Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Sens istnienia szatni
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-09, 16:41   

ambisentencja napisał/a:
W moim ośrodku było pełno ciapatych, takich młodych po 20 lat może.

Dalmatyńczyków? To dość sędziwy wiek, jak na psa. Tym bardziej, że chodzi o psy rasowe.

A dzisiaj na rehabilitacji pani powiedziała, że jej jutro nie ma i koleżanka, która będzie w zastępstwie nie wie, że ja taka wstydliwa i mam sobie sama te przeklęte parawany przesunąć. Poza tym, kiedy już mnie pozasłaniała, ku mojej radości, bo na leżance obok leżał pan, który miał zabieg na udo, więc był bez spodni... postanowiła wymienić w parawanie zasłonkę. No kurrrcze!

Po tej akcji w ramach profilaktyki anty-aa olałam drugi zabieg i poszłam do mamy na śniadanie.

Po zabiegu nr 3 pani prowadząca zajęcia weszła do męskiej szatni, bo jeden chłopak (góra 19 lat) zapomniał się podpisać na liście obecności i poszła mu o tym przypomnieć. Kolejna, kurcze, taktowna.




 
 
Sens istnienia szatni
cruella
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-22, 20:40   

Chochlik napisał/a:
Kolejne pytanie: Czy przeszkadza wam, ze patrzycie na nagość drugiej, przypadkowej osoby?

Ja się czuję bardzo skrępowana, czasem też jestem zniesmaczona jak widzę kobietę w szatni po prysznicu, która chodzi zupełnie naga a ręcznik trzyma w dłoni. Tak ciężko się owinąć czy to jest jakiś sposób próby zaimponowania? W każdym razie jak coś takiego zauważę to szybko odwracam wzrok, bo jest to dla mnie niezręczna sytuacja.

Mustela Nivalis napisał/a:
No i zabraniano mi ryglowania drzwi od toalety i każde ich zaryglowanie (zamek głośno chodził i zawsze było słychać, czy zamykam) było karane. Jedna z metod upokorzenia - wejście mi w czasie załatwiania potrzeb fizjologicznych do łazienki w obecności gości. :roll: Moja matka nie uważała też za uzasadnione moje prośby o zamykanie drzwi od łazienki, bo nie mam ochoty słuchać, jak oddaje mocz, kiedy ja jem śniadanie czy mój brak ochoty na oglądanie, jak ubiera się na środku pokoju i gmera sobie w kroczu przy okazji.

U mnie każda prośba o uszanowanie mojej prywatności kończy się awanturą, a potem znowu jest to ignorowane. W końcu przestałam reagować, bo tak sobie do końca życia mogę grochem o ścianę.




 
 
Sens istnienia szatni
Hathor 
Hati



Wiek: 30
Dołączyła: 15 Lut 2014
Posty: 1748
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2014-02-19, 15:08   

Chochlik napisał/a:
Kolejne pytanie: Czy przeszkadza wam, ze patrzycie na nagość drugiej, przypadkowej osoby?


W sumie, to tak. Nie chciałam iść na basen, bo bałam się że będzie podział na męską szatnie i damską szatnie, ale bez boxów i z regułą "każda kobieta ma to samo, nie ma co się wstydzić". Na szczęście malutkie przebieralnie z zamykanymi na zasuwkę drzwiami były. Niestety, przebieralnia w saunie już tak nie miała. Był tam tylko jeden pokój dla kobiet, z dużą szafką na ścianie do odłożenia bikini. Żadnej zasłonki, ani nic. Miałam szczęście, że gdy się rozbierałam i ubierałam nikt nie wszedł do pomieszczenia. To samo było z małym prysznicem obok saun, byłam sama i kompletnie naga, umyłam się i szybko poszłam się ubrać. Miałam szczęście, że zdążyłam to wszystko zrobić - do korytarzyka z prysznicami wszedł jakiś starszy pan, który chyba nie zauważył wielkiej tabliczki na ścianie z informacją o damskim prysznicu i przebieralni. :roll: Jego żonka chyba też nie zwróciła uwagi, bo poszła za nim i go nawet nie zatrzymała.

Co do szatni i wfu nie jestem aż tak przewrażliwiona. Owszem, wkurza mnie to jak któraś z dziewczyn gapi się prosto na mnie, gdy się przebieram i nawet wzroku nie odwróci gdy ją na tym przyłapie, ale nie chowam się gdzieś w kącie, by zmienić bluzkę czy spodenki.

Rainbow napisał/a:
Ehh, nasza pani od wf potrafi nieraz drzeć się za przebieranie w wc, albo od tak po prostu wparować nam do szatni kiedy połowa dziewczyn jest w samej bieliźnie. :roll:


Znajoma miała nauczyciela od wfu, który wchodził do szatni pełnej rozebranych do bielizny dziewczyn, pytając o coś tak idiotycznego jak "któraś z was zgubiła ten długopis?". :|




wish I could ctrl+Z you
 
 
Sens istnienia szatni
Odetta
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-20, 13:32   

W szkole przed w-f-em zawsze odwracałam się, przebierając się. A co do basenu - zawsze zakrywałam się ręcznikiem. Zauważyłam, że w damskiej szatni na szczęście nikt nie eksponuje nagości. Pod prysznic wszyscy idą już w stroju kąpielowym. Musiałam trafić na kulturalne towarzystwo.

Mnie nagość zawsze krępuję, szczególnie podczas sceny erotycznej we filmie, gdy obok siedzą rodzice. Od razu wychodzę do innego pokoju, np. pod pretekstem zrobienia sobie herbaty albo skorzystania z toalety. Pamiętam, jak była scena erotyczna we filmie, który oglądaliśmy w szkole. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Nie ma nic gorszego, niż widzieć nagość wśród rówieśników z tej samej klasy. Za każdym razem, gdy mieliśmy oglądać grupowo jakiś film w szkole, byłam cała spocona i zdenerwowana z obawy, że będzie jakaś scena erotyczna.

Nie wiem, jak wygląda w męskiej szatni, ale na filmach widziałam, że jak gdyby nigdy nic, biorą sobie nago prysznic obok siebie. Dla mnie to nie do pomyślenia.

Pamiętam sytuację z podstawówki, gdy szkolna pielęgniarka nas badała. Kazała mi i mojej przyjaciółce rozebrać się do połowy i stanąć naprzeciw siebie. Pamiętam do dzisiaj ten wstyd i upokorzenie. Chciałam odwrócić wzrok, ale nie mogłam. Samej siebie też nie mogłam zakryć. Pielęgniarka wyszła pewnie z takiego założenia, że dzieci nie mają jeszcze wykształconych ciał, więc nie odczuwają wstydu :|

Ja nawet z moim ukochanym wstydziłam się. Jak musiałam przejść nago do łazienki, to wręcz biegłam do niej. Poza tym zawsze ciasno owijałam się ręcznikiem po prysznicu. Tak już mam i nie wynika to z tego, że czuję się brzydka. Akceptuje swoje ciało, dobrze się w nim czuję, ale mam jakiś wrodzony wstyd, który uważam za coś normalnego. A czy mężczyźni mają poczucie wstydu? Nie wiem, ale z moich obserwacji wynika, że nie.




 
 
Sens istnienia szatni
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-02-20, 13:43   

Odetta napisał/a:
Myślałam, że zapadnę się pod ziemię.

Ze mną jest podobnie. Może nie uciekam do kuchni robić herbatę, ale to dla mnie krępujące oglądać takie sceny w czyimkolwiek towarzystwie.

Odetta napisał/a:
Nie wiem, jak wygląda w męskiej szatni, ale na filmach widziałam, że jak gdyby nigdy nic, biorą sobie nago prysznic obok siebie.

Zwykle ci bardziej wysportowani mniej się wstydzą. :)

Odetta napisał/a:
A czy mężczyźni mają poczucie wstydu?

Mają, dlaczego mieliby nie mieć? Ja mam.




 
 
Sens istnienia szatni
Kumishial 



Dołączyła: 13 Mar 2015
Posty: 54
Skąd: świat

Wysłany: 2015-03-21, 10:30   

Chochlik napisał/a:
Kolejne pytanie: Czy przeszkadza wam, ze patrzycie na nagość drugiej, przypadkowej osoby?


Tak szczerze to nie :roll: Nawet lubię patrzeć na innych i porównywać ich ciała ze swoim ("Oo
ta ma piersi większe, ale jej fajnie. W sumie to i tak wolę swoje, ale popatrzeć można."). Nigdy nie czułam skrępowania i mogę się rozbierać nawet w szatni, gdzie nie ma podziału na "Dla kobiet" i "Dla mężczyzn". Chyba, że któraś z tamtych osób miałaby niecne zamiary wobec mnie. To zmienia całą postać rzeczy.




"Hey, Mister ! I am mad scientist ! It's so cool, sonuvabitch !"
~ Okabe Rintarou
 
 
Sens istnienia szatni
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-21, 19:41   

Kumishial napisał/a:
w szatni, gdzie nie ma podziału na "Dla kobiet" i "Dla mężczyzn"


To istnieją takie szatnie?




dead but delicious
 
 
Sens istnienia szatni
Bartek 
Osamělý Vlk



Wiek: 31
Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 402
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-04-07, 18:39   

Ja też się z tym głupio czuję, mimo tego, że jestem mentalnie normalnym facetem to wf w szkole był z podziałem na dziewczyny i chłopców i mimo niechęci trafiłem do pierwszej grupy. Nie ma się co oszukiwać, ze facet w szatni pełnej dziewczyn nie będzie się na nie patrzył, głupio się z tym czułem, nie chciałem tam być, a jednak nie miałem wyboru. sam ukrywałem się jak mogłem wstydząc się ciała, którego u siebie nienawidziłem, ale z drugiej strony też mi się ono podobało u dziewczyn.



Ostatnio zmieniony przez Axxie 2015-04-07, 19:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sens istnienia szatni
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13