Ja u siebie w Poznaniu zawsze trafiałam na kebabownie, gdzie mięso jest odcinane od takiej właśnie wielkiej beli mięsa. Ponadto, nie jem kebabów z tych małych przydrożnych budek. Pamiętam, że jakiś czas temu oglądałam w internecie nagranie, jak wygląda właśnie przechowywanie jedzenia i przyrządzanie go w takiej budzie. Ugh. ;x
Od jakiegoś czasu przestałam jadać na mieście. To, co mogę przyrządzić sobie samodzielnie jest o niebo lepsze, zdrowsze i tańsze. To takie dziwne, ale nie mam już nawet ochoty na swoje ulubione fast foody.
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
Wysłany: 2016-07-29, 23:30
Jestem uzależniona od KFC. Jako że nie tyję od tego (niestety w tym przypadku) to mogę jeść i jeść i potem wymiotuję w łazience. I jeszcze mam KFC 5 min od domu mam nadzieję, że w nowym mieście blisko nie będzie!
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."