Wartości kwantowe są to wartości ściśle określone, n = 1, 2, 3, ... .
Przykład: jeśli mamy x złotych, to możemy kupić 2 bilety do kina, a nie 2 i pół (bo w połówkach nie sprzedają).
Główna liczba kwantowa (n) jest to nic innego jak numer orbity, po której krąży elektron/krążą elektrony.
Nazwane one zostały symbolicznie K, L, M, N, O, P, Q co odpowiada po prostu 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7.
Teraz przejdźmy do stanów kwantowych. Atom znajduje się w stanie podstawowym, kiedy jego elektron znajduje się na pierwszej orbicie, natomiast w stanie wzbudzonym, gdy elektron krąży po orbicie co najmniej drugiej.
Energia atomu dla n-tej orbity, gdzie R to stała Rydberga, a h to stała Plancka
Numer orbity nazywa się liczbą kwantową ze względu na to, że gdy atom przechodzi z jednego stanu na drugi to emituje lub absorbuje promieniowanie elektromagnetyczne (kwant promieniowania, czyli foton).
Idź do , lub kogokolwiek z forumowych chemików. Zatrzęsienie ich tutaj.
Będą chcieli, zajrzą do tematu, coś napiszą, się nie będę narzucać, nie pali się, już i tak jedną pałę z tego mam.
Anaru., w momencie: "Atom znajduje się w stanie podstawowym..." wysiadłam... Jestę tępa z fizyki...a zapomniałam, ja już nie mam fizyki, więc nie mam być z czego tępa, szkoda, że babka od chemii mnie z tego spytała i stwierdziła, że przecież było na fizyce
Ever, jakby ci to... To tak, jakbyś ty w jednym momencie czuła się bez większych emocji, a po chwili się zdenerwowała. Jak się zdenerwujesz, to jesteś w stanie wzbudzonym.
Boże, nie wiem, jakbym to mogła ci inaczej pokazać. Jestę debilę.
Wiek: 33 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 1861 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-12-09, 20:44
Ever napisał/a:
Chochlik napisał/a:
Idź do , lub kogokolwiek z forumowych chemików. Zatrzęsienie ich tutaj.
Będą chcieli, zajrzą do tematu, coś napiszą, się nie będę narzucać, nie pali się, już i tak jedną pałę z tego mam.
Anaru., w momencie: "Atom znajduje się w stanie podstawowym..." wysiadłam... Jestę tępa z fizyki...a zapomniałam, ja już nie mam fizyki, więc nie mam być z czego tępa, szkoda, że babka od chemii mnie z tego spytała i stwierdziła, że przecież było na fizyce
Ale pierdolisz za przeproszeniem, wal od razu, a nie, że nie chcesz się narzucać. Antymon napromieniuje chemią każdego chętnego, póki da radę.
Pomyśl sobie o orbitach atomu jak o sektorach widowni. Masz sektor VIP, gdzie bilety są drogie i normalny, gdzie bilety są tańsze. Jesteś elektronem, który kupił sobie tańszy bilet i jak chcesz przejść do lepszego sektora to musisz dopłacić... i powiedzmy, że różnica wynosi 100 zł. Nic Ci to nie da jeżeli będziesz miała w portfelu 50, albo 70 zł... musisz mieć całe 100. Dlatego mówimy tutaj o liczbach kwantowych, ponieważ nie ma stanów "pomiędzy" - czy masz 0 czy 50 zł to dalej siedzisz w tym samym sektorze. Jeżeli jakimś cudem jesteś w posiadaniu tych 100 zł to możesz przejść do innego sektora = przejść na inną orbitę.
Co do stanu wzbudzonego... jak już przy tej widowni jesteśmy... Atom lubi jak jego sektory wypełniają się od najtańszego do najdroższego (od pierwszej do ostatniej orbity) - wtedy jest spokojny (w stanie podstawowym). Jak ma za dużo bogaczy i tańsze sektory są puste (brakuje elektronu na bliższej orbicie) to staje się nerwowy (stan wzbudzony). Atomy w stanie wzbudzonym są bardziej reaktywne. Jeżeli elektron jest bardzo bogaty (ma dużą energię) to stwierdza, że stać go na lepsze przedstawienie i idzie sobie w cholerę i wtedy atom ma problem, bo mu brakuje elektronu.
Mam nadzieję, że ma to dla Ciebie jakiś sens
Fenoloftaleina, miałam kiedyś taki brązowy zbiór zadań, kojarzysz? Jak nie masz takiego to może go poszukam i bym Ci wysłała pocztą czy coś, bo mi się to i tak nie przyda a żadna z moich sióstr chemii nie zdawała, nie będzie zdawać.
Fenoloftaleina, tak ten ale będę w sobotę w domu to sprawdzę jeszcze jedno bo wydaje mi się że miałam takie dwie książki ze zbiorem zadań pozbieranych z matur.