Moje emocje mogą być nieadekwatne, ale nie irracjonalne.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-27, 21:44   

Motyl napisał/a:
Czasem dzieci naprawdę zmieniają ludzi.

Tak, a czasem zupełnie nie zmieniają. Znam kilka przypadków, w których pojawienie się dziecka pogorszyło stan psychiczny kobiety, bo nie umiała go pokochać "za nic" - dopóty, dopóki dziecko nie miało kilku lat i dopóki nie mogła kochać miłością za coś.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-27, 22:09   

Arya napisał/a:
Znam kilka przypadków, w których pojawienie się dziecka pogorszyło stan psychiczny kobiety

To ma być dowód na brak zmiany, czy może umknął mi jakiś twój skrót myślowy?




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-27, 22:15   

Chochlik napisał/a:
To ma być dowód na brak zmiany, czy może umknął mi jakiś twój skrót myślowy?

To ma być dowód na to, że uważam, że czasem naprawdę jest lepiej dla dziecka, gdy zostaje oddane do adopcji.




 
 
Oddanie dziecka do adopcji
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 14