A jakie czekolady lubicie lub jakich czekolad nie zjecie?
Ja nie cierpię gorzkiej i tych z miętą, z rodzynkami, a uwielbiam z orzechami i ostatnio posmakowała mi czekolada E.Wedel o smaku creme brulee.
Nie żeby coś, ale leży koło mnie ciasto czekoladowe, tak się zastanawiam czy otworzyć... Ktoś ma ochotę ja tam wsuwam każdą możliwą czekoladę, do tych mniej lubianych należą te najtańsze, bo co jak co ale czekolada musi smakować, za gorzką nie przepadam też. Ostatnio za najlepszą z najlepszych uznałam czekoladę z chilli.
<<< Dodano: 2014-02-18, 22:04 >>>
ina napisał/a:
Bast napisał/a:
Ja nie lubię czekolady gorzkiej i miętowej.
O, w końcu, ktoś mający podobnie do mnie. Do tej pory, kogo się nie pytałam, to wszyscy uwielbiali gorzką lub miętową .
Borze, jak można lubić miętową czekoladę. Samo połączenie czekolada - mięta, jest już dla mnie wystarczająco absurdalne, do tego, ja generalnie nie lubię miętowych rzeczy, po pitnej mięcie nic, tylko , tak więc dla mnie taka czekolada po prostu śmierdzi, o smaku nie wspominając. Za gorzką też nie przepadam, ale kiedy włączy się czekoladowy potwór, a nie ma nic innego, to od biedy zjem. Uwielbiam wszystkie mleczne, najbardziej chyba mleczną Wedla, mleczną fioletową goplanę i alpen gold. Uwielbiam też Alpen Gold Nussbeissera, jak ktoś już wcześniej wspominał, Milkę Caramel (niebo! ) i generalnie lubię czekolady z nadzieniem, ale takim leistym, a nie proszkowym. Nie lubię czekolad z bakaliami, bo nie przepadam za bakaliami.
Wiek: 31 Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 325 Skąd: Europa
Wysłany: 2014-02-19, 02:39
Mietowa lubie, juz od dziecka przepadalam za pastylkami czekoladowymi z mietowym nadzieniem. Pozatym czekolade tortowa, z orzechami, badz jakims nadzieniem. Gorzka zjem, ale nie przepadam. Pamietam, ze jako dziecko zawsze tarlam sobie troche gorzkiej czekolady z kostki, ktora mama trzymala w lodowce do plackow, na tarce w male wiorki, bo tylko tak mi smakowala.
Evicka, ja uwielbiam miętę w każdej postaci, ostatnio latam do szkolnej pielęgniarki po krople miętowe, że niby mi niedobrze, ale generalnie dobry napój z tych kropelek wychodzi. inspire2306, też tak robiłam z kostką gorzkiej czekolady!
Tak sobie czytałam o waszych ulubionych czekoladach i mi się czekolady zachciało.
Ja tam po prostu lubię słodycze. Nie jest to jakieś uzależnienie, raczej przyjemnośc. Chociaż czasem to wykorzystuję jak rodzaj antydepresantu. Ja tam lubię gorzką czekoladę miętowe to dobre są czekoladki. Jak babcia ma to zawsze idę do niej żeby sobie kilka podjesc.
Wiek: 31 Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 3221 Skąd: Europa
Wysłany: 2014-02-24, 18:21
U mnie, to jest zdecydowanie cukroholizm. Na ta chwila nie jestem w stanie zrezygnowac ze slodyczy, zawsze musze zjesc w ciagu dnia cos slodkiego. Nienawidze polaczen czekolady z mieta. Milka, to moja ulubiona marka czekolad. Najlepiej ta duza z orzechami i karmelem. Ostatnio polubilam gorzka czekolade ale ze skorka z pomaranaczy.
"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".