Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Szpital psychiatryczny
Autor Wiadomość
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-11-29, 13:00   

xannthepug, pytasz co z potencjalną pracą czy obecną?
Pierwszy przypadek: a po co chcesz mówić?
Drugi przypadek: a po co chcesz mówić, na zaświadczeniu lekarskim o tym nie ma mowy?

Przecież jak idziesz wycinać wyrostek robaczkowy, to się tym nie chwalisz w przyszłej/obecnej pracy chyba?
Ta sama zasada.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Szpital psychiatryczny
Hedum 
Kotoizm



Wiek: 28
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 1164
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2016-11-29, 13:00   

xannthepug, a czy na rozmowie kwalifikacyjnej pytają o inne hospitalizacje?



Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
 
 
Szpital psychiatryczny
Grzesiek1991 



Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 89
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-18, 11:26   

W piątek 16.12.2016r. po 2 i pół miesiącach wyszedłem ze szpitala psychiatrycznego. Tym razem pobyt dużo mi dał. Czuję się dobrze i mam nadzieję na dobrą przyszłość. :)



Czasem po prostu nie mam już siły...
 
 
Szpital psychiatryczny
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-18, 15:08   

xannthepug napisał/a:
Słuchajcie, ciągłe ataki paniki... Upieram się żeby nie iść, ale psychiatra już coraz bardziej sugeruje żeby się tam udać, a ja ledwo żyję, ciągle się trzęsę jak galaretka i nie wiem nawet czego się boję. Jak później jest z pracą? Będą wypytywali bardzo na rozmowach? Tego najbardziej się obawiam, macie jakieś doświadczenie w tej sprawie? :?


W obecnej? Mnie psychiatra co prawda proponował L4 - wtedy wyjście było takie, że mogłam z nim iść do rodzinnego i na jego podstawie dostać niewinne czyste L4 (bo na tym od psychiatry byłoby, że jest od niego).

Szczerze mówiąc nie wiem jak wygląda sprawa hospitalizacji podczas pracy i jakie papiery są niezbędne do okazania, ale może z ewentualnym zaświadczeniem o pobycie można zrobić tak samo?

Gdy hospitalizowano mnie podczas studiów i sesji w sumie nikt nawet ode mnie nie chciał pokazywania papierów.

A jeśli chodzi o okres szukania pracy czy zmiany - nikogo to nie interesuje. Jest miliony artykułów omawiających problem 'jak wytłumaczyć luki w zatrudnieniu".,




Este blestemata
 
 
Szpital psychiatryczny
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-24, 06:59   

Grzesiek1991 napisał/a:
Czuję się dobrze i mam nadzieję na dobrą przyszłość. :)

Trzymam kciuki. :kciuki:




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Szpital psychiatryczny
cukierkowysen 
cukierkowysen



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Sty 2016
Posty: 203
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-05-24, 13:24   

Dostałam skierowanie do szpitala, siedzę i czekam na ordynatora boję się okropnie... boję się być zamknięta w szpitalu....



Im wrażliwszy się stajesz, tym bardziej poszerza się twoje życie.
 
 
 
Szpital psychiatryczny
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-05-25, 12:55   

cukierkowysen, i jak?

Ja właśnie wyszłam. :)




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Szpital psychiatryczny
cukierkowysen 
cukierkowysen



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Sty 2016
Posty: 203
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-05-25, 14:18   

Niedotykalna, Nie wziął mnie bo powiedziałam że się boję i nie wiem czy chce... Ale powiedział że jak się zdecyduje to zaprasza tylko datę na skierowaniu mam przebić jeżeli zajmie mi to dłużej niż 2 tygodnie.



Im wrażliwszy się stajesz, tym bardziej poszerza się twoje życie.
 
 
 
Szpital psychiatryczny
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2017-05-30, 18:17   

cukierkowysen, nic na siłę. Jak uważasz, że jesteś w stanie funkcjonować to nie pakuj się na siłę do szpitala. To, że lekarz dał skierowanie nie oznacza, że musisz iść. To raczej jego sugestia.
Co innego w przypadku wypisania cito, czy zagrożenia życia, zależy na jakim etapie jesteś.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Szpital psychiatryczny
Grzesiek1991 



Dołączył: 08 Mar 2014
Posty: 89
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-01, 16:32   

Dzisiaj wróciłem ze szpitala psychiatrycznego. Byłem na oddziale ponad 2 miesiące. Fajnie jest wrócić do domu. Fajnie jest wrócić na forum. Mój stan chyba jest już uregulowany na pozytywne tory. :)



Czasem po prostu nie mam już siły...
 
 
Szpital psychiatryczny
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-03, 10:02   

Zgadzam się z Szamanka. Nie ma sensu iść na siłę do szpitala, prawdziwe życie toczy się tutaj i nawet najlepsza placówka go nie zastąpi. Ale jeśli jest to konieczne to inna sprawa. Jak trzeba to trzeba.



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Szpital psychiatryczny
oceaniczny 
niepewności



Dołączył: 08 Kwi 2017
Posty: 6
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-06-22, 17:12   

Okej. Temat jest już trochę martwy i czuję się strasznie pisząc tutaj, gdzie nikt nie zagląda od trzech tygodni, ale muszę to z siebie wyrzucić. Zapytać. Cokolwiek.

Dostałem drugie "wezwanie" do szpitala, pierwsze moja mama całkowicie olała. Byłem na to przygotowany dość dobrze. To znaczy, miałem nadzieję, jakkolwiek głupio to brzmi, że gdy dostanę "skierowanie" do ręki, to się rozpłaczę, będę smutny, nawet zrobie sobię krzywdę po powrocie do domu. Myślałem, że to wywoła jakiekolwiek emocje. A tak nie było. Zapytałem tylko co dokładnie jest tu napisane, bo lekarze tak mają, że bazgrolą. Gorzej niż ja. Moja mama bardziej płakała.
Właściwie to co napisałem wyżej nijak odnosi się do tego o co właściwie chciałem zapytać. Może to stres. I, o matko. Stresuje się nawet napisać cokolwiek na forum. Gdzie nikt mnie nie zna.

Przewertowałem jako tako poprzednie strony, ale nadal nie uzyskałem odpowiedzi która mnie satysfakcjonuje. Jak T A M jest? Na co powinienem być przygotowany?
Ukryta Wiadomość:
Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość
--- Log in to see the message ---

Przyjmę wszystko. Porady, zasady. Cokolwiek.
Szalom.




 
 
Szpital psychiatryczny
jo_aśka 



Wiek: 29
Dołączyła: 12 Cze 2017
Posty: 341
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-06-22, 22:28   

Koleżanka była w psychiatryku z powodu zaburzeń odżywania. Ogólnie pielęgniarki miały pilnować jej po każdym posiłku przez pół godziny, jednak tego nie robiły.
Leżała na sali z osobami z zupełnie innymi chorobami niż jej. I ogólnie poprawiali jej stan psychotropami.




 
 
Szpital psychiatryczny
eithné
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-23, 12:30   

oceaniczny napisał/a:
Jak T A M jest? Na co powinienem być przygotowany?

Na wejściu wypełnisz kilka kwitków, dodatkowo sanitariusze sprawdzą Ci Twoje rzeczy - wszystko, czym potencjalnie mógłbyś zrobić sobie krzywdę zostanie Ci zabrane. W większości szpitali możesz mieć telefon, a ładowarka do niego jest w dyżurce pielęgniarek - zostawiasz telefon do ładowania u nich lub prosisz o wydanie ładowarki.
Uważaj na wartościowe rzeczy, papierosy (jeśli palisz) i pieniądze, bo w psychiatrykach bardzo często kradną.
Jeśli masz możliwość, to przynieś sobie swój własny kubek (możesz wcześniej dopytać, czy możesz mieć zwykły, jeśli nie, to kup sobie plastikowy).

Ludzie są tam zaskakująco normalni, przynajmniej w kontekście miejsca, w którym się znalazłeś ;) . To zależy od oddziału, ale z reguły osoby mocno zaburzone, których zachowanie mogłoby budzić lęk są w znacznej mniejszości.

Będą obchody, prawdopodobnie rozmowy z psychologiem, być może jakieś terapie grupowe, art-terapia, gimnastyka, spacery... Wszystko zależy od szpitala i oddziału.

Na jaki oddział Cię skierowano?




 
 
Szpital psychiatryczny
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3490
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-06-24, 09:44   

Właśnie siedzę pierwszy raz na oddziale, trzeci tydzień. W sumie mam ochotę opisać jakoś to doświadczenie. Mogę skrobnąć i wstawić tu jakiś pamiętniko-artykuł, jeśli są zainteresowani.



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Szpital psychiatryczny
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11