1. Ojciec jest dla mnie kimś nieuchwytnym i jednocześnie kimś kogo kocham pomimo wszystko.
2. Nie jest autorytetem
3. Nie jest wzorem do naśladowania. Chociaż ma w sobie i dobre cechy jak każdy na tym świecie.
4. Rola? Jest poprostu moim ojcem, który zostawił mnie, mojego brata i moja mamę na rzecz innej nowej być może ( w jego mniemaniu) lepszej rodziny.
5. Ojca ma każdy, bez względu na to jaki jest i gdzie jest. Natomiast tatę ma niewielu, na to miano już trzeba mocno zapracować.
Nie jest. Jest dla mnie przestrogą jakich błędów w życiu nie popełnić.
3. Możesz powiedzieć, że jest wzorem do naśladowania?
Niestety nie. Ale pod jednym względem biorę z niego przykład.
4. Jesteś dumna/-y, że masz takiego ojca, jakiego masz?
Nie jestem. Ale wiem też że był czas że potrafił być dobry.
5.Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu?
Spełnia rolę przestrogi.
6.Czy ojciec i tata to to samo?
Mimo wszystko dalej nazywam swojego ojca tatą, mimo że ciężko Go tak nazwać. A co do porównania: ojcem może być każdy, a żeby być takim najprawdziwszym tatą - na to trzeba zapracować..
"Mam w sobie tyle ładu i porządku co przedszkola."
Mam całe życie by umrzeć, więc nie będe się spieszyć."
Reaper, Spotkałem się wieloma ludźmi którzy w jakiś sposób stracili ojca. I jak dotąd stwierdzam że lepiej gdy np ojciec umrze ale pozostawi po sobie dobre wspomnienia, niż tak jak np czyiś ojciec żyje, a po sobie zostawił tylko ból i przykre wspomnienia...
"Mam w sobie tyle ładu i porządku co przedszkola."
Mam całe życie by umrzeć, więc nie będe się spieszyć."
Cezar00, Mam z nim dużo dobrych i bardzo dużo złych. Ale boli mnie to, że był jedyną osobą, której ufałem, która podtrzymywała mnie na duchu. Po jego śmierci wszystko się mi sypnęło. 2 lata byłem sam, bo on odszedł.
"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
1.Kim jest dla Ciebie ojciec?
Kimś, kto jest powodem mojego skrzywionego obrazu mężczyzny i kimś, kto zniszczył moją rodzinę i dzieciństwo.
2.Czy jest Twoim autorytetem?
Nie jest i nigdy już nie będzie. Jest wszystkim tym, czym gardzę.
3.Możesz powiedzieć, że jest wzorem do naśladowania?
Jest wzorem czego NIE robić i jak NIE być człowiekiem.
4.Jesteś dumna/-y, że masz takiego ojca, jakiego masz?
Nie jestem z tego dumna, ale szczerze mówiąc przestałam się tym przejmować kilka lat temu.
5.Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu?
Żadną. Sam wypisał się z odpowiedzialności za mnie i za moje życie Jest przykrym wspomnieniem? Starym koszmarem? Na pewno nie odgrywa pozytywnej roli w moim życiu.
6.Czy ojciec i tata to to samo?
Według mnie ojciec to biologiczny i prawny dawca nasienia z którego powstałam Tata to osoba do której się przywiązujemy i ktoś, do kogo mamy szacunek jako do opiekuna i kogoś, kto nas wychowuje i względem kogo odczuwamy ciepłe uczucia.
Cezar00, albo są dalej obecni wśród żywych, dalej krzywdzą i krzywdzić będą, bo żywią się tym. Żywią się znęcaniem na bezbronnej osobie, czerpią z tego radość. Czy nie lepiej zatem aby takie osoby znikły ze świata żywych?
1.Kimś, kogo kocham pomimo tego, że popełnił w życiu trochę błędów.
2. Raczej nie
3. Nie powiedziałbym...
4. Nom... Mogłem trafić gorzej
5. Kogoś, z kim mogę od czasu do czasu się spotkać, pogadać, spędzić miło czas. Jest po prostu tatą
6. Nie. Żeby zostać ojcem, trzeba chcieć się (cenzura). Żeby zostać tatą, trzeba chcieć kochać.
7. Tak, ten temat ma bardzo duży sens. Wystarczy spojrzeć, ile osób do niego zajrzało
Wiek: 28 Dołączyła: 30 Gru 2015 Posty: 395 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-03-13, 20:31
Mój ojciec umarł... ileś lat temu. 3? 5? Co to czas... W sumie to wiem, że byłam jego oczkiem w głowie, ale miał jeszcze inne oczko, trochę bardziej zajmujące: alkohol. Zj*****ś, tato. W sumie to chyba nie darzę go jakimiś szczególnymi uczuciami. Jego życie w sumie trochę mnie smuci. Ale ja siebie też smucę i podobno jestem do niego podobna. ^^ Może w każdym pokoleniu ktoś musi zniszczyć sobie życie, taka rodzinna klątwa. I'm coming down hard / Hard as hell / Like the night before (Röyksopp ft. Susanne Sundfør, Save Me).
1.Kim jest dla Ciebie ojciec?
Przestrogą, kim bym nigdy nie chciał zostać.
2.Czy jest Twoim autorytetem?
Nie!
3.Możesz powiedzieć, że jest wzorem do naśladowania?
Na pewno nim nie jest. Więc nie.
4.Jesteś dumna/-y, że masz takiego ojca, jakiego masz?
Nie, wstyd mi.
5.Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu?
Niszczyciela, niszczy mnie od środka, odkąd żyję.
6.Czy ojciec i tata to to samo?
Nie, ojcem jest każdy kto spłodzi dziecko. Tatą ktoś kto kocha dziecko, kto się o nie troszczy.
Niestety nigdy nie miałem taty. Tylko ojca.
They say we die twice,
Once when the breath leaves our body and once, When the last person we know says our name
Kim jest dla Ciebie ojciec?
Czy jest Twoim autorytetem?
Możesz powiedzieć, że jest wzorem do naśladowania?
Jesteś dumna/-y, że masz takiego ojca, jakiego masz?
Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu?
Czy ojciec i tata to to samo?
1. Ojcem. Drogowskazem. Czasem krzyknie, czasem jest niemiły, czasem nie zachowuje się tak, jak czuję że powinien. Ale jest najlepszym ojcem na świecie. Nauczył mnie, że bycie mężczyzną to nie jest ani seks, ani fajki, ani alkohol.
2. Tak. Moralnym na pewno. Chciałbym pod tym względem być taki jak on.
3. Zawodowo nie dla mnie. Moralnie w stu procentach.
4. Jestem dumny, że jest moim ojcem i jednocześnie przykro mi, że ma takiego syna. Chciałbym kiedyś móc mu powiedzieć "hej, nie męczyłeś się ze mną na próżno, wyrosłem na człowieka"
5. Rozwiewa wątpliwości... O ile mam odwagę się czymś z nim podzielić. Przebywanie z nim bardzo mnie uspokaja. Jest takim moim prywatnym bohaterem. Trochę też pomaga mi finansowo. I jak znajduje czasem coś dobrego w lodówce, to znaczy że wpadł mi do mieszkania jak mnie nie było.
6. Dla mnie nie do końca. Słowa "tata" używałem jak byłem mały. Jak tata był dla mnie kimś pomiędzy "tym czepiającym się", a troskliwym rodzicem. Teraz mówię " Ojcze " żeby podkreślić jak wielkim szacunkiem go darzę.
Jam blask wulkanów — a w błotnych nizinach,
Idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, Kłębi się rajów pożoga,
I słońce — mój wróg słońce!... Wschodzi, wielbiąc Boga.
Kim jest dla Ciebie ojciec? Człowiekiem, z którym mogę miło spędzić czas, pośmiać się i porozmawiać, ale nic więcej.
Czy jest Twoim autorytetem? Nie.
Możesz powiedzieć, że jest wzorem do naśladowania? Jako człowiek nie, ale jeśli chodzi o dążenie do celu to i owszem.
Jesteś dumna/-y, że masz takiego ojca, jakiego masz? Nie.
Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu? Nie wiem, pewnie żadną.
Czy ojciec i tata to to samo? Nie. Podłączam się do powyższych wypowiedzi.
I czy ten temat ma jakiś sens, czy jest tylko tworem małolaty siedzącej nocami na forum? Ma sens, ciekawe pytanie.
3.Możesz powiedzieć, że jest wzorem do naśladowania?
Nie.
4.Jesteś dumna/-y, że masz takiego ojca, jakiego masz?
Nie.
5.Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu?
Żadną, płaci tylko alimenty.
6.Czy ojciec i tata to to samo?
Nie wiem jak to jest mieć ojca/tatę. Formalnie mówię "ojciec", jednak jedyna rzecz która nas łączy to jego krew która płynie w moich żyłach. Poza tym nie mam z tą osobą nic wspólnego.
'Sometimes holding on..does more damage..than letting go..'