Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-20, 23:39   "Mamo, tato, to jest Zenek"

Na początek pragnę zaznaczyć, że mnie wnerwiacie - od dwóch godzin próbuję założyć ten temat i nie mogę, bo ciągle pojawiają się nowe nieprzeczytane. :) A teraz do rzeczy:

Pytania z cyklu 'savoir vivre na co dzień':
1. Czy przedstawiacie swoje 'drugie (lepsze :D ) pół' rodzinie w jakiś szczególny/ oficjalny sposób?
2. Jeśli nie, to w jaki sposób ich informujecie (czy w ogóle) o fakcie pojawiania się kogoś w waszym życiu?
3. Jeśli jednak tak, to czy istnieje w tym celu jakaś uświęcona tradycją procedura? Jeśli tak, to jak wygląda?
4. Po jakim czasie od pojawienia się tej osoby zdecydowalibyście się na taki krok, jeśli w ogóle? Istnieje jakaś norma?
5. Jakie są możliwe reakcje obu stron?
6. Dlaczego Sadi demoluje mi łazienkę o północy?!




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-21, 00:05   

Chochlik napisał/a:
1. Czy przedstawiacie swoje 'drugie (lepsze ) pół' rodzinie w jakiś szczególny/ oficjalny sposób?

Nie.
Chochlik napisał/a:
2. Jeśli nie, to w jaki sposób ich informujecie (czy w ogóle) o fakcie pojawiania się kogoś w waszym życiu?

No zwyczajowo jak gdzieś wychodzę/wyjeżdżam to mówię matce do kogo. Jak kilka razy usłyszy to samo męskie imię, to pyta kto to jest dla mnie. Odpowiadam zgodnie z prawdą.
Chochlik napisał/a:
3. Jeśli jednak tak, to czy istnieje w tym celu jakaś uświęcona tradycją procedura? Jeśli tak, to jak wygląda?

Nie mam bladego pojęcia.
Chochlik napisał/a:
4. Po jakim czasie od pojawienia się tej osoby zdecydowalibyście się na taki krok, jeśli w ogóle? Istnieje jakaś norma?

Normy raczej nie ma. Moja matka się zapytała chyba za drugim razem jak zniknęłam na cały weekend, bo Tox był w Glv. ;)
Chochlik napisał/a:
5. Jakie są możliwe reakcje obu stron?
To zależy tylko i wyłącznie od stron.
Chochlik napisał/a:
6. Dlaczego Sadi demoluje mi łazienkę o północy?!

:rotfl: Bo to Sadicat :P




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-21, 00:13   

Nie pomogłaś mi... W moim przypadku powtarzanie imienia nie spowoduje pytania 'kto to jest?' z oczywistych względów. Poproszę jakieś genialne pomysły.

A kot przerzucił swój entuzjazm na kuchnię.




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Sudi 
F O R G I V E M E



Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 783
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-12-21, 00:15   

Cytat:
1. Czy przedstawiacie swoje 'drugie (lepsze :D ) pół' rodzinie w jakiś szczególny/ oficjalny sposób?

Nie, jakoś nigdy mi się takie coś nie zdarzyło. :P
Cytat:
2. Jeśli nie, to w jaki sposób ich informujecie (czy w ogóle) o fakcie pojawiania się kogoś w waszym życiu?

Zazwyczaj, kiedy "ktoś" pojawia się w moim życiu to jestem zupełnie inny, częściej uśmiechnięty i takie tam, dlatego mama często widzi tą zmianę i pyta co się takiego wydarzyło, zazwyczaj wtedy jej o tym mówię. :roll:
Cytat:
3. Jeśli jednak tak, to czy istnieje w tym celu jakaś uświęcona tradycją procedura? Jeśli tak, to jak wygląda?

Eeee...
Cytat:
4. Po jakim czasie od pojawienia się tej osoby zdecydowalibyście się na taki krok, jeśli w ogóle? Istnieje jakaś norma?

To zależy od sytuacji.
Cytat:
5. Jakie są możliwe reakcje obu stron?

Raczej nie chce to samo pisać, ale dokładnie to samo co napisała Em.
Cytat:
6. Dlaczego Sadi demoluje mi łazienkę o północy?!





MISERABLE LIFE
 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-21, 16:35   

Szczególnie oficjalnie nie przedstawiam, proszonych obiadków nie urządzam. Jeśli ktoś przychodził do mnie / po mnie, jak mieszkałam u mamusi to przedstawiłam: "To jest Tomek, to jest Agata" resztę pozostawiałam dla siebie.
Zdecydować się na przedstawienie kogoś rodzinie powinno się w momencie, gdy wiadomo, że to jest na poważnie, na dłużej i zaczynają chodzić pogłowie plany na przyszłość. ;)
Chochlik, najprostsze: "Poznajcie, to jest moja dziewczyna, [miejsce na imię]".




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-21, 19:41   

nyaa napisał/a:
Chochlik, najprostsze: "Poznajcie, to jest moja dziewczyna, [miejsce na imię]".

No ok, ale jak? W domu rodziców? Moim? Na neutralnym gruncie? Uprzedzić wcześniej co to za okazja?

Dlaczego ja to w ogóle piszę w temacie dla zielonych? :facepalm:




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-21, 19:48   

Możesz uprzedzić i wpaść do rodziców z dziewczyną, bądź zaprosić rodziców do siebie, jak Wam wygodniej i na jakim terenie będziesz się czuła lepiej i swobodniej.



 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-12-22, 02:47   

Chochlik, po kim jak po kim, ale po Tobie nie spodziewałem się takowych pytań.

Chochlik napisał/a:
1. Czy przedstawiacie swoje 'drugie (lepsze ) pół' rodzinie w jakiś szczególny/ oficjalny sposób?

Nie. U mnie to wyszło z czasem przez przypadek. Ale w sumie mama poznała J. zanim byliśmy razem.

Chochlik napisał/a:
2. Jeśli nie, to w jaki sposób ich informujecie (czy w ogóle) o fakcie pojawiania się kogoś w waszym życiu?

Już nawet nie pamiętam, chyba w trakcie rozmowy. Ktoś po prostu zapytał mnie, czy ja z nią jestem.

Chochlik napisał/a:
3. Jeśli jednak tak, to czy istnieje w tym celu jakaś uświęcona tradycją procedura? Jeśli tak, to jak wygląda?

Osoba przedstawiana przynosi kwiaty gospodyni, a gospodarzowi jarzębiak. :roll:
Oczywiście jeżeli gospodarze żyją mentalnie w latach '60.

Chochlik napisał/a:
4. Po jakim czasie od pojawienia się tej osoby zdecydowalibyście się na taki krok, jeśli w ogóle? Istnieje jakaś norma?

Norma to 111 dni, 3 godziny, 23 minuty i 24 sekundy.

Chochlik napisał/a:
5. Jakie są możliwe reakcje obu stron?

1. Szczera radość.
2. Fałszywa radość.
3. Obojętność.
4. Ignorancja.
5. Złość.
6. Gniew.
7. Morderstwo w afekcie.
8. Rzucanie przedmiotami i wyzwiskami.
9. Bójka.


Najlepiej nie rzucaj biedaka (mówię o drugiej 0,5) na głęboką wodę rozmowy bezpośredniej. Moim zdaniem najlepiej wprowadzać daną osobę stopniowo do rodziny. Najpierw powiedzieć po prostu, że z kimś się jest. Potem przykładowo, gdy będziesz w domu z mamą niech 0,5 przyjedzie po Ciebie, aby zabrać Cię np. do kina. Obie strony konfliktu nie będą narażone na bezpośredni kontakt i starcie długotrwałe. Pięć, dziesięć minut rozmowy i koniec.




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 09:54   

PanFoster napisał/a:
po kim jak po kim, ale po Tobie nie spodziewałem się takowych pytań.

Dlaczego? Uważasz mnie za speca od savoir vivre'u, czy kogoś, kto ma kulturę (lub rodziców) kompletnie gdzieś?

PanFoster napisał/a:
Osoba przedstawiana przynosi kwiaty gospodyni, a gospodarzowi jarzębiak. :roll:
Oczywiście jeżeli gospodarze żyją mentalnie w latach '60.

Jak zakładałam ten temat, 'osoba przedstawiana' powiedziała: "jeśli ktoś napisze, że mam kupić twojej mamie kwiaty to je*nę". Niniejszym informuję: je*ij, już możesz. :D

Znalazłam coś takiego.

PanFoster napisał/a:
8. Rzucanie przedmiotami i wyzwiskami.

Dosłownie może nie, ale... jak ja wytłumaczę różnicę wieku... i brak różnicy płci? :P Już widzę te nienawistne spojrzenia rzucane mi tak, żeby nikt niczego nie zauważył. A prawdziwa zabawa zacznie się później - jak zostanę z mamą sama i ona będzie mogła się swobodnie wypowiedzieć. :roll2:

A w ogóle to idę dzisiaj do mamy porozmawiać na ten temat. Żeby nie uciec z krzykiem, poprosiłam o pizzę - to dość mocny argument przetargowy i chyba mnie zmusi do pozostania na miejscu.




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-12-22, 11:15   

Chochlik napisał/a:
Dlaczego? Uważasz mnie za speca od savoir vivre'u, czy kogoś, kto ma kulturę (lub rodziców) kompletnie gdzieś?

Raczej zbyt banalne i oczywiste jak na Ciebie. :D

Chochlik napisał/a:
Jak zakładałam ten temat, 'osoba przedstawiana' powiedziała: "jeśli ktoś napisze, że mam kupić twojej mamie kwiaty to je*nę". Niniejszym informuję: je*ij, już możesz.

Chciałem przedstawić najbardziej utarty sposób chyba. :D

Chochlik napisał/a:
Znalazłam coś takiego.

Masz zamiar brać ślub? :roll: :D

Chochlik napisał/a:
A w ogóle to idę dzisiaj do mamy porozmawiać na ten temat.

To życzę powodzenia. :*




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 18:16   

PanFoster napisał/a:
Masz zamiar brać ślub?

Może kiedyś... jakkolwiek niedorzecznie to brzmi. Teraz o tym nie myślę.

No i wróciłam od mamy. Wykorzystałam to, że ją znam, użyłam podstępu, żeby podpytać jak ona widzi coś takiego...

Chochlik: Czytałam ostatnio, he he, jakiś artykuł dla nastolatek, o tym w jaki sposób powinny przedstawiać chłopaka rodzicom. Wszystko sprowadzało się do tego kto, komu i kiedy powinien powiedzieć dzień dobry... No i nie wyobrażam sobie, że przychodzi chłopak do dziewczyny i witają się, mówiąc dzień dobry...
Mama: No to faktycznie jakiś artykuł dla idiotów. Chociaż może nie wszyscy wiedzą, że trzeba powiedzieć dzień dobry i się przedstawić...
Ja: Nie wiedzą jak się przywitać, ale związki zawierają. :D
M: No właśnie. Jakby nie mogli napisać, że Ania powinna powiedzieć wcześniej rodzicom 'Jutro przyjdzie do nas mój chłopak - Marcin' i zorganizować jakiś poczęstunek przy herbatce.
Ja: No widocznie to zbyt skomplikowane.

2 godziny później.

M: Przyjdziesz do nas na wigilię?
Ja: Nie.
M: Może jednak?
Ja: Nie.
M: A na święta?
Ja: Nie.
M: Ehh... :(
Ja: (od tego momentu włączył mi się tryb 'stan przedzawałowy') Ale wracając do przedstawiania rodzicom kogoś, to możemy się umówić na trzydziestego.
M: Czekaj... Co?! Nie rozumiem.
Ja: Noo... trzydziestego.
M: Tak, wiem co to za święto, ale...
Ja: No bo pomyślałam, że wypadałoby was sobie przedstawić, więc bym po prostu przyszła z tym, że nie sama.
M: Aaa... A to on, czy ona jest? (pełne opanowanie)
Ja: (panika! ...i pełne opanowanie.) Ona.
M: Aaa... i nie znam tej osoby?
Ja: Nie. Właściwie to tylko raz ci o niej wspominałam. (przypomniałam kiedy jednym zdaniem coś przebąknęłam)
M: Aha, no to trzydziestego.
Ja: Tak.

Kolejne 2 godziny później rozmawiamy o rynku pracy.

Ja: Mam koleżankę w Ustce. Skończyła zawodówkę i pracuje trochę w zawodzie - jako fotograf, a trochę w kawiarni.
M: A to ta koleżanka do ciebie z Ustki przyjedzie?
Ja: (chwila zastanowienia o co chodzi) Nie, nie, to inna. Tamta jest ze Szczecina.
M: Aha.

Tyle dyskusji. Więcej pytań nie było, co mnie dziwi. Ale bardzo intensywnie rozmawiałyśmy o wszystkim - od obgadania rodziny, sąsiadów, a nawet moich nauczycieli z liceum, przez PRL-owskie nazewnictwo ulic, po planowane w Stargardzie inwestycje zagranicznych koncernów. A normalnie tylko siedzimy i oglądamy telewizję. Widać trzeba było czymś zapełnić ciszę.

W nagrodę za odwagę nałożyłam sobie przed wyjściem dokładkę pizzy. :D




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
cruella
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 19:14   

Gratuluję odwagi! Ja robiłam "podchody" i udawałam, że mówię o znajomych. Na szczęście skończyło się zanim się przyznałam mamie. A ojcu jakbym powiedziała, to jestem na 99% pewna, że sięgnąłby po wiatrówkę :/



 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 19:23   

MissDior napisał/a:
A ojcu jakbym powiedziała, to jestem na 99% pewna, że sięgnąłby po wiatrówkę :/

Dlaczego?




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
cruella
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 19:28   

Chochlik napisał/a:
Dlaczego?

Bo 18 lat siedzi na wsi, nie wychodzi do ludzi i z tego co się przez całe życie nasłuchałam, homofob powinno być jego drugim imieniem.




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 19:34   

Noo ja pierwsze podejście w tym temacie przypłaciłam ekspresową wyprowadzką z domu. Wtedy postanowiłam, że kolejną próbę podejmę dopiero, kiedy nawiążę poważną relację, a nie jak tylko spotkam się z kimś dwa razy.

No i ja nie mieszkam z rodzicami, nie jestem na ich utrzymaniu, więc jest mi łatwiej.

Niemniej jednak - powodzenia.




 
 
"Mamo, tato, to jest Zenek"
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11