Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Autor Wiadomość
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-11-26, 14:41   My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie

Pomysł na temat przemykał mi po głowie wcześniej. Na dobre zawraca mi myśli po ostatnim krakowskim zjeździe. Chęć pojawienia się na nim była bodźcem do otwartej rozmowy na ten temat z mężem- aktualnie najbliższą i jedyną osobą 'nie stąd' wiedzącą, iż udzielam się na Autoagresywnych.

Na początku, zaraz po rejestracji ukrywanie przeglądania forum było wygodne. Ja pracowałam w wybrane dnie, krócej niż mąż, wracający o 17-18. Gdy na dobre w oknach zagościł październik i zaczęła się intensywna praca nad magisterką, okazało się, że czasu jest mniej. Na mieszkaniu pojawiam się o 16-17, a tu jeszcze może obiad, obowiązki domowe. Zaczęłam przeglądać forum wieczorami i kilkukrotnie zostałam przyłapana. Próba wyciągania informacji nie przynosiła skutku- po którymś razie odbyliśmy zdawkową rozmowę. Czułam się jak dzieciak przyłapany na złym uczynku. Z jednej strony wygodnie było mi z niewiedzą, z drugiej pojawiły się ograniczenia.

Gdy okazało się, że thnks zjeżdża do Krakowa i jest to okazja do większego spotkania i poznania ludzi z forum, stanęłam przed dylematem- przyznać się, że idę na takie spotkanie, czy wymyślić bajeczkę.
Ponieważ oboje stawiamy na szczerość w związku, ostatecznie stwierdziłam, iż sprawę należy poważnie rozmówić. Tym bardziej, że kłamstwo ma krótkie nogi. Odbyliśmy wtedy rozmowę, w której nawiązałam do przeglądanego forum, do okazji spotkania i tego, iż chciałabym się na nim pojawić. Nie postawiłam go przed faktem dokonanym, zapytałam co o tym sądzi.

Teraz powinnam poświecić akapit na reakcję związaną z oświadczeniem. Jednym z pierwszych zwrotów wypowiedzianych przez męża było pytanie: "Ale nie jest to druga Sala Samobójców?'. Pomimo tego, że nastawiony był chłodno, stwierdził, że poznanie 'na żywo osób' z podobnymi problemami może wyjść mi na dobre. Początkowo chciał mnie odwieść na miejsce spotkania i być 'w pobliżu', ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu. Forum zaczęłam przeglądać swobodniej. Okazało się, że najbardziej nakręcała go niewiedza 'po jakich internetach się szlajam'- to jest związane z pewnymi jego osobistymi przeżyciami. Po spotkaniu pytał o wrażenia, zaczęliśmy swobodniej rozmawiać o ludziach z którymi wytworzyłam większą więź. Koniec końców, razem podrzucaliśmy Owcy pomysły kontrowersyjnych reklam.
Niedługo później pojawił się pomysł ugoszczenia Owcy u mnie w mieszkaniu- mąż się zgodził bez oporów. Był nawet zdumiony, że chcę by poznał Twory moich słów. Spodziewał się, że będę się ukrywać ze swoim towarzystwem.

Obecnie, odważyłam się nawet na skejpowanie z thnks wizażowym spamem w jego obecności. Siedząc niespełna półtorej metra dalej czasami wcina swoje komentarze w naszą paplaninę. Zaakceptował i podszedł do sprawy ze zrozumieniem. Właściwie gdyby warunki mieszkaniowe pozwalałyby na to, przypuszczam, że przeszedł by pomysł nocowania chętnych.

Reasumując, mnie ujawnienie rejestracji na forum dała swobodę, zlikwidowała pewne napięcie konspiranta. Sam potwierdził swoją postawą wyrozumienie do problemu aa.

Należy dodać, że wszem i wobec nie ogłaszam, iż udzielam się na takim forum. Temat mojego aa wśród wtajemniczonych jest tematem tabu i nie widzę potrzeby i nawet okazji by o tym mówić.

Teraz ciekawi mnie, jak to wygląda u Was? Czy powiedzieliście komuś o forum. Dobrowolnie, a może zostaliście pociągnięci za język. Jestem ciekawa reakcji i podejścia do obecności na takim forum.




Este blestemata
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
eternit
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 14:49   

Nie wie nikt i wole, by tak zostalo - nie potrzebuje niepotrzebnego bicia piany w domu.

Ort. // Aga




Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2013-11-26, 14:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
thnks 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Paź 2011
Posty: 1745
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2013-11-26, 14:52   

Jest kilka osób które wiedzą o forum. Najpierw zacznę od negatywnych reakcji, w klasie miałam kolegę który wiedział o aa, raz w telefonie przeglądałam forum, gdy nagle zabrał mi telefon i zobaczył. Fala pytań co to jest, co ja robię, co to za forum ble ble ble, ogólnie sytuacja w której poczułam się jak dziecko które zrobiło coś złego i zostało przyłapane.
O forum wie kilka moich koleżanek, jedne uważają że to fajna sprawa, taka jakby grupa wsparcia, no bo jakby nie było forum jest czymś takim, jedna z koleżanek podchodzi do tego dość sceptycznie, z dużym dystansem i chłodno. Zawsze gdy ktoś dowiaduje się o forum od razu tłumaczę że nie umawiamy się tu na zbiorowe samobójstwa czy wspólne chlastanie a wprost przeciwnie. W domu bardzo strzegę swej prywatności, czyszczę codziennie przed każdym wyjściem z domu archiwum. Teraz może już nie tak często, ale dwa miesiące temu robiłam to po 6 razy dziennie, miałam obsesję że brat będzie korzystał z mojego komputera (choć nie mieszka u mnie i nie bywa tu wcale :wtf?: ) Gdy miałam faceta ukrywałam forum, a nawet nie korzystałam z niego rok, bałam się osądu tego że tu się loguję. Jak matka jest w pokoju raczej nie ukrywam jakoś specjalnie tego co przeglądam, i tak z daleka nie widzi. :lol:




 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 14:57   

antymon napisał/a:
Czy powiedzieliście komuś o forum.

Wiedzą wszyscy... łącznie z rodzicami, którzy wiedzą, że "mam forum". Rodzice o to co to jest za forum nie zapytali nigdy, a sama nie rozwijałam tematu. Znajomi wiedzą, że to forum dla normalnych inaczej (czyli takich jak ja) i że spotykam się często z ludźmi stąd. Więcej ich nie interesuje.
antymon napisał/a:
Jestem ciekawa reakcji i podejścia do obecności na takim forum.

Tox - jak podchodzisz do mojej obecności na forum? :P




 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5673
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-11-26, 15:06   

Jestem na forum od tylu lat, że aż nie pamiętam jak było wcześniej :P Początkowo, mając te 16-17 lat, ukrywałam fakt korzystania z forum. Kiedy jechałam na pierwsze spotkanie do Warszawy, wkręciłam mamie, że jadę z koleżanką na zakupy. Później mama przyuważyła coś na komputerze (wtedy jeszcze miałyśmy wspólny), to się przyznałam i powiedziałam parę słów o tym forum. Teraz mama wie, że ciągle siedzę na forum, że jestem tu modem, że spotykam się z ludźmi poznanymi tutaj. Ba, sama poznała trochę osób, ze starego składu, a z obecnych tu teraz inę i an angel.
Poprzednia współlokatorka wiedziała, obecna też wie. Znajomi wiedzą, że często poznaję ludzi przez internet. Część wie, jakie to jest forum. Większość jednak nie wie. Ogólnie raczej nie robię z tego tajemnicy.




:myszka:
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Sudi 
F O R G I V E M E



Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 783
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-11-26, 15:37   

Ja jedynie poinformowałem przyjaciela, przed resztą to ukrywam. Wyjaśniłem mu jaki wpływ ma to forum na mnie.



MISERABLE LIFE
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-11-26, 16:13   

O forum nie wie nikt, ale nie wiem jak długo tak będzie. Jeżeli będę chciała spotkać się z Wami w Krakowie, będę musiała pogadać z kimś starszym z kadry z harcerstwa, żeby się zgodzili (bo to będzie w trakcie zimowiska). Pewnie nie wystarczy im wyjaśnienie "z ludźmi poznanymi w internecie" i znając życie, będą chcieli znać wszystkie szegóły.



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
wirus
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 16:38   

U mnie o forum wie parę osób. Moje byłe współlokatorki, przyjaciółka i dziewczyna. Przyjaciółka raczej chłodno podchodziła do tego tematu ale wiedziała że tu lubię bywać więc nie wnikała. Dziewczyna natomiast trochę zazdrości mi takiego miejsca jak to. Chcąc nie chcąc też tutaj bywa, bardziej chcąc często kuka mi przez ramię. Kojarzy niektórych (szczególnie Chochlika która to jest bardzo charakterystyczna :P ). Zna też Owieczkę i Urka, chciałaby poznać większą ilość osób i zastanawia się nad rejestracją ;) .



 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-11-26, 16:38   

U mnie, z racji tego, że też już siedzę trochę na forum, wie dość sporo osób. Z tym, że są różne poziomy wtajemniczenia. Moja mama wie dokładnie co to za forum, z racji tego, że poznałam wiele osób z forum w realnym życiu. Pamiętam, gdy byłam młodsza, miała bardzo zły stosunek do tego forum, nawet stwierdziła, że to przez to, że tutaj wchodzę, moja depresja i akty autoagresywne powracają. Jednak później już zaczęła podchodzić do forum inaczej, bo ono stało się częścią mojego życia. Obecnie, gdy mówię jej, że np. przyjechał do mnie ktoś z forum, albo, że jadę do kogoś z forum, to nawet się cieszy i życzy miłej zabawy. :)
Jeżeli chodzi o znajomych, to zwykle osoby mi bliższe wiedzą co to za forum (a, że siedzę już ładnych parę lat, to tych osób się trochę przewinęło). Generalnie, z moich "obecnych znajomych" przyjaciel i przyjaciółka, wiedzą dokładnie co to za forum i podchodzą do tego normalnie. Wiele osób z mojego otoczenia wie, że siedzę na jakimś forum i poznaję stamtąd ludzi, ale nigdy nie pytali mnie co to za forum, a ja sama też nie mam ochoty wchodzić w szczegóły.




 
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 16:55   

O mnie i o forum wiedzą wszyscy. Dzięki DDTVN.
Rodzina, znajomi, teście... wszyscy. Nawet Mała wie. Chociaż nie rozumie.
Mąż jest zazdrosny o forum, twierdzi, że jest ważniejsze dla mnie niż nasze życie. Ostatnio mu to potwierdziłam.
Gdy była ta niezręczna sytuacja z Mercy i płakałam przez ponad miesiąc po nocach, to mnie wspierał i pocieszał. Pomógł mi wtedy bardzo.
Nigdy się nie wstydziłam forum, czasami wręcz byłam dumna z tego jak powstało, jak działa i jaki mam/miałam w nim udział.




 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-11-26, 17:31   

Nie ukrywam się z obecnością na forum jakoś za bardzo, nie zamykam okna, gdy ktoś wchodzi do pokoju i może zobaczyć gdzie się szlajam, ale i nie epatuję tym też jakoś specjalnie, rozpowiadając na prawo i lewo w towarzystwie. Mam w przeglądarce odnośnik w oknie szybkiego wybierania, który moim zdaniem jest dość czytelny i gdy ktoś zechce skorzystać z mojego laptopa, na pewno go zauważy.

O forum wie:
- mój mąż: po początkowych wątpliwościach do co tego, czy się tutaj nie nakręcam, zaakceptował fakt, że tutaj jestem, że moderuję etc. Jedyne "ale" zwykle pojawia się przy okazji wspominania o spotkaniu z użytkownikami - ma obsesję na punkcie tego, że tylko szukam sposobności, aby puścić się z kimkolwiek, uaktywnia się ona przy każdej okazji, więc w kwestii życia forumowego poza forum też.
- szwagier - o tym, że jestem autoagresywna wie doskonale, bo wiele razy zdarzało mi się w trakcie lata przy nim po domu chodzić w krótkich spodenkach, więc fakt, że odwiedzam stronę o takiej nazwie przyjął do wiadomości jako coś naturalnego, czasami tylko marudzi, że zalegam na jego kompie zbyt długo, jak jestem w Polsce
- dwóch internetowych znajomych, których zachęcałam do rejestracji w tym miejscu (nie skorzystali)
- znajomy, który mnie wygooglował po opisie, śmiesznym tekście czy czymś w tym stylu( :facepalm: )
- przyjaciółka, przed którą nie muszę ukrywać czegokolwiek




Disqualified as a human being.
Ostatnio zmieniony przez Mustela Nivalis 2013-11-26, 17:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 17:31   

U mnie wie starsza siostra, która no...lubi zerkać co robię. Kumpel kiedyś przyuważył jak siedziałam na "Spamerach..." na fb, to trochę mu opowiedziałam. No i wie przyjaciółka, która zna chyba większość ludzi z moich opowieści. I codziennie pyta co u szczeniaczka* :lol:
Ogólnie rodzinka wie, że jakieś tam forum jest, ale jakbym powiedziała, że spotkam się z kimś z internetów to by ich chyba szlag trafił. I tak poznając Owcę i Anyone "malowałam szafki w szkole", a przesiadując u Euph w szpitalu "byłam na kółku z fizyki". Kiedyś jak rozmawiałam z kimś z forum to mówiłam, że to ktoś kogo poznałam na wakacjach. Teraz mówię po prostu, że kolega/koleżanka i czekam aż się odczepią.

*Stwierdziła, że Papi brzmi jak imię szczeniaczka i już tak zostało :D




 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Cirilla 
Cirilla


Wiek: 26
Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 2708
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2013-11-26, 17:35   

Hm... Brat wie że przesiaduję na jakimś forum. I chyba siostra. Kilka ludziom z internetu coś tam kiedyś wspomniałam. Tak to nikt nie wie.



W kłębuszkowaniu cała nadzieja.
 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
tup_tuś
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 18:33   

Parę osób przyłapało mnie na przeglądaniu ale nie tłumaczyłam co to za strona i czemu służy... Raczej jeśli już ktoś zapyta to mówię, że jakaś stronka którą po prostu przeglądam i czytam tak jak np inni pudelka czy coś ale raczej unikam rozmów o tym co to jest... Ucinam temat i jak ktoś ciągnie to tłumaczę tak jak wyżej a jeśli nie no to szybko zamykam i udaję, że sprawy nie było...
Jak są spotkania forumowe to zawsze coś zmyślam... Parę razy siostra zadzwoniła i kazała wracać do domu bo musiała wyjść a ja miałam zostać z siostrzenicami... No i było kiepsko... Zwłaszcza, że wtedy nakłamałam, że jestem z koleżanką a zmieniłam kartę no i wyszło wszystko na jaw kiedy tamta podała jej mój drugi numer wszystko tłumacząc... Zjebka była ale raczej tylko, że mam nie kłamać a nie pytała o nic a tamta koleżanka nie wiedziała, że z kimś z forum i to jeszcze z jakiego forum...
Siostra zaraz by stwierdziła, że to następna sala samobójców i tne się bo tak tu trzeba :roll: hahahha
Jak byłam u megi-s to też coś nawymyślałam... Ech... Mam nadzieję, że się nie zorientowała już i nie przeglądała tej strony... Bo adres widziała wielokrotnie... Chociaż raz widziałam, że weszła lecz mam nadzieję, że się nie zagłębiała... Może wie więcej niż ja myślę, że wie ale nie czepia się. Raz mi wypomniała właśnie że się tne bo takie strony przeglądam ale może myśli, że tylko raz weszłam...
Staram się ukrywać no ale trochę tu jestem więc nie zawsze wychodzi...




 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-26, 19:11   

antymon napisał/a:
Na mieszkaniu pojawiam się o 16-17

Co na to sąsiedzi z góry?

Emaleth napisał/a:
Tox - jak podchodzisz do mojej obecności na forum?

Musi być zdruzgotany. :D

aga_myszka napisał/a:
Teraz mama wie, że ciągle siedzę na forum, że jestem tu modem,

Zazdroszczę! Twoja mama rozumie pojęcie "mod"! <3

Czuczi napisał/a:
O mnie i o forum wiedzą wszyscy. Dzięki DDTVN.

Gwiazdorzysz. :D

A do rzeczy...
Smutno mi się czyta niektóre posty tutaj. Forum jest dla mnie sporą częścią życia, a ostatnio wręcz podstawowym jego elementem. Nie wyobrażam sobie, żeby moi realni znajomi mieliby o nim nie wiedzieć. Bliższe mi osoby czasami pytają co słychać na forum. Przyjaciółka kiedyś strasznie się śmiała jak jej tłumaczyłam, że "przyjedzie do mnie ta dziewczyna z Gliwic, u której byłam w Warszawie" i przyprawiała Em o atak śmiechu, jak zadzwoniła i pytała czy siedzę właśnie z kimś z "forum aaaaa". Pytała też czy może przyjść do nas na sylwestra i chciała się dostosować do towarzystwa, przychodząc z pluszową żyletką. :) Wie nawet mama rzeczonej przyjaciółki, która wprawdzie upatruje w tym kolejnego dowodu na to, że jestem wcieleniem diabła, ale nie robi mi problemów.

Nie wie moja mama, ale ona noo... nic o mnie nie wie. W sumie to jej opowiadam tylko ogólnie o pracy i lekarzach (omijam temat psychiatrów). Nie wie nic o moim prywatnym życiu, więc i o tym też nie. No i nie wie kto to mod... Jeśli sprawy potoczą się po mojej myśli, będę jej musiała to wszystko choć trochę wyjaśnić. Już widzę jej entuzjazm. :/

No i każdą znajomą osobę zmuszam do przeczytania Teorii Bożych Majtek. :D




 
 
My na forum, czyli czy ktoś wie o Waszym koncie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12