Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przeżyłbym jeszcze raz...
Autor Wiadomość
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-03-31, 22:04   Przeżyłbym jeszcze raz...

Gdybyście mieli wehikuł czasu i moglibyście się cofnąć do przeszłości, ale bez możliwości zmiany czegokolwiek. To co chcielibyście drugi raz przeżyć? Co było w Waszym życiu najfajniejsze? Ja tak dzisiaj myślałam nad tym i wyszło mi, że najlepsze chwile mojego życia spędziłam w... TOVLu!!!
Tomb of the Vulture Lord... w Warhammer Online... przesiedziałam tam niezliczoną ilość godzin, miałam genialną ekipę... chosen, DoK, R. na BG albo srocy, ja na żelku (ewentualnie jak szłam na alcie to na biczy), do tego dwa randomy z gildii i... 4h nie nasze. :lol: Do dziś pamiętam ten dźwięk rogu sygnalizujący, że zlokowaliśmy Land i można lecieć. Best sound ever! :P Do czwartego bossa zawsze szło jak po maśle... na piątym był pierwszy test czy ludzie ogarniają... oczywiście wszyscy bez taktyk do agro, więc trzeba było pilnować i heala i dpsu żeby się boss i ady dobrze do tanka kleiły... Jak padł, to był dobry znak... jak urna nie schodziła, to znaczyło, że dps mamy do rzyci i szkoda zabawy, bo 8 zenraguje. ;) No i wreszcie 8 boss, który wklejał tankowi w pełnym Warlordzie hity po 4,5k i to trzeba było odhealować... debuffy ściągać... i modlić się, jeżeli to MT wciągnęło do skrzyni... a do tego bić, choćby i nożykiem w plecy i czaszką po żebrach... :lol: (Tak btw, to nożyk miałam cacuszko... przez długi czas jedyny taki na serwie... wydropiony mega fuksem z Kolosa na Piaskach <3 ). Tam się czułam dobrze... na komunikatorze zawsze było wesoło... i bez ciśnienia... a boss padał... raz za razem, ale klaty rzucić nie chciał. :P Byliśmy zgrani... ogarnięci... tęsknię za tymi ludźmi i takim spędzaniem wolnego czasu... tam czułam, że mam jakiś istotny udział w tym co się dzieje... że jestem potrzebna i że sobie radzę. Robiłam to, co umiem, tak jak umiem, było to w jakiś sposób w tamtych okolicznościach istotne, wychodziło i przynosiło wymierne rezultaty (wychodziliśmy stamtąd obrzydliwie bogaci ;) )... w realnym życiu nigdy nie miałam okazji się tak czuć. :roll: A teraz patrzę sobie na czyjś filmik z 8 bossa... i przypominam sobie moje liczne paski skilli rozrzucone po całym UI, moje 21 addonów, które uważałam za "must have" bez których nie da się grać... ech... to chyba generalnie trochę smutne, że z całego życia za najlepsze uważam chwile spędzone w grze... :roll: No ale... patrzcie sami... czyż to nie piękne?


A Wy? Co chętnie przeżylibyście jeszcze raz?




 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Sudi 
F O R G I V E M E



Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 783
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-03-31, 22:10   

Ja bym chciał się cofnąć do czasu kiedy żył mój dziadek, czułem się wtedy szczęśliwy. Odkąd odszedł odczuwam pustkę i wiem, że to się nigdy nie zmieni. Chciałbym spędzić z nim jeszcze ten wspaniały czas, pośmiać się. Wtedy myślałem, że moje życie będzie takie świetne, byłem pewny, że będzie brał udział w moim życiu. Niestety smutne, że nie możemy tych wspaniałych chwil przeżyć jeszcze raz. :roll:



MISERABLE LIFE
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Gumiss 
Bez sensu..



Wiek: 35
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 640
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-03-31, 22:18   

:piatka: kurde inaczej nie mogłem zacząć żadne siema nie określi że dokładnie tak wspominam swój najlepszy okres w życiu :D . Lineage 2, godziny spędzone na Ventrillo mój angielski na poziomie perfect. Mój kochany Hierophant, klasa typowo supportowa, Rooty, sleepy, kilka czarów na undead, i 3 PASKI po 12 miejsc buffków ! XD Biegałem po głównych miastach, rozchwytywany przez każdego Buff me please, buff plx, i pay 100k for full buff. Echhh ci ludzie Szwedzi, Meksykanie, Kanadyjczycy, Brazylijczycy, Niemcy, Nie było ważne skąd jesteś, ważne było kim jesteś i jaki jesteś. Nikt nie oceniał po okładce. I te piękne raidy i bitwy całego ally przed smokiem kto go zabije <3 <3 <3 . Po prostu bosko, i kto by pomyślał że na PVP zwykły sup będzie potrafił zniszczyć prawie każdego ^^, a wystarczyło mu dać konkretne dwa mieczyki, root, buff, i dobijasz ^^. Zdecydowanie, zdecydowanie to wspominam najlepiej wstecz w moim życiu :) . Cudowny pomysł na temat ^^ żałuję troszkę że nie mam takich wspomnień z życia realnego. :evil:



To umysł sprowadza człowieka na złą drogę, nie wrogowie czy nieprzyjaciele. (Budda)
"one thing, before I graduate...
never let your fear decide your fate."
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-03-31, 22:32   

Mam wiele takowych chwil, są to jednak pojedyncze dni, godziny. Nie pamiętam dłuższego okresu, do którego chciałbym powrócić. :roll3:



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-01, 11:22   

Piękny temat. Pierwsze co pomyślałam, to dzieciństwo - wypady do mojej siostry, gdzie była moją przyjaciółką, gdzie mogłam na nią liczyć. Później jednak stwierdziłam, że to są dobre wspomnienia, ale nie chciałabym do nich wrócić bo skutkowałyby również ówczesną naiwnością z mojej strony.

Także... Chciałabym wrócić do czasów liceum. Tam czułam się dobrze, miałam zgraną, świetną klasę. Byłam przewodniczącą, każdy przychodził do mnie z różnymi sprawami. Czułam się dobrze. Pewnie. Potrzebnie.




 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-01, 13:24   

Lady Emaleth napisał/a:
w realnym życiu nigdy nie miałam okazji się tak czuć.
Lady Emaleth napisał/a:
tam czułam, że mam jakiś istotny udział w tym co się dzieje

Lady Emaleth napisał/a:
Byliśmy zgrani... ogarnięci...

Lady Emaleth napisał/a:
Tam się czułam dobrze... na komunikatorze zawsze było wesoło..

Tych samych określeń mogłabym użyć do zeszłego roku i maja/czerwca, kiedy tuż przed maturami siedzieliśmy na szałcie w kilka osób do samego rana...
Pamiętam, jak miałam wtedy średnio ciekawą sytuację życiową, ale zawsze wracając do domu wiedziałam, że wieczorem będę mogła wejść na szałta, że zawsze będzie ktoś z kim będzie można pogadać... I tak jakoś te rozmowy tak się zawsze toczyły, że szłam spać wtedy, kiedy słońce już zaczynało wschodzić...
Kilka godzin później wstawałam, zajmowałam się w ciągu dnia różnymi rzeczami i tak jakoś czas mi zlatywał do wieczora. Bardzo miło to wspominam.
Zabawne, że mam taki sentyment do tego miejsca. :roll:

A druga sytuacja, którą przeżyłabym jeszcze raz i mam nadzieję, że uda mi się ją jeszcze nieraz powtórzyć, to wyjazd w góry z przyjaciółmi... To właściwie chyba jedyna sytuacja z "realnego" życia, w której czułam się przez chwilę tak dobrze i bezpiecznie. Łaziliśmy całymi dniami po różnych szlakach, parę razy gdzieś zabłądziliśmy, zabrakło nam jedzenia i trzeba było zejść na dół do najbliższego sklepu... Ale mimo to byłam tam z nimi naprawdę szczęśliwa. Aż zaczęłam teraz za tym czasem tęsknić. :roll:




 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Hathor 
Hati



Wiek: 30
Dołączyła: 15 Lut 2014
Posty: 1748
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2014-04-01, 14:43   

Drugi raz chciałabym przeżyć wszystkie wspaniałe rozmowy na forum, które niestety parę lat temu umarło, a internetowi znajomi zajęli się poważnym życiem, rezygnując z zabawy. Poznikali. Bawiłam się z nimi wspaniale, siedziałam z nimi od popołudnia do wieczora (w zasadzie gdy tylko miałam wolny czas), byli niezwykli. ;) Niestety, każdy powoli dorasta. Ta dziecięca cząstka ich zniknęła.

Chciałabym też przeżyć te wszystkie fajne dni spędzone w MU z moją gildią. Hahaha i z pierwszą internetową miłością. ^^

Chciałabym jeszcze raz kilka imprez przeżyć, lub po prostu wrócić do czasów, gdy miałam lepsze stosunki z moim chłopakiem.

Chciałabym jeszcze raz przeżyć Woodstock! XD <3




wish I could ctrl+Z you
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-04-01, 19:24   

Szczerze? Również gra. Gram w taką jedną średniowieczną grę. Poznałem tam mnóstwo świetnych ludzi. Straciłem do nich kontakt niestety.
Po 2 latach przerwy wróciłem. Nowi ludzie, nowa ekipa, nowe doświadczenia. I tak sobie gram.





Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2014-04-02, 06:00   

Kolenie w Poddąbiu, to był ostatni dobry okres przed gimnazjum. Poznałam tam wspaniałych ludzi, swoją najlepszą przyjaciółkę. Wieczorami czytałyśmy sobie na głoś Harrego Pottera i słuchałyśmy https://www.youtube.com/watch?v=MrZB9nPMvS4 . Do tej pory jak tego słucham to jestem w ciemnym pokoju, ze spadającym karniszem, gdzieś nad morzem.
Jeszcze obóz w Rimini, tam również poznałam wspaniałych ludzi. A wiem, że byli wspaniali, bo ze mną wytrzymali. Nie uciekali od siedzącej w kącie dziewczynki, tylko zagadywali, słuchali z nią muzyki, grali na gitarze. No i tam też była Anita, co dawało mi pewne poczucie bezpieczeństwa. Dalej utrzymuję kontakt z Olkiem, Kubą, Danielem i Piotrkiem, których tam poznałam. Wszyscy czterej emanują pozytywną energią, której zawsze mi brakowało.
Obóz w Słonecznym Brzegu też chętnie przeżyłabym jeszcze raz. Pojechałam z Olkiem, Kubą i Piotrkiem, przerażona, że będę w pokoju tylko z obcymi ludźmi. Wylądowałam w pokoju z Asią, Asią i Julką i wszystkie ze mną wytrzymywały. :lol: Dobrze wspominam jak chłopaki przez dach uciekali w nocy, jak przychodzili na papierosa co 10 minut. Jeszcze te nocne wyprawy na plażę. <3
Tyle szczęścia. Zawsze conajmniej 700km od domu. :roll:




 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-04-02, 07:09   

Czas anoreksji. Choć nie był to najprzyjemniejszy okres obfitujący w przełomowe wydarzenia, z chęcią cofnęłabym się do niego, aby jeszcze choć raz zaznać takiego poczucia kontroli nad własnym ciałem, życiem. Nasyciłabym się jeszcze raz satysfakcją i namiastką akceptacji cielesności i pewności siebie. :roll:

Wróciłabym do Oslo sprzed kilku lat. Tamte dni, tych kilka nielegalnie wyjętych z życiorysu dób to chyba jedyny okres, kiedy czułam się w stu procentach dobrze z ludźmi i odczuwałam coś na kształt szczęścia, bliska wykrzyknięcia "chwilo, trwaj!".

I może jeszcze ten moment, jak nawalony kolega męża próbował mi wytłumaczyć z niesamowitym emocjonalnym zaangażowaniem jak zamknąć system windows, oraz jak włączyć światełko w toalecie. Pijacki wkręt, że jestem aż tak życiowo nieporadna do tej pory poprawia mi humor. :D




Disqualified as a human being.
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
zmeczony 



Wiek: 39
Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 94
Skąd: świat

Wysłany: 2014-04-02, 07:17   

Hmmm - któreś z wakacji w szkole podstawowej. Nie miałem wtedy zbyt wielu znajomych, ale za to mogłem po całych dniach czytać i oglądać setki głupawych filmów. Przeczytałem całą ścianę fantastyki, które była w Zawierciu w bibliotece. Pamiętam, że o 13 puszczano zawsze jakieś filmy, niby młodzieżowe w TV i ja je wszystkie oglądałem, mimo, że to straszna szmira była - tak też spaczyłem się popkulturowo :D i jeszcze były oczywiście wypożyczalnie kaset video, gdzie zostawiłem majątek na filmy karate klasy B (a czasem wręcz G jak gó***). Wtedy wydawało mi się, że to wszystko nudne, ale z perspektywy czasu wspominam ten czas dosyć sielankowo...



 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Verther 



Wiek: 29
Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 53
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-04-08, 22:28   

Ja chciałbym przeżyć jeszcze raz swoją pierwszą miłość. Miałem 17 lat, zero trosk, zero planowania przyszłości, życie z dnia na dzień. Dobre wspomnienia.



 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
biały królik 
odmieniec



Wiek: 28
Dołączyła: 09 Lut 2014
Posty: 855
Skąd: świat

Wysłany: 2014-04-15, 16:13   

Jest kilka rzeczy, które chciałabym przeżyć jeszcze raz. Dostać pierwszą paczkę prosto z Petersburga. Móc spędzić choć jeden dzie, nawet ten gorszy z Liskiem. Znów iść, tak jak pewnego dnia, o północy na basen, wracać w jego towarzystwie do domu przy pełni, a na koniec schować się pod kołdrę i wspólnie oglądać czarnobiałe filmy na bardzo małym telewizorze. Albo znów przeżyć pierwsze spotkanie z przyjaciółką.



Szuu - powiedział ręcznik, fan wielkich prędkości.
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Cirnellé 
Odruch wymiotny



Wiek: 23
Dołączyła: 23 Mar 2014
Posty: 547
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-04-23, 13:05   

Chciałabym przeżyć jeszcze raz niektóre momenty z moim chłopakiem
Moment, kiedy płakałam z taką koleżanką.




Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie.
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Aruka 
Cień



Wiek: 28
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 171
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2014-04-23, 20:59   

Oddałbym wszystko, aby cofnąć się do momentu gdy poznałem moją obecną dziewczynę. Do wieczoru, gdzie młody chłopak z pociętą ręką ujrzał tą piękność i od razu się zakochał w jej spojrzeniu, mowie oraz każdym ruchu. Wiem że to było tylko zauroczenie, ale już wtedy wiedziałem że to miłość. Mój pierwszy w życiu i w dodatku spontaniczny pocałunek właśnie tego samego wieczoru. Wielu może sądzić że to tylko jednorazowe spotkanie, całowanie się pod wpływem alkoholu i nic więcej. Lecz to zauroczenie zmieniło się w miłość i już tak trwa ponad rok ze wspólnymi planami by zamieszkać razem, wziąć ślub oraz założyć rodzinę. Tak, ten jeden wieczór był cudowny i do niego pragnę wracać... <3



"She waits for me in my dreams.
Every night misery brings."
 
 
Przeżyłbym jeszcze raz...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 11