Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Samotność w tłumie
Autor Wiadomość
nobody.more 
Włóczykijka



Wiek: 30
Dołączyła: 16 Maj 2016
Posty: 167
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-28, 21:11   

Co innego samotność, którą wybieram z "prze bodźcowania", a co innego gdy próbuje się z kimś spotkać, porozmawiać by uzyskać wsparcie. Mam jedną osobę z którą się spotykam i czuje, że nie chce się mnie pozbyć (pozdrawiam ją jak to czyta :D ). Inni mnie zbywają, nie mają czasu itd.
Samotność wśród ludzi jest możliwa. Samotność w relacjach.




nobody.more
 
 
 
Samotność w tłumie
Lantan 



Wiek: 24
Dołączyła: 03 Lut 2017
Posty: 22
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2017-02-10, 14:15   

Jak przestać się czuć samotną wśród grupy ludzi? Ma swoją grupę znajomych, gdzie mam wrażenie, że większość nazwie mnie przynajmniej swoją dobrą znajomą. Są to ludzie, których znam już jakiś czas. Ludzie, którzy znają mnie w mniejszym lub większym stopniu. A jednak coraz częściej, gdy stoją wśród nich, czuję się samotna. Czuję się jakby oddalała się od nich, była gdzieś niezwykle daleko, a ich głosy dochodziły z opóźnieniem. Ciśnie mnie w żołądku i mam ochotę zacząć płakać. Bardzo często zauważają coś. Uciekam wtedy, oddalam się od nich jak najdalej i odizolowana, wśród gromady obcych, których nie przejmą się moim losem zaczynam płakać. Coraz częściej płaczę w tramwajach, autobusach. Jestem wśród ludzi, ale czuję się sama. Jakbym była w innym wymiarze.



 
 
Samotność w tłumie
pokopanytok 



Wiek: 26
Dołączyła: 28 Wrz 2016
Posty: 15
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-02-23, 23:17   

Potrzebuję jakiejś zorganizowanej grupy. W szkole, na zajęciach dodatkowych. Wtedy przez krótką chwilę trwa iluzja, że faktycznie mogę się wśród ludzi odnaleźć, że ktoś nawet mnie lubi. Kiedy indziej- pustka. Co do pewnych znajomości mam większe nadzieje, ale nie potrafię popchnąć ich w odpowiednim kierunku. Przyjaźń podobno przychodzi naturalnie... Ostatnio też, pewna znajomość porządnie zraziła mnie do przejmowania inicjatywy. Była cholernie toksyczna. Nie potrafię do końca sprecyzować, po czyjej stronie leżała większa wina. Wyrzuty sumienia, które narastały przy każdej rozmowie z nią, skutecznie utrzymywały mnie w przekonaniu, że to ja jestem złym gliną. Teraz, po czasie... sama nie wiem. To czego ode mnie wymagano nie było fair. Tak czy siak, teraz trzymam się na dystans. Że niby to bezpieczne zagranie, ale za to jak skutecznie papram sobie życie... Mocno kogoś potrzebuję. Nic w tej materii nie robię i tylko czekam, cholera wie na co.



All those moments will be lost in time, like tears in rain.
 
 
Samotność w tłumie
miniu89 


Wiek: 42
Dołączył: 07 Mar 2017
Posty: 9
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2017-03-08, 21:16   

Ja pomimo obecności dużego tłumu ludzi na oddziale dziennym gdzie przebywam już prawie miesiąc nie mam bliskiego kontaktu poza słowem "cześć", czy "dzień dobry". Taka samotność w tłumie jest straszna, bo rujnuje Nasze życie od środka, wpędza w późniejszą lawinę autoagresywnych zachowań, bo zaczynamy się obwiniać za to, że nie potrafimy rozmawiać z innymi( przynajmniej ja tak mam). Kieydys przejmowałem sie innymi i brałem problemy innych na siebie, chciałem pomóc innym w walce pomimo tego, że sam nie dawałem sobie rady ale teraz samotne życie wśród otaczających mnie ludzi( rodziny, znajomych) jest straszne!



 
 
Samotność w tłumie
Nekomimi 
Neko-chan



Wiek: 22
Dołączyła: 13 Sie 2016
Posty: 403
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2017-03-25, 17:25   

Ja tak czuję też... 3 koleżanki, a to nic nie daje... Klasa nie pomaga, wręcz przeszkadza. Gdzie nie jestem (nawet w intrenecie, choćby tu) to to uczucie nie odchodzi i jest. Uczucie bycia niepotrzebnym i samotność... Chociaż są tu osoby, z którymi można pogadać.



 
 
Samotność w tłumie
Hedum 
Kotoizm



Wiek: 28
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 1164
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2017-04-24, 18:45   

Niby mam ludzi wokół siebie, a często czuję się jakbym był ostatnim dinozaurem na planecie.
Może to trochę moja wina. Próbuję rozmawiać z ludźmi w realnym świecie, ale zauważam, że mało kogo obchodzi to, co mówię.

Rozmawiam z tatą i nie pyta jak się mam, co robiłem, jak się czuję.
Czasem padnie jakieś pytanie od nauczyciela, ale... Serio? To nie oni powinni się mną interesować. Znaczy, jasne, miło jeśli zapytają. Ja odpowiem, podziękuję, ale...

A zresztą... Może po prostu siada mi coś na mózg. Sam nie wiem.




Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
 
 
Samotność w tłumie
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-04-24, 18:56   

Samotności wśród ludzi doświadczałam już od podstawówki. Nie wiadomo dlaczego izolowałam się od reszty klasy. Izolowanie trwało całe gimnazjum. W liceum i w szkole policealnej jest już inaczej. W liceum miałam taką paczkę znajomych, wychodziliśmy razem na pizzę itp. Teraz kiedy jestem w szkole policealnej mam jedną bliższą koleżankę, z resztą grupy mam raczej luźne ale dobre kontakty.



Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Samotność w tłumie
mumek
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-24, 20:56   

W sumie to nawet lubię te moją samotność.



 
 
Samotność w tłumie
 


Wiek: 33
Dołączył: 15 Gru 2014
Posty: 21
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-04-25, 08:13   

Szczerze to ja sam nie wiem z czego może wynikać moja samotność, może z tego że jestem trochę inny od wszystkich, w sensie postrzeganie świata i zachowania. Ostatnio staram się lgnąć do ludzi, ale ludzie mnie odrzucają, nie mam pojęcia czemu. Czasami jest cholernie ciężko mierzyć się samemu z życiem. Tym bardziej że jestem altruistą.To mnie najbardziej boli że dla drugiego człowieka jestem w stanie zrobić więcej niż dla siebie. Dlatego chyba jestem tu gdzie jestem...



"Mówią, że świat poszedł naprzód. No tak! Poszedł naprzód, poszedł naprzód, i to bardzo... zawędrował po drodze do piekła." Stephen King- Czarnoksiężnik i Kryształ
 
 
Samotność w tłumie
cukierkowysen 
cukierkowysen



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Sty 2016
Posty: 203
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-05-27, 00:54   

Dla mnie samotność w tłumie jest w czymś w rodzaju"choroby XXI wieku", ponieważ otaczają nas ludzie, ale są to często ludzie w których brak zrozumienia, emocji, brak zainteresowania. Często spotykam się że ludzie których poznaję nie mają nic do zaoferowania, są takim płaszczem bez duszy. Coś na styl robotów są żyją, ale nic ich nie interesuje, nie ma możliwości porozmawiania z nimi na głębsze tematy. Stąd tak częsty problem samotności, pustki mimo ludzi nas otaczających.



Im wrażliwszy się stajesz, tym bardziej poszerza się twoje życie.
 
 
 
Samotność w tłumie
Namelost 


Wiek: 25
Dołączyła: 21 Maj 2017
Posty: 33
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2017-05-30, 22:39   

cukierkowysen napisał/a:
Dla mnie samotność w tłumie jest w czymś w rodzaju"choroby XXI wieku", ponieważ otaczają nas ludzie, ale są to często ludzie w których brak zrozumienia, emocji, brak zainteresowania. Często spotykam się że ludzie których poznaję nie mają nic do zaoferowania, są takim płaszczem bez duszy. Coś na styl robotów są żyją, ale nic ich nie interesuje, nie ma możliwości porozmawiania z nimi na głębsze tematy. Stąd tak częsty problem samotności, pustki mimo ludzi nas otaczających.


Mam coś podobnego :/ Wielu moich znajomych wydaje się być pozbawionych zainteresowań i osobowości. Mam wrażenie, że nie myślą kompletnie o niczym.
Ja jestem mega wrażliwa i na różne "życiowe" tematy mogłabym rozmawiać godzinami, tylko nie ma z kim. Jak próbuję komuś pokazać to wszystko co kryję w sobie odnoszę wrażenie, że wychodzę na idiotkę. Jakbym tylko ja miała jakieś problemy, a inni kompletnie nic nie czuli. Ale to jest niemożliwe, bo każdy w życiu cierpiał/cierpi i nienawidzę tego, że wszyscy wokół zgrywają takich bez uczuciowych, którzy mają wywalone na wszystko i wszystkich.




 
 
Samotność w tłumie
rosie 


Dołączyła: 09 Cze 2018
Posty: 13
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2018-06-09, 20:47   

Tak naprawdę od dziecka czułam się sama. Brak jakichkolwiek bliższych relacji z rodzicami, rodzieństwem oraz rówieśnikami. Od faworyzacji brata, po poczucie bycia gorszym do samotności wśród społeczeństwa. Mogę mieć wokół siebie mnóstwo ludzi, a mimo to czuję, że jestem sama. Również mogę być z kilkoma osobami i czuć, że jesteśmy czymś większym niż całość. Tak czy inaczej, pierwsza opcja doskwiera mi dużo bardziej, a przede wszystkim częściej, w wyniku jeszcze gorszego samopoczucia trudniej jest mi normalnie funkcjonować. Nie mam pojęcia czy jest na to jakiś skuteczny sposób, aczkolwiek próbowałam i cóż, nic się nie zmieniło, ewentualnie na gorsze.



[ everyday a small peace of me die ]
 
 
Samotność w tłumie
Flamaster 



Dołączył: 28 Sty 2018
Posty: 133
Skąd: Polska

Ostrzeżeń:
 4/3/4
Wysłany: 2018-06-27, 01:35   

zostanie ze mną do końca



When you have insomnia, you’re never really asleep… and you’re never really awake.
 
 
Samotność w tłumie
Sheldon 



Wiek: 32
Dołączył: 17 Maj 2018
Posty: 25
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2018-06-28, 00:26   

Namelost napisał/a:
Ja jestem mega wrażliwa i na różne "życiowe" tematy mogłabym rozmawiać godzinami, tylko nie ma z kim. Jak próbuję komuś pokazać to wszystko co kryję w sobie odnoszę wrażenie, że wychodzę na idiotkę. Jakbym tylko ja miała jakieś problemy, a inni kompletnie nic nie czuli. Ale to jest niemożliwe, bo każdy w życiu cierpiał/cierpi i nienawidzę tego, że wszyscy wokół zgrywają takich bez uczuciowych, którzy mają wywalone na wszystko i wszystkich.


Mam podobnie. Tylko ja mam ten problem, że jestem facetem i tym bardziej jestem postrzegany jako ten bezuczuciowy (bardzo mylnie) :/




Find the place inside where there's joy, and the joy will burn out the pain.
 
 
Samotność w tłumie
supernowa 
supernowa



Dołączyła: 05 Cze 2019
Posty: 9
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2019-06-05, 19:00   

Może trochę odkopię ten wątek, ale ostatnio podczas próbnej matury dostałam temat samotności. Miałam obraz Hoppera do omówienia. Najgorsze podczas przygotowywania się do tego uświadomiłam sobie, jak bardzo jestem samotna. Co z tego, że mam zapewniony dom i jedzenie skoro ciągle czuję w środku pustkę?



"Imię moje tak przeszło, jako błyskawica,
I będzie, jak dźwięk pusty, trwać przez pokolenia."
 
 
Samotność w tłumie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11