[Euphoriall]

Muff, dzwoń codziennie na oddział, to ogromne prawdopodobieństwo przyspieszenia przyjęcia. Moja koleżanka tak robiła i całą kwalifikację załatwiła w, dosłownie 3,5 tygodnia. Ale wisiała na telefonie każdego dnia.

[Muff]

Kazali w każdy piątek... Problemem jest, że panicznie boję się dzwonić do obcych i odbierać od nieznanych numerów. Raz w tygodniu może się uda, ale nie wiem czy codziennie

[Euphoriall]

Muff, a nasz kogoś zaufanego, kto by z Tobą był jak będziesz dzwonić? Nie żeby ktoś to zrobił za Ciebie, ale żebyś miała takie mentalne wsparcie.

[Muff]

Tata ze mną był jak się rejestrowalam

[Euphoriall]

Muff, to tatę za łapę i wsparcie masz. Możesz też sobie spisać na kartce i mieć przed nosem, co mówić, jak ze stresu zapomnisz.
Pierwsze koty za płoty, potem jest łatwiej.

[Muff]

Raczej nie zapominam, po prostu zawsze się boję, że zadadza pytanie i nie będę znała odpowiedzi. Albo takie rzeczy typu ja rozpocząć rozmowę, czy normalne rzeczy mówię

[Euphoriall]

Muff, dzwoniłaś?

[Muff]

Kazali od następnego piątku (w dniu rejestracji). Nie pytałam czemu. Może nie było żadnych przyjęć w tym czasie

[Exmit]

Jestem od wczoraj w szpitalu, dużo się działo. Nie jest tak źle, warunki nawet znośne. Najważniejsze że nie myślę za dużo, ućpali mnie dość.. ale to dobrze, dużo śpię. Tak chciałem powiedzieć. Pozdrawiam.

Jestem od wczoraj w szpitalu, dużo się działo. Nie jest tak źle, warunki nawet znośne. Najważniejsze że nie myślę za dużo, ućpali mnie dość.. ale to dobrze, dużo śpię. Tak chciałem powiedzieć. Pozdrawiam.

[Euphoriall]

Exmit, co to się działo? Dużo jeszcze w Tobie złych emocji? Tulę Trzymaj się!

[Naamah]

Exmit, trzymaj się tam ;* Trzymam za Ciebie kciuki ;*

Exmit, trzymaj się tam ;* Trzymam za Ciebie kciuki ;*

[Exmit]

Szamanka, Naamah, no.. nawet nie pamiętam. Było okropnie źle, potem telefon do mojej psychiatry i poradziła mi szpital (tutaj też pracuje) więc przynajmniej kogoś znam. Myśli tych nie dobrych jest już mniej. Leki dość mocno mnie zamulają, ale na razie to chyba tak lepiej... Dziękuję za wasze słowa, naprawdę

Szamanka, Naamah, no.. nawet nie pamiętam. Było okropnie źle, potem telefon do mojej psychiatry i poradziła mi szpital (tutaj też pracuje) więc przynajmniej kogoś znam. Myśli tych nie dobrych jest już mniej. Leki dość mocno mnie zamulają, ale na razie to chyba tak lepiej... Dziękuję za wasze słowa, naprawdę

[Żurawek]

Exmit, dochodź tam do siebie. Początki na oddziale chyba zawsze tak wyglądają, ale to dla Twojego dobra, żeby spacyfikować te złe myśli. Trzymaj się mocno!

[LuxioS]

Exmit, również trzymam kciuki! Będzie dobrze, zawsze to lepiej, niż samemu ze swoimi złymi myślami siedzieć

Exmit, również trzymam kciuki! Będzie dobrze, zawsze to lepiej, niż samemu ze swoimi złymi myślami siedzieć

[Commodore]

Exmit, trzymaj się! I ja też trzymam za ciebie mocno kciuki! Dawaj znać co u Ciebie.