Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Ella
2015-06-27, 20:42
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Autor Wiadomość
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-11, 11:31   Co zyskaliście kończąc z autoagresją?

Jak w temacie, co zyskaliście wygrywając? Pytanie jak widać szczególnie do osób, które już wygrały, ale też dla tych którzy próbują. Co zyskacie wygrywając?
Pytanie zadaje na prośbę mojej psycho, która stwierdziła, że nie ciesze się z tego, że nie tnę się dłuższy czas, bo nie widzę w tym plusów (trafne stwierdzenie :roll: ).
W piątek mam wizytę, więc miło by było, gdyby ktoś odpowiedział w ciągu tego tygodnia.




 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Ambi 



Wiek: 27
Dołączyła: 27 Paź 2013
Posty: 674
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2014-01-11, 12:03   

Jeżeli wytrzymuję bez cięcia się jakiś czas, na pewno mniej problematyczne jest zasłanianie ran/ blizn. Można powiedzieć, że jestem o to spokojna, no i do tego, mogę normalnie ćwiczyć na wf-ie :roll:



I’ve woken now to find myself in the
shadows of all I have created.
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Rainbow 



Wiek: 24
Dołączyła: 03 Lis 2013
Posty: 2820
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-01-11, 12:10   

Nie wydaje na żyletki, temperówki, plastry. Nie kombinuje jak zakryć kolejny rany, nie mam wyrzutów sumienia ,że znowu przegrałam.



Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
:rainbow:
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Cirilla 
Cirilla


Wiek: 26
Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 2708
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-01-11, 12:13   

Nie bolą mnie stopy, ani palce u stop. Nie muszę chodzić non stop w skarpetach, żeby nikt nie zauważył ran, strupów. Rozmyślania mi zbyt wiele nie dają, ale lepsze one, niż cięcie się.



W kłębuszkowaniu cała nadzieja.
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-11, 16:32   

Gdy tkwiłam w nałogu miałam poczucie, że to jest coś mojego, że jestem Panią własnego ciała, że ja o nim decyduje i robię to, co lubię.

Teraz zrozumiałam, że człowiek nigdy nie rządzi nałogiem, a zawsze nałóg człowiekiem. Po tylu latach bez przegranej mam satysfakcje, że uwolniłam się z tego błędnego koła i teraz naprawdę jestem wolna. Nie siedzę w pracy i nie myślę, o tym, jak i co zrobić, żeby nikt nie widział, bo "muszę". Nie potrzebuję tego.
Poza tym brak autoagresji dobrze wpływa na mój związek. Mój chłopak wie, że może mi wszystko powiedzieć (nawet jeżeli miałoby sprawić mi to przykrość) i nie musi się martwić, że po każdej kłótni skończę robiąc sobie krzywdę.

Ja ufam samej sobie, co jest strasznie ważne w życiu. Mój partner mi ufa. Razem rozwiązujemy różnego rodzaju problemy, bo nie jest tak, że zamykam się ze swoimi uczuciami w łazience z żyletką i biorę wszystko na siebie.

Zyskałam również szacunek do samej siebie, bo nie oglądam siebie zaraz po ataku, gdzie przypominałam wrak lub szmatę do podłogi. Teraz patrzę w lustro i nie myśląc o Aa, widzę silną, niezależną kobietę, która niejedno przeszła ale i z niejednym da sobie jeszcze radę.




Ostatnio zmieniony przez Naamah 2015-11-10, 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-01-27, 16:36   

SATYSFAKCJĘ.



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2015-11-10, 15:07   

Naamah,
Podziwiam




Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Jeremi 
człowiek hasztag


Wiek: 30
Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 657
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-11-10, 15:20   

Przede wszystkim pozbyłam się LĘKU. O to, że ktoś zobaczy, że ktoś akurat wejdzie do pokoju... Zniknął problem poplamionych krwią ubrań. Proces gojenia się ran też był problematyczny - "przyklejanie się" do ubrań, co sprawiało ból.



czas czasami przytłacza - mnie też...
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Hedum 
Kotoizm



Wiek: 28
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 1164
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2015-12-21, 19:44   

Nie tnąc się zyskuję spokój, pewną stabilność, która niestety jest bardzo chwiejna i poczucie normalności. Nie mam też poczucia winy.



Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2016-01-05, 00:14   

Zyskałam pewność siebie, oraz szacunek, ogromną satysfakcję, a jednocześnie ulgę i spokój. Moje kontakty z ludźmi zdecydowanie się polepszyły, tak samo jak osiągnięcia w szkole.



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-05, 08:32   

Jest mi łatwiej i swobodniej w różnych sytuacjach - na przykład podczas rozbierania się na treningu czy na basenie. :roll: Nie mam już też wyrzutów sumienia spowodowanych krzywdzeniem bliskich osoby przez moją autoagresję.



 
 
Co zyskaliście kończąc z autoagresją?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12