Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Autor |
Wiadomość |
Kruk [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-10-22, 00:01
|
|
|
Życie...
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
chiroptera
bezmiar
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3492 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-10-22, 18:53
|
|
|
Rodzinka.
|
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful. |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Kruk [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-10-23, 02:02
|
|
|
ona
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Porcelaine
Annie_
Wiek: 24 Dołączyła: 31 Lip 2016 Posty: 132 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2017-10-25, 22:43
|
|
|
Atak paniki w autobusie.
|
It's not your fault. |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
thunderstruckk
Wiek: 33 Dołączyła: 09 Gru 2010 Posty: 1564 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2017-10-25, 23:32
|
|
|
Mega kłótnia w pracy, a potem atak paniki.
|
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej. |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Arashi
Dołączyła: 05 Lip 2017 Posty: 712 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-11-02, 15:20
|
|
|
Znowu się nie udało.
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2017-11-02, 18:45
|
|
|
Pożegnanie z mamą i czas spędzony w pociągu na rozmyślaniu.
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
chiroptera
bezmiar
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3492 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-11-13, 20:02
|
|
|
Wzięłam wczoraj nasenne, żeby po pracy na zmianie nocnej przestawić się na tryb człowieka... ale po takiej przerwie od leków ścięło mnie całkowicie i wstałam po 15:00. Czuję się z tym obrzydliwie. Jedna rzecz pociągnęła za sobą lawinę intensywnych emocji i chwilę później czołgałam się po dnie.
|
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful. |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Nocny Motyl
Wiek: 30 Dołączyła: 20 Sie 2017 Posty: 241 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2017-11-17, 11:35
|
|
|
Spotkanie osób z poprzedniej pracy wypadło gorzej niż sądziłam.
|
There is no heaven, wariaty. |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Inertia [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-11-17, 13:18
|
|
|
Nie udało mi się...
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
dorota1877
Wiek: 36 Dołączyła: 04 Maj 2013 Posty: 340 Skąd: sama nie wiem
|
Wysłany: 2017-11-17, 16:48
|
|
|
Inertia napisał/a: | Nie udało mi się... |
Mi też 😥 przegrałam walkę po ponad 9 miesiącach nierobienia tego
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Inertia [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-11-18, 20:42
|
|
|
Boli mnie... Jak to się mówi. Powiem flaki. xD
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Artemisia
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2017-11-19, 22:19
|
|
|
Właśnie zobaczyłam, że nie zauważyłam propozycji zlecenia, które wysłano mi dwa tygodnie temu... Nosz kur...
|
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali." |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
Jednobarwna
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2017-11-20, 12:12
|
|
|
Już wiem co miały pewne osoby na myśli mówiąc, że nie można liczyć na wsparcie ze strony pewnej poradni.
Kurde, masz problem dzwonisz na telefon zaufania, który jest dla wszystkich a nie dla wybranych i słyszysz, że masz swojego psychologa i psychiatrę i nie masz tam dzwonić. Do psychologa chodzę raz w tygodniu a do psychiatry raz na 3 miesiące. I jeszcze jak wyrazisz własne zdanie, to słyszysz "bez komentarza". Totalne dno, nie dziwię się, że tyle osób stamtąd uciekło.
|
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
CzarnyAnioł
Bez skrzydeł
Dołączyła: 05 Lis 2017 Posty: 49 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: 2017-11-20, 17:35
|
|
|
Najbardziej to że rano otworzyłam oczy
Wyzwiska że strony innych
Awantura w domu
Znowu osoba którą kocha mnie olała
Nadzieja która znowu we mnie odżyła
Kolejne kłamstwa które wyszły na jaw
Kolejny dzień samotności
|
Demony co żyją we mnie. Szepczą krzyczą całe dnie. W nocy historie opowiadają. I nigdy mnie nie opuszczają. Moje ciało jest ich domem. Lub to ja jestem demonem |
|
|
|
Co Ci sprawiło smutek/przykrość? |
|