Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Obwiniam się za wszystko
Autor Wiadomość
łoś 



Dołączył: 06 Gru 2014
Posty: 120
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-01-31, 02:57   Obwiniam się za wszystko

Rok temu wszystko się zawaliło. Straciłem przyjaciół i miłość mojego życia. Oczywiście wszystko z mojej winy. Chciałem to naprawić, ale do dnia dzisiejszego nic dobrego nie wskórałem. Codziennie przed pójściem spać myślę o wszystkich popełnionych błędach i nie daje mi to spokoju. Wiem, że to wszystko moja wina. Odeszli bo jestem życiowym anty-talentem. Na samą myśl o tych wszystkich zdarzeniach mam ogromną ochotę ze sobą skończyć, poczucie winy zabija mnie powoli i nieuchronnie od środka. Sam już nie wiem jak z tym walczyć. Może czas się poddać....gdybym tylko miał odwagę. Dlatego mam pytanie. Jak wy sobie radzicie z poczuciem winy? Mam nadzieję, że nie jestem jedyny...

Literówki.// Kel.




Jesteś uwięzioną duszą w głębokim zaprzeczeniu dotyczącym Twojej przeszłości. Chcesz się poprawić i naprawdę próbujesz, ale po prostu coś Cię powstrzymuje. Dopóki nie weźmiesz odpowiedzialności za Twoje czyny, będziesz zgubiony. :łoś:
Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-06-30, 18:25, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Obwiniam się za wszystko
Vanilla 


Wiek: 28
Dołączyła: 27 Lut 2014
Posty: 1562
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-01-31, 03:06   

łoś napisał/a:
Odeszli bo jestem życiowym anty-talentem

Po pierwsze - to na pewno nieprawda. :*

Jesteś w takim wieku, że przyjaciele i miłości bardzo często znikają z dnia na dzień. W moim przypadku też tak było, też wyrzucałam sobie, że to ja jestem tą gorszą i że to ja psuję wszystkie relacje. Zobaczysz, jeszcze znajdziesz wartościowych znajomych i osobę, którą pokochasz. ;)




 
 
Obwiniam się za wszystko
łoś 



Dołączył: 06 Gru 2014
Posty: 120
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-01-31, 03:17   

Vanilla, Takiej osobie jak ja trudno jest uwierzyć, że życie może być lepsze.



Jesteś uwięzioną duszą w głębokim zaprzeczeniu dotyczącym Twojej przeszłości. Chcesz się poprawić i naprawdę próbujesz, ale po prostu coś Cię powstrzymuje. Dopóki nie weźmiesz odpowiedzialności za Twoje czyny, będziesz zgubiony. :łoś:
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-01-31, 03:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Obwiniam się za wszystko
Bakłażan
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-31, 12:39   

łoś, W naszym życiu zdarzają się okropne i ujowe rzeczy, nie ma rady, która by to naprawiła. Niestety taka prawda.



 
 
Obwiniam się za wszystko
Yaki 



Wiek: 26
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 61
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-12, 18:42   

łoś, doskonale Cię rozumiem, ja do tej pory, gdy coś nie wychodzi w relacji z kimś, to wszystko biorę na siebie, od razu narzucam sobie, że to moja wina, że tak jest itd... dopowiadając, że to przez to że jestem bezużyteczny, że to przez to, że nic nie potrafię dobrze zrobić i ogólnie przez to jaki jestem. Zazwyczaj radzę sobie żyletką, chociaż tego nie można nazwać radzeniem sobie... więc raczej Ci nie pomogę. Ale może jak męczy Cię to przed snem to zmęcz się porządnie, żeby szybko zasnąć? Albo myśl o czym innym? I jak widać nie jesteś jedyny, mnie też trapi poczucie winy związane z ludźmi którzy mnie zostawili... jeśli Cię to pociesza. :3



Smutne serce gorsze niźli chorość – pilniej człowieka uśmierci.
Ostatnio zmieniony przez 2015-03-15, 10:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Obwiniam się za wszystko
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-20, 17:51   

łoś napisał/a:
Codziennie przed pójściem spać myślę o wszystkich popełnionych błędach i nie daje mi to spokoju. Wiem, że to wszystko moja wina. Odeszli bo jestem życiowym anty-talentem. Na samą myśl o tych wszystkich zdarzeniach mam ogromną ochotę ze sobą skończyć, poczucie winy zabija mnie powoli i nieuchronnie od środka.

Spróbuj nakierować myśli na miłe wspomnienia. Spróbuj codziennie mówić sobie chociaż jedną miłą rzecz. Banalne? Tak samo, jak mówienie o sobie w negatywny sposób, a mimo to jest to chętniej praktykowane od próby polubienia siebie.




 
 
Obwiniam się za wszystko
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-03-21, 08:37   

Zgadzam się z vulpes. Wiem, że to bardzo trudne, bo też mam tendencję do obwiniania się za wszystko i do przepraszania non stop, ale odkąd zaczęłam się starać patrzeć na to inaczej, z dystansem, to jest nieco lepiej. Spróbuj popatrzeć na to z intelektualnego punktu widzenia. Czy jeśli Twojemu znajomemu coś takiego się przytrafi to według Ciebie jest on wszystkiemu winny? Jeśli nie, to teraz się zastanów czym Ty się różnisz od niego, że Ty masz być winnym. Przecież jesteście takimi samymi ludźmi.



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Obwiniam się za wszystko
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-30, 10:48   

Ja również wszystko złe co się dzieje biorę na siebie... Mam do siebie wyrzuty, ze mogłam postąpić inaczej, mogłam zrobić, tak, siak, srak, mogłabym coś zmienić... i tak ciągle... Staram się sobie tłumaczyć ze nie wszystko to mija wina,ale to jakoś nie działa... Czuję się winna całemu złu tego świata.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Obwiniam się za wszystko
Serafis 



Dołączyła: 11 Mar 2015
Posty: 156
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-30, 13:18   

Ja biorę wszystko do siebie. Każde spięcie w relacji z drugim człowiekiem, każda nawet najmniejsza kłótnia, spór. Nawet gdy ktoś ma gorszy dzień, to też wmawiam sobie, że to moja wina, że to już koniec i ta druga osoba więcej się do mnie nie odezwie, zaczynają się myśli samobójcze, popadanie w przygnębienie, złość na siebie. A to wszystko z powodu małej sprzeczki... Nie potrafię patrzeć w takich sytuacjach obiektywnie, zawsze znajdę coś, dzięki czemu potwierdzi się, że to moja wina.



 
 
Obwiniam się za wszystko
łoś 



Dołączył: 06 Gru 2014
Posty: 120
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-04-01, 21:59   

Teraz jak to czytam to takie " Boże co ja sobie wtedy myślałem." Troche to głupio brzmi, ale pora wydorośleć. Obecnie prawie niczego nie żałuje i dobrze mi z tym. Ludzie pora sie wziąć w garść :)



Jesteś uwięzioną duszą w głębokim zaprzeczeniu dotyczącym Twojej przeszłości. Chcesz się poprawić i naprawdę próbujesz, ale po prostu coś Cię powstrzymuje. Dopóki nie weźmiesz odpowiedzialności za Twoje czyny, będziesz zgubiony. :łoś:
 
 
 
Obwiniam się za wszystko
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 23:20   

łoś, eh, łatwo powiedzieć... Chciałabym przestać, serio, ale to siedzi gdzieś w środku mnie i chyba nie mam na to wpływu.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Obwiniam się za wszystko
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2015-04-01, 23:23   

Masz większy wpływ na to, niż na to kto będzie rządził Rzeczpospolitą.



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Obwiniam się za wszystko
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-04-01, 23:27   

PanFoster, na pewno. Jednak to naprawdę nie takie proste. Walka z własną psychiką jest chyba najtrudniejszą walką. Nie twierdzę jednakże, że nie da się jej wygrać.

Naprawdę piszemy łącznie. Tost.




"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
Ostatnio zmieniony przez PanFoster 2015-04-01, 23:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Obwiniam się za wszystko
Vitter 
without commitment



Wiek: 31
Dołączył: 03 Cze 2015
Posty: 736
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2015-06-08, 07:55   

Obwiniam się za wszystko, za problemy w byłym związku, że nie potrafiłem działać kiedy był jeszcze na to czas. Każda moja próba była nieudolna a ja tylko się bardziej pogrążałem Zresztą to nie pierwszy raz kiedy sprawy przyjmują taki obrót, kiedy wszystko się niszczy... Nawet ze zwykłymi ludźmi nie potrafię utrzymać normalnych relacji, tylko czuję się przez każdego odpychany, pewnie dlatego, że jestem całkowicie nieciekawy.Nie ma tu nic sensu, zawsze skończy się wszystko tak samo, przeze mnie. Po co to wszystko,



:vitter:
 
 
Obwiniam się za wszystko
SoSad 



Wiek: 30
Dołączyła: 23 Lip 2012
Posty: 550
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-08, 08:28   

Vitter napisał/a:
Nawet ze zwykłymi ludźmi nie potrafię utrzymać normalnych relacji, tylko czuję się przez każdego odpychany, pewnie dlatego, że jestem całkowicie nieciekawy


A nie próbowałeś myśleć w drugą stronę? Że to inni ludzie są nieciekawi?

Ostatnio zauważyłam, że nawet jaki uprzejmy byś nie był, ile serca na dłoń byś nie wyłożył inni ludzie to albo zlekceważą, albo co gorsza jeszcze będą mieli pretensje, że na przykład chcesz im pomóc.

Nie możemy się za nic obwiniać w przypadku, gdy nic nie zrobiliśmy :)

Pamiętajmy, że nie jesteśmy sami na planecie, na której rodzaj osobników jest naprawdę zróżnicowany.

Vitter napisał/a:
Obwiniam się za wszystko, za problemy w byłym związku, że nie potrafiłem działać kiedy był jeszcze na to czas.


A dlaczego to Ty miałeś 'działać'? Nie znam Twojej historii więc mogę się teraz mylić i pisać bez sensu.




 
 
 
Obwiniam się za wszystko
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 17